FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 04:10 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 stycznia 2023, 16:13 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
glazek7777 pisze:
manio Nie powiesz mi, że nie miałeś takiego przypadku, że jak rodziny zimowałeś na 10 lub 12 ramkach wielkopolskich

nigdy tak nie było . Nie miałem nigdy uli wielkopolskich ( u mnie to najmniej popularny typ) ale bez problemu zimowałem na 10-12 ramkach warszawskich poszerzanych i to w tradycyjnym ulu z ocieplaną dennica i długimi ścianami - ale też bez ocieplanej powałki i swobodnie wentylowany nad powałką i za zatworem - też o tym pisałem. Na takim ulu się szkoliłem od dzieciństwa .
Teraz zimuje na 3x10R 1/2 Dadant co powierzchnią odpowiada 15 ramkom tradycyjnego Dadanta 1/1.
Nie przechowuję ramek gniazdowych , nie dokładam suszu tylko 1/3 węzy w korpusie na górę gniazda ok. 1 maja.
Ja nie układam gniazda i nie układam zapasów - to zadanie pszczoł , one od 100 mln lat wiedzą jak to zrobić - tym się zasadniczo różnimy. Nic nigdy nie pleśnieje i nigdy nie braknie zapasów - dlatego nie mam żadnej potrzeby zaglądać w ramki po 1 sierpnia. Wystarczy mi ewentualnie rzut okiem z góry czy zapasy pełnie . Nie mam problemu z późnym czerwieniem matek bo moja gospodarka i terminy zakarmiania wpisane są w naturalny cykl przyrody mojego regionu. Nie można rozpatrywać tylko pojedynczych elementów , a całość metody postępowania, a raczej zaniechania zbędnego pomagania nie w porę. Nie żałuję pokarmu , nic się nie zmarnuje to jest jak lokata długoterminowa . O karmieniu też precyzyjnie pisałem. Już Ostrowska zalecała 50 lat temu w moim regionie zakarmienie zimowe po 20 sierpnia , jak robię to nieco wcześniej bo klimat się zmienił i w sierpniu pustynia. Nic nowego nie odkryłem , to nie eksperyment tylko wynik praktyki liczonej w dziesiątkach lat .
Każdy robi jak umie i chce, więc i mi pozwól robić to po swojemu :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2023, 18:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
glazek7777 pisze:
...
Jak zostawiłeś rodzinę nawet silna na 12 ramkach to wiosną się przekonasz że skrajne ramki są zapleśniałe,. Nie we wszystkich ulach ale będą pokryte pleśnią i nie wiadomo czy taką ramkę pełną pokarmu wiosną dać do odkładu. Jak ścieśnisz gniazdo stosownie do siły rodziny (słaba 6ramek,średnie 7 i 8 mega silne). Pewnik nigdzie nie znajdziesz pleśni w ulu.
Pszczoły mają łatwiej taką kubaturę ogrzać, pokarm jest skupiony, a nie rozwleczony po całym ulu.
...
Nie powiesz mi, że nie miałeś takiego przypadku, że jak rodziny zimowałeś na 10 lub 12 ramkach wielkopolskich (nie mówiąc o większych nie miałeś spleśniałych skrajnych ramek
...
Dlatego wole ścieśniać i sprawdzić jesienią jak jest rozmieszczony pokarm.
I to jest kolejny głos w sprawie pleśnienia ramek, o czym pisałem wcześniej i co kolejny raz potwierdzam.
A próbowałem zimowania bez zacieśniania, także na osiatkowanej, otwartej (nawet bez blachy) dennicy i niestety na skrajnych nieobsiadanych ramkach, na ściankach, a w szczególności w narożnikach korpusów pleśń była. Nie było tej pleśni aż tak jak waty, ale była. Było jej na tyle, że uznałem to za nieakceptowalne.
Jeżeli komuś to nie przeszkadza, lub w ogóle nie doświadcza takiego zjawiska - jest szczęściarzem, może ja coś źle robię, może inny mamy klimat, może ktoś konfabuluje, nic mi do tego.
I nikomu nie zabraniam robić po swojemu.
W ogóle nie zauważam, aby ktoś tu komuś zabraniał robić po swojemu - nad czym ktoś tu niedawno ubolewał.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2023, 20:56 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3963
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
JM pisze:
Jeżeli komuś to nie przeszkadza, lub w ogóle nie doświadcza takiego zjawiska - jest szczęściarzem, może ja coś źle robię, może inny mamy klimat, może ktoś konfabuluje, nic mi do tego.

Może najlepiej nie zaglądać do ula od sierpnia do maja i wtedy nic się nie widzi a tak poważnie , u mnie wilgotność w ulach gwałtownie wzrasta , po rozpoczęciu czerwienia , czyli zwiększenia temperatury w ulu do ok. 35 st.C , przez co gwałtownie wzrasta zużycie pokarmu i wydzielanie pary wodnej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2023, 23:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Hieronim pisze:
u mnie wilgotność w ulach gwałtownie wzrasta , po rozpoczęciu czerwienia
Normalna sprawa, chociaż raczej najpierw wzrost wilgotności później intensywne czerwienie. Dlatego ja przy wiosennym dociepleniu uszczelniam gniazda od góry żeby pomóc trochę pszczołom podbić wilgotność.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 02:21 - sob 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Hieronim pisze:
Może najlepiej nie zaglądać do ula od sierpnia do maja i wtedy nic się nie widzi a tak poważnie
A tak powaznie to co tam kol. chce zobaczyc? Na jesieni robie leczenie, podnosze na 10cm jedna ramke abu zobaczyc czerw(obecnosc matki), waze ule (ma byc 50-55kg) i do zobaczenia jak zakwitnie agrest. Czyli suchy ul,leczenie, moze karmienie i do zobaczenia na wiosne. Brutalnie? Coz zycie to nie bajka!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 10:34 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
może ja coś źle robię, może inny mamy klimat, może ktoś konfabuluje, nic mi do tego.

może dzieli nas co najmniej 600 km , zupełnie inny klimat czy termin i sposób przygotowanie pszczół do zimowli i nie wystarczy tylko zostawić ramki , a resztę "po staremu" ? Cały czas widać samo dobro , chęć pomocy i nawrócenia :pala: :pala: :pala:
Ja tylko nadal nie rozumiem co ma ilość ramek do pleśni . Wyobrażam sobie naiwnie ,że jak jest niewłaściwa wentylacja to pleśń rozwija się na powałce czy ścianach i przede wszystkim na szczelnej dennicy bo tam spływa cała rosa , a nie tylko skromnie w rogach :P Ale nie posądzam tak wybitnego forumowicza o konfabulację . Nawet jeśli pojawi się pleść to pewnie jakiś szlachetny szczep ?


Hieronim pisze:
Może najlepiej nie zaglądać do ula od sierpnia do maja i wtedy nic się nie widzi

a co więcej się widzi jak się zagląda i jaki ma to pozytywny wpływ na zimowanie pszczół ? To już taka tradycja forum , był już tu taki admin co zalecał ciągle zaglądanie w celu wykrycia pierwszego czerwiu - placuszka "wielkości 5zł" - w celu jego wycięcia nożem bo wtedy jest tam cała warroza. Pisał na te temat artykuły , głosił płatne wykłady . I co ? Jakoś się nie przyjęło. Choć pewnie nadal gdzieś tu jest pod jakiś dumnym nickiem.

Hieronim pisze:
wilgotność w ulach gwałtownie wzrasta , po rozpoczęciu czerwienia

Ale i pszczoły już nie są w letargu ,aktywnie i bez problemu panują nad wilgocią , a jeśli jest taka okazja to zbierają rosę z folii na powałce. Tak się dzieje w każdym ulu nawet na 3 ramkach , więc jakby kulą w płot ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 11:05 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Beeman pisze:
A tak powaznie to co tam kol. chce zobaczyc?

wtrącę się ,np: bez matek .
Zlokalizowany początkiem kwietnia będzie 2-3 ramki czerwiu trutowego i 3 ramki trutni reszta to spracowane pszczoły .
W czasie zimowego "ocieplenia "lubię przejść i podnieść powałki ,ocena zapasów i zlokalizowanie bezmatka to chwila .
Można też bez inwazyjnie osłuchać, lub jak ostatnio się okazało kamera z mikrofonem :) .
Dniówka "zwraca się" już przy zlokalizowaniu jednego problemu .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 11:14 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
wtrącę się ,np: bez matek .

albo w wyniku grzebania zadusi się matkę . Matki trzeba wymienić , wtedy i ryzyko bezmatka jest znikome, a nie grzebać bo tak piszą po forach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 11:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2021, 00:59 - pn
Posty: 372
Lokalizacja: Radomsko/Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12r
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
manio, otworzenie powałki i kontrola to nie grzebanie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 11:20 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
manio pisze:
baru0 pisze:
wtrącę się ,np: bez matek .

albo w wyniku grzebania zadusi się matkę . Matki trzeba wymienić , wtedy i ryzyko bezmatka jest znikome, a nie grzebać bo tak piszą po forach.

Dźwignięcie powałki ,oprócz poruszenia wśród pszczół nie powoduje żadnych ujemnych skutków. Gdy coś mi nie pasie wtedy ew. rozsuwam ramki. Jak widzę trutnie lub szumią od razu kładę na inne ,ok rodzinie .
To wszystko trzeba robić z głową i wyczuciem, przez tą "przezorność" nie straciłem żadnej rodziny a przez te kilka lat uratowałem kilka rodzin przed głodem lub właśnie bez matek, dla mnie 700-1000zł do dużo .
Nie namawiam, sam każdy musi zdecydować . :)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 11:24 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
maq123 pisze:
manio, otworzenie powałki i kontrola to nie grzebanie

prawda , ale do tego mi wystarczy otworek w powałce. Do tego właśnie służy . Nie rozrywam mostków nie bałaganię , Nie pamiętam kiedy zdarzył się bezmatek, ale nawet jeśli to rozpędzam go pierwszego lotnego dnia. To jedyne rozsądne działanie .

baru0 pisze:
dla mnie 700-1000zł do dużo .

tyle to może za przezimowaną rodzinę i też nie u mnie. Bezmatek oddam darmo , a z matek zapasowych wolę rozwinąć rodziny - to bardziej opłacalne bo miód przyniosą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 17:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Ja tylko nadal nie rozumiem co ma ilość ramek do pleśni .
A no to ma, że jak ich nie ma, to nie ma też co pleśnieć.
Czego tu można nie rozumieć?
manio pisze:
i nie wystarczy tylko zostawić ramki , a resztę "po staremu"
Przecież pisałem wcześniej, testowałem też osiatkowane dennice i zimowanie na pełnych korpusach, a więc reszta też nie była zostawiona "po staremu", może to nawet było pod wpływem Twoich o tym opinii. A zimowałem nawet z taką wentylacją, że bez żadnej przysłony blachą. Poza większym zużyciem pokarmu i wolniejszym rozwojem na wiosnę, żadnego "pożytku" z tego sposobu nie stwierdziłem.
A chodziło mi głównie właśnie o pleśnienie nadmiarowych plastrów, bo inne zachwalane zalety nie były dla mnie istotne - nie jestem leniwy, a przynajmniej nie względem pszczół, przy nich lubię się nawet przepracować.
No i niestety, ale nieobsiadane skrajne plastry nadal pleśniały.
Wolę więc nie leniuchować, dołożyć trochę pracy, ramki ująć i przechować suchutkie w magazynku, gniazda zawęzić i nie martwić się, że słabsza rodzina może nie przezimuje.

A poza tym to
manio pisze:
Każdy robi jak umie i chce, więc i mi pozwól robić to po swojemu :thank:

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 17:41 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1825
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
manio w Ełku ma zupełnie inny klimat niż my koło Krakowa. U nas w zimie co chwile ciepł/zimno/ciepło/zimno. na północy raczej cały czas jest zimno i pewnie stąd jest mniej wilgoci w powietrzu i w ulu zapewne też.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 18:17 - sob 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Pleśń "zimowa" nie narusza zapasów. Jeżeli jest, to żyje na ramkach, trochę na wosku. Pamiętajmy, że to zima więc warunki pleśń też ma trudne. Na wiosnę pszczoły to czyszczą i bez problemu jedzą zapasy. Jak pszczelarz tego nie widzi, to mu serce nie boli.
Zimuję na pełnej siatce i czasami w kątach i tak jest wilgoć i pleśń. Zimowałem na pełnych dennicach, ocieplanych i wilgoci w nich nie było. Porzuciłem je, bo pszczoły zimowały gorzej pomimo braku wilgoci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 22:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
manio pisze:
Ja tylko nadal nie rozumiem co ma ilość ramek do pleśni .
A no to ma, że jak ich nie ma, to nie ma też co pleśnieć.
Czego tu można nie rozumieć?
manio pisze:
i nie wystarczy tylko zostawić ramki , a resztę "po staremu"
Przecież pisałem wcześniej, testowałem też osiatkowane dennice i zimowanie na pełnych korpusach, a więc reszta też nie była zostawiona "po staremu", może to nawet było pod wpływem Twoich o tym opinii. A zimowałem nawet z taką wentylacją, że bez żadnej przysłony blachą. Poza większym zużyciem pokarmu i wolniejszym rozwojem na wiosnę, żadnego "pożytku" z tego sposobu nie stwierdziłem.
A chodziło mi głównie właśnie o pleśnienie nadmiarowych plastrów, bo inne zachwalane zalety nie były dla mnie istotne - nie jestem leniwy, a przynajmniej nie względem pszczół, przy nich lubię się nawet przepracować.
No i niestety, ale nieobsiadane skrajne plastry nadal pleśniały.
Wolę więc nie leniuchować, dołożyć trochę pracy, ramki ująć i przechować suchutkie w magazynku, gniazda zawęzić i nie martwić się, że słabsza rodzina może nie przezimuje.

A poza tym to
manio pisze:
Każdy robi jak umie i chce, więc i mi pozwól robić to po swojemu :thank:


Jak to jest ze cały świat zimuje na pełnych korpusach bez zacieśniania itp. Nawet postępowi, strażnicy demokracji i oborncy naszej konstytucji z Niemiec.
Widocznie coś robiłeś źle, w ciemnogrodzie jak miałem jeszcze LN to też zimowalem rodziny na pełnych korpusach. Słabo u mnie było z rozwojem penicyliny w ulach. Do uli miałem 3 podejścia przez cały sezon a zimowały na 3-4 korpusach mimo że sam nie wiem ile z tego zajmowały. Brak problemów z rojeniem się pszczół, wielkością rodzin do zimy czy startem wiosennym. Te rodziny były silniejsze niż rodziny w ulach wielkopolskich gdzie goniłem jak głupi od lutego żeby sprawdzić czy mają żarcie etc

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 22:08 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
kudlaty pisze:
Jak to jest ze cały świat zimuje na pełnych korpusach bez zacieśniania itp.

szacuję że 99% tak zimuje rodziny , ale to gorszy sort pszczelarzy . Nie będą nas tu w obcych ( i niezrozumiałych ) językach uczyli jak i kiedy mamy grzebać w ulach i na ilu ramkach , a kto pisze lub mówi inaczej to szkop , rusek lub lgbt+ - ot takie wnioski z tego wątku. Ja się nawet nie dziwię :shock:
Koledzy piszą o "słabszych rodzinach"' czy bezmatkach. Ja prowadzę pasiekę , a nie ochronkę dla zdechlaków. Mam młode matki i silne , selekcjonowane cały sezon rodziny . Może trzeba zacząć od podstaw , żeby oceniać czyjąś hodowlę pleśni i grzybów ?
Jeśli któraś rodzina słabiej rozwija się wiosną to też jej nie dopieszczam bo to wina matki , robię z niej odkłady z nowymi matkami na kolejny sezon. To też pod prąd ? Przecież mógłbym zasilić wymierającą pszczołą zimową i sprzedać jakiemu początkującemu jako siną przezimowaną rodzinę z gwarancją 150 kg miodu ?
Nie mam głowy do interesów i dlatego nigdy nie dorobię się na pszczołach , gorzej bo wcale mi na tym nie zależy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 22:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
astroludek pisze:
U nas w zimie co chwile ciepł/zimno/ciepło/zimno. na północy raczej cały czas jest zimno i pewnie stąd jest mniej wilgoci w powietrzu i w ulu zapewne też.


Nie w tym roku. Też huśtawka temperatur, słońca tyle co na lekarstwo od prawie 3 miesięcy i wilgoć. Będzie dobry test na wentylację.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 22:41 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A ja myślę że nikt tutaj nikogo nie obraża.
Mówienie jaki ma się sposób i bronienie swoich racji,wskazuwanie
plusów, własnych ;) niekonieczmie jest krytyką :).
Więc nie obrażajmy się że nasze nie zyskuje powszechnej akceptacji.
Obroni się samo jak będzie dobre, po cichu ten i tamten sprubuje, powie jest ok i poleci.
Dalej piszcie o swoich racjach i ja też ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 23:03 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
Więc nie obrażajmy się że nasze nie zyskuje powszechnej akceptacji.

ja się nie obrażam , ani nie szukam poklasku czy akceptacji. W końcu piszę również po to żeby robić dym i mogę w tej robocie liczyć na stałych oponentów :pala: :pala: :pala: . Choć zawsze piszę prawdę i wyłącznie o swoich doświadczeniach i pomysłach . Jeśli cytuje yt to tylko z satysfakcją , że nie jestem sam i dawno na to wpadłem . Na tym polega forum i może inni też uznają ,że nie zawsze mniej znaczy lepiej , albo odwrotnie. Przeszedłem daleką drogę od grubo izolowanych warszawiaków opatulanych na zimę wszystkim co tylko wpadło pod rękę , po gołe ule z pojedynczej deski i do tego bez dennicy jak w odwróconym kaloszu bo od góry szczelny dicht. 20 lat temu o kimś takim bym powiedział że dureń i dręczyciel pszczół .
Zacząłem od ogołocenia warszawiaków z mat pionowych i ocieplania powałki , potem już poszło szybko bo widziałem szalony postęp .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2023, 23:21 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
B-52 pisze:
Będzie dobry test na wentylację.

jestem absolutnie spokojny : jak mróz i wiatr to oczywiście lepiej bo mrożne powietrze nawet jak ma 100% wilgotności względnej to w gramach wody na 1 m3 powietrza jest bardzo mało , powietrze jest suche. W przemysłowych instalacjach klimatyzacyjnych powietrze osusza się przez wymrażanie.
Ale jak jest ciepło to pszczoły są aktywne , nie tylko się oblatują ale i wentylują ul jeśli czują taką potrzebę . Nie wiem o tym na pewno , bo naprawdę nie zaglądam do uli tylko po to żeby zobaczyć czy jest tam sucho czy mokro i czy hoduję pleśń czy pszczoły . Nie grzebię w ulach nawet w sezonie - bo manipulowanie korpusami to nie grzebanie i na tym polega sens gospodarki korpusowej. Każda ingerencja w korpus to mała porażka i musi mieć swoje uzasadnienie - najczęściej pobrani ramki z larwami - ale to w pełni uzasadnione i grzechu nie ma :haha: . Mam dużo innej , potrzebnej i sensownej pracy z rozmnażaniem i selekcją pszczół , muszę się śpieszyć i dobrze zorganizować bo sezon mam bardzo krótki . A im później zacznę tym gorsze wyniki.
O tym może innym razem ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2023, 00:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
...
szacuję że 99% tak zimuje rodziny , ale to gorszy sort pszczelarzy .
Ty jednak jak widzę wyznajesz jedną tylko zasadę - "dzień bez szyderstwa, to dzień stracony".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2023, 00:32 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
manio, To było do Nas Wszystkich :)
Tak sc rolując ;) fb, piękne, zdjęcie dziś widziałem gość kupił pszczoły i zakitowały jemu wylotek, zostawiły może 5 dziurek o średnicy 1cm.
Szkoda że One nie piszą na forum ;) to by była jazda.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2023, 11:15 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Podoba mi się ta wymiana opinii. Dobrze, że mamy różne zdanie bo pszczelarstwo nie jest łatwym tematem.

Zależy kto pisze i jaką ma pasiekę (stacjonarną, wędrowną). Ja mam pszczoły 30m od domu. Ten który ma 300 rodzin lub więcej nie zagląda do pszczół tylko operuje korpusami. Inaczej będzie w Suwałkach, a inaczej w Legnicy i k. Krakowa.

Wszystkie metody dobre jeśli pszczółki mają się dobrze i nam uda się zabrać im trochę miodu.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2023, 12:35 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
glazek7777 pisze:
Wszystkie metody dobre jeśli pszczółki mają się dobrze i nam uda się zabrać im trochę miodu.

i o to chodzi żeby się pięknie różnić :) Ja mam dwie małe pasieki , razem nie więcej jak 40 pni , ale jestem na etapie walki ( ze sobą) o zmniejszenie o połowę albo i więcej . Dlatego łatwo mi idzie łączenie czy eliminacja choć trochę odstających rodzin . Jedną pasiekę mam pod domem , a drugą nad jeziorem (ok.10km) . Latem widzę codziennie jedną i drugą , ale zimą tylko tą przy domu i tylko z odległości. Nauczyłem się nie zaglądać . No , czasem z ciekawości położę rękę na powałkę czy aby nie grzeją ( dzisiaj jednego dotknąłem bo słonko pięknie świeci )
Gospodaruję całymi korpusami nie z braku czasu czy nadmiaru pracy w pasiece , ale poważnie potraktowałem przejścia na gospodarkę korpusową jako zerwanie z praktykami w ulu tradycyjnym. To też nie przyszło od razu . "Lenistwo motorem postępu" jest więc tylko lekką prowokacją bo pracy w pasiece jest zawsze dosyć i bez przeglądania.
Dwie lokalizacje to też wygoda z robieniem odkładów i wielu innych czynności związanych z rozmnażaniem , czy unasienianiem matek .

p.s.
akurat Suwałki dla Ełku to taka sama relacja jak Katowic z Sosnowcem :) , choć klimat podobny .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2023, 10:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 956
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Ja zawsze powtarzam, że ul nie jest dla pszczół tylko dla pszczelarza żeby mógł sprawnie kraść miód. Pszczoły funkcjonowały przez miliony lat bez uli to nasz ludzki wynalazek i wszystko wokół ula też. Poniżej pszczoły na drzewie oraz w studzience komunikacyjnej to dla mnie jest punkt wyjścia do mojej gospodarki pasiecznej. Pszczoły potrzebują do życia mniej niż myślimy co nie oznacza że mam ule betonowe :haha:

pozdrawiam rever




Obrazek

_________________
http://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2023, 19:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
rever pisze:
Poniżej pszczoły na drzewie oraz w studzience komunikacyjnej to dla mnie jest punkt wyjścia do mojej gospodarki pasiecznej. Pszczoły potrzebują do życia mniej niż myślimy co nie oznacza że mam ule betonowe
ile sezonów przeżyły w takich warunkach. Tylko nie pisz, że nie leczona waroza je zdziesiątkowała.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 stycznia 2023, 00:50 - sob 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Czy oby to nie te pszczoly z Czterech Pancernych pod Studziankami?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2023, 01:41 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 03 kwietnia 2016, 18:52 - ndz
Posty: 28
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Teresin
Marek_LB pisze:
manio, czytając twoje wypowiedzi widzę, że prowadzisz ciekawą gospodarkę pasieczną, godną uli wielokorpusowych. Fajnie byłoby gdybyś zechciał ją opisać bardziej szczegółowo np. w temacie "gospodarka w ulach korpusowych". Na pewno wywiąże się ciekawa dyskusja, bo wielu pszczelarzy, którzy posiadają stosowne ule, nadal przerzucają pojedyncze ramki.


Również jestem za. Zauważam ten sam problem u pszczelarzy. Sam na początku przygody z niską ramką też popełniałem ten błąd.
O prawdziwej gospodarce korpusowej, chętnie się czegoś dowiemy od bardziej doświadczonych kolegów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2023, 06:03 - śr 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
dawid092 pisze:
Zauważam ten sam problem u pszczelarzy. Sam na początku przygody z niską ramką też popełniałem ten błąd.
Nie bardzo rozumiem gdzie ten błąd? W duzej pasiece przy uzyciu maszyn oczywiscie ma to sens bo czas to pieniadz. (oplata pracownika, wydajnasc itp.) Jednak jak ktos ma te osiem uli z roznymi matkami to może on poswiecić więcej czasu każdej rodzinie. To tak w skrócie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2023, 10:38 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 03 kwietnia 2016, 18:52 - ndz
Posty: 28
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Teresin
Beeman pisze:
dawid092 pisze:
Zauważam ten sam problem u pszczelarzy. Sam na początku przygody z niską ramką też popełniałem ten błąd.
Nie bardzo rozumiem gdzie ten błąd? W duzej pasiece przy uzyciu maszyn oczywiscie ma to sens bo czas to pieniadz. (oplata pracownika, wydajnasc itp.) Jednak jak ktos ma te osiem uli z roznymi matkami to może on poswiecić więcej czasu każdej rodzinie. To tak w skrócie.


Uważam ze, przy niskich ramkach nie ma sensu rotowanie ramkami. Inaczej taka gospodarka korpusowa nie ma sensu. I nie mam na myśli wielkich pasiek po kilka tysięcy pni.
Wiadomo, ze jak ktoś ma 5 rodzin to może każda ramkę oglądać po dwa razy. Inna sprawa w jakim celu.
To wszystko odnosi się do uli korpusowych o niskiej ramce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2023, 01:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
dawid092 pisze:
Uważam ze, przy niskich ramkach nie ma sensu rotowanie ramkami.

Kwestia sensu jest wielce subiektywnym zagadnieniem.
Dla mnie duża część przyjemności obcowania z pszczołami zawiera się w właśnie w rotowaniu ramkami.
Doceniam wiele innych zalet niskiej ramki i staram się je wykorzystywać, ale nie widzę powodu do rygorystycznego przestrzegania dogmatu głoszącego zasadę rotowania wyłącznie całymi korpusami.
Dla kogoś tylko taki sposób może mieć sens. Dla mnie niekoniecznie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2023, 17:49 - czw 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
JM pisze:
ale nie widzę powodu do rygorystycznego przestrzegania dogmatu głoszącego zasadę rotowania wyłącznie całymi korpusami.

Nie dogmat tylko usprawnienie. Nic na siłę. Jak ktoś nie lubi gospodarki wielokorpusowej lub nie potrafi jej stosować, to może robić to tradycyjnie, albo w sposób mieszany np. https://www.youtube.com/@krzysztofkata9115/videos


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2023, 18:24 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Marek_LB pisze:
Nie dogmat tylko usprawnienie. Nic na siłę.

:papa:
I to jest sedno. Jak pisałem wcześniej , w moim przypadku to gospodarka na ulu warszawskim poszerzanym zainspirowała mnie do przejścia na ul 3x1/2D 10R. To mniej więcej taka sama powierzchnia gniazda , a w warszawiaku "miąchałem" po 5 ramek , czyli tyle co jeden korpus 1/2D
Po lipie zabierałem 5 ostatnich ramek z 15 ramkowego gniazda i zimowałem na 10 R WP. Wiosną dodawałem 5 ramek węzy od wylotka i znowu było 15 ramek. Co mi przeszkadzało ? Ano właśnie to miąchanie ramkami , żeby zobaczyć co jest w gnieździe , złapać matkę czy pobrać larwy to cała procesja czynności . W ulu korpusowym to wszystko jest zdecydowanie łatwiejsze i sprawnie przebiega. A obcowanie z pszczołami ? Spełniam się tu z nadmiarem przy najpiękniejszym rozdziale nie tylko życia pszczół jakim jest rozmnażanie. Na to poświęcam najwięcej czasu , na hodowlę własnych matek , ich selekcję na każdym etapie hodowli , dbanie o dynamiczny rozwój odkładów rotacyjnych, a w końcu na rozwiązywanie rodzin ze starymi matkami i przygotowanie do zimowli.
Zwyczajnie szkoda mi czasu na przeglądy dla samego dłubania. Młodym adeptom zawsze radzę aby przed przeglądem zadali sobie pytanie : po co to robię ? Bo bywają przypadki zakochania pszczół na śmierć.
Gdybym miał prowadzić przeglądy jak w tradycyjnym ulu to po co mi było rezygnować z warszawiaków ? Przecież to ul który znam jak własne 5 palców (od dziecka z WP tańczyłem) , który nadal ma wielu nowych zwolenników , a znam pasieki zawodowe z takimi ulami ?
U mnie zarówno wybór wielkości korpusa , jak i sposób gospodarowania nimi nie był przypadkowy , ani wypatrzony na youtube. Był konsekwencją rutynowej gospodarki z WP , a jednym z głównych oczekiwań była rezygnacja z operowania pojedynczymi ramkami. Czego niektórzy nie mogą mi wybaczyć . :mrgreen:
Pod każdym względem uważam ul 3x1/2 D za lepszy od WP . WP przy tej samej powierzchni gniazda był za mały na moje bukfasty. To samo w pionie i niczego nigdy nie brakuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2023, 18:35 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marek_LB, To twój kanał?
Fajnie jak się popatrzy nawet po ikonkach filmów i tytułach jak ludzie przechodzą transformację ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 lutego 2023, 18:51 - czw 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
baru0 pisze:
Marek_LB, To twój kanał?

Nie, nie mój. Ja gospodaruję w ulach Apipol, a ramki przeglądam tylko w sytuacjach koniecznych np: wyszukanie matki, nastrój rojowy itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2023, 19:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
U mnie zarówno wybór wielkości korpusa , jak i sposób gospodarowania nimi nie był przypadkowy , ani wypatrzony na youtube. Był konsekwencją rutynowej gospodarki z WP , a jednym z głównych oczekiwań była rezygnacja z operowania pojedynczymi ramkami. Czego niektórzy nie mogą mi wybaczyć .
Pod każdym względem uważam ul 3x1/2 D za lepszy od WP
I z tym ostatnim zdaniem zgadzam się w 101 procentach, żeby już nie wspominać o Wlkp.
W moim natomiast przypadku, na tym wyborze zaważyły wszystkie inne zalety gospodarki na niskiej ramce, a najmniej możliwość rezygnacji z operowania pojedynczymi ramkami.
Czego też niektórzy nie mogą mi wybaczyć, ale wcale mnie to aż tak bardzo nie smuci, abym się z tego powodu publicznie użalał. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2023, 20:33 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
abym się z tego powodu publicznie użalał. :mrgreen:

ja się nie użalam , ale dobrze się bawię i wiem że zawsze mogę na Ciebie liczyć :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 12:16 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
manio pisze:
Jak pisałem wcześniej , w moim przypadku to gospodarka na ulu warszawskim poszerzanym zainspirowała mnie do przejścia na ul 3x1/2D 10R.
A mnie z kolei ochy i achy na temat gospodarki w ulach o niskiej ramce. Też chciałem być ten nowoczesny. Zrobiłem kilkadziesiąt korpusów 1/2 dadant i przez dwa lata usiłowałem w nich gospodarować. Ale pewnie fachowiec ze mnie słaby i pszczoły mam do tego zacofane, bo zupełnie nam to nie wychodziło. Zamiast przeglądać 7-8 ramek w ulu 10 ramkowym kombinowanym warszawskim poszerzanym, przyszło mi przeglądać 20 w 1/2 dadant. Moje pszczoły nie bardzo spełniały pokładane w nich nadzieje, nie były skłonne do pełnej współpracy. Gospodarka całymi korpusami była naciągana, bo sytuacja w tych korpusach była daleka od moich oczekiwań .Koniec końców, po dwóch latach prób, wróciłem do przestarzałych warszawiaków poszerzanych. Próba przejścia na nowoczesność, wymogła na mnie konieczność zmiany uli 10 ramkowych na 11ramkowe, bo do 10 ramkowych nie pasowały korpusy 1/2 dadant, które teraz robią za nadstawki. Ale generalnie jestem zadowolony, nie nudzę się zimą, bo zawsze jest coś do zrobienia, nowe dennice, powałki, daszki. Mam już to wszystko zrobione i nie wiem co będę robił w następną zimę, korci mnie APIPOL.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 13:12 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Godziemba pisze:
przyszło mi przeglądać 20 w 1/2 dadant

u mnie gniazdo na 30 ramkach 1/2 , miałeś za ciasno - też tak na początku próbowałem ale tylko pierwszy sezon. Potem postawiłem trzeci korpus gniazda bo moje warszawianki kombinowane ramek gniazda miały ile chciały do 16 na koniec maja. Nie stosowałem nigdy kraty pionowej.
Miodnia była z korpusa 1/2D - jak już miałem 2 typu uli. Na rzepaku nawet drugi korpus miodni stawiałem jak się zalewały.
Na 10 ramkowym warszawiaku ( taki jakby kulawy korpus) też się bawiłem , ale to za małe gniazdo i ciągle trzeba pilnować , zabierać ramki , dodawać węzy.
Ja nie robię żadnych przeglądów, matki młode , gniazdo duże . Ramek nie dotykam - chyba że matki szukam , ale też najpierw ustalam w którym korpusie urzęduje. Ale co kto lubi. Warszawiaki kombinowane zbyt pracochłonne i za dużo miodu zostaje w gnieździe - stąd wbrew obiegowej opinii ,że to nie ul miód nosi , to po przejściu na 1/2 D wzrosła wydajność miodowa . 1/2 D to ul bardzo elastyczny , czasem traktuje go jak 10R Dadant 1/1 +1/2 , a jak kto chętny to i ramki warszawskie też się zmieszczą bo robię czasem i takie odkłady czy zimuje zamówione rodziny.
W czym lepszy będzie Apipol ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 14:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Mając 50 uli, i bawienie się w przeglądy - jakoś przestało mnie bawić. Pierwszy przegląd robię po lipach, by podobnie jak manio, zdecydować o losie rodziny.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 14:28 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3963
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Maxik pisze:
Mając 50 uli, i bawienie się w przeglądy - jakoś przestało mnie bawić. Pierwszy przegląd robię po lipach, by podobnie jak manio, zdecydować o losie rodziny.

A miodobranie kiedy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 15:06 - ndz 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
manio pisze:
Na 10 ramkowym warszawiaku ( taki jakby kulawy korpus) też się bawiłem , ale to za małe gniazdo i ciągle trzeba pilnować , zabierać ramki , dodawać węzy.
Mówisz, że 10 lub 11 ramek warszawskich poszerzanych to mała na gniazdo?.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 16:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Godziemba pisze:
Zamiast przeglądać 7-8 ramek w ulu 10 ramkowym kombinowanym warszawskim poszerzanym, przyszło mi przeglądać 20 w 1/2 dadant.
A ja z kolei też od czasu do czasu przeglądam, ale w zasadzie jest to tylko kilka ramek, a raczej rameczek, też właśnie 1/2D.
Gniazdo od wiosny jest na 2-3 korpusach. Przed rzepakiem obok rodziny stawiam przygotowany korpus wypełniony - od zewnątrz licząc - po dwie ramki z węzą i po dwie z jasnym suszem. Z rodziny odstawiam górny korpus, przeglądam kilka ramek i na 90% łatwo i szybko znajduję matkę (po to mam matki znaczone). Ramkę z matką plus jeszcze drugą z młodym czerwiem przekładam w środek do przygotowanego obok korpusu z suszem i węzą, nakrywam to kratą, a na kratę idą pozostałe dwa korpusy z czerwiem, bez ewentualnych pozostałości zapasów zimowych dopełnione węzą.
Gniazdo pozostaje pod kratą tylko na jednym nowym korpusie.
W takim układzie matka zaczerwia ramki można powiedzieć, że w 100%, od beleczki do beleczki. Matka ma do dyspozycji 10 ramek. Jeżeli nawet po jednej skrajnej odpadnie na pierzgę to pozostaje 8 ramek na czerwienie. 8 ramek po 5 dcm2 po 800 komórek daje 32 tys. komórek czerwiu. W takim gnieździe rządzi matka. Wszystkie zapasy wędrują do góry. W ramkach gniazdowych nie ma żadnych wianków pierzgi i miodu nad czerwiem ani po bokach czerwiu, co jest istotnym bodźcem wywołującym nastrój rojowy. I na pierwsze trzy tygodnie maja to mi w zasadzie wystarcza.
Potem można zrobić przegląd, równocześnie być może częściowe miodobranie i operację z przełożeniem matki do kolejnego podstawionego korpusu powtórzyć. Matkę znaczoną łatwo odszukać, wystarczy przegląd tylko kilku ramek. Przy okazji całe gniazdo podwójnie odnowione.
Po kolejnych dwóch, trzech tygodniach to już postępuję w zależności od pożytków, pogody, w zasadzie uwalniam matkę spod kraty.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 16:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Hieronim pisze:
Maxik pisze:
Mając 50 uli, i bawienie się w przeglądy - jakoś przestało mnie bawić. Pierwszy przegląd robię po lipach, by podobnie jak manio, zdecydować o losie rodziny.

A miodobranie kiedy?


Przeglądy, w maju, w czerwcu rozumiem przez szukanie mateczników, połączone z usuwaniem bąbli, korygowanie gwiazd, wyciąganiem czerwiu do miodni. Tak się bawiłem przy 20'tu wielkopolskich. Przy D17 gniazdo jest na 3 korpusach, mimo iż w połowie rodzin najniższy korpus jest pusty bez czerwiu. Traktuję pusty korpus jako bufor bezpieczeństwa na wypadek zwiększonego czerwienia. Tak się składa, ze rodziny które czerwią na 3 korpusach dają najwięcej miodu. Podejrzewam, że myk jest taki, matka czerwi w 2 i 3 korpusie, bardzo niechętnie schodzi z czerwieniem do pierwszego. Schodzi w tedy gdy rodzina osiągnie odpowiedni potencjał.

Co do miodobrania, miód biorę, patrzę z czy są jajka lub larwy, zwykle wyciągam i patrzę w środkową ramkę. Czasem wogóle nie patrze do gniazda.

Przeglądy po lipach są połączone z wymianą matek. Wymieniam 50% stanu. Wymiana jest połączona z odkładami. Z rodziny robię 2 lub 3 odkłady w zależności od siły lub ilości matek do zagospodarowania. Kryterium wymiany to jeśli siła rodziny poniżej średniej lub mała wydajność miodowa, lub zbyt agresywne. Nie wymieniam matek w najsilniejszych i miodnych rodzinach. Nie zawsze się to sprawdza, gdyż w ostatnim roku życia matki zdarza się że rodzina nie jest produkcyjna.

Co do okładów w maju lub czerwcu - wole rozwiazać jedną rodzinę robiąc 4 lub 5 odkładów niż osłabiać produkcję w innych.

W temacie kontroli co się dziej w pasiece, sprawdzam pobieżnie 2 rodziny weryfikując czy pojawia się nakrop, spadź, głód. Rozglądam się też po drzewach w poszukiwaniu rójek, które pojawiają się sporadycznie. W zeszłym roku zebrałem jedną. Pozostałe pewnie uciekły :)

Nadmiar rodzin koryguję w jesieni sprzedając matulki po znajomych, oraz wiosną - bo potrzebuję zwolnić ule na kolejne odkłady.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2023, 18:20 - ndz 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Godziemba pisze:
Zamiast przeglądać 7-8 ramek w ulu 10 ramkowym kombinowanym warszawskim poszerzanym, przyszło mi przeglądać 20 w 1/2 dadant.
No musze przyznac ze mnie to zastanawia co doswiadczony pszczelarz tam chce zobaczyc na 20-stu ramkach? A moze liczy i dodaje ile komorek matka zaczerwila? Moze jak bym posiadal do 10-ciu uli to mial bym czas na takie rozrywki, niestety jest inaczej. Rodnie mam na dwoch korpusach. Przechylajac tylko tyl gornego korpusa zagladam czy od spodu nie widze matecznikow. Jak nie widze ich to jestem pewny na 95% ze nie ma ich gdzie indziej. I to jest caly przeglad, 1min max.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lutego 2023, 18:30 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3963
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Maxik pisze:
Przeglądy, w maju, w czerwcu rozumiem przez szukanie mateczników, połączone z usuwaniem bąbli, korygowanie gwiazd, wyciąganiem czerwiu do miodni. Tak się bawiłem przy 20'tu wielkopolskich. Przy D17 gniazdo jest na 3 korpusach, mimo iż w połowie rodzin najniższy korpus jest pusty bez czerwiu. Traktuję pusty korpus jako bufor bezpieczeństwa na wypadek zwiększonego czerwienia. Tak się składa, ze rodziny które czerwią na 3 korpusach dają najwięcej miodu. Podejrzewam, że myk jest taki, matka czerwi w 2 i 3 korpusie, bardzo niechętnie schodzi z czerwieniem do pierwszego. Schodzi w tedy gdy rodzina osiągnie odpowiedni potencjał.

Co do miodobrania, miód biorę, patrzę z czy są jajka lub larwy, zwykle wyciągam i patrzę w środkową ramkę. Czasem wogóle nie patrze do gniazda.

Przeglądy po lipach są połączone z wymianą matek. Wymieniam 50% stanu. Wymiana jest połączona z odkładami. Z rodziny robię 2 lub 3 odkłady w zależności od siły lub ilości matek do zagospodarowania. Kryterium wymiany to jeśli siła rodziny poniżej średniej lub mała wydajność miodowa, lub zbyt agresywne. Nie wymieniam matek w najsilniejszych i miodnych rodzinach. Nie zawsze się to sprawdza, gdyż w ostatnim roku życia matki zdarza się że rodzina nie jest produkcyjna.

Co do okładów w maju lub czerwcu - wole rozwiazać jedną rodzinę robiąc 4 lub 5 odkładów niż osłabiać produkcję w innych.

W temacie kontroli co się dziej w pasiece, sprawdzam pobieżnie 2 rodziny weryfikując czy pojawia się nakrop, spadź, głód. Rozglądam się też po drzewach w poszukiwaniu rójek, które pojawiają się sporadycznie. W zeszłym roku zebrałem jedną. Pozostałe pewnie uciekły :)

Nadmiar rodzin koryguję w jesieni sprzedając matulki po znajomych, oraz wiosną - bo potrzebuję zwolnić ule na kolejne odkłady.

U mnie tak dobrze nie ma , pewnie się to wiąże z wielkością pożytków w okolicy . Wiosną , w marcu i kwietniu muszę prowadzić gospodarkę ramkową , następnie w maju i czerwcu mogę sobie pozwolić na gospodarkę korpusową ,na pełnym korpusie wielkopolskim , w lipcu muszę zejść do dwóch korpusów , część rozdzielam na późne odkłady , część czeka na spadź , oczywiście liściastą a reszta jest szykowana do zimowli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 09:21 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Beeman pisze:
No musze przyznac ze mnie to zastanawia co doswiadczony pszczelarz tam chce zobaczyc na 20-stu ramkach
Bardzo dziękuję za tego doświadczonego pszczelarza. A co ja chcę zobaczyć na tych ramkach, otóż bardzo wiele, szczególnie w pierwszej połowie sezonu.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 09:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Godziemba pisze:
A co ja chcę zobaczyć na tych ramkach, otóż bardzo wiele, szczególnie w pierwszej połowie sezonu.
Przegłąd w pierwszej połowie sezonu, to niby strata 1kg miodu. Pewnie to bujda powtrzana 1000'ce razy, ale mimo to może być być w niej 200g prawdy. 200g razy 20 rodzin, już przekłada się na kasę.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 11:35 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kropelka piołunu do słodkiej gospodarki bez zaglądania.
Jak wyczaić początki zgnilca, kolega właśnie przy przeglądzie wypatrzył pierwsze komórki, podobno było ich tylko kilka, zareagował, rodzina i pasieka uratowana, czytaj bez większych szkód..

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 14:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
baru0 pisze:
Kropelka piołunu do słodkiej gospodarki bez zaglądania.
Jak wyczaić początki zgnilca, kolega właśnie przy przeglądzie wypatrzył pierwsze komórki, podobno było ich tylko kilka, zareagował, rodzina i pasieka uratowana, czytaj bez większych szkód..


Wielu kolegom przegląd kojarzy się z intensywnym poszukiwaniem matki, bez tego przegląd się nie liczy :wink: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji