FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.
Zauważyłem że w jednym z moich uli padła matka powód nieznany. Mamy już listopad a więc łączenie rodzin pszczelich odpada. Moje pytanie jest następujące czy takiej rodzinie podać matkę pszczelą czy ze względu na porę roku nie robić tego i czekać do lutego z nadzieją że pszczoły jakoś sobie poradzą.

Dlaczego łączenie rodzin odpada? Myślę że o tej porze jest wprost przeciwnie, pszczoły łącza się bez problemów ba nawet mam rodziny w których po połączeniu mam nadal po dwie matki. Opryskuje je dla własnego spokoju przed łączeniem jakims zapachem i przekładam ramki do jednego ula i idę do następnej.
Jeśli masz możliwość poddać matkę to to zrób a jeśli nie to połącz

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

Łączenie teraz (listopad) i na wiosnę bez problemów.
Jak się boisz to na rodzinę mateczną lub w sumie odwrotnie ,kładziesz ręcznik jednorazowy ( w wielkopolskim to 2x 2 listki) za dwa dni układasz gniazdo w najcieplejszym momencie dnia i po kłopocie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Jeżeli powód nieznany, to może być po prostu efekt cichej wymiany. Jeżeli pszczoły są spokojne i zawiązują kłąb, to tam jest matka.

Wiech, Tylko niekoniecznie unasienniona

Zdarza się nawet tak, że po cichej wymianie pszczoły nie karmią już starej matki a młoda matka poczerniwszy trochę przestaje składać jaja. Z racji niedostatecznego późnego unasiennienia na przykład. Wtedy w ulu daje się wysłuchać zaniepokojenie i szum pomimo że rodzina ma matkę unasiennioną ale taką która przestała czerwić. Co należy zrobić? Albo połączyć daną rodzinę z sąsiednią bez używania żadnych gadżetów typu ręczniczek papierowy albo poddać unasiennioną matkę. Pora jest późna i pszczoły przyjmują teraz każdą czerwiącą matkę jak to dawniej mówiono "z ręki".

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

W zeszłym roku wymienialiśmy matki pszczele na młodsze do 22 października. W tym roku jeszcze wymieniamy. Wczoraj wymieniliśmy 12 matek. Wymiana - bajka. Wiadomo gdzie jest matka i nie trzeba jej za bardzo szukać. Wiadomo, że siedzi w środku teoretycznego przyszłego kłębu. Maksymalnie od minuty do trzech minut i stara matka znaleziona. Poddajemy młodą unasiennioną matkę w klateczce z małą ilością ciasta i już nie zaglądamy i nie sprawdzamy czy przyjęta czy nie.
Jeszcze w te dni kiedy nie będzie deszczu musimy wymienić około 70 matek pszczelich. Nie ma za bardzo znaczenia temperatura bo w rodzinach są resztki czerwiu i tam z reguły przebywa stara królowa, którą można błyskawicznie zlokalizować. Przy okazji oceniamy stan ilościowy kolonii.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele