FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Tradycja to radełko w wprawiania drutu w węzę : takie kółko zębate z rowkiem na drut . Nie trzeba nie tylko żelazka , ale nawet elektryczności . Tak wprawiałem węzę do tatowych ramek Na zdjęciu kółko gładkie , moje było zębate . Można było je grzać w ciepłej wodzie , ale jak węza ciepła to i bez tego dobrze szło.


A w nawiązaniu do uczonej dyskusji o żelazku , to takie z temostatem na nic. Pomysł jego stosowania jest z czasów gdy nie miały żadnego termostatu ( dokładnie takie jak na zdjęciu JM , tylko dużo większe , nie turystyczne )
Pomysł z poradnika pszczelarskiego wyglądał tak

W szkole na fizyce każdy uczył się prawa Ohma. U=I*R. Jeśli znamy rezystancję (oporność) drutu w ramce (można zmierzyć najprostszym i najtańszym miernikiem uniwersalnym z marketu) oraz wartość napięcia z naszego zasilacza łatwo wyliczymy jaki prąd będzie płynął przez drut. Zasilacz musi mieć możliwość dostarczenia takiego prądu. Dlatego jeśli zastosujemy 12V a drut będzie miał 3 omy to zasilacz musi dostarczyć 4 ampery dlatego jego wydajność powinna być większa od 4 amperów minimum 5-6 i to jest cała filozofia. Warto stosować zasilacze starszego typu z transformatorem - jesteśmy wtedy galwanicznie odizolowani od sieci ale obserwując moich kolegów oraz dyskusje na forum dochodzę do wniosku że duch eksperymentatorstwa w narodzie nie ginie. Mój kolega brał od nas z firmy co najmniej 5 zasilaczy rocznie a później odnosił spalone. Nie docierało do niego że mają za małą wydajność prądową i je palił. Mieliśmy sporo zasilaczy przeznaczonych do utylizacji więc strata żadna. Zamiast zasilacza można zastosować akumulator. Bezpieczne napięcie to poniżej 24 volt ale najlepiej 6-12. Prowadzę sklep pszczelarski i pszczelarze często pytają o zasilacze do wtapiania węzy nie mam serca sprzedawać tych dedykowanych (znanych producentów) ich cena jest kosmiczna (niczym nie uzasadniona) jak mam to daję im coś ze złomu, sam od wielu lat używam zasilacza laboratoryjnego pamiętającego jeszcze czasy Gierka. Chyba nawet z selenowym prostownikiem.

Przestań powielać te bzdury ,że starsze zasilacze separują od sieci a nowsze nie.
Każdy zasilacz separuje czy to zwykły prostownik na transformatorze czy też przetwornica.
To co brał twój kolega i przynosił spalone , to ciężko nazwać zasilaczem.
Każdy przyzwoity zasilacz ma pętle sprzężenia zwrotnego i powinien być odporny na długotrwałe zwarcia .

Masz rację zasilacz impulsowy też separuje. natomiast z odpornością na zwarcia się nie zgodzę. Kluczowe są słowa "przyzwoity" i "powinien"

Ujdzie też i takie z termostatem, bo przez te 2-3 sekundy potrzebne do wtopienia węzy temperatura żelazka wzrośnie minimalnie i termostat nie ma szans jeszcze zadziałać.

Ale te żelazka współczesne "mocne", np. 2700 W to są właśnie już do tych celów "za mocne".

Żelazko o takiej mocy ograniczy przepływający przez nie prąd tylko do:
2700 (W) / 240 (V) = 11 (A),
a to jest zdecydowanie za dużo do wtapiania węzy, drucik rozgrzeje się błyskawicznie i będzie przepalał węzę nim zdążymy rozłączyć obwód.

(dociekliwych uprzedzam, że świadomie pomijam w obliczeniu, jako nieistotny dla sprawy, dodatkowy opór włączonego szeregowo w obwód drucika jak również przewodów przyłączeniowych).

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Na AliExp. za pare zlotych mozna kupic takie radelko zespolone z "lutownica" (mam takie) Jak ktos chce sie bawic jak w latach 70-tych to czemu nie. Niestety jakosc wtopienia znacznie gorsza. Nie da sie dojechac do konca . No i czasowo tez w plecy. Tutaj bezdotykowy prosty sposob na wtapianie. Styk #1 i #2 do miodni. Styk #1 i #3 do rodni. https://i.imgur.com/7GoWMIJ.jpg

Nie no spadłem z fotela Koledzy to jest forum pszczelarskie nie elektryczno elektroniczne ,tak myślę

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

prawda , faktycznie będzie zimnie, ale to sposób absolutnie niedopuszczalny bo tu już z cała pewnością poważne ryzyko porażenia


tak precyzyjnie to brakuje cosinusa fi , a i indukcyjność też występuje nie tylko czysta rezystancja Ohma


a niesłusznie bo ów drucik ma istotny opór , przewody miedziane pomijalny
Tak więc rozwinęliśmy temat o pszczelarstwo żelazkowe i metody samoporażenia się prądem.
Pozostanę przy trafo bezpieczeństwa bo takie są elementarne wymagania BHP . Kiedyś w każdym warsztacie było takie trafo i przenośka z żarówką na 24 V. Jak nie było to srogi mandat inspekcji pracy. Przepisy się nie zmieniły .


99% treści forum to zwykła sieczka , ale jakoś trzeba zabić czas i podtrzymać dyskusję
Oponenci zawsze się znajdą. Tramwaje też są elektryczne ?

Uwielbiam dyskusję JM, i manio,

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

O nie. Jak już mamy być dokładni to powinno się również uwzględnić oporność wewnętrzną sieci zasilającej, bo przyłączenie tak dużego obciążenia jak żelazko z drucikiem może spowodować bardzo istotny spadek napięcia, a we wzorach jest przecież napięcie "U".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Proponuję temat pracy doktorskiej "wtapianie węzy - sprzęt, metody, zagrożenia, wpływ sprzętu i użytkownika na efekt końcowy w postaci uzyskanych produktów z ula" i bardzo ważne BHP przy zastosowaniu żelazka.

Mysle ze uzycie zelazka ma ekonomiczne uzasadnienie i w dobie kryzysu energetycznego jak najbardziej polecam, bo... w tym czasie gdy ja wtapiam weze zona prasuje moje koszule. Wspólna praca pogłębia naszą dozgonną miłość..

Można użyć spawarki wirowej ,łączy się szeregowo 500 ramek ,cyk fuch i już

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

Coś czuję że następne regulacje Unijne będą dotyczyły obowiązkowych oczywiście płatnych szkoleń BHP dla pszczelarzy a i uprawnienia SEP też będą wymagane.

https://www.olx.pl/d/oferta/transformat ... SVlop.html
Szukaj czegoś takiego .
Regulator i wtapia wszystkie węzy.

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."

manio jaki regulator napięcia kupić?
Świetna sprawa z tym regulatorem, na emeryturze to już wolny refleks i musze go kupić
albo ten manualny ściemniacz.
Pozdrawiam
and777

Zacząłem wtapiać węzę starym zasilaczem/ładowarką do laptopa.
Świetna sprawa.

Czyli nie potrzebujesz już prostownika do ładowania akumulatora.

Potrzebuję.
Tylko odniosłem się do zasilacza. Wiele osób go polecało i potwierdzam. Działa.

A jaki model polecasz? Dobrze abym takim zasilaczem mogl zapalic ciagnik jak siadzie bateria, mogl podlaczyc pomke do akwarium, podlaczyc grzalke do terarjum, oswietlenie LED w szklarni, podłączyć pompę do syropu i na koniec jeszcze aby nie wydac wiecej jak 50zl.

A to już nie do mnie to pytanie bo ja zasilacza nikomu nie proponowałem .

Trzeba sobie w życiu radzić ,tak mówiła moja babcia

"Wiele osób go polecało i potwierdzam. Działa." cyt.

No to jeszcze podaj parametry tego zasilacza i co wtapiasz? Np. ramka wielkopolska, 4 druty, SS 0.4mm, czas wtapiania 3sek.

To też nie moje słowa.

Zasilacz 19 V, ramka wielkopolska gniazdowa 2-4 sek.
Drut 0,4 nierdzewka

Zwykły prostownik 12 V i wtapiam wszystko co tylko mam do wtapiania.

Ale to już było . Ja jak nie miałem czym to spawarką też dało radę ale po co jak można bez stresu wygodnie i bezpiecznie

Temat wałkowany jest na wiele sposobów.Jak umocować węzę w ramce awaryjnie gdy mamy tylko dwie ręce?