FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Na OLX wystawiona jest topiarka parowa do wosku z prasą 29l.
Może ktoś korzystał widział dotykał i może podzielić się opinią czy warte to ceny?
Zastanawiam się nad zakupem
Bo bez prasy bardzo dużo wosku zostaje w zboinach.
Pozdrawiam

Myślę, że gra warta świeczki, chociaż na YT widzałem praskę pana Sawczuka, której rozwiązanie jest mniej skomplikowane.

https://m.youtube.com/watch?v=ujkWbZmqufc

Znalazłem tylko taki filmik. Z podobną metodologią tylko wytwarzanie pary z gazu a nie z elektryka do tapet.
Pozdrawiam

garret294, przy założeniu, że w topiarce z prasą uzyskasz 10% więcej wosku niż wytapiając dotychczasową metodą, to zakup zwróci Ci się po wytopieniu około 300 kg wosku.

Właśnie chodzi oto, że szukam dla siebie metody bo dotychczasowa z wykorzystaniem topiarki parowej i plastikowych wiader nie satysfakcjonuje mnie. Bardzo dużo zostaje wosku w zboinach. A wyciskanie przez tetrę to masakra. Więce wydaje mi się, że może mi się ta metoda sprawdzić, ale chciałbym złapać kontakt z osobą która na tym sposobie bazuje u siebie w pasiece.
Jeżeli chodzi o sam zwrot to wygląda dość mało atrakcyjnie bo przy pozyskiwaniu 30 kg rocznie wosku to zajmie około 10 lat może trochę mniej przyy tej cenie wosku, ale poza finansowym aspektem liczy się też wygoda użytkowania i skrócenie czasu pracy co też jest zyskiem.
Pozdrawiam

Kup topiarkę tomer dużo lepsze i wydajniejsze rozwiązanie

Ja mam taką jak na tym filmiku, dobrze wykonana, z bardzo grubej blachy. Bardzo usprawniła topienie zwłaszcza ciemnych plastrów. W zboinach praktycznie nic nie zostaje. https://youtu.be/Bk5cxduBo_U?t=198

Fajny patent, szczególnie z tym dolewaniem wody, ale cena kosmos .
Te rękawiczki "ochronne" w razie gdyby gorący wosk się wylał nam na ręce ,schodzą razem ze skórą . Do wosku tylko solidne pełne gumowe z wykładziną w środku .

Mam sprawuje się dobrze, poza tym używam jej jako prasy do owoców
Nakrętka była zrobiona z brązu i gwint się zerwał, dokupiłem stalową na allegro i jest ok.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Cześć. Kupiłem rok temu.. Solidna sprawa. Dokupiłem parownicę elektryczną i zrobiłem połączenie oryginalnego węża parownicy z gniazdem do pary w prasie. Nie testowałem tego jako parownicy ale jako prasa bo topię plastry w wodzie i wlewam 2 wiadra na 1 wsad do prasy, a jako filtr na pierwszy raz używam worek jutowy. Prasa się szybko rozgrzewa od parownicy i po zalaniu 2 wiadrami przetopionych plastrów z wodą dość ładnie się wszystko wyciska i wygląda na dość dokładnie ale testu pozostałości wosku w zboinach nie robiłem. Z prasy jestem zadowolony, jest bardzo solidna, ale po zakupie trzeba było zrobić szlifowanie elementów tarczą i papierem ściernym oraz mycie ze smaru technicznego bo po produkcji nie była wykończona.... Jak za taką cenę to i tak dobrze było.... Co do gwintu nakrętki prasy to po nasmarowaniu śruby gorącym woskiem jest wszystko ok bo do prasowania zboin nie trzeba aż tak wielkiej siły. Na wyposażeniu jest pokrywa z otworem na śrubę prasy. To się nie sprawdza bo kosz prasy nie jest centrowany w zbiorniku co powoduje że śruba nie chodzi centralnie tylko zawsze ma jakieś odbicie na bok i to powoduje wyginanie pokrywy przez gwint śruby prasy... Moja propozycja to przydała by się jeszcze pokrywa składana z 2 części tj. ta istniejąca przecięta na połowę z zakładką tak by można przykrywać zbiornik już po założeniu śruby do prasowania a nie odwrotnie. Teraz prasuję bez pokrywy... może w kolejnych sezonach coś dorobię.
Ogólnie bardzo solidne ustrojstwo (ma stosowną wagę i masę ponad potrzeby pszczelarskie) i warto kupić jak się ma co topić/prasować.
Czyszczenie po topieniu nie będzie stanowiło problemu bo wszystkie elementy po rozgrzaniu parownicą można wyczyścić - są dostępne...
Do tego muszę teraz zrobić/kupić duży zbiornik do topienia/gotowania plastrów w wodzie dopasowany na kuchnie opalaną drewnem lub opcjonalnie parnik nierdzewny i będę miał zestaw na moje potrzeby....

To mój zestaw do wytapiania wosku. Plastry po wycięciu są rozgotowywane w garnku 50 l.Jednorazowo wchodzi ok. 100 plastrów 1/2 dadanta.Po rozgotowaniu , przelewam wszystko do zbiornia z prasą.Prasa przerobiona z Woskopriesa Kulikowa- mnie się on nie sprawdził ,ale za prasę robi dobrze.Przerobiłm docisk ,zastosowałem śrubę trapezową ze starego podnośnika od malucha. Cały cyki trwa ok. 40 min.
Stosuję takie rozwiazanie, bo wytapiam plastry dopiero po sezonie i jest ich ok.800 , więc muszę się śpieszyć przed motylicą.
Stosowałem wcześniej topiarki słoneczne i parowe , ale nie spełniały one moich oczekiwań.

A może z wirówką z pralki
https://www.youtube.com/watch?v=JFxs2Cgr2f8
i wersja czeska - profi
https://www.youtube.com/watch?v=SsKi4XXYMwM&t=3s

Interesuje mnie ten element .
Czy to jest rurka w rurce? mniejsza wystaje w tej większej i uzupełnianie wody następuje na zasadzie przelewu?
Spoko patent by był .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

"Odpowiem sobie" i innym. patent jest taki jak wygląda na zdjęciu .
Cienka rurka wchodzi do parownicy kilka centymetrów nad dnem,żeby wody nie zabrakło ,większa średnica góry jest dla łatwiejszego dolewania wody .
Dotychczas dolewałem z góry co wiązało się z przerwą w pracy parownicy a ten patent jest luks.
Działa na zasadzie naczyń połączonych a a nie wpływa na wydajność parownicy

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Czy są w sprzedaży nowe topiarki Tomer cz tylko te na OLX?
PS. Te rosyjskie wanny bardzo sprytne. Szacunek.