FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 15:22 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: 18 czerwca 2023, 08:21 - ndz 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Zrobiłem odkład z młodą matką NU. 3 dni uwalniały ją. Przy mnie wyszła na ramki i weszła między nie. Na drugi dzień rabunek. Przczoły próbują się dostać do ula każdą szparką. Wlotek na jedną pszczołę.zamknąłem całkiem. Dostały ciasto i wodę. Dziś deszcz. Uchyliłem wlotek dla wentylacji. Ile dni mogę przytrzymać zamknięty wlotek bez szkody dla matki? Nie mam możliwości wywiezienia odkładu. Co mogę jeszcze zrobić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 09:09 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Według literatury matka powinna do 10 dnia się oblecieć, lot godowy, z reguly jest to dużo wcześniej bo na 10 dzień przeważnie czerwi.
Co możesz zrobić, dać ramkę z pokarmem, zamiast ciasta, wylotek na 1cm i wewnątrz dopasować przestrzeń tz. dać szczelny zatwór żeby miały ciepło.
Nawet "za ciasno"
Jeżeli jest w tej rodzince jeszcze wola walki to się obronią, jeżeli nie to , tylko wywiezienie, lub likwidacja odkładu, a dla matki stworzyć inny, z ramką otwartego czerwiu i młoda pszczołą.
Pozbyć się rabusiów możesz poprzez zamknięcie wylotka na godzinę a później podniesienie powalki na 20-30sekund.
Tema ciężki, czasem tak się zdarza, mialem przypadki że na kilkanaście ulików jeden był cały czas rabowany, nie pomogło, wynoszenie do piwnicy, później zmiana miejsca.
Trzeba było skasować.
Jeszcze jeden problem, zmiana miejsca i odkładu jest możliwa dopuki matka nie zrobi lotu rozpoznawczego, później może nie wrócić na nowe miejsce.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 12:22 - ndz 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Jest szansa że po kilku dniach, przy zamkniętym wlotku, rabusie dadzą spokój? Zniechęcą się?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 12:36 - ndz 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1219
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Ramzes1 pisze:
Zrobiłem odkład z młodą matką NU. 3 dni uwalniały ją. Przy mnie wyszła na ramki i weszła między nie. Na drugi dzień rabunek. Przczoły próbują się dostać do ula każdą szparką. Wlotek na jedną pszczołę.zamknąłem całkiem. Dostały ciasto i wodę. Dziś deszcz. Uchyliłem wlotek dla wentylacj

Przy matce NU się nie zagląda , najwyżej sprawdza się czy kitują klateczkę , jak nie to wyłamuje się zabezpieczenie i tyle , a nie obserwuje sie jak wychodzi z klateczki :oczko: Na 90 % po matce . Wywieś lub rozgonić jak nadal rabują . Inne metody , pracochłonne i z reguły kończą się porażką.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 13:43 - ndz 

Rejestracja: 04 marca 2022, 01:56 - pt
Posty: 72
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rokietnica
Tylko wywózka. Ja też nie miałem możliwości wywiezienia rodzinek i niestety poszły do skasowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 14:24 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Ramzes1 pisze:
Jest szansa że po kilku dniach, przy zamkniętym wlotku, rabusie dadzą spokój? Zniechęcą się?

Będziesz miał matkę trutową

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 16:25 - ndz 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
lalux5 pisze:
Ramzes1 pisze:
Zrobiłem odkład z młodą matką NU. 3 dni uwalniały ją. Przy mnie wyszła na ramki i weszła między nie. Na drugi dzień rabunek. Przczoły próbują się dostać do ula każdą szparką. Wlotek na jedną pszczołę.zamknąłem całkiem. Dostały ciasto i wodę. Dziś deszcz. Uchyliłem wlotek dla wentylacj

Przy matce NU się nie zagląda , najwyżej sprawdza się czy kitują klateczkę , jak nie to wyłamuje się zabezpieczenie i tyle , a nie obserwuje sie jak wychodzi z klateczki :oczko: Na 90 % po matce . Wywieś lub rozgonić jak nadal rabują . Inne metody , pracochłonne i z reguły kończą się porażką.

No właśnie sprawdzałem klateczkę gdy wyszła. Przy rabunku pewnie jej się oberwało. Zaraz po deszczu uchyliłem wlotek no i wyszła. Taka jakby osowiała. Szła do końca deseczki i spadła przed ul. I tak już nie ma nic do stracenia, włożyłem ją spowrotem na ramki. Za jakieś 2 godz po ponownym uchyleniu wlotka matka znowu wyszła. Zostawiłem ją na wlotku a jako że rabusie zaczęły się pojawiać zamknąłem wlotek i spisałem ją na straty. Jakie bylo moje zdziwienie jak za godzinę podeszłem do ula przy matce było z 10 pszczół i wyglądało jakby ją karmily a matka wyglądała jakby się miała lepiej i była żwawsza. Włożyłem ją jeszcze raz na ramki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2023, 16:56 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Ramzes1 pisze:
Zostawiłem ją na wlotku a jako że rabusie zaczęły się pojawiać zamknąłem wlotek i spisałem ją na straty. Jakie bylo moje zdziwienie jak za godzinę podeszłem do ula przy matce było z 10 pszczół i wyglądało jakby ją karmily a matka wyglądała jakby się miała lepiej i była żwawsza. Włożyłem ją jeszcze raz na ramki.

Mogło być tak że pszczoły"rebeliantki" ją kąsały i okłębiały dlatego uciekała, a część pszczół mogła być "za jej przyjęciem. Widać to nie raz w ulikach weselnych lub po powrocie matki z lotów godowych.
Obserwowałem takie cuda w uliku za szybką, potrafiły ją okłębiać chyba przez trzy dni ,nie za żądliły ale i nie dały żyć.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2023, 06:19 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Pewnego razu dostarczałem kolegom z Koła zamówione przez nich matki. Jedną z nich odbiorca odebral dopiero po 14 dniach gdyż nie było z nim kontaktu. Czyli matka w klateczce wraz z pszczołami towarzyszącymi przeżyła i ( wyglądała dobrze ) przez 14 dni. Dalszych jej losów nie znam.
To tak w temacie przeżywalności w zamknięciu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2023, 18:00 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Ramzes1 - możesz jeszcze dosypać do ulika starszej pszczoły po wcześniejszym jej uśpieniu saletrą amonowa ( nawóz mineralny). Po takim uśpieniu pszczoły tracą pamięć i nie wracają do macierzaka a że są starsze to lepiej mogą zorganizować obronę gniazda. Na wszelki wypadek przed dosypaniem wyrównaj zapachy. Saletrę w ilości ok pół łyżeczki sypiesz do rozpalonego podkurzacza i takim dymem traktujesz odebrane z ula pszczoły.
Najpierw zrób próbę z podkurzaczem, aby zorientować się jak to działa. Z uśpionymi pszczołami trzeba się spieszyć bo długo w tym stanie nie pozostają, ale też nie można z dymem przesadzić bo się nie obudzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2023, 18:05 - śr 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Dzięki za rady. Rabusie nie odpuszczają. Zdawałoby się że ich nie ma, po uchylenniu wlotka po 10-20 minutach biorą się nie wiadomo skąd. Szybki przegląd. Młodej matki nie znalazłem, pewnie padła. Wstawiłem ramkę z jajkami i pszczołami do tego strząsnąłem pszczoły jeszcze z jednej ramki. Przed przełożeniem spryskałem ramki wraz z pszczołami syropem z miętą, to samo zrobiłem z ramką i pszczołami które dołożyłem. Wcześniej w trakcie rozmowy kolega zaproponował że mogę przewieźć ul do niego, stąd ten zabieg. Ul zawiozłem do kumpla. W linii prostej 3300m, mam nadzieję że ta odległość wystarczy. Koło niedzieli podjadę sprawdzić czy matka przetrzymała i ją przeoczyłem, czy są mateczniki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2023, 20:21 - śr 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Spryskujesz syropem lub masz syrop w ramkach to rabunek na 100%. Spryskuj tylko woda i dawaj ciasto. Chyba że wywozisz gdzie nie ma innej pasieki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2023, 17:12 - czw 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Spryskane przy przekładaniu, przed wywózką, wieczorem. Do rana były oczyszczone i suche. Pryskane by wyrównać zapach i się nie ścięły. Dziś jeździłem zrobić przegląd. Wszystko na razie ok. 2 mateczniki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji