FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 15:54 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna
Autor Wiadomość
Post: 09 listopada 2022, 21:32 - śr 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1243
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Źle się wyraziłem. Powinno być , że w jednej i drugiej rodzinie mam po kilka dni , kiedy nie ma w nich czerwiu krytego i czerwiu otwartego przed zasklepieniem , gdzie może się skryć warroza. Pewnie już zmęczenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 01:46 - czw 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 261
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
Hm - troszke tpo trwalo abym mogl w pelni zrozumiec metode "leniwego" manio. Ponizej jest to schematyczne pokazanie (jednej z wariacji) jak mniej wiecej to wyglada - ( dodatkowo z polaczeniem zwalczania warrozy wspomnianej przez kol. Lech). (schemat i opis pochodzi ze stron Randy Oliver)
For those willing to locate the queen and swap around the brood frames, there is an option that not only reduces the varroa population in both the parent and split by 95%, but also suppresses swarming, requeens at least one of the pair, and allows you to make an increase only if desired (Fig. 1).

Obrazek

Figure 1. By placing all the sealed brood into one (or more) queenless splits, you can obtain high-efficiency mite reduction with carefully-timed oxalic acid treatments even in springtime. The timing is critical in order to hit the mites when they aren’t hidden under the cappings. If the splits are forced to rear their own queens, then you’d get even better mite control by waiting 24 days ‘til you treat.
*uwaga #2 - kol manio - prosilbym o porzucenie swej "leniwej" narracji bo moze lepiej z tego lenistwa zajac sie klaserem i znaczkami pocztowymi...
uwaga #3 - z tego lenistwa prosilbym o uzupelnienie troche wiedzy w czaasie leniwych zimowych wieczorow na tematy zwiazane z biologia i zachowaniem pszczol, jesli zas chodzi o pszczoly i ich "dzikie" dziuple to proponuje ksiazke dr. Thomasa Seeley
uwaga #4 - nie ma czegos takiego jak staly czy poczatkowy rozmiar czy w trakcie zimowli - zimowego gniazda/winter cluster. Zalezy on glownie od temperatury, ilosc pszczol ma znaczenie nieco inne w tym kontekscie (inaczej mowiac - pszczoly w zaleznosci od temp. scisniaja sie mocnej lub luzniej)
uwaga#4 -klab zimowy nie pobiera jak rowniez nie przesuwa sie podczas zimy do dolu (nie jest znany jeszcze "nauce" sposob podawania "pozywienia" pszczolom w dolnych warstwach zimowej "kuli/winter cluster") Calkowicie zalane ramki maja bardzo zla wartosc izolacyjna i pszczoly bardzo zle zimuja w takim przypadku).
uwaga #5 - tak po przemysleniu to doszedlem do wniosku ze tez przekwalifikowalem sie do scisniejacych gniazda bo kilka dni temu (bardzo ciepla pogoda) pozbawilem dwa ule gornych korpusow - zdjalem bo byly puste i pszczoly miescily sie tylko w dolnym korpusie. Inaczej mowiac pozostal tylko jeden korpus na zime. (ciekawe czy przetrzymaja :załamka: :bezradny:
uwaga #6 - a tak naprawde to wszystko jest o kant d..y potluc bo i tak przekonanych nie przekonamy, nawroconych nie odwrocimy, a najwieksza madrosc przychodzi z wiekiem (tylko szkoda ze jest to wieko od trumny)(pozdrawiam rogera).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 06:23 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
StefanS pisze:
troszke tpo trwalo abym mogl w pelni zrozumiec metode "leniwego" manio

zmarnowałeś czas , bo nic nie zrozumiałeś lub przeinaczyłeś pod swoje nadęte ego. :thank: :thank: :thank:
#2 zachęcenie do filatelistyki to zwykła chamska złośliwość znana na tym forum od lat. Plebejskie pochodzenie ? Ale dzięki za sugestię , może kupię gołębie ?
#3 dzikie pszczoły obserwowałem wielokrotnie w dzieciństwie , bom człowiek przedwarrozowy, a z książek to wolę jednak nasza , polską dr Wandę Ostrowską i jej lokalne mi "Pszczelarstwo na Białostocczyźnie" , napisane ponad 50 lat temu, pisze o bartnictwie i dziuplach .
#4 - nic takiego nie pisałem , napisałem że jedne rodziny od początku siedzą pod powałką i dołem kłębu pobierają pokarm od dołu ramek , a inne siedzą nad dennicą i pobierają pokarm tak samo , ale górą kłębu. Nic nie pisałem o stałej objętości kłębu , wręcz przeciwnie - napisałem że zawsze są nieobsiadane ramki jak jest duży mróz i nic się nie dzieje złego z ramkami ... pisałem też o wysokiej przewodności cieplnej miodu i gorszej moim zdaniem zimowli niż w pustych plastrach - ale pszczoły czasem wybierają inaczej mimo tej złotej myśli. Poucz pszczoły ,że się mylą i wiesz lepiej.
Choć niektóre rodziny przenoszą się spod powałki i uwiązuję z czasem "prawidłowo" pod pokarmem , tyle że nie od razu.
#6 nikogo nikt nie przekonuje : było pytanie czy można , więc napisałem jak to robię , właśnie z lenistwa bo wyciąganie ramek, magazynowanie i chronienie przed barciakiem , a potem wkładanie nawet na raty to dużo zbędnej moim zdaniem roboty. Ja nie mam na to chęci , skoro można bez tego.
Nie opisałem niczego co by nie było od lat propagowane przez niemieckiego naukowca dr Gerharda Liebiga , więc niepotrzebnie się bulwersujesz i napinasz. Więcej luzu bo to nieładnie wygląda. Może daj spokój ze swoimi radami nie w porę w moim przypadku i potraktuj zasadą ,że rad nie należy mi udzielać po głupi nie słucha , a mądry wie co robić ? :P :P :P
Uprzejmie dziękuję za odpowiedź i duży wysiłek intelektualny , na zasadzie piszcie dobrze lub źle byle głośno. Forum nie ma zbyt wielkiego ruchu i każda dyskusja je ożywia :thank: :thank: :thank: . Czasem jest potrzeba niewinnej prowokacji :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 11:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
StefanS pisze:
nie ma czegos takiego jak staly czy poczatkowy rozmiar czy w trakcie zimowli - zimowego gniazda/winter cluster. Zalezy on glownie od temperatury, ilosc pszczol ma znaczenie nieco inne w tym kontekscie (inaczej mowiac - pszczoly w zaleznosci od temp. scisniaja sie mocnej lub luzniej)


Jest to oczywiste i stanowi kolejny argument za tym aby nie ścieśniać pszczół do zimowli, lub co najmniej nie robić tego w nadmierny sposób.
W tym miejscu wskazuję, że w swoich klepkowych dadantach wyjąłem po 2 ramki, ale w jednościennych nie ścieśniam. W moim przekonaniu ul jednościenny pozwoli na wiekszą mobilność i przemieszczenie się na pokarmie. Ocieplany działa jak termos, który z opóźnieniem reaguje na zewnętrzne zmiany temperatury.

https://youtu.be/7LytCT6lEEM?t=65


W rozmowie nie chodzi o przekonywanie kogokolwiek do swych racji lub narzucanie swojego stanowiska. Celem jest wymiana doświadczeń.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 12:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Jeżeli w korpusie jest 10 ramek a kłąb uwiązał się i obejmuje 7 ramek ,to pszczoły zimują na 10 czy 7 ramkach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 13:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
W znaczącym obszarze kraju (klimat), na 10 ramkach, okresowo ścieśniając kłąb.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 13:23 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
emka24 pisze:
Jeżeli w korpusie jest 10 ramek a kłąb uwiązał się i obejmuje 7 ramek ,to pszczoły zimują na 10 czy 7 ramkach?

ja bym jeszcze chciał wiedzieć jaka jest temperatura zewnętrzna , bo kłąb na 7 ramkach na koniec września , nie będzie na 7 ramkach na koniec grudnia przy -10*C na zewnątrz. Kłąb to żywy organizm regulujący izolacyjność i wymianę gazową. To podobnie jak określenie : do zimowli idą tylko ramki zaczerwione . a jak jest tylko placek czerwiu jak 5 zł to ona jest zaczerwiona i idzie do zimowli , czy tylko takie zaczerwione na 50% i więcej ?
Ja nie wiem ile obsiadają bo nie zaglądam do gniazda w zimowli . Z pewnością nie siedzą na 10 ramkach w mrozy. Pokarm jest potrzebny na wiosenny rozwój , a tylko mała część do przezimowania - akurat tyle ile obsiadają. Jak coś zostanie to też zjedzą. Odkłady.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 13:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Chciałem napisać , że nawet jak zostawimy pszczołom 12 ramek a im wystarczy do zimowli 7 to zajmą te 7.Nawet jak im damy 3 korpusy to będą zimować na 7 ramkach , bo tyle potrzebują. Osobiście zimuję na pełnych korpusach ale to z uwagi na moją gospodarkę a nie że mam ponadprzecietne rodziny. Tegoroczne odkłady też mają pełne korpusy chociaż nie potrzebują. Jeżeli ktoś zazimuje taką rodzinę na 7 ramkach , bo tyle jej wystarczy to jaki błąd popełni?
O ilości pszczół idących do zimy nie świadczy ilość czerwiu w sierpniu czy wrześniu , a ilość pszczół w listopadzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 13:43 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
emka24 pisze:
Chciałem napisać , że nawet jak zostawimy pszczołom 12 ramek a im wystarczy do zimowli 7 to zajmą te 7

Tak dokładnie myślę. U mnie to pszczoły mają czas na ustalenie które to 7 ramek będzie do zimowli - ja im tego nie układam , nie narzucam . Problem był być może w dużych leżakach z matami ocieplającymi po bokach i od góry , ograniczoną "szkodliwą" wentylacją wolnej przestrzeni.
Skoro nic się nie dzieje złego z nieobsiadanymi czasowo ramkami z pokarmem , ani z tym pustymi to nie widzę powodu żeby stosować się do zaleceń "Gospodarki Pasiecznej" , choć mam lokalny sentyment do Autorki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 15:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Skoro nic się nie dzieje złego z nieobsiadanymi czasowo ramkami z pokarmem , ani z tym pustymi to nie widzę powodu żeby stosować się do zaleceń "Gospodarki Pasiecznej" , choć mam lokalny sentyment do Autorki
Komuś się może nic nie dzieje, mnie się jednak działo, właśnie przy zimowaniu bez zacieśniania, na otwartych dennicach i dlatego z osiatkowanych dennic zrezygnowałem, a na zimę zacieśniam.
Zalecenia zaś autorki uważam za ciągle aktualne:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I dokładnie takie właśnie zjawiska u mnie zachodziły.

Tymczasem:
31 paź 2022, 22:17
manio pisze:
... W ulu korpusowym to tylko z dennicą osiatkowaną, uważam że jak pełna czy nawet przymknięta to będzie wilgoć na nieobsiadanych ramkach i syf na wiosnę. U mnie czyściutko i sucho.
czyli mamy potwierdzenie spostrzeżeń P. Ostrowskiej, o czym na początku tematu wspominałem.
06 lis 2022, 07:07
manio pisze:
dennica osiatkowana jest osłonięta wkładką dennicową z blachy ocynkowanej odsuniętą na ok 20mm i tworzącą przestrzeń swobodnie wentylowaną. Nie zawiewa wtedy wiatr od dołu i niczego nie szukają tam sikorki , mimo że dennica jest otwarta .

O... i okazuje się że jest jednak jakaś osłona, wkładka. Ale mimo tego jest czyściutko?
A więc rozumowaie Kol. manio jest takie - dennica jest osłonięta wkładką odsuniętą tylko na 20 mm ... ale ... dennica jest otwarta!!!
Jakie więc znaczenie ma ta dennica, która obowiązkowo ma być osiatkowana?
Oczekuję na ponowne odwracanie kota ogonem.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 15:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
JM pisze:
A więc rozumowaie Kol. manio jest takie - dennica jest osłonięta wkładką odsuniętą tylko na 20 mm ... ale ... dennica jest otwarta!!!


No jest otwarta .......................tyle że na 20mm :wink: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 16:36 - czw 
Bez jaj Panowie.
Bez otwartej nie jesteście w stanie nawet 20 mm otworzyć.
Ja zostawiam również delikatnie otwarte ale spojrzałem dzisiaj to na 4-5 cm.
Gdyby nie dennice otwarte/osiatkowane nie byłbym w stanie tego zrobić, tym samym nie byłoby wentylacji.
JM niezły prowokator z Ciebie :P


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2022, 16:58 - czw 
Aczkolwiek zgadzam się że jeżeli nie zacieśnimy gniazda i nie będzie wentylacji to niestety ramki spleśnieją.


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2022, 17:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
JM, w ulach jednościennych, z wejmutki o grubości ścianki 2,5 cm oraz świerkowych o grubości ścianki 3,5 cm, mam wkładki z blachy ofsetowej, zasunięte całą zimowlę, ale bez przedniej listewki w dennicy. W ten sposób na całej długości wylotka znajduje się szczelina przez którą może wnikać powietrze, tylko pod siatką. Góra w takim układzie jest na głucho. W ulach jest sucho. Nie prowadziłem badań cyrkulacji powietrza, ale właśnie ten szczegół prawdopodobnie wpływa na fakt, że jeżeli pojawi się nadmiar wilgoci to skropli się na blaszanej wkładce.

W ulach ocieplanych, klepkowych, gdzie nie mam takich dennic trzeba trochę pokombinować. :prysznic:

Pani doktor Ostrowska, w swojej znakomitej książce, którą zawsze polecam początkującym pisze o ocieplaniu gniazd. Ja natomiast do zimowli staram się te gniazda chociaż odrobinę schładzać. W moich warunkach takie postępowanie daje lepsze efekty :okok:

Dodatkowo, myślę, że efekt dobrej cyrkulacji powietrza może być stymulowany dodatkowym półkorpusem, tzw. poduszką powietrzną, jeżeli ktoś taką metodę stosuje.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 17:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Jednakże dodać należy, że obecnie zdezaktualizował się u nas klimat
viewtopic.php?f=12&t=24699

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 18:28 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
sangbleu pisze:
mam wkładki z blachy ofsetowej, zasunięte całą zimowlę, ale bez przedniej listewki w dennicy.

:brawo: :brawo: :brawo:

i nic już nie muszę tłumaczyć zawodowym oponentom. Blacha osłania dennicę przed szkodnikami czy uderzeniami wiatru ( piździ nad jeziorem cały rok) .
Blacha jest 20mm od siatki ale nie zamyka dennicy na głucho, z przodu ula i z tyłu nie ma zamknięcia blachy , więc powietrze ma swobodny dostęp do dennicy i jest ona delikatnie wentylowana , nie ma potrzeby żeby było inaczej zimą . Latem nie ma blachy , leży na półce w magazynie.
Trzeba dużo złej woli żeby w każdym zdaniu szukać zaczepki.

sangbleu pisze:
że obecnie zdezaktualizował się u nas klimat

pół biedy temperatury , mam od kilku lat susze od kwietnia do września. Kiedyś lipiec był miesiacem z największą ilością opadów w roku. W tym roku prawie nic nie padało. Kwiat lipy zasuszył się na drzewach. Opadł poziom wody w studniach i jeziorach - to już susza hydrologiczna .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 19:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
sangbleu pisze:
JM, w ulach jednościennych, z wejmutki o grubości ścianki 2,5 cm oraz świerkowych o grubości ścianki 3,5 cm, mam wkładki z blachy ofsetowej, zasunięte całą zimowlę, ale bez przedniej listewki w dennicy. W ten sposób na całej długości wylotka znajduje się szczelina przez którą może wnikać powietrze, tylko pod siatką.
Rozumiem to doskonale. Tylko wydaje mi się, że w takim układzie wentylacji osiatkowana dennica nie odgrywa już żadnej roli i podkreślanie jakiejś szczególnej roli takiej dennicy nie ma uzasadnienia.
Identyczny efekt będzie przy pełnej dennicy z otwartym wylotkiem 20 mm na całą szerokość korpusu. Ale nie wszyscy się z tym zgadząją.

No i teraz jeszcze wiemy, że u manio jest wentylacja i z przodu i z tyłu, azaliż tylko "delikatna"
Jednakowoż wentylacja stosowana przez sangbleu, choć tylko jednostronna z przodu, też jest bardzo dobra i otrzymała aż potrójne brawa.

Powoli, powoli, a zgłębimy te tajemną wiedzę.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2022, 20:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
JM pisze:
Tylko wydaje mi się, że w takim układzie wentylacji osiatkowana dennica nie odgrywa już żadnej roli i podkreślanie jakiejś szczególnej roli takiej dennicy nie ma uzasadnienia.


Pozwala na zostawienie tej otwartej przestrzeni o wysokości ok 2 cm na szerokości ula bez obawy na wtargnięcie gryzonia czy zawiewanie wiatru przez siatkę. Powietrze naprawdę może swobodnie wnikać, a blaszana wkładka to raczej wiatrołap.
Mogę sobie też wyobrazić, że na wilgotnym, mglistym terenie wilgoć może również wnikać przez otwartą osiatkowaną dennicę, co jest niepożądane.

Dostrzegam zalety zimowe osiatkowanej dennicy, natomiast generalnie, w zakresie stosowania osiatkowanej dennicy w całym sezonie, wyrabiam sobie zdanie na ten temat i nie jest ono na dzień dzisiejszy jednoznaczne.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 01:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Osiatkowana dennica... Wg mnie jej właściwości wentylacyjne są drugorzedne... Przede wszystkim warto ją mieć że względu na łatwość monitoringu osypu warrozy - nie wyobrażam sobie tego bez niej stąd innych nie kupuje... Wkładki mam na zimę w nich wysunięte na około 3cm - a to dlatego ze tak mi łatwiej niż zabierać do magazynu aby w połowie marca szybciej je pozamykać... Kiedyś zabiegałem na zimę a teraz sobie oszczędzam pracy... Inny aspekt to ocena siły i zużycia zapasów na podstawie ilości "paprochów" Na wiosnę - często na tej podstawie łatwo ocenić siłę rodziny bo ocena z "góry" Nie informuję o tym jak wielki jest kłąb - tj czy nisko sięga... Co do ilości ramek - kwestia poprawności wentylacji... Jak i lokalizacji pasieki - można mieć zrobione wszystko tak samo a na jednej pasiece sucho a na innej trochę pleśni po kątach... Dlatego "zainwestowalem" Częściowo w podkarmiaczki ramkowe plastikowe bo zmuszają mnie do zimowli na 8 ramkach - na zimę ta ilosc w zupełności wystarcza praktycznie każdej rodzinie... jednocześnie robią za zatwor - nad tymi podkarmiaczjami nie mam folii... 2 korki w daszku są otwarte na dole dennica na te 3 cm i praktycznie problemu wilgoci nie ma... Nie ma też w ulu przeciagu...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 05:51 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
tomi007 pisze:
Inny aspekt to ocena siły i zużycia zapasów na podstawie ilości "paprochów"

tak, to cenna informacja , widzę na których ramkach uwiązał się kłąb, a wiosną kierunek przemieszczania się bez zaglądania do gniazda . Ustawienie uli do róży wiatrów powoduje , że wszystkie rodziny przemieszczają się do ściany zawietrznej ( tej z której najrzadziej wieje) - można interweniować jeśli dojdą do końcowych ramek.
tomi007 pisze:
jej właściwości wentylacyjne są drugorzedne

u mnie są pierwszorzędne bo nie mam żadnej innej wentylacji . Wylotek ograniczony wkładką , a góra zamknięta na głucho , żadnych szczelin wentylacyjnych w daszku, korków , pajączków itp. Powałka , a na to daszek z 3 cm styroduru cały rok .
W czasie zwalczania warrozy blacha jest wsunięta na "lewą stronę" , która umożliwia szczelne zamknięcie dennicy - skutek natychmiastowy - cała blacha dosłownie spływa wodą skroploną z oddechów pszczółek - a przecież to nie zima jeszcze .
Ponieważ korpusy są 3 to bez problemu mógłbym wyjąć blachę , ale skoro nie przeszkadza , a dennica pełni wszystkie swoje role na czele z wentylacyjną ?
tomi007 pisze:
Co do ilości ramek - kwestia poprawności wentylacji...

można zimować na dowolne ilości ramek , byle tylko pokarmu wystarczyło. Im mniejsza ich ilość tym łatwiej wybaczą pszczoły nadmierną lub błędną ludzka pomoc. Przecież całe lata zimowałem "książkowo" , więc wiem co piszę :)
Opisałem tylko jak zimuje i nie jest to problemem. Być może ważne są pozostałe aspekty wentylacji ula czy siła rodzin. Mam dwie lokalizacje , druga osłonięta od wiatru betonowym 3 m murem z każdego kierunku i też pięknie zimują. Choć też jest to na przesmyku pomiędzy dwoma dużymi jeziorami. Więc też piździ jak to jest zawsze w Krainie 1000 Jezior.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 07:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Kiedy zimowałem na otwartej dennicy, był to dadant, i 4 otwarte pajączki -zużycie pokarmu było większe niż przy zamkniętych pajączkach. Zaniechałem tej praktyki. Dziś się dowiaduję że otwarta dennica to tak naprawdę wkładka dennicowa obrócona do góry nogami, i prześwit z przodu i z tyłu 2cm. Na to idzie korpus niskiej ramki z woszczyzną do przetopu, później dopiero pszczoły. Skróty myślowe chyba każdego zaskakują.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 15:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Maxik pisze:
wkładka dennicowa obrócona do góry nogami, i prześwit z przodu i z tyłu 2cm.


Trzymajmy się konkretów, a chodzi o BLACHĘ, której, w przypadku ochłodzenia, ale i nawet bez niego, nie należy traktować jako ocieplenia. A wręcz przeciwnie jeżeli z kłębu dotrze do niej ciepło, wówczas działa jak chłodnica. Wydaje się to na tyle mało skomplikowane, że nie wymaga dalszych wyjaśnień.

Otwierając pajączki zrobiłeś "komin", przez który wypromieniowało ciepło, zaciągając jednocześnie od dołu zimne powietrze. Stąd zwiększenie pobierania pokarmu.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 19:53 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
sangbleu pisze:
Otwierając pajączki zrobiłeś "komin", przez który wypromieniowało ciepło, zaciągając jednocześnie od dołu zimne powietrze. Stąd zwiększenie pobierania pokarmu.
takowej konfiguracji nie testowałem. Ponieważ, kiedyś nie wiedziałem jak zatrzymać zimowe, wpadłem na genialny pomysł. Komin. Dennice były zamknięte, żadna z kominem wiosny nie dotrwała. Nie ma cos się wstydzić, każdy kiedyś zaczynał. Post wrzucilem w celu podsumowania, co oznacza otwarta dennica wg manio, lub sangbleu. W mojej ocenie, omawiane konfigurację to otwarty wlotek na maxa z zabezpieczaniem przeciw gryzoniom, dennice są zasłonięte wkładką z blachy ofset, albo z pienionego PCV plus dodatkowy bufor woszczyny do przetopu na maj. Ma to sens, ponieważ usprawnia zimowanie i optymalizuje proces wycofywania ciemnej woszczyzny.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 20:15 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Maxik pisze:
blachy ofset, albo z pienionego PCV plus dodatkowy bufor woszczyny

moim zdaniem blacha ( u mnie ocynkowana nie offset bo grubsza) spełnia zadanie skraplania pary wodnej , która jako cięższa od powietrza opada na dół . Osuszanie powietrza to wymrażanie wody - jak w klimatyzatorze. Nie ogranicza wymiany powietrza przez dennicę osiatkowaną , powietrze ma swobodny dostęp i jest stale wymieniane równie dobrze jakby blachy nie było tylko trawa .
Zwracam ponownie uwagę ,że nie ma u mnie żadnej innej wentylacji niż przez dennicę. Przestrzeń pod nią jest bez przeszkód wentylowana , woda spływa blachą , ale nie ma porywów wiatru , który mógłby niepokoić kłąb.
Trzeci korpus służy głównie zakarmianiu potem stworzeniu miejsca bez pokarmi dla kłębu i wynika tylko z przyjętego naturalnego cyklu wymiany węzy. Nie da się tego zastosować na wyższych korpusach . U mnie 2x 1/2 D to za mało w maju bo wpadały w nastrój rojowy w maju jak noszą dużo pyłku. Na 3 korpusach nie ma rójek , wystarczy zadbać o młode matki.
Na forum latami propagowano kominy . Moim zdaniem błędnie. Nigdy nie miałem ani jednego pajączka . One mają sens tylko przy szczelnej dennicy. Widziałem rosyjski filmik gdzie dennica była szczelna , a powałka z siatki i pszczoły doskonale zimowały mimo siarczystych mrozów. Wylotki były zamknięte na głucho.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 20:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Maxik pisze:
Nie ma cos się wstydzić, każdy kiedyś zaczynał.


Oczywiście, że nie. KAŻDY kto coś robi popełnia błędy.

https://youtu.be/4_2FbrKADE4?t=3181



manio pisze:
moim zdaniem blacha ( u mnie ocynkowana nie offset bo grubsza) spełnia zadanie skraplania pary wodnej , która jako cięższa od powietrza opada na dół . Osuszanie powietrza to wymrażanie wody - jak w klimatyzatorze. Nie ogranicza wymiany powietrza przez dennicę osiatkowaną , powietrze ma swobodny dostęp i jest stale wymieniane równie dobrze jakby blachy nie było tylko trawa .
Zwracam ponownie uwagę ,że nie ma u mnie żadnej innej wentylacji niż przez dennicę. Przestrzeń pod nią jest bez przeszkód wentylowana , woda spływa blachą , ale nie ma porywów wiatru , który mógłby niepokoić kłąb.
Trzeci korpus służy głównie zakarmianiu potem stworzeniu miejsca bez pokarmi dla kłębu i wynika tylko z przyjętego naturalnego cyklu wymiany węzy. Nie da się tego zastosować na wyższych korpusach . U mnie 2x 1/2 D to za mało w maju bo wpadały w nastrój rojowy w maju jak noszą dużo pyłku. Na 3 korpusach nie ma rójek , wystarczy zadbać o młode matki.
Na forum latami propagowano kominy . Moim zdaniem błędnie. Nigdy nie miałem ani jednego pajączka . One mają sens tylko przy szczelnej dennicy. Widziałem rosyjski filmik gdzie dennica była szczelna , a powałka z siatki i pszczoły doskonale zimowały mimo siarczystych mrozów. Wylotki były zamknięte na głucho.


Do mnie to przemawia. Tylko muszę się jeszcze przestawić na 1/2. :bosie:

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 20:45 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
sangbleu pisze:
Do mnie to przemawia. Tylko muszę się jeszcze przestawić na 1/2. :bosie:

e, to można na każdym korpusowym , tylko wymiana węzy będzie tradycyjna dłubanka , choć też można ustalić system jak to opisałem w WP . Mam w każdym korpusie węzę w identycznym wieku to też ma dla mnie znaczenie.
Pewien dyrektor przyjechał na wioskę i przebierał kartofle : na sadzeniaki, do skarmiana świń i do konsumpcji. Po robocie narzekał ,że to bardzo ciężka praca bo co kartofel to decyzja :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 20:52 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kominy można robić -bezkarnie ale tylko przy ciepłej zabudowie i zimowaniu na max
8 ramkach a najlepiej 7 ramek plus szczelny zatwór .
Przeciąg puszczamy dołem i poza zatworem otwartym pajączkiem,pozostałe pajączki przykryte, ocieplone.
Uwaga, powałki mam ze styroduru ciepłe, te zrobione ze sklejki się pocą i muszą być szczelnie całe ocieplone.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 21:04 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
Przeciąg puszczamy dołem i poza zatworem otwartym pajączkiem,pozostałe pajączki przykryte, ocieplone.

tak miałem w 16R warszawiakach : 7-8 ramek przylegało do ściany bocznej , zatwór i pusta przestrzeń-komin wentylowana przez wylotek i gniazdo , ale głównie przez dwa otwory wentylacyjne fi 5 cm w szczytach dwuspadowego daszku. Taki komin nie przeszkadza pszczołom i odprowadza wilgoć wydostającą się z gniazda. Ula miał ściany ocieplane , ale żadnych mat po bokach i od góry tylko powałka, ale taka krótka tylko na ramki zimujące. Dalej nie było nic i swobodny przepływ całą powierzchnią połowy ula. Potem miałem 10 ramek na zimowlę i co roku zabierałem 5 do przetopu i też było doskonale - to wprost przeniosłem do 1/2 D.
Można wszystko byle z sensem i nie wszystko bezkrytycznie na raz. Siatka pod gniazdem i pajączki nad gniazdem to za dużo . Jeśli zrobimy to wcześnie - to pszczołą zdążą zakitować . Jak czekamy do końca to muszą cierpieć całą zimę i czasem nie starcza im sił, albo się ususzą bo wody nie doniosą jak je nadmiernie wysuszymy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 21:08 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1243
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
baru0 pisze:
Kominy można robić -bezkarnie ale tylko przy ciepłej zabudowie i zimowaniu na max
8 ramkach a najlepiej 7 ramek plus szczelny zatwór .

Moim zdaniem przy zabudowie na ciepło komin należy zrobić bezwzględnie. Pszczoły z kominem maja mniejszą wilgotność w kłębie i lepiej zimują.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2022, 22:07 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Powiem Wam na wiosnę, czy musi być komin jak temat się nawinie.
Testuje, siła tak jak wyżej
5-8 ramek , połówka pod spodem, góra folia i ciepły powałko daszek gr chyba 9cm.
Dennice osiatkowane zasuniete lub pełne, Wylotek 10cm do nawet 30cm.
Jak na razie rosy na foli nie widzę, matki oczywiście w izolatorach. Ramki gniazdowe zalane w okolo 90%.
Gdy będzie kicha, w między czasie, wycofam się z tego w trakcie zimowli.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 00:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
moim zdaniem blacha ( u mnie ocynkowana nie offset bo grubsza) spełnia zadanie skraplania pary wodnej , która jako cięższa od powietrza opada na dół . Osuszanie powietrza to wymrażanie wody

uczepił się Kolega tej blachy jakby to ona była decydująca o tych rzekomych sukcesach w suchym zimowaniu. Para wodna skrapla się w momencie ochłodzenia do temperatury punktu rosy, a w przypadku uli nieocieplanych ta temperatura pojawia się dużo wyżej i skraplani następuje już wcześniej, a rosa powstała w wyniku tego skroplenia pojawi się już na zimnych ściankach korpusów, a w ostatniej kolejności na dennicy i to niezależnie od tego czy będzie to dennica pełna drewniana z otwartym wylotkiem, czy też będzie do też przecież pełna dennica blaszana, obojętne z jakiej grubości blachy.
Ta rosa na dennicy nie jest już groźna.
Groźna jest ta rosa wykraplająca się w wyższej partii ula, a w szczególności na nieobsiadanych zimnych plastrach. To już tamże będzie rosić i być może nawet skapywać na dennicę. W obszernym ulu nieocieplanym, bez zacieśnienie gniazda nie ma możliwości temu zapobiec.
I to właśnie jest niepodważalnym argumentem na rzecz zacieśniania i ocieplania.
Być może Kol. manio zimuje tak silne rodziny, iż obsiadają i ogrzewają całą przestrzeń górnych korpusów wraz wszystkimi ramkami. W takim razie byłbym skłonny uwierzyć w te bezproblemowe, bezwilgociowe, bezpleśniowe zimowle.
Jest też jeszcze taka kwestia, co kto uznaje za pleśń.
Widzieliśmy już tu onegdaj na forum filmik z prezentacją zimowania „pszczół olbrzymich” dla nowych adeptów pszczelarstwa, przedstawioną przez znanego pszczelarza i nawer wykładowcę pszczelarstwa, gdzie to pleśń zwieszała się z ramek całymi plechami i wcale mu to nie przeszkadzało.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 12:38 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
manio pisze:
Forum nie ma zbyt wielkiego ruchu i każda dyskusja je ożywia :thank: :thank: :thank: . Czasem jest potrzeba niewinnej prowokacji :haha:

W pełni się z Tobą zgadzam .Trochę tęsknię do tych chwil , kiedy to uprawiałem na forum „bajkopisarstwo” , a wyciągane morały z tych bajek poruszały niektórych do żywego . Byłeś mym naturalnym interlokutorem , bo pojąłeś najszybciej , że każdy dyskurs musi mieć dwie strony . Dzięki temu forum żyło a każdy się wypowiadał jak umiał , nie wiedząc o tym , że był celowo prowokowany . Niestety , do dalszego bajkopisarstwa zniechęciło mnie zachowanie niektórych forumowiczów , którzy z braku słów uciekali się do wulgaryzmów z pogranicza chamstwa , więc dałem sobie spokój . To tak na marginesie .
A co do tych „otwartych” osiatkowanych dennic , moje pszczółki rozumieją ten fakt zupełnie inaczej . Dlatego aż do przedwiośnia oglądają przez siatkę niczym nie osłoniętą - gołą ziemię . Przy szczelnie zasłoniętej górze i poduszce powietrznej pod gniazdem twierdzą , że nic im nie zawiewa a cyrkulacja powietrza jest jak najbardziej prawidłowa . Fakt – mieszkam w zupełnie innej strefie klimatycznej . Czasem zimą śniegu nie oglądam a i „mrozy” są lżejsze , dlatego robię to inaczej . Sorki - „ Taki mamy klimat !!!” .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 14:19 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
uczepił się Kolega tej blachy

Ja się uczepiłem ? To Kolega się rzuca na niewinną blachę jak szczerbaty na suchary Obrazek
Proponuję zapoznać się z pojęciem punktu rosy, metodzie jego wyznaczania w przegrodzie budowlanej , przyda się też pojęcie konwekcji swobodnej czy wilgotności względnej w %. Wtedy można zrozumieć na czym polega różnica pomiędzy izolowanym 3cm styroduru daszkiem , a kawałkiem blachy. No i dlaczego pod izolowanym ( bo nie ocieplony , izolacja nie grzeje) nie ma wykraplania , albo przy jakiej temperaturze jednak wystąpi , bo wszystko jest względne.

paraglider pisze:
Trochę tęsknię do tych chwil , kiedy to uprawiałem na forum „bajkopisarstwo” , a wyciągane morały z tych bajek poruszały niektórych do żywego . Byłeś mym naturalnym interlokutorem

tak , nakręcaliśmy się wzajemnie czasem na granicy absurdu , ale dyskusja była gorąca Obrazek
Czasy się jednak zmieniły , a nowe pokolenia nam wyrosły co to po 3 sezonach już wszystko wiedzą i sponiewierają bez pardonu każdego kto błądzi lub ma odmienne zdanie. Sorry , takie mamy czasy . Ale wiosna nasza Obrazek

co do blachy , to zostawiłem kiedyś przez zapomnienie odwrócone zagięciem zamykającym do dołu i nic się nie wydarzyło w stosunku do uli, gdzie prawilnie pszczoły patrzyły całą zimę na trawę. Żeby się nie przeciążać to tylko raz w roku wkładam blachy i raz zabieram. Niby roboty niewiele , ale urodzonemu w niedzielę i taka drobna rzecz sprawia radość.
Zdarzało mi się też nie założyć blach na przedwiośniu i też pszczoły sobie radziły tak samo dobrze mimo gołej siatki na podłodze. Więc może i blacha wcale niepotrzebna , ale skoro nie przeszkadza to dlaczego mam z nią latać po pasiece jak kot z pęcherzem ? No i mógłbym gdzieś te blachy położyć , a Alzheimer ( jak to wredny Niemiec) tylko czeka żeby mi je schować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 15:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
manio pisze:
Obrazek
Czasy się jednak zmieniły , a nowe pokolenia nam wyrosły co to po 3 sezonach już wszystko wiedzą i sponiewierają bez pardonu każdego kto błądzi lub ma odmienne zdanie.


Mądremu wystarczą 3 sezony, głupiemu i 10 za mało :nonono: :śmieję się z ciebie: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 17:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
manio pisze:
Czasy się jednak zmieniły , a nowe pokolenia nam wyrosły co to po 3 sezonach już wszystko wiedzą i sponiewierają bez pardonu każdego kto błądzi lub ma odmienne zdanie. Sorry , takie mamy czasy . Ale wiosna nasza


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 19:43 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
sangbleu,
Weź wrzuć jeszcze raz te screeny tylko zmniejszone, tak żeby nie rozciągały strony.
A ten post skasuję albo podmienię .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 19:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2022, 23:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Proponuję zapoznać się z pojęciem punktu rosy, metodzie jego wyznaczania w przegrodzie budowlanej , przyda się też pojęcie konwekcji swobodnej czy wilgotności względnej w %. Wtedy można zrozumieć na czym polega różnica pomiędzy izolowanym 3cm styroduru daszkiem , a kawałkiem blachy. No i dlaczego pod izolowanym ( bo nie ocieplony , izolacja nie grzeje)

No niestety, tępy, bez żadnego pojęcia cep jestem i tak skomplikowanej i może nawet jedynie wybranym dostępnej wiedzy nie pojmę.
Nie wiedziałem też, że naukowo, po maniowemu, izolacja to nie to samo co ocieplenie. Po prostu czepia się Kolega złośliwie słówek, bo określenie ul ocieplany jest powszechnie używane, znacznie częściej niż ul izolowany.
Najlepszym po maniowemu sposobem dyskusji jest zarzucić komuś niewiedzę i odesłać do szkoły.
Poza mentorskim tonem i podkreślaniem swojego wielkiego ego zero jakichkolwiek merytorycznych argumentów.

Może sobie Kolega dalej dyskutować w tym tonie. ale już nie ze mną.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 08:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
JM pisze:
po maniowemu, izolacja to nie to samo co ocieplenie

izolacja cieplna czyli opór cieplny. Słowo ocieplenie też jest używane zamnienie w znaczeniu izolacji cielplnej. Kilka cm materiału izolacyjnego o oporze cieplnym np: 0,033 W/mK lub 0,040 W/mK wystarcza by ograniczyć do minimum wodę kondensacyjną.Na potrzeby ulowe wystarcza również deska (0,30 W/mK) jako zatwór lub powałka.
Z drugiej strony trudno mówić o ocieleniu 3cm stryrodurem. Jakby ktoś chciał sprawdzić czy on jest ciepły, proponuję zaczekać na temperaturę -10C, i usiąść sobie na 15min na takowym kawałku na kostce bukowej lub betonie.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 09:12 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 23 sierpnia 2022, 11:17 - wt
Posty: 14
Lokalizacja: Nidek (powiat wadowicki)
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nidek
Jak już chcemy być technicznymi purystami, to nie opór cieplny a współczynnik przewodzenia ciepła (ozn. Lambda) jest podawany w W/mK. Opór cieplny to iloraz grubości materiału i współczynnika przewodzenia ciepła - jednostka m2K/W. Opór cieplny bierze pod uwagę grubość materiału i służy do porównania np. 10 cm grubości styropianu z deską o grubości 5 cm.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 11:56 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
ale już nie ze mną.

jakoś sobie poradzę z tą tragedią Obrazek, Parafrazując : dziadek z wozu koniom lżej Obrazek
Nie miałem złych zamiarów , ale żeby cokolwiek znaleźć w internecie trzeba posługiwać się odpowiednim słownictwem. Każdej temperaturze powietrza i wilgotności względnej odpowiada temperatura punktu rosy . Jeśli na przegrodzie wystąpi temperatura punktu rosy to zaczyna się na niej wydzielać woda. Obliczenie izolacyjności przegrody pozwala na ustalenie czy punk rosy wystąpi na powierzchni przegrody ( czyli ściany lub stropu) , czy wewnątrz izolacji.
Przykładem może być również ściana ule. Zakładając różne możliwe wilgotności względne i temperatury powietrza , oraz izolacyjność przegrody można policzyć kiedy wystąpi ryzyko skraplania wilgoci.
Już ta opowieść sugeruje ,że pewne jest wystąpienie takiej sytuacji niemal zawsze na dennicy z blachy , a dużo rzadziej i przy dużej różnicy temperatur pod izolowanym daszkiem. Nie bez powodu izolacja budynków mieszkalnych jest montowana na zewnątrz ściany , tak aby punkt rosy w warunkach obliczeniowych był wewnątrz izolacji .
Ponieważ zimne powietrze ma większą gęstość to w ulu ze szczelną powałką opada na dół. Wraz ze spadkiem temperatury wzrasta wilgotność względna tego powietrza i w pobliżu dennicy jest bliska 100% - nic dziwnego że następuje intensywna kondensacja jeśli jest blacha. Jeśli nie ma to z ula wydostaje się para nasycona i też nie jest źle. Ta to działa w ulu ze szczelną powałką. Jak są kominy , pajączki itp. to już to nie jest takie proste , ale niekoniecznie misi być gorzej , tak na ten temat naucza internet
Obrazek
interesujący jest też przykładowy rozkład teperatur i wilgotności w ulu , dla przeciętnych warunków zimowych. Zanając izolacyjność ścian i daszka można pokusić się o obliczenie gdzie jest największe ryzyko wykraplania się wody ( do tego potrzebny kalkulator do obliczania izolacyjności przegród i wyznaczanie punktu rosy , potrzebne są zatem temperatury, wilgotność względna po obu stronach przegrody oraz jej izolacyjność - nie byłem więc złośliwy prosząc uprzejmie o zapoznanie się z tymi definicjami oczywistymi dla każdego budowlańca)

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 16:47 - ndz 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 261
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
1. Gdzie w tych ladnych wywodach na temat wentylacji, wilgotnosci i temperatur sa pszczoly, ich zachowanie, termodynamika i fizyka klebu zimowego? Ich wplyw na te ladne wykresy?
2. prosze o dokladniejsze zrodla tych "internetowych wskazan? (autorzy, instytut, periodyk pszczelarski??)
nieco prywaty:
manio pisze:
zmarnowałeś czas , bo nic nie zrozumiałeś lub przeinaczyłeś pod swoje nadęte ego.
przygania kociol garnkowi lub inaczej - swoj swojego to i w piekle pozna.
paraglider pisze:
manio pisze:
Forum nie ma zbyt wielkiego ruchu i każda dyskusja je ożywia . Czasem jest potrzeba niewinnej prowokacji

W pełni się z Tobą zgadzam .Trochę tęsknię do tych chwil , kiedy to uprawiałem na forum „bajkopisarstwo” , a wyciągane morały z tych bajek poruszały niektórych do żywego . Byłeś mym naturalnym interlokutorem , bo pojąłeś najszybciej , że każdy dyskurs musi mieć dwie strony . Dzięki temu forum żyło a każdy się wypowiadał jak umiał , nie wiedząc o tym , że był celowo prowokowany . Niestety , do dalszego bajkopisarstwa zniechęciło mnie zachowanie niektórych forumowiczów , którzy z braku słów uciekali się do wulgaryzmów z pogranicza chamstwa , więc dałem sobie spokój . To tak na marginesie .
Parafrazujac Kargula i Pawlaka - Ot i prowokatory znalezli sie>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 20:00 - ndz 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Nie jestem wybitnym pszczelarzem ale wiem co to jest "ciepło". W powyższych tekstach piszecie tak jakby fizycznie to ciepło istniało. WDo początków XX wieku sądzono, ze istnieje tzw. cieplik. Dziś wiadomo, że ciepło to nic innego jak energia kinetyczna cząsteczek. W próżni nie ma ciepła. Temperatura natomiast jest miarą energii kinetycznej cząsteczek. "Ciepłe" powietrze to znaczy, że cząsteczki poruszają się szybciej niż w "zimnym" powietrzu. Ogrzewanie polega na przekazywaniu cząsteczkom energii kinetycznej a "oziębianie", że energia kinetyczna jest odbierana. Jaki jest mechanizm ogrzewania. Jeśli cząsteczki mają porównywalne masy, to podczas zderzenia tych cząsteczek następuje przekazywanie energii kinetycznej z cząsteczki poruszającej się "szybciej" do cząsteczki "wolniejszej". Może to przypomnienie wiadomości z fizyki pomoże zrozumieć lepiej mechanizm przewodzenia "ciepła".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 20:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Obrazek

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2022, 21:14 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
I czy izolacyjność cieplna ula nie ma znaczenia?
Mamy tutaj przykład energia wytworzona przez pszczoły, zostaje zmarnowana poprzez zbyt cienkie ściany ula na "ocieplenie klimatu" .
Człowiek przeżyje zimę w grubym kożuchu z owczej skóry jak i w Chińskiej kurteczce ,ile go to będzie kosztowało to już fachowcy obliczą.
Teść opowiadał sytuację z czasów powojennych, był wyznaczony do wożenia urzędników do powiatu.
Zima, 30 może 40 st mrozu on w kożuchu z owczych skór siedział na saniach w czasie jazdy, urzędnicy w modnych płaszczach biegli koło sań żeby nie zamarznąć . ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2022, 08:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
sangbleu, zrób jeszcze raz 2 zdjęcia. Jedno z z frontu, a drugie pionowo z góry. Ciekawi mnie czy w widoku z góry też zabaczymy rozgrzaną kulę kłebu.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2022, 12:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Zdjęcie w podczerwieni zostało znalezione w internecie.
Wiadomo, że przy znacznym obniżeniu temperatury, kłąb nie obejmuje całego korpusu. Zwłaszcza w ulach jednościenych, gdzie kłąb naturalnie posiada tendencję do samocentrowania się.

Ja stosuję izolację górną, przy braku dolnej.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2022, 12:55 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
I czy izolacyjność cieplna ula nie ma znaczenia?

ma , ale więcej ciepła wyrzucają z wentylacją . Kłąb sam w sobie stanowi ów kożuch barani do tego inteligentnie zmieniający gęstość i izolacyjność. Kłąb nie korzysta wprost z izolacyjności ścian , nie przylega do nich. A konkretnie policzyłem jaką moc generuje 1m2 daszka o gr. 30 mm, przy temperaturze wewnątrz 5°C i na zewnątrz 1°C
z deski sosnowej (U=3.375) 13,48 W
z PUR (U=0,877 ) 3,51 W
w tych samych warunkach ściana
z deski sosnowej (U=3.06) 12,24 W
z PUR (U=0,85 ) 3,40 W
Widać ,że jest spora różnica , ale być może w ulu z pojedynczej deski jest mniejsza różnica temperatur bo pszczoły mniej grzeją ?
Maxik pisze:
zrób jeszcze raz 2 zdjęcia.

nie sądzę aby to zdjęcie było zrobione teraz , bo kłąb jest wyraźnie wyodrębniony . To muszą już być warunki zimowe. Mam dostęp do takiej kamery termowizyjnej i zrobię takie zdjęcia jak piszesz jak spadnie temperatura zewnętrzna poniżej 0°C


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2022, 15:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Jeżeliby idealnie ścieśnić gniazdo do wielkości jaką zajmie zimą kłąb i ocieplić (zaizolować) to gniazdo zatworami, matami ze wszystkich stron (pomijając otwór wentylacyjny), to pszczoły nie zawiążą kłębu zimowego. Będą aktywne całą zimę, nie wytworzą podwyższonego stężenia CO2, zużyją więcej pokarmu, matka będzie czerwić.
Nie poprawiajmy natury. Jak jest zima MUSI być zimno. Praw natury Pan nie zmienisz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2022, 15:59 - pn 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1243
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
janek_sz pisze:
Jeżeliby idealnie ścieśnić gniazdo do wielkości jaką zajmie zimą kłąb i ocieplić (zaizolować) to gniazdo zatworami, matami ze wszystkich stron (pomijając otwór wentylacyjny), to pszczoły nie zawiążą kłębu zimowego. Będą aktywne całą zimę, nie wytworzą podwyższonego stężenia CO2, zużyją więcej pokarmu, matka będzie czerwić.
Nie poprawiajmy natury. Jak jest zima MUSI być zimno. Praw natury Pan nie zmienisz.

Wielokrotnie tego doświadczyłem , w szczególności jak w wrześniu łączyłem dwie średnie rodziny i ścisnąłem je na jeden korpus. Takie rodziny zawsze źle zimują. Aby tego uniknąć nie ścieśniam rodzin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji