FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wandale
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24908
Strona 1 z 1

Autor:  yanek_113 [ 03 czerwca 2022, 06:58 - pt ]
Tytuł:  Wandale

https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/L ... o-opisania

Autor:  kudlaty [ 03 czerwca 2022, 12:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

Żaden wandal tylko ta słynna brać pszczelarska. Ci sami co byli zwalniani z przysięgi w sądach :roll:
Współczuć właścicielowi przewróconej pasieki. Pocieszeniem jest to że pszczoły żyją, poskłada ule i może jechać dalej.
Ustawianie uli zaraz przy drodze też niczego sobie pomysł...

Autor:  Dario [ 03 czerwca 2022, 13:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

Całkowicie zgadzam się z kudlaty, brać pszczelarska będąca kiedyś przykładem do naśladowania, teraz leje syropy i sypie cukier do korpusów. Niszczą wszystkim pszczelarzom opinie.
Każdy z czytających moje wypociny mnie rozumie, nie chcę słyszeć pytania - " Ten miód podrabiany".

Autor:  kudlaty [ 03 czerwca 2022, 14:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

Dario pisze:
Całkowicie zgadzam się z kudlaty, brać pszczelarska będąca kiedyś przykładem do naśladowania, teraz leje syropy i sypie cukier do korpusów. Niszczą wszystkim pszczelarzom opinie.
Każdy z czytających moje wypociny mnie rozumie, nie chcę słyszeć pytania - " Ten miód podrabiany".


Najgorsze jest to że robią to bez zadnych konsekwencji zupełnie bezkarni. Mój miód jest oszukany bo się "cukrzy "a ci od przysięg pszczelarskich mają cały rok płynny, jaka byś chciał odmianę. Sprzedają ukrainskie popluczyny albo własne wynalazki. Tym zawsze się będzie opłacało bo cukier czy inwert jest 10x tańszy a i klienci zadowoleni bo słodki i tani miodek :pala:
Później uczciwy człowiek musi się tłumaczyć że nie jest oszustem bo z takim nastawieniem i podejrzliwością przychodzą ludzie coś kupić a częściej po bluzgać ze za cukier płacić nie będą bo kupiłem/am ostatnio od pszczelarza i ....
Niedługo jak tak pójdzie to synonimem słowa oszust będzie słowo pszczelarz

Autor:  asan [ 04 czerwca 2022, 10:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Wandale

Też możesz cały rok sprzedawać płynny miód, szafka to dekrystalizacji to nie jest bardzo zaawansowane technicznie urządzenie. Koszt wykonania jakieś niewielkie pieniądze (energia oczywiście będzie kosztować).
Oszustów nie popieram, ale każdy kto ma patokę w marcu jest oszustem.

Zgadzam się z przypuszczeniem że wandalem był pszczelarz, taka walka z konkurencją to jest dokładnie to czego można się spodziewać po wielu hobbystach z zacięciem zawodowym.

Autor:  kudlaty [ 04 czerwca 2022, 12:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wandale

asan pisze:
Też możesz cały rok sprzedawać płynny miód, szafka to dekrystalizacji to nie jest bardzo zaawansowane technicznie urządzenie. Koszt wykonania jakieś niewielkie pieniądze (energia oczywiście będzie kosztować).
Oszustów nie popieram, ale każdy kto ma patokę w marcu jest oszustem.

Zgadzam się z przypuszczeniem że wandalem był pszczelarz, taka walka z konkurencją to jest dokładnie to czego można się spodziewać po wielu hobbystach z zacięciem zawodowym.


Sprzedaję własny miód a nie handluje miodem dlatego mam skrystalizowany w czasie kiedy powinien. Jaki jest powód dekrystslizowania miodu niż przelewanie go z beczek albo wiader na sloiki? Skąd u osoby która posiada pszczoły na terenie powiatu czyli max 20km bierze się miód gryczany gdzie najbliższe pola gryki znajdują się najbliżej 150km? Podobnie ma się sprawa do sławnego mniszka, czystej akacji która rośnie w ilościach policzalnych na sztuki.
Mam rzepak, wielokwiat, nawloc spadź liściasta albo jak jest iglasta. Do 20 km ludzie mają jeszcze mniszek i to wszystko jeśli chodzi o miody. Reszta to oznaką przedsiebiorczosc danego handlarza

Chciałbym też bardzo widzieć w jakiej temperaturze i jakim sprzętem ludzie "dekrystalizuja" :) że wyrób poddany takiej obróbce potrafi 2-3 lata być płynny

Autor:  asan [ 04 czerwca 2022, 17:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Wandale

Możesz przegrzać miód i wtedy długo zachowa płynność, ale możesz też dekrystalizować bez oszukiwania i wtedy po jakimś czasie znowu skrystalizuje (no rzepaku to się za cholerę nie opłaca bo by trzeba było go non-stop w cieple trzymać, co nie wpływa za dobrze na miód.).
A czemu derystalizować? Bo klient może woleć sobie kupić patokę, przy dużym wyborze na rynku można sobie wybrać co i od kogo się kupuje. Jak ktoś ma więcej miodu to na pewno wygodniej przechowywać w wiadrach niż w słoikach.

Z gryką u mnie podobnie, może trochę bliżej - podobno 70km są uprawy, a sporo okolicznych pszczelarzy sprzedaje miód gryczany. A jak wysiałem u siebie grykę to rolnicy w niedziele po kościele przyjeżdżali popatrzeć jak ta roślina wygląda (miodu z tego miałem łyżeczkę bo tylko 2ha i co przyniosły to zjadły).
I nie wierzę w wędrówki jak ktoś kilka czy kilkanaście pni bo by na paliwo nie zarobił przy takim wywożeniu.

Autor:  hudzina [ 04 czerwca 2022, 22:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Wandale

kudlaty pisze:
Żaden wandal tylko ta słynna brać pszczelarska. Ci sami co byli zwalniani z przysięgi w sądach :roll:
Współczuć właścicielowi przewróconej pasieki. Pocieszeniem jest to że pszczoły żyją, poskłada ule i może jechać dalej.
Ustawianie uli zaraz przy drodze też niczego sobie pomysł...

Mam cztery pasieki. Kilka lat wstecz jedną mi całą przewrócono. Widok masakra a serce staje jak to widzi. I nie jest to blisko drogi. Droga polna około 500m i później ścieżką pod górkę około 120m. Tak więc stawianie blisko drogi moim zdaniem nie ma znaczenia. Było to w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. Młodzież nad pobliskim stawem poimprezowała a później pewnie było "szwagier potrzymaj mi piwo". Policja stwierdziła małą szkodliwość i sprawę umorzono po 3 tygodniach. Niedawno niedaleko skradziono cztery z pięciu uli. Ewidentnie złodziejem był pszczelarz. Słabej rodziny nie zabrał. Dzisiaj wśród pszczelarzy jest wielu oszustów, złodziei i wandali - tak jak w całym społeczeństwie. A będzie jeszcze gorzej. Ludzie czują się bezkarni i wszystko im wolno. Przykład idzie z góry.

Autor:  Rybnik87 [ 07 czerwca 2022, 20:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Wandale

kudlaty pisze:
ąca kiedyś przykładem do naśladowania, teraz leje syropy i sypie cukier do korpusów. Niszczą wszystkim pszczelarzom opinie.
Każdy z czytających moje wypociny mnie rozumie, nie chcę słyszeć pytania - " Ten miód podrabiany".



Jakiś czas rzadziej tutaj zaglądam, ale jednej rzeczy pojąć nie potrafię.
Dlatego tutaj jestem, bo nie wiem jak to inaczej skomentować.
Zniszczenie, kradzieże, zatrucia to straszne.
Ale może mi ktoś wyjaśnić co ma w głowie pszczelarz który stawia 120 rodzin w jednym miejscu? I tak musi przywieź te ule na to pole rzepaku.
Znam te rejony chociaż mam do nich 40km. Już widzę jak ktoś ma pasiekę stacjonarną i jest ucieszony bo ktoś przywiezie w jego pobliże 120rodzin.
Choćby i tam było 120ha rzepaku. to i tak nie ma najmniejszego sensu stawiania 120 rodzin w jednym miejscu. Wypadałoby taką pasiekę podzielić na 6. i ustawić co najmniej co 500m.
Nie jestem zwolennikiem przepisów. Ale wychodzi na to że bez tego takie sytuację bedą coraz częstsze. Bo ludzie się głupot na oglądają i potem myślą że z 200 rodzin na tym samym pasieczysku zbiorą 10 razy więcej miodu co z 20 pni. Drogie koleżanki, drodzy koledzy tak to nie działa.
A poziom frustacji wśród miejscowych pszczelarzy będzie coraz większy.

Autor:  ydyp [ 07 czerwca 2022, 20:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Wandale

Witam. I czesto taki pszczelarz nie rozumie ze mu się poprzewracały ule.Ja też kiedys byłem w takiej sytuacji ,ale wytrzymałem nerwowo.Zastanawiam się czy pszczelarz podwożacy pszczoły nie mysli że tam też ktos może miec pszczoły?

Autor:  astroludek [ 07 czerwca 2022, 20:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Wandale

kudlaty, asan, co do gryki... ja jade na nią kilkaset km. Niecałe 20 rodzin. Trzeba wykosztować się na paliwo. Jak zostane koło domu to trzeba z wiaderkami latać co pare dni bo nic wtedy nie ma do nawłoci. Tak to miesiąc spokój, same się zakarmią, rozwój idzie świetnie i jeszcze miód gryczany jest. Generalnie macie racje, ale nie wszystkich do jednego wora ;)

Autor:  kudlaty [ 07 czerwca 2022, 22:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Wandale

astroludek pisze:
kudlaty, asan, co do gryki... ja jade na nią kilkaset km. Niecałe 20 rodzin. Trzeba wykosztować się na paliwo. Jak zostane koło domu to trzeba z wiaderkami latać co pare dni bo nic wtedy nie ma do nawłoci. Tak to miesiąc spokój, same się zakarmią, rozwój idzie świetnie i jeszcze miód gryczany jest. Generalnie macie racje, ale nie wszystkich do jednego wora ;)


Ale ja wiem gdzie ci ludzie o których pisze mają pasieki, ciężko z pasieki stacjonarnej mieć grykę jeśli najbliższa w sensowniej ilości rośnie ok 150km od takiej pasieki. Nie mam nic do wędrownych pasiek jeśli wszystko jest robione z głową, sam też wożę pszczoły ale do max 20 km, teren byle jaki to stawiam do 15 w jednym miejscu nawet na rzepaku dzielę bo jest go mniej niż chętnych pszczelarzy. Z jednym Panem mam kosę o wędrówki bo mi regularnie stawia 200m od mojej pasieki stacjonarnej. Wędrowne pasieki jak jadą np na rzepak to mogą stać blisko bo obydwie strony są gośćmi. Świństwem jest pod wożenie uli z premedytacją pod pasieki stacjonarne. Bo przyjezdny może się odsunąć, jak pożytku brak to robi się Sajgon jeśli jest inaczej

Autor:  Rybnik87 [ 08 czerwca 2022, 00:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Nie mam nic do wędrownych pasiek jeśli wszystko jest robione z głową, sam też wożę pszczoły ale do max 20 km, teren byle jaki to stawiam do 15 w jednym miejscu nawet na rzepaku dzielę bo jest go mniej niż chętnych pszczelarzy. Z jednym Panem mam kosę o wędrówki bo mi regularnie stawia 200m od mojej pasieki stacjonarnej. Wędrowne pasieki jak jadą np na rzepak to mogą stać blisko bo obydwie strony są gośćmi. Świństwem jest pod wożenie uli z premedytacją pod pasieki stacjonarne. Bo przyjezdny może się odsunąć, jak pożytku brak to robi się Sajgon jeśli jest inaczej[/quote]


Dlatego ja bardziej współczuję tym pszczołom że mają takiego pszczelarza niż takiemu właścicielowi pasieki bo jemu 120 rodzin przewrócono.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że z takim idiotom nie ma o czym rozmawiać.

Autor:  yanek_113 [ 08 czerwca 2022, 07:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Nawet to ze ktoś podwozi komuś ule nie usprawiedliwia aktu wandalizmu. Jakby zrobił to jakiś pijany dzieciak to pal licho ale tutaj „pszczelarz” niszczy Pszczoly drugiemu. Jak jest taki mądry to przecież można dać w ryj po mało owocnej rozmowie o przestawieniu pasieki. Ale ten co przewrócił jest do tego wielkim tchórzem wiec wolał wyżyć się na pszczołach. Nie ma żadnego usprawiedliwienia za takie zachowanie i nie pitolcie... ja tez wożę na pożytki jak i sam obsiewam pole dla swoich rodzin facelia czy gryka. Czasami tez ktoś przywiezie 5-10 rodzin ale to niebiescy powód żeby je niszczyć.
Żyjemy w chorym społeczeństwie gdzie zamiast się wspierać to pazernie patrzymy jeden na drugiego żeby czasem sąsiad nie miał lepiej.

Autor:  seba78 [ 08 czerwca 2022, 07:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Żeby "dać w ryj" to musisz złapać :), albo chociaż spotkać, a tacy ludzie nie zostawiają tabliczki z numerem telefonu. W nocy przywiezie i w nocy zabierze i tyle go będziesz widział. Ktoś kiedyś podsunął pomysł z wiadrem syropu cukrowego zabarwionego niebieskim barwnikiem spożywczym :) Tylko swoje trzeba wtedy wywieźć na jakiś czas...

Autor:  yanek_113 [ 08 czerwca 2022, 12:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Na rzepaku nikt nie zostawia pszczół na 3 tyg bez opieki. przynajmniej raz w tygodniu trzeba ja odwiedzić. Jeśli ktoś ma stacjonarna pasiekę to najczęściej koło domu, wiec zawsze ktoś zauważy czy ktoś podjechał do przywiezionych uli. Wtedy można już dać w ryj po bezowocnej rozmowie...

Autor:  JM [ 08 czerwca 2022, 16:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Albo samemu dostać.

Autor:  yanek_113 [ 08 czerwca 2022, 17:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Wandale

Zawsze jest ryzyko...

Autor:  Rybnik87 [ 10 czerwca 2022, 00:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

yanek_113 pisze:
Na rzepaku nikt nie zostawia pszczół na 3 tyg bez opieki. przynajmniej raz w tygodniu trzeba ja odwiedzić. Jeśli ktoś ma stacjonarna pasiekę to najczęściej koło domu, wiec zawsze ktoś zauważy czy ktoś podjechał do przywiezionych uli. Wtedy można już dać w ryj po bezowocnej rozmowie...


Daj spokój, kiedyś pojechałem na zebranie koła pszczelarskiego gdzie był podwoziciel.
Nie dość że nie miał nic do powiedzenia, to jeszcze i on i jego koledzy udawali że jest nieobecny. Szkoda bo gdyby Pszczelarze chcieli współpracować i dzielić się kosztami to można by wiele pożytków zrobić, ale po co inwestować w nasiona nowozy ziemię skoro jak tylko zakwitnie facelia to ule same wyrastają jak grzyby po deszczu.
I jeszcze z pretensjami że rolnik powinien dopłacić do zapylania...

Autor:  Rybnik87 [ 10 czerwca 2022, 00:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

P.s. trzy lata temu, obszar zapowietrzony, na pod daszkiem zostawiłem namiary z prośbą o kontakt ule znikły do dwóch dni.
Tyle z tych cwaniaków...

Autor:  astroludek [ 10 czerwca 2022, 08:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

No wiec własnie. Jak ktoś nie reaguje mimo dziesiątków telefonów do takiego delikwenta to potem komuś w końcu żyłka pęknie i załatwia temat "po góralsku". Potem wielkie larum że pasieka zniszczona.
Oczywiście nie wszystkie przypadki są takie, ale myślę że spora część właśnie w ten sposób się odbywa.

Autor:  paraglider [ 10 czerwca 2022, 11:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Wandale

Wandal wandalowi nie równy . Wspominałem już o zdewastowaniu moich kilku uli - potraktowano ich z "buta" . Myślałem , że historia się już nie powtórzy . Niestety - tuż po oblocie pszczół zastałem je ponownie poprzewracane a niektóre kondygnacje z pszczołami wyławiałem nawet ze strumyka . Udało mi się sklecić z nich trzy ule i na nich dziś "gospodaruję" .

Autor:  hudzina [ 11 czerwca 2022, 21:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Wandale

Tak przy okazji tego tematu. Śląski Związek zwraca się z prośbą o pomoc dla pszczelarzy z naszego regionu. Jednego poturbowali wandale a drugi się spalił. Info w linku poniżej do strony ŚZP. Warto wspomóc bo karma wraca a nie wiemy czy kiedyś sami nie będziemy potrzebować pomocy.
http://szpkatowice.pl/index.php

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/