FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy,
uprzejmie proszę o radę w zakresie wyboru wózka samojezdnego do wożenia uli ( w moim przypadku).
Rozważane są dwie opcje różniące się rodzajem napędu:
https://www.lumag-maszyny.pl/miniwywrot ... 03756.html
oraz
https://www.lumag-maszyny.pl/miniwywrot ... 06603.html
Obawy dotyczą hałasu (dla pszczół) przy opcji spalinowej i koniecznoścci ładowania przy opcji elektrycznej, co w terenie byłoby niemożliwe,gdyby bateria się wyczerpała.
Zastanawia mnie też wybór - koła czy gąsienice.
Stawiam ule w miejscach trudno dostepnych, co wymaga często konieczności przeniesienia ich z przyczepy kilkanaśccie metrów.Z latami coraz trudniej mi to przychodzi.
Dobrze byłoby przeczytać ułatwiające wybór doświadzczenia lub choćby opinie Kolegów.
Kwestia ogólniejsza,czy taki wózek mieści sie w kategorii "wózki samobiezne" z zapisu ustawy o wsparciu pszczelarstwa

Moim zdaniem zdecydowanie gąsienice, martwi mnie tylko, że pojazd ten nie ma żadnego uzbrojenia. Proponuję skontaktować się z pewnym generałem policji, być może ma jeszcze coś, co by dodało powagi i dodatkowej funkcji.

_________________
godzięba

A tak na poważnie te dwa pojazdy to chyba jakiś żart albo nieporozumienie. Zobaczcie wymiary skrzyni ładunkowej tam wejdzie jeden drewniany maks dwa styropianowe ule

_________________
www.pszczelarzemikolow.pl
www.grizzbee.pl

Godziemba,

[quote="hudzina"]A tak na poważnie te dwa pojazdy to chyba jakiś żart albo nieporozumienie. Zobaczcie wymiary skrzyni ładunkowej tam wejdzie jeden drewniany maks dwa styropianowe ule

1.po rozłożeniu podłogi wchodzą 4 ule
2.wózek bedzie miał wiele zastosowań w gospodarstwie i w sadzie
3.po odpisaniu vatu i refundacji bedzie mnie kosztował tyle,ile posiadane wózki,których nie mam sił już pchac pod duże wzniesienie na pasiece przydomowej,nie mówiąc o terenowych trudnościach przy wędrówkach
Po latach wolę zrobić kilka kursów bez wysiłku więcej,niż odleżeć po noszeniu dwa tygodnie z bolacym kręgosłupem

Bardzo dobre podejście , tylko na rozstaw gąsienic, miałbym, wątpliwości czy nie "wywrotny" na nierównościach .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

dzięki za merytorykę.
Powyższe jest jedną z moich zagwozdek.Są filmy na YT prezentujace mozliwości w terenie,ale wiadomo-"prawda czasu,prawda ekranu":-)

Nie będę kupował ale jeszcze z ciekawości rzuciłem okiem .
Jak bym kupował to tylko na kołach ( dobrze by było z blokadą),gąsienicowy wydaje mi się bardziej nie zgrabny , w razie awarii ciężko na pewno go pchnąć.
Na kołach po placu koło domu też zgrabniejszy,szybszy i można bez większych problemów "dołożyć koła bliźniacze" co da szerokość bezpieczną w trudnym terenie .
Trudny teren to u nas norma ,przykładowo widok z mojego okna, jak trzeba to się jedzie tędy.
Screen z aplikacji kompas ,można się spierać o dokładność stopni ale tak to wygląda.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Miałem podobny problem z samochodem do pasieki . Postanowiłem zmienić pasieczyska i problem się rozwiązał . Szukaj sprzętu który wykorzystasz ,jeszcze do innych prac w pasiece .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

A nie lepiej kupić traktorek kosiarkę do tego zaczep https://allegro.pl/oferta/zaczep-do-traktorka-stiga-hak-holowania-mp-84-98-12100083308?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:query&bi_c=MGFhODdkM2ItMDcyYS00YjI0LWIwZGEtZmIyMWMyZmIwMWViAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=981a9427-5d59-4ae2-9a82-583f78541fd2 i przyczepkę. Przynamniej wykorzystasz do wielu rzeczy. Wujaszek używa taki zestaw i często na.pier.dy.ka tym po wsi do składu budowlanego np. po węgiel. Ot takie muli urządzono.

Miałem jeszcze gorzej, na dwa metry metr spadku, wynająłem koparkę i w jeden dzień mi gość zrobił lotnisko mam równo jak na stole i robię bezpośrednio z auta ograniczając noszenie do minimum a przy przewozie trzeba przenieść ul z 2 metry i po problemie. Żałuję że w czasie gdy był miód miałem zły dojazd a jak mam dobry dojazd to nie ma czego nosić. Przy wyborze miejsca pod pasiekę patrzę żeby dało się podjechać pod samo miejsce gdzie mają stać ule.
Przerabiałem też różne dziwne wózki, mlynarki to się nadaje do jazdy po asfalcie czy betonie a nie jazdy w terenie bo telepie się to na wszystkie strony

_________________
xyz

kudlaty,
Koparka odpada . Pewno teren dzierżawiony

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Gąsienice to w teren rozwiązanie duuuużo lepsze niż koła. Żałuję że kupiłem japoński traktorek na kołach 4x4 zamiast włoskiego na gąsienicach.
Co do źródła napędu to odpuść sobie elektryka. Baterie mają ograniczoną ilość cyklów ładowania, są drogie i ich ładowanie zabiera masę czasu.
Na tej stronie jakiś Gieniuś napisał że pojemność akumulatorów to... 60V.
Raczej poszukałbym innego sprzedawcy.
Hałasem się nie przejmuj, jest równie drażniący jak prądy "latające" w powietrzu przy silnikach elektrycznych.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

dzięki za merytoryczną wypowiedz.
Kupione wozidło spalinowe,ąsienicowe.
Do sezonu jeszcze trocę,a już jestem zadowolony.Na początek odśnieżone,sprzątnięte kretowiska,poprzewożone ciężkie badziewie za wiatę.
Koszt po refundacji i odpisie vatu 2250.Więcej dałem za wózek dwukołowy w tamtym roku.
Temat do zamknięcia.