FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=25292
Strona 1 z 2

Autor:  cinek [ 08 lutego 2023, 19:39 - śr ]
Tytuł:  Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Cześć.
Do tej pory, do wtapiania węzy, korzystałem ze starego prostownika, niestety musiałem się z nim pożegnać.
Który prostownik 24V będzie lepszy, 30A czy 50A ?

https://allegro.pl/oferta/prostownik-sa ... 3113504512
https://allegro.pl/oferta/prostownik-sa ... 3113504482

Autor:  B-52 [ 08 lutego 2023, 19:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Te prostowniki się nie nadają. Kup jakiś transformatorowy. 24V/15A powinno wystarczyć.

Autor:  manio [ 08 lutego 2023, 20:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Transformator bezpieczeństwa 24 V na Olx. Cena 100 zł. Niezniszczalny i bezpieczny. Prostownik ma zasilacz impulsowy i grozi porażeniem w wypadku uszkodzenia.

Autor:  stach56 [ 08 lutego 2023, 20:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

24 v 160 W powinien wystarczyć ja kupiłem 250 W ,jeszcze nie testowałem najwyżej zastosuję regulator mocy.

Autor:  asan [ 08 lutego 2023, 20:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Mam stary prostownik transformatorowy 12V 5A. Wystarcza do ramek wielkopolskich, do dadanta mógłby być odrobinę mocniejszy.

Autor:  piejan [ 08 lutego 2023, 20:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

W zupełności wystarczy 24V/100W. Najlepszy transformator z odłączeniem na 12V czyli 24/12V/100W. Dlaczego z odłączeniem, ponieważ 12V jest za mało do drutu nierdzewnego a 24V za dużo do drutu zwykłego. Taki transformator stosuję do wtapiania węzy do ramek wkpl. nie praktykowałem z innymi ramkami.

Autor:  asan [ 08 lutego 2023, 20:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Drut grzeje moc, nie napięcie.
Jak pisałem wyżej 12V5A spokojnie daje radę nierdzewnemu 0,4 (0,5 chyba też, ale dawno nie miałem)

Autor:  cinek [ 08 lutego 2023, 21:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Szczerze to mam większe obawy co do transformatora. Bezpieczniej wygląda prostownik :)

Autor:  stach56 [ 08 lutego 2023, 21:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Bezpieczny nie bez powodu został tak nazwany AxV=W

Autor:  asan [ 08 lutego 2023, 21:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Oczywiście, dlatego skoro mi działa przy 5A, to w 24V będzie działać przy 2.5A z takim samym efektem. 24V jest uznawane za bezpieczne, ale 12V prostowniki transformatorowe można kupić grosze bo miał je każdy posiadać samochodu osobowego. Ryzyko oczywiście występuje, więc nie namawiam do używania =)

Autor:  baru0 [ 08 lutego 2023, 21:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

manio pisze:
Transformator bezpieczeństwa 24 V na Olx. Cena 100 zł. Niezniszczalny i bezpieczny. Prostownik ma zasilacz impulsowy i grozi porażeniem w wypadku uszkodzenia.

Mam ,polecam ,nie do przegrzania i co za tym idzie bezpieczny .

Autor:  Beeman [ 08 lutego 2023, 22:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

cinek pisze:
Który prostownik 24V będzie lepszy, 30A czy 50A ?
wieksza moc da ci stabilnosc i zywotnosc systemu. ale jezeli cos jest drozsze (czyt. skomplikowane) nie koniecznie bedzie lepsze. Nowe prostowniki sa oparte na elektronice i zbyt skomplikowane sterowanie pradu wyjsciowego bo prostownik "czuwa" aby nie przeladowac akumlatora. 200zl to duzo na ten projekt choc.... w razie potrzeby zaladuje nam akumlator w samochodzie. Za mniej kupisz transformator bezpieczenstwa i do tego sciemniacz do ledow i super komplet na lata A za reszte wypijesz dobre piwo z kolegami. Osobiscie tez uwazam ze do wtapiania lepszy jest prad przemienny jak staly ale to juz sa detale. Jak gdzies sie plata jakis stary komputer to zasilanie z niego mozna wykorzystac do naszego celu. Jedynie co trzeba zrobic to podlaczyc maly rezystor bo inaczej sie nie zalaczy. Na YT znajdziesz wiele filmow jak to zrobic.

Autor:  ldawid [ 09 lutego 2023, 09:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Beeman pisze:
...Jak gdzies sie plata jakis stary komputer to zasilanie z niego mozna wykorzystac do naszego celu...

... ja to kiedyś przećwiczyłem "organoleptycznie" - wytrzymał na ok. 30 ramek Wlkp i ... poszedł dymek :P

Autor:  jenek [ 09 lutego 2023, 10:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

ldawid pisze:
Beeman pisze:
...Jak gdzies sie plata jakis stary komputer to zasilanie z niego mozna wykorzystac do naszego celu...

... ja to kiedyś przećwiczyłem - wytrzymał na ok. 30 ramek Wlkp i ... poszedł dymek :P

Nowoczesne prostowniki są oparte na elektronice a ona nie wytrzymają pracy na zwarcie (bardzo mała oporność drutu) dlatego najlepszy jest transformator o mocy około 100VA i napięciu wtórnym 12 lub 24 V .

Autor:  Pisiorek [ 09 lutego 2023, 11:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Oj Panowie ,mam prostownik 6A wtapiam nim węzę od lat i działa bardzo dobrze, nie ma w nim żadnej elektroniki .Nowsze prostowniki się nie nadają od razu wybija bezpiecznik .
ja mam podobny do tego https://allegro.pl/oferta/prostownik-la ... mMQAvD_BwE

Autor:  JM [ 09 lutego 2023, 11:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Ludzie, weźcież się i ogarnijcie z tymi bzdurami które tu wypisujecie.
Moc znamionowa prostownika oznacza maksymalną moc jaką ten prostownik może oddać, lub jaką moc można od niego pobrać bez ryzyka jego uszkodzenia, przepalenia.
Zupełnie czym innym jest moc pobierana w celu ogrzewania drutu.
Ta moc wynika wyłącznie z wielkości przyłożonego napięcia prądu i oporności drutu.
Cytuj:
Drut grzeje moc, nie napięcie.
Jak pisałem wyżej 12V5A spokojnie daje radę

Czy to będzie akurat 5A to zależy od oporności drutu (długości, średnicy, materiału). To co jest napisane na tabliczce znamionowej zasilacza nie ma z tym nic wspólnego.
Cytuj:
Oczywiście, dlatego skoro mi działa przy 5A, to w 24V będzie działać przy 2.5A z takim samym efektem.
Tak… gdyby to tylko było możliwe!
Bo ciekawe, jak sobie to ktoś wyobraża osiągnąć?
Jeżeli tan sam drut podłączy się zamiast pod 12 to pod 24V to popłynie prze niego dwa razy większy prąd, czyli 10A.
W efekcie, jeżeli przy zasilaniu 12V na drucie wydzieli się moc 12V*5A= 60 W, to przy podłączeniu tego drutu pod 24V wydzieli się moc 24V*10A= 240 W. Cztery razy więcej! Drut rozgrzeje się błyskawicznie, a może się nawet przepalić.

W praktyce te 50-60W mocy na metr drutu stalowego (ca.1 om oporność) fi o,4 mm jest w miarę odpowiednią wartością. Aby to osiągnąć wystarczy napięcie 7-8V. 12V grzeje za bardzo, nagrzewa drut poniżej sekundy i dla tego przydaje się regulacja napięcia.
Druty z nierdzewki mają ca. 3-4 krotnie większą oporność więc wymagają odpowiednio wyższego napięcia zasilania.

Wracając do tematu mocy zasilacza trzeba wiedzieć i uwzględnić to, że przy wtapianiu węzy zasilacz obciążany jest impulsowo, natomiast moce znamionowe zasilaczy, prostowników odnoszą się do pracy pod obciążeniem ciągłym.
Mając powyższe na uwadze, to nawet zasilacz o mocy 50W nie powinien ulec przeciążeniu i uszkodzeniu, a 100W mocy zasilacza to dla naszych celow aż nadto.

Autor:  ldawid [ 09 lutego 2023, 12:08 - czw ]
Tytuł:  Re: Prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Pisiorek pisze:
...mam prostownik 6A wtapiam nim węzę od lat i działa bardzo dobrze, nie ma w nim żadnej elektroniki...

... bo tam jako główny element trafo, a na wyjściu uzwojenie(drut nawojowy w granicach fi=1,7mm) + jedna dioda + nieistotny w tym układzie dla naszych celów ... amperomierz. Ot cała elektronika :mrgreen:
JM pisze:
...trzeba wiedzieć i uwzględnić to, że przy wtapianiu węzy zasilacz obciążany jest impulsowo, natomiast moce znamionowe zasilaczy, prostowników odnoszą się do pracy pod obciążeniem ciągłym.
Mając powyższe na uwadze, to nawet zasilacz o mocy 50W nie powinien ulec przeciążeniu i uszkodzeniu, a 100W mocy zasilacza to dla naszych celow aż nadto

I na tym należałoby zakończyć dywagacje w temacie no chyba, że będziemy kusić się o wyliczenia w oparciu o wzory z elektrotechniki, dla budowy transformatorów :oczko:

Autor:  Leszek_B [ 09 lutego 2023, 13:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Odkąd kupiłem transformator bezpieczeństwa 220V/24V to zapomniałem o problemach z wtapianiem węzy... nic lepszego nie ma i jako elektryk stosowałem te transformatory więc mogę polecić... a to że mają już swoje lata to to tylko dobrze o nich świadczy i zapewne jeszcze z 30 lat potrafią wytrzymać .... to nie to co dziś jest w sklepach.
Poniżej wstawiam link dla chętnych jak podgląd co kupować: https://sprzedajemy.pl/zasilacz-transformator-ochronny-100va-24v-w-obudowie-warszawa-2-a1d299-nr65745364

Autor:  Pisiorek [ 09 lutego 2023, 14:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

ldawid pisze:
Pisiorek pisze:
...mam prostownik 6A wtapiam nim węzę od lat i działa bardzo dobrze, nie ma w nim żadnej elektroniki...

... bo tam jako główny element trafo, a na wyjściu uzwojenie(drut nawojowy w granicach fi=1,7mm) + jedna dioda + nieistotny w tym układzie dla naszych celów ... amperomierz. Ot cała elektronika :mrgreen:

No i ok :) działa jak trzeba , wtapiając węzę w ramki pół korpusowe idzie to raz dwa ,przy ramkach dużych muszę trochę dłużej przytrzymać . Nie zastanawiam się nad napięciami woltami i omami .Po prostu robię robotę, ten mały prostownik potrafi rozgrzać drut do czerwoności ,można odpalić papierosa :wink: Przez 10 lat wtopił już ze 4 tysiące ramek i działa bezawaryjnie .

Autor:  tomi007 [ 09 lutego 2023, 14:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

może nic nie trzeba kupować - żadnych transformatorów ani prostowników

ja jako "prowizorkę na szybko" użyłem w 2015r starego zasilacza do laptopa.. - ten model z racji ze to był dokupiony kiedyś jako tzw "uniwersalny zasilacz" ma jeszcze regulację Voltów na kablu wychodzącym od chyba 12 do 21V... fabrycznie był ustawiony do laptopa na 18V - pięknie wtapia węze na zwykłym drucie.. na nierdzece troche dlugo (z 5 sek a nie 1-2 sek ) ale wtedy napiecie na 21V i też to w miare szybko idzie (3 sek)... po dziś dzień jako już "stałe urządzenie" używam w takiej samej "formie" i nie narzekam - małe poręczne i darmowe w zasadzie - tylko warto sobie listewkę dorobić - w praktyce jest to belka z dobitym brzeszczot złamanym na pół - do każdej połówki jest podpięty jeden z kabli wychodzących z zasilacza "na żabkę".. gwoździki ramek na dole zawsze nie dobijam do końca - na ten 1-2 mm wystają aby własnie mogły się z tym "brzeszczotem spotkać" i dalej dac napięcie przez drut... - brzesczot jest dobity tylko w miejscu gdzie były dzurki do jego mocnowania w uchwycie do piłki recznej.. wiec mozna obracać te "ramiona" - takze w zsadadzie pasuje i do WLP i do Dadanta rozstawem - ot przypadek :)

przy przerabianiu jedynym zaskoczeniem było dla mnie to ze kabel wychodzacy z zasilacza jest "koncentrczny"... - ogólnie 5-10 min roboty mi to zajęło i polecam to rozwiązanie - u mnie sie doskonale sprawdza... chyba w 2020 roku była "wielka modernizacja" 10min - doszły ładne "żabki" na kable.. bo tak to odsłoniete przewody były wciskane po prostu miedzy belkę a brzeszczot - i tak też to ładnie to trzymalo i wtapiało... :)

Autor:  manio [ 09 lutego 2023, 15:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Powtarzam , współczesne zasilacze to urządzenia elektroniczne z tranzystorem kluczujacym po stronie pierwotnej i malutkim transformatorem wysokiej częstotliwości. Nie gwarantują izolazcji od napięcia zasilającego , w przypadku zwarcia i uszkodzenia może porazić wysokim napięcie do tego stałym , szczególnie niebezpiecznym. Transformator bezpieczeństwa jest tak przewymiarowany , że nie ulegnie uszkodzeniu nawet po długotrwałym zwarciu. Nie ma urządzeń uniwersalnych do wszystkiego. Przykładem ruski klej uniwersalny co wszystko klei , ale g...o trzyma
Do ładowania akumulatorów można kupić doskonały prostownik automatycznie z funkcją regeneracji i odsiarczania płyt akumulatora. Duży wcale nie znaczy dobry , chyba że ktoś ma kombajn czy wielki ciągnik. Prąd ładowania musi być dostosowany do mocy akumulatora. A prawda jest taka że poza sytuacjami losowymi najczęściej utrata pojemności jest sygnałem do zakupu nowego akumulatora.

Autor:  Marcin [ 09 lutego 2023, 22:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

manio pisze:
Powtarzam , współczesne zasilacze to urządzenia elektroniczne z tranzystorem kluczujacym po stronie pierwotnej i malutkim transformatorem wysokiej częstotliwości. Nie gwarantują izolazcji od napięcia zasilającego , w przypadku zwarcia i uszkodzenia może porazić wysokim napięcie do tego stałym , szczególnie niebezpiecznym. Transformator bezpieczeństwa jest tak przewymiarowany , że nie ulegnie uszkodzeniu nawet po długotrwałym zwarciu. Nie ma urządzeń uniwersalnych do wszystkiego. Przykładem ruski klej uniwersalny co wszystko klei , ale g...o trzyma
Do ładowania akumulatorów można kupić doskonały prostownik automatycznie z funkcją regeneracji i odsiarczania płyt akumulatora. Duży wcale nie znaczy dobry , chyba że ktoś ma kombajn czy wielki ciągnik. Prąd ładowania musi być dostosowany do mocy akumulatora. A prawda jest taka że poza sytuacjami losowymi najczęściej utrata pojemności jest sygnałem do zakupu nowego akumulatora.



Już nie strasz tak tym porażeniem bo jakby tak było ,to nikt nie dopuszczałby do użytku
domowego zasilaczy telefonów komórkowych , laptopów, telewizorów , routerów itd.itd
A każdy z nich to przetwornica w.cz.
Setki przetwornic w życiu naprawiłem i jeszcze się nie spotkałem ,żeby na wyjściu po stronie wtórej 220 się pojawiło :).

Autor:  manio [ 10 lutego 2023, 10:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Marcin pisze:
Już nie strasz tak tym porażeniem bo jakby tak było ,to nikt nie dopuszczałby do użytku
domowego zasilaczy telefonów komórkowych , laptopów, telewizorów , routerów itd.itd
A każdy z nich to przetwornica w.cz.

ale nikt jej nie projektuje do pracy na zawarciu i jest na tą okoliczność słabo zabezpieczona
Marcin pisze:
Setki przetwornic w życiu naprawiłem i

czyli potwierdzasz , ze nawet w normalnej eksploatacji jest to urządzenie awaryjne
Marcin pisze:
żeby na wyjściu po stronie wtórej 220 się pojawiło :).

w sieci jest napięcie 230V zmiennego z tolerancją +/_ 10 % , więc nie jest rzadko ,że występuje 250V napięcia skutecznego sinusoidalnego. Na wysokim napięciu przetwornicy jest mostek prostowniczy ładujący kondensator. Na nim jest stałe napięcie szczytowe ok. 300V. Przebicie do strony wtórnej jest możliwe , a zgodnie z prawem Murphy'ego jeśli coś może pójść źle to z pewnością tak się stanie i spowoduje największe możliwe szkody. Ładunek 300 V zdrowego nie zabije , ale ktoś o słabym sercu , z rozrusznikiem czy dziecko , tego może nie przeżyć.
Nie straszę , tylko przedstawiam oczywiste fakty. Polisa na życie też nie działa przy posługiwaniu się samopałem niezgodnie z jego przeznaczeniem.
Do prac w zbiornikach zamkniętych , w warunkach podwyższonej wilgotności stosuje się transformatory bezpieczeństwa i na tym nie warto oszczędzać.
Oprócz porażenie to widziałem kilka razy skutki wybuchu dużego kondensatora . Nie setki razy , ale na tyle dużo żeby nikomu nie proponować niebezpiecznego urządzenie. Choć w podręczniku współredagowanym przez Wandę Ostrowską , zalecano korzystanie wprost z napięcia z sieci , a żelazko stosować jak rezystor ograniczający prąd. Kto bogatemu zabroni ?

Autor:  Pisiorek [ 10 lutego 2023, 10:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

manio, Można wtapiać węzę spawarką inwertorową ,szybko idzie ,myk i już :haha: :D

Autor:  Marcin [ 10 lutego 2023, 11:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

manio pisze:
Marcin pisze:
Już nie strasz tak tym porażeniem bo jakby tak było ,to nikt nie dopuszczałby do użytku
domowego zasilaczy telefonów komórkowych , laptopów, telewizorów , routerów itd.itd
A każdy z nich to przetwornica w.cz.

ale nikt jej nie projektuje do pracy na zawarciu i jest na tą okoliczność słabo zabezpieczona
Marcin pisze:
Setki przetwornic w życiu naprawiłem i

czyli potwierdzasz , ze nawet w normalnej eksploatacji jest to urządzenie awaryjne
Marcin pisze:
żeby na wyjściu po stronie wtórej 220 się pojawiło :).

w sieci jest napięcie 230V zmiennego z tolerancją +/_ 10 % , więc nie jest rzadko ,że występuje 250V napięcia skutecznego sinusoidalnego. Na wysokim napięciu przetwornicy jest mostek prostowniczy ładujący kondensator. Na nim jest stałe napięcie szczytowe ok. 300V. Przebicie do strony wtórnej jest możliwe , a zgodnie z prawem Murphy'ego jeśli coś może pójść źle to z pewnością tak się stanie i spowoduje największe możliwe szkody. Ładunek 300 V zdrowego nie zabije , ale ktoś o słabym sercu , z rozrusznikiem czy dziecko , tego może nie przeżyć.
Nie straszę , tylko przedstawiam oczywiste fakty. Polisa na życie też nie działa przy posługiwaniu się samopałem niezgodnie z jego przeznaczeniem.
Do prac w zbiornikach zamkniętych , w warunkach podwyższonej wilgotności stosuje się transformatory bezpieczeństwa i na tym nie warto oszczędzać.
Oprócz porażenie to widziałem kilka razy skutki wybuchu dużego kondensatora . Nie setki razy , ale na tyle dużo żeby nikomu nie proponować niebezpiecznego urządzenie. Choć w podręczniku współredagowanym przez Wandę Ostrowską , zalecano korzystanie wprost z napięcia z sieci , a żelazko stosować jak rezystor ograniczający prąd. Kto bogatemu zabroni ?


Jakbyś znał zasadę działania przetwornicy , to wiedziałbyś że akurat na zwarcia jest ona bardzo dobrze zabezpieczona.
A wybuchy kondesatorów to nie są od zwarcia :)

Autor:  jenek [ 10 lutego 2023, 11:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

I zrobił się wykład z elektrotechniki. Kogo z nas obchodzi że wybuchaja kondensatory i dlaczego. Jak w temacie podaj praktyczne rady czym wtapiasz węzę i żeby było bezpiecznie a nie jakieś wywody dla ludzi co najmniej po profesji elektrycznej.

Autor:  Marcin [ 10 lutego 2023, 11:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

jenek pisze:
I zrobił się wykład z elektrotechniki. Kogo z nas obchodzi że wybuchaja kondensatory i dlaczego. Jak w temacie podaj praktyczne rady czym wtapiasz węzę i żeby było bezpiecznie a nie jakieś wywody dla ludzi co najmniej po profesji elektrycznej.


Zasilacz regulowany .
Wtedy każdy dopasuje sobie parametry do grubości drutu , rodzaju ramki itp .

Autor:  stach56 [ 10 lutego 2023, 16:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

To co wystarczy do wtopienia drutu stalowego w ramkę 1/2 wielkopolska może nie wystarczyć do 1/2 dadanta a co dopiero do gniazdowego dadanta inox. Zależy w co ktoś będzie chciał wtapiać. Są transformatory 12V, 24V: 2A 6A 10A . Można wtapiać żelazkiem , prostownikiem , spawarką ale jak się coś chce konkretnie kupić do wtapiania to transformator bezpieczeństwa . Jak ktoś pisze wtapiaj żelazkiem - mnie nie zabiło jeszcze, to jest nie poważny co najmniej.

Autor:  and777 [ 10 lutego 2023, 18:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Kilka lat temu kupiłem transformator bezpieczeństwa na 24v za 100zł, na forum polecał go kol. Manio i to był bardzo dobry wybór. Odstawiłem prostowniki. Jedynie to trzeba uważać aby krótko dotykac drutów w małych ramkach ale jak refleks dobry to żaden problem.
Pozdrawiam
and777

Autor:  manio [ 10 lutego 2023, 18:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Można za grosze dokupić regulator napięcia ( lub manualny ściemniacz led 24 V)z potencjometrem i dostosować nastawy do każdej wielkości ramki. Na allegro za parę złotych doslownie

Autor:  JM [ 10 lutego 2023, 18:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

I dla tego właśnie wszelkie fora internetowe są tak kochane i jako najlepsze żródło wszelakiej wiedzy postrzegane. A żądny wiedzy cinek, dalej ma zagwozdkę, 24V i 30A czy może 50A.
Ja myślę, że 50A będzie dobry, bo wytrzyma nawet większy pobór mocy niż potrzebuje wspominane tu żelazko i to takie grzejące pełną mocą z termostatem nastawionym na max.
(24*50=960W o… nawet tyle żelazko nie potrzebuje)
Może jednak ta podstawowa znajomość jednostek elektrycznych komuś się kiedyś przyda.

Autor:  manio [ 10 lutego 2023, 19:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

50 A to już spawarka wyjdzie , ale nic tak nie cieszy jak cudzą bieda ?

Autor:  stach56 [ 10 lutego 2023, 19:07 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

najpopularniejsze są żelazka o mocy 2400 W i 2600 W . Nie wiem jak prostownik 960w jest mocniejszy od żelazka 2000w

Autor:  Beeman [ 10 lutego 2023, 19:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

JM pisze:
takie grzejące pełną mocą z termostatem nastawionym na max
termostat w zelazku nie zmienia mocy to tylko włącznik/wyłącznik Ja nigdy nie słyszałem aby jakaś gospodyni była porażona prądem. Mało prawdopodobne aby przy przepalaniu drutu oporowego nastąpiło przebicie. Już bym bardziej spodziewał się tego po transformatorze bo uzwojenia są blisko.

Autor:  Pisiorek [ 11 lutego 2023, 13:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

cinek, Więc wiesz już jaką stacje trafo do wtapiania węzy kupić ? tak aby nie spaliło pracowni i okolicznych zabudowań :haha:
pozdrawiam :wink:

Autor:  Pisiorek [ 11 lutego 2023, 14:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

cinek, Zobacz może ten krótki film coś Ci pomoże . :wink:
https://www.youtube.com/watch?v=TwYsmw1I3FQ

Autor:  JM [ 11 lutego 2023, 14:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Beeman pisze:
JM pisze:
takie grzejące pełną mocą z termostatem nastawionym na max
termostat w zelazku nie zmienia mocy to tylko włącznik/wyłącznik
I to jest jedna z trzech prawd.
Istotne jest pobierana moc średnia, nie szczytowa oddawana tylko przez chwilę w momencie włączenia przez termostat, a ta moc średnia jak najbardziej zależy od ustawienia termostatu.
stach56 pisze:
najpopularniejsze są żelazka o mocy 2400 W i 2600 W . Nie wiem jak prostownik 960w jest mocniejszy od żelazka 2000w
I to też jest jedna tych trzech prawd.
Zgadza się, że obecnie moce żalazek wyśrubowano już prawie do granic wytrzymałości instalacji domowych, ale dawniej wystarczała do żelazka moc np. 750 W, mam nawet takie jeszcze z czasów PRL'u, ale i dzisiaj takowe są produkowane.
Obrazek

Autor:  stach56 [ 12 lutego 2023, 20:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Przede wszystkim CINEK nie określił co chce wtapiać , najbardziej zależy mu pewnie na ładowaniu akumulatora- pewnie z prądem rozruchu ,przy okazji wtopił by sobie węzę.A my tu się produkujemy i sprzeczamy.

Autor:  cinek [ 12 lutego 2023, 22:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Pisiorek pisze:
cinek, Zobacz może ten krótki film coś Ci pomoże . :wink:
https://www.youtube.com/watch?v=TwYsmw1I3FQ

Dzięki za pomoc :D
Kupię sobie jakikolwiek prostownik. Będę miał i do akumulatora i do wtapiania węzy :)
Rocznie będę wtapiał maksymalnie po 500 sztuk więc nie są to tysiące.

Autor:  Beeman [ 13 lutego 2023, 05:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

cinek pisze:
Kupię sobie jakikolwiek prostownik.
No to zycze szczescia i trzymaj paragon bo jak ci szczescia braknie to po 30-stu ramkach bedziesz go potrzebowal.

Autor:  Pisiorek [ 13 lutego 2023, 06:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Kolega Beeman, Ma rację ...
cinek, Polecam ten sprzęt ,przyda sie w pasiece i można nim ładować akumulatory do 60 / 70 a/h
https://allegro.pl/oferta/prostownik-6a ... 1018168893

Autor:  ydyp [ 13 lutego 2023, 22:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Witam.Drodzy koledzy proszę Was słuchajcie rad kol. Pisiorka,on naprawdę jest mądrym pszczelarzem i praktykiem.To co on pisze i radzi jest na poziomie.Pozdrawiam kol. pisiorka i życzę mu dobrze.Szkoda kol. pisiorek że mieszkasz tak daleko bo bym prosił o zaproszenie.Ja mieszkam i pszczelarzę w Grudziądzu kuj.pom. Pozdrawiam.

Autor:  _barti_ [ 14 lutego 2023, 11:30 - wt ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

A ja polecam kupić na olx za 30zł zasilacz od komputera stacjonarnego typu ATX połączyć kilka przewodów ze sobą i bezpiecznie i w radości wtapiać węzę.
A zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na dobry obiad.

Pozdro

Autor:  JM [ 18 lutego 2023, 16:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Wybacz cinek, że też nie na temat, ale było tu już o żelazkach, a dosłownie dziś wpadł mi w ręce taki ciekawy eksponacik dosłownie mieszczący się w dłoni, że nie mogłem się powstrzymać:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  B-52 [ 18 lutego 2023, 16:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

JM, Chcesz węzę rozprasować na gładko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Pisiorek [ 18 lutego 2023, 17:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

B-52 pisze:
JM, Chcesz węzę rozprasować na gładko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Był u mnie kiedyś pszczelarz który wtapiał węzę przy uzyciu zwykłej lutownicy ,Pokazałem chłopu że są lepsze sposoby .Facet był w szoku .Od taki poziom pszczelarstwa jeszcze funkcjonuje .
JM, To żelazko jest już zabytkowe :wink:

Autor:  jenek [ 18 lutego 2023, 18:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

JM pisze:
Beeman pisze:
JM pisze:
takie grzejące pełną mocą z termostatem nastawionym na max
termostat w zelazku nie zmienia mocy to tylko włącznik/wyłącznik

I to jest jedna z trzech prawd.
Nieprawda. Zelazko z termostatem ma moc stałą.Temperaturą reguluje jak nazwa wskazuje termostat który włącza lub wyłącza żelazko, a nie reguluje jego mocy.

Autor:  JM [ 18 lutego 2023, 20:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

jenek pisze:
JM pisze:
Beeman pisze:
JM pisze:
takie grzejące pełną mocą z termostatem nastawionym na max
termostat w zelazku nie zmienia mocy to tylko włącznik/wyłącznik

I to jest jedna z trzech prawd.
Nieprawda. Zelazko z termostatem ma moc stałą.Temperaturą reguluje jak nazwa wskazuje termostat który włącza lub wyłącza żelazko, a nie reguluje jego mocy.

jenek, no zgadza się.
Ale zrozum, że w chodziło mi o średnią moc pobieraną przez odbiornik, nie szczytową, pobieraną przez krótki tylko czas załączenia.
Jeżeli jest potrzeba, to służę bardziej szczegółowym wyjaśnieniem tego zagadnienia.

Autor:  Pisiorek [ 18 lutego 2023, 20:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Aby płynnie regulować mocą urządzenia potrzebna jest opornica ,termostat działa na zasadzie bimetalu ,rozłącza i załącza w odpowiednim momencie .Czyli przerywa lub lączy obwód prądu . Myślę że to wyjaśnia sprawę .

Autor:  baru0 [ 18 lutego 2023, 20:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy - prostownik 24 V, 30 czy 50 Amper

Pisiorek pisze:
Był u mnie kiedyś pszczelarz który wtapiał węzę przy uzyciu zwykłej lutownicy ,Pokazałem chłopu że są lepsze sposoby .Facet był w szoku .Od taki poziom pszczelarstwa jeszcze funkcjonuje .

To tradycja po prostu, :) sam wtapiałem na samym początku lutownicą grzaną na blasze kuchennej, a później kupiłem ruski czy ukraiński prostownik, to był kosmos :D
służył bardzo długo. Teraz transformator 24v chyba 600W można nim spawać ;).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/