FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzień dobry,

Została mi jedna ramka z odbudowaną węzą, którą wyciągnąłem gdy zwężałem gniazdo. Trzymałem ją w domu i na moje oko jest w dobrym stanie ale chciałbym się upewnić czy na pewno mogę ją wykorzystać ponieważ część komórek jest otwarta i jest zalana po zakarmianiu na zimę. Czy mógłby ktoś doradzić czy taką ramkę mogę włożyć spokojnie do ula?













Niestety dwie skrajne ramki po zimowli wyciągnąłem ze spleśniałym zasklepem. Rozumiem, że takie ramki trzeba jak najszybciej zabrać z ula natomiast czy takie ramki nadają się do przetopienia czy tylko wyłącznie do "utylizacji"?

Ta ramka z magazynku jest ok - "miód z cukru" W niej naciągnął trochę wilgoci z powietrza - można ja dać - nie widzę przeciwwskazań...

Co do tych spleśnialych w ulu... Nie ma fotek więc ciężko coś powiedzieć więcej - może to nie pleśń a 'szadź" - wosk pszczeli potrafi pokryć się takim białym nalotem - najprostszy test to słońce - niech chwilę postoja w ciepły dzień na słońcu i ta szadź znika... Przy czym uwaga na susz czy węze bo na słońcu mogą się zacząć topić - na razie nie ma upałów... Ale czasami można się zdziwić jak się ramkę zostawi na dłużej na jakimś daszku "na płasko"...

Dzięki za pomoc! Jak będę mógł to zrobię jakieś zdjęcia no i sprawdzę to o czym napisałeś