FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Lekarz wet będzie przeprowadzał u mnie kontrolę w ramach sprzedaży bezpośredniej, jednym z wymogów jest:
posiadanie dokumentacji lekarsko-weterynaryjnej w postaci książek leczenia pszczół (warroza): ewidencja
leczenia, rzeczywista liczba rodzin pszczelich i terminy zastosowania produktów warrozobójczych; czy karty
leczenia posiadają nr identyfikacyjny pasieki, liczbę leczonych rodzin pszczelich, nazwę, dawkowanie i okres
stosowania produktu leczniczego, ze szczególnym zwróceniem uwagi na karencję


drugim: opracowanie zasad GMP i GHP – opisanie procedury od momentu wyjęcia ramek z ula do rozlania miodu,
z uwzględnieniem mycia i dezynfekcji sprzętu (art. 68 rozdziału 3 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006
o bezpieczeństwie żywności i żywienia)


reszta jest taka jak przy zgłaszaniu pracowni do SB.
Ma ktoś może wzór jak te dwa dokumenty powinny wyglądać?

pozdrawiam

Miałem kontrolę SB i wyglądało jak przy zgłoszeniu. Jedyne różnice to ewidencja sprzedaży i ewidencja zabiegów higienicznych w pracowni do wglądu. Ale pewnie coś się zmieniło bo zaczynają kontrolować leczenie. Też jestem zainteresowany wzorami tych dokumentów. Napisz jak dokładnie przebiegała kontrola bo to będzie cenna wskazówka jak się przygotować do nowych zasad.

Znalazłem coś takiego
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... erzat.html

I jeszcze coś takiego GMP GHP
https://www.gov.pl/web/wsse-katowice/gmpghp

Palec już złapali i trzymają mocno.
Teraz kolej na rękę.
Ale dla niektórych to jeszcze wszystko za mało.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Jak będę po kontroli to napiszę, dzięki za linki.

Jakimi środkami myjecie sprzęt?

Ciepłą wodą i ma dobrze wyschnąć , sposób sprawdzony i stosowany przez dziesiątki lat , a może przez wieki , nie do końca zgodny z dyrektywami obecnych czasów

Cagrosept - PIW jest zadowolony ale zwraca uwagę na datę przydatnosci do użycia.

Nie mam opracowanego GMP i GHP. Amator, dyletant dokumentacyjny, młokos w pszczelarstwie jestem. Ale chyba ktoś ma i może podzielić się wiedzą, plikiem, jakimś wzorcem żeby innym ułatwić życie?

brachol,Teraz Ludwik do dezynfekcji, wcześniej inne środki do dezynfekcji przy spożywce, nie pamiętam nazwy.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

U mojego kolegi weterynarz zakwestionował ludwik.

Polecam spirytus - drogi ale dezynfekuje i nie jest chemią.

Jest Ludwik specjalny do dezynfekcji powierzchni mających kontakt z żywnością .
https://ludwik.pl/pl/product/dezynfekuj ... zchni-5-l/
U mnie jest akceptowany .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Do dezynfekcji tak, ale już do mycia sprzętu chyba lepiej coś innego?

Cagrosept jest na spirytusie. Sprzęt myje standardowo wodą z płynem (Ludwik), później pryskam cagroseptem i płuczę czystą woda. Cagrosept ładnie likwiduje propolis i inne przylepione paprochy.

A jeszcze kwestia "Książki leczenia pszczół" prowadzicie coś takiego?

P.S.
Kontrola w czwartek podzielę się wnioskami...

To są te potwierdzenia odbioru leków które dostajesz ze związku, przynajmniej w moim.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

ostatnio miałem kontrolę i Pani poprosiła tylko o ewidencję sprzedaży i żeby pokazać pomieszczenie gdzie wiruję i myję sprzęt (a robię to w domu) i na pytanie jak myje powiedziałem że wodą z octem bo miałem kilka butelek w pomieszczeniu gdzie trzymam sprzęt, bo znajomy jak powiedział, że używa jakiegoś tam środka to kazali zrobić oddzielna szafkę na trzymanie środków do mycia i dezynfekcji

To już po kontroli.
Mogę miód dalej sprzedawać.
Cargosept - jak najbardziej tak tylko musi mieć aktualną datę przydatności.
Zwracała uwagę na nr partii miodu - chodziło o łatwą identyfikację danej partii jakby coś komuś było po spożyciu.
Leczenie - jako, że stosuję kwas szczawiowy to nie muszę prowadzić żadnej ewidencji tylko w przypadku korzystania z leków od weterynarza.
GMP i GHP - po prostu opisałem wszystkie czynności od zabrania ramek z ula do rozlania miodu w słoiki uwzględniając mycie sprzętu, rąk i zmianę odzieży w pracowni.
Rozbudowana ewidencja nie tylko co do ilości kg w miesiącu, ale też w poszczególnych dniach (chociaż sama stwierdziła, że ustawa przewiduje tylko ilość w miesiącu)
Opłata 42,30 zł gotówka lub przelew.
Na dwa lata co najmniej spokój...

RHD kontrola co dwa lata, SB co roku. Przynajmniej u nas. Była mała przerwa spowodowana pandemią ale teraz wracają do normalnych terminów kontroli.

U mnie co dwa lata, a i tak nie wiadomo, bo mają sporo pracy i zaległości.

Posiadam SB od 2012 roku miałem dopiero dwie kontrole ostatnio 19 maja 2019 roku

Jak widze u was gorliwość weterynarzy, godna podziwu. U mnie jeszcze nikogo niebyło mimo tego, że pszczoły mam od 1985roku. Szukają kasy!!???!!

Pomalutku , zatrudni sie dodatkowe osoby do kontroli , wprowadzi się dodatkowe obowiązki , czas między kontrolami zmniejszy się do - do ustalenia - i dotrze też do Ciebie

A wolno stosować kwas szczawiowy? Bo ja stosuję, ale w czasie kontroli do tego nie przyznałbym się.

Nic na ten temat Pani nie mówiła, teoretycznie czystego kwasu nie można stosować tylko paski lub Oxybee. Tak jak pisałem kontrolują tylko leki które przechodzą przez weterynarza.
Co w takim razie powiesz, że stosujesz jak zapytają jak leczysz warozę?

Pszczelarz to nie weterynarz. Nie ma uprawnień do diagnozowania chorób, nie ma uprawnień do zalecania odpowiedniej terapii, nie ma uprawnień do przepisywania leków.
Dopóki więc warroza nie została stwierdzona przez lekarza, nie ma podstaw do zadawania pszczelarzowi pytań jak leczy warrozę.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Izolatory i wycinanie czerwiu, ewentualnie leki które można nabyć bez recepty np. Varromed, Oxybee.

Pszczelarz uprawnień nie ma, ale diagnozować i stosować odpowiednią terapię musi.

A jeżeli zapyta to co mu powiesz? - pytanie niezasadne? odczep się? I lustrację pasieki masz załatwioną.

WOJEWÓDZKI INSPEKTORAT
WETERYNARII W KRAKOWIE

Zgodnie z pkt 38 załącznika 3 do ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. z 2008 r. Nr 213, poz.1342) warroza jest chorobą podlegającą obowiązkowi rejestracji.

Dlatego też właściciele pasiek w przypadku stwierdzenia choroby w gospodarstwie ( diagnoza powinna zostać postawiona przez lekarza weterynarii ) zobowiązani są do zgłoszenia przypadku właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii.
...
https://www.wiw.krakow.pl/choroby-zakazne-zwierzat-informacje/80-choroby-pszczol/116-warroza.html

I wiele innych bzdur, sprzecznych z jakąkolwiek logiką, wymyślanych przez urzędasów biurokratów.
A ty człowieku kombinuj, lawiruj, czapkuj i kłaniaj się nisko... no i niekiedy jeszcze pokaż wpierw lekarzowi jak wygląda ta warroza.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Eh.... Niestety bardzo dużo w tym racji. Logiki bardzo często brakuje.

Oxybee to też kwas tylko z gliceryną. Oczywiście jest przygotowany w fabryce (prawidłowe stężenie) i podobno lepiej się rozprowadza po ulu niż sam kwas na syropie.
Ciekawe, czy jak powiesz, że stosujesz Oxybee, czy też inny specyfik nie będą chcieli rachunków za zakup, żeby sprawdzić karencję środka?
Mam teraz trochę czasu do następnej kontroli, żeby temat przemyśleć.

P.S.
Logiki brakuje w prawie stanowionym, a urzędnik musi prawo stosować i pojawiają się problemy i własne interpretacje.