FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzień dobry
Po nagłym topnieniu śniegu, wysokiej jak na grudzień temperaturze (7+) i silnych opadach deszczu postanowiłem wymienić dziewczynom materiał do ogrzewania w ulu w obawie, że poprzedni zawilgotniał.

Materiał wymieniłem (był jedynie ledwo co liźnięty przez wilgoć), ale zobaczyłem że pszczoły są już prawie że na samej górze ramek w środkowej części kłębu. Przestraszyłem się że głodują, wbiłem cieniutki patyczek w plaster, miód nadal jest u samej góry tam gdzie siedzą pszczoły.

Dodam że gospodarzę na warszawskim poszerzanym, a pszczoły były solidnie zakarmiane + nawłoć ciągnie się u mnie po horyzont, a nic im nie brałem żeby miały na zimę.

Nie wiem czy to, że one są tak wysoko jest spowodowane głodem, czy rozluźnieniem się kłębu od ciepła?

Jestem młody stażem, także za odpowiedzi będę bardzo wdzięczny, bo nie wiem czy spać spokojnie czy nie?


Pozdrawiam, Ksawy

Jeżeli pokarm był i jest to spać spokojnie.
U mnie w 8 na 10 siedzą pod samą powałką (folią) i podobnie bywało co roku.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

spokojnie, masz "ocieplone" ramki od góry i dlatego im pasowało pod powałką się uwiązać. Ja mam w warszawiakach tylko gołą powałkę ze sklejki 5mm . Szczyty wentylowane otworami fi 50 mm, za zatworem pusto , też bez maty ocieplającej.
Teraz już nic nie zmieniaj , ale w przyszły roku spróbuj jeden ul zimować bez ocieplenia, dasz je dopiero na koniec lutego . Ja wcale ich nie ocieplam , nawet po oblocie.
Sprawdzisz czy wtedy wiążą się pod zapasami, nad dennicą.

Moim zdaniem pszczoły powinny ogrzewać siebie a nie jakiś materiał. Zdradź nam cóż to za materiał do ogrzewania i dlaczego pszczoły muszą go grzać?

Dziękuję panowie, wątpliwości rozwiane, kamień z serca. Wiem co i jak, i idę spać spokojnie.

W tym roku położyłem im jako ocieplenie stary, ale czysty wełniany sweter na ramkach, a potem po tych roztopach i deszczach zamieniłem go na worek jutowy. Położyłem coś na belki z myślą o tym żeby po prostu nie miały przeciągu, no i żeby troszkę je ocieplić, ale być może przedobrzyłem.

Dzięki serdeczne.

Jest wiele metod zimowania. Ja pajączki w powałce zatykam korkami styropianowymi, wentylacja jest od dołu przez siatkę. Ocieplam powałkę dopiero pod koniec lutego gdy nie przewidują już siarczystych mrozów.