FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 23:44 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
Post: 25 listopada 2023, 21:43 - sob 

Rejestracja: 19 grudnia 2010, 13:48 - ndz
Posty: 16
Lokalizacja: podkarpacie
Witam
Rok temu udało mi się zdobyć kilkudziesięcioletni wosk (z czasów przedwarrozowych). Dołożyłam do tego wosk z odsklepin i oddałam do przetopienia na węzę. Rezultat: około 20% ramek zjechało. Komórki nie zmieniały kształtu jak to się zdarzało w węzie z Krosna.
Pytanie:
- w jakim stopniu w dawnych czasach fałszowano wosk?
- czy jest możliwe, że przyczyną spływania ramek był słaby rok?
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2023, 22:11 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Ja tylko powiem, że w dzikiej zabudowie takie rzeczy się nie zdarzają.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2023, 22:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Fałszowany wosk , to nie jedyna przyczyna osuwisk węzy. Nie rozumiem skąd od razu podejrzenie że to kant ?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 10:25 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1826
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
KNIEJA, a ja uważam że główna przyczyna. Szczególnie jeśli problem dotyczy aż 20%. Pytanie czy dostałaś to co oddałaś czy masz z wymiany?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 11:42 - ndz 

Rejestracja: 19 grudnia 2010, 13:48 - ndz
Posty: 16
Lokalizacja: podkarpacie
Teoretycznie węza powinna być tylko z mojego wosku. A przynajmniej tak było uzgodnione.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 12:29 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Grażynka pisze:
Teoretycznie

kolega też twierdził że z jego .
Dał 50kg a "rozruchowa- opłacalna " pojemność linii to chyba 300kg.
Ilości do 100kg "z własnego wosku" mogą przerabiać ludzie którzy nie używają linii do ciągłego przerobu wosku .tylko bazują na wylewkach.
Tak jak gg ,stantom20 i wielu innych z tego forum zajmujących się produkcją węzy z powierzonego wosku .
A to czy też będzie tylko Twój wosk to kwestia ich uczciwości i solidności.
I jeszcze jedno ,nie może taki "przerób" kosztować 5-10 zł bo staje się nie opłacalny .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 14:35 - ndz 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Grażynka pisze:
Tytuł: Co zrobić z tą węzą
Mysle ze masz jej jeszcze sporo i stad to pytanie? Widac ze pszczoly ladnie ja odciognely wiec zostaje tylko sprawa "mechaniczna" Widze ze to ramka Warszawska czyli wasko wysoka wiec drutowanie w poziomie nie wchodzi w rachube. W tym roku przy drutowaniu ramek nie naciagaj zbytnio drutu. Ostateczne naciaganie tuz przed wtapianiem wezy zrob karbownikiem (tak to chyba sie nazywa) Weza napewno bedzie lepiej podtrzymana takim drutem. https://lyson.com.pl/ramki-do-ula-i-akc ... 06728.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 15:30 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1826
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Beeman, przeczytaj temat na tym forum o wosku. Wszystkie te pierdoły o karbowaniu, drutowaniu są wymyślane w związku z badziewnym produktem woskopodobnym. Trzeba wrócic do prawdziwego wosku, temat rozwiąże się sam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 20:57 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1183
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
astroludek pisze:
KNIEJA, a ja uważam że główna przyczyna. Szczególnie jeśli problem dotyczy aż 20%. Pytanie czy dostałaś to co oddałaś czy masz z wymiany?

Ja też tak uważam Dawniej takich cudów nie było i wystarczy taki plaster przetopić i oddać do badania na 100% ma domieszkę.
KNIEJA pisze:
Fałszowany wosk , to nie jedyna przyczyna osuwisk węzy.

Jaką przyczynę byś jeszcze podał?

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 21:21 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Lenin pisze:
Ja też tak uważam Dawniej takich cudów nie było i wystarczy taki plaster przetopić i oddać do badania na 100% ma domieszkę.

Problem w tym że fałszerze dodają coś, co jeszcze instytuty nie potrafią wykryć.
Na polance robin "walczył" o wykrycie czym jest węza zafałszowana.
Polski instytut nic nie wykrył a niemiecki stwierdził że jest coś wrzucone ale nie wiedzą co .
Za milion euro pewno by wykryli . :?
Może być tak że mix dodatków tak się wymieszał że nie do ogarnięcia bez chromatografu.
W kołach jeszcze pokutują "patenty" z karbowaniem, dokładaniem drutu, a rzeczywistość jest taka że coraz więcej pszczelarzy ma problem.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2023, 23:41 - ndz 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
astroludek pisze:
Beeman, przeczytaj temat na tym forum o wosku.
Moze przeczytam jak bede sie nudzil. Czy tam tez prawie nikt nie odpowiada pytajacemu? czyt. "odpowiedz na temat" Tutaj odpwiedziales wiekszosci zabierajacych "glos" w tej sprawie ale odpowiedzi na temat nie udzieliles. czyt. olales Grazynke. Dla mnie wyglada ze weza nie jest "trujaca" bo widac ze plaster ladnie odbudowany i zaczerwiony. Wracajac do pytania "Co zrobić z tą węzą" Można ja użyć do nadstawek. Mysle ze przy niskiej ramce nic sie nie stanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 00:01 - pn 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Albo zrobic ładne swieczki na swieta. Wlasnie takie krecone choinki z wezy dzis robie. Musze zrobic niezły las. No, moze mały zagajnik :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 00:04 - pn 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1826
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Beeman, zmartwię cię. Świeczki z podrobionego wosku nie chcą się za bardzo palić. Szkoda takie dziadostwo wciskać ludziom.

Zaczepkę z uprzejmości przemilczę. Przeczytaj jednak wspomniany temat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 11:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
Lenin pisze:
Ja też tak uważam Dawniej takich cudów nie było i wystarczy taki plaster przetopić i oddać do badania na 100% ma domieszkę.

Problem w tym że fałszerze dodają coś, co jeszcze instytuty nie potrafią wykryć.
Na polance robin "walczył" o wykrycie czym jest węza zafałszowana.
Polski instytut nic nie wykrył a niemiecki stwierdził że jest coś wrzucone ale nie wiedzą co .
Za milion euro pewno by wykryli . :?
Może być tak że mix dodatków tak się wymieszał że nie do ogarnięcia bez chromatografu.
W kołach jeszcze pokutują "patenty" z karbowaniem, dokładaniem drutu, a rzeczywistość jest taka że coraz więcej pszczelarzy ma problem.


Dlatego lepiej mieć w ulach czarne plastry z których pszczoły się wygryzają w komplecie niż świeżo odbudowanie plastry postrzelane jakby matka czerwiła seriami z karabinu maszynowego i jak ktoś bardziej wnikliwy widzi zamierajacy czerw.
Kiedyś używałem w pasiece 120-150 kg węzy rocznie, wszystko kupowane z internetu po różnych dziwnych przejściach stwierdzam że lepsze czarne plastry i matki ratunkowe f16 niż spedalone pszczoły koło których trzeba cały czas chodzić i zamierajacy czerw w nowych ramkach a w konsekwencji umrzyki w ulach.

Jest przepszczelenie, mała różnorodność genetyczna w powietrzu, skażone środowisko, skażona węza, śmierdzące kraty odgrodowe które wymagają 2 lat wietrzenia na powietrzu żeby pozbyć się smrodu plastiku.
Wszystko poszło w zupełnie inna stronę niż było to konieczne dlatego mamy teraz co mamy.
Wymiana matek, węzy, sprzętu na nowy, leczenie od lat tym go wszyscy, powoduje więcej strat niż pożytku a jedynym wygranym są producenci na refundację

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 14:14 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
O kratach piszesz tych grubych? Czy cienkie już takie można spotkać, śmierdzące?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 17:56 - pn 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
kudlaty pisze:
śmierdzące kraty odgrodowe które wymagają 2 lat wietrzenia na powietrzu żeby pozbyć się smrodu plastiku.
Tez sie z tym spotkalem. Nie wiem czy jest to wina plastiku czy moze dobrej organizacji handlu (od produkcji do klienta). Dzisiaj nic nie idzie na magazyny i zalega tam latami. Wszystko w sklepie jak świeże buleczki bo, towar na magazynach nie generuje zysku tylko straty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 20:08 - pn 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 429
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
baru0 pisze:
Problem w tym że fałszerze dodają coś, co jeszcze instytuty nie potrafią wykryć.
Na polance robin "walczył" o wykrycie czym jest węza zafałszowana.
Polski instytut nic nie wykrył a niemiecki stwierdził że jest coś wrzucone ale nie wiedzą co .
Za milion euro pewno by wykryli .
Może być tak że mix dodatków tak się wymieszał że nie do ogarnięcia bez chromatografu.
Od paru lat rynek Kanadyjski i USA jest zasmiecony wlasnie takim woskiem (mysle ze z Chin) Trzy lata temu kupilem "pare" kilo takiego wosku pieknie wygladajacego. Wylalem na tacki i zaczol sie cyrk podczas walcowania. Choc pszczoly ladnie odciagnely plastry z tego wosku, kupilem z innego źródła a ten odstawilem. Dzisiaj wlozylem do wody i na powierzchni pokazala sie jakas oleista substancja. Mialem wyslac wosk na badanie do Pulaw ale oni maja slabszy sprzet jak u mojej zony w laboratorjum. Nic nie wykazalo albo zona zle odczytala graf. Wosk i miod to potezne pieniadze, a chiny są liderami w podróbkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2023, 20:35 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kudlaty pisze:
niż świeżo odbudowanie plastry postrzelane jakby matka czerwiła seriami z karabinu maszynowego i jak ktoś bardziej wnikliwy widzi zamierajacy czerw.

Pewno jest tutaj na forum moje , właśnie takie zdjęcie z przed kilku lat,
wtedy profesorstwo i lekarze , nie dało mi prawidłowej odpowiedzi , takie tam gadki o inbredzie (u mnie w pasiece ;) ).
Dopiero badania prof. Gagosia wyjaśniły sprawę.

Edytowałem;
Znalazłem zdjęcia z początków mojej " przygody" z zafałszowaną węzą ,tak wygląda czerw na ramce ze stearyną, ramka ładnie odbudowana ale larwy zamierają w pierwszym lub drugim dniu ,.
w trzecim linku zdjęcie ramki odbudowanej na moim wosku ,w tym samym ulu i w tym samym czasie .
Nie wrzucam zdjęć bo są w wielkiej rozdzielczości i rozwalają układ strony .
https://www.pasiekabajorek.pl/wp-conten ... 082517.jpg
https://www.pasiekabajorek.pl/wp-conten ... 10645.jpeg
https://www.pasiekabajorek.pl/wp-conten ... 10639.jpeg

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2023, 10:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Trzy razy podchodziłem do "wosku z dawnych lat" W pierwszym przypadku pszczelarz odkładał przez całe życie kawałki wosku z odsklepin i dzikiej zabudowy. To było najpiękniejsze 150kg pachnącego złota. Kolejny raz takich odwiedzin, to 40 letni zapas czegoś, co woskiem nigdy nie było. Może miało lata, ale ani zapachu, ani podobieństwa do wosku nie wykazywało. Trzecia próba jeszcze gorsza.. mniemam, że jakieś odpady, których nawet w skupie nie przyjeli. Niestety obiegowa opinia, że kiedyś nie fałszowano, nie dodawano i nie kombinowano.. to mit. Znacząco gorsze to dodatki były niż dzisiaj.

Czasem więc można trafić, ale w większości przypadków to nie są okazje.

Większość z nas zdaje sobie sprawę z trudności pozyskania wosku.. wycinania plastrów lub topienia całych ramek.. Klarowania i skrobania. Później uzyskujemy jakiś marny urobek.. 30 do 50dkg wosku z ula.. w cenie zbliżonej do ceny miodu. I czy teraz ekonomicznie patrząc warto zainwestować tyle pracy? Lepiej spalić, odpowie wielu (co też czynią) Później oczekują, że w podobnej cenie na rynku znajdą czysty wosk. Czy nikomu się nie zapala lampka, dlaczego ktoś inny miałby poświęcić tyle czasu aby ten wosk pozyskać? Trochę ratuje sytuację przetwórca, który bez wosku węzy nie sprzeda. Jakiś niewielki dodatek pieniędzy i nasz pozyskany wosk wraca w postaci węzy. Zazwyczaj wymieniamy, więc tylko modlić się, aby trafiło się coś dobrego. Przy okazji nadwyżkę możemy zostawić. Zostanie ona rozliczona po 35zł za kilogram. Jak nie spłynie i odbudują.. sytuację powielamy w kolejnym sezonie.. Jak trafi się coś gorszego, zaczynamy szukać innych rozwiązań.

Jak więc wybrnąć z błędnego koła zapytają niektórzy..

1: Zamykanie wosku w obrębie własnej pasieki to jednak proces długotrwały. Na początek jednak oddzielać odsklepiny i dziką zabudowę i nie mieszać jej z całą resztą. Zbierać, odkładać.

2: 2 ramki pracy w ulu.. i do tego już od końca kwietnia, często wycinać, choć zostawić jedno pole na wychów facetów. Nie.. nie jest to strata miodu.. Często to ratunek przed nastrojem rojowym. To on jest stratą. Niestety częste przeglądy, które jednak można ograniczać do wycinania tych ramek.

3: Rójka.. rzecz cudowna w sprawach wosku. Osadzamy na ramkach z paskami węzy. Osiągniemy maksymalną produkcję wosku. Warto dodarć jednak ramkę pierzgi. Fajna podstawa do rozpoczęcia produkcji czystych woskowych plastrów.

4: Stosowanie ramek nieczerwionych w miodnaich nad kratą. Nieco mniej chętnie pszczoły wynoszą miód do takich ramek, ale tych na późnych pożytkach.. Te ramki możemy używać latami, a wymiany wymagają tylko ramki gniazdowe. Nie niszczy ich motylica, o ile nie ma na nich pierzgi i przeczerwionych komórek. Od kiedy mam ich zapas, to zapotrzebowanie na węzę w ulu można ograniczyć do 500g/sezon. Czyli średnio 10-12zł rocznie inwestycji na wosk. Nie wiem, czy to kwota warta tego, aby trzymać czarne plastry w ulu.

Tyle w ulu, a co poza?? Poza ulem możemy pobawić się w gładkie tafle wosku robione w domu, praskę czy jakieś walce. To nie są duże wydatki, aczkolwiek znowu wymagające sporej ilości czasu. Nie uzyskamy zwrotu w jeden czy 2 sezony. Można zlecić wykonanie komuś, kto wykona z naszego wosku, bez mieszania. Tutaj efektywność tego wyboru zależy od uczciwości wykonawcy, ale głównie od sposobu jak on to wykonuje. Nie da się wykonać 10 czy 20 kg wosku na maszynie, gdzie sam zbiornik pod bębnem ma pojemność 10 litrów.. nie oczekujcie, że ktoś jest w stanie tam wykonać 30kg w zbiorniku 300 czy 500 litrowym, który jednocześnie wystarcza na 5-10h pracy, a rozgrzewanie wosku rozpoczyna się dzień wcześniej. Gdzie koszty badania wosku na zgnilca są wyższe niż całkowita kwota przerobu. Chętnie bym włączył maszynę i przerobił 50 czy 100kg w ciągu godziny po 5 zł niż ręcznie walcując uzyskał 2kg. Bo wykonanie to nie tylko walcowanie, to autoklaw i energia, to dwukrotne rozpuszczanie i ręczne oczyszczanie, wylewki, grzanie i krojenie. Ustawienia, aby ścinki były jak najmniejsze, bo każdy ścinek, to kolejne topienie, to dodatkowa zawartość oddzielaczy.

Co zrobić, aby mieć, nie mając wosku odpowiedniej klasy? W zasadzie nie polecam kupować czegoś spoza własnej pasieki nie znając się na wosku. Może wyjść taniej, o ile dobrze trafimy, ale szanse są marne. Zazwyczaj wychodzi podobnie, ale jakość pozostaje nadal daleko od ideału. Lepszym wyjściem jest sprzedaż swojego i zakup już gotowej węzy. Tak, można znaleźć taki produkt.

No i kończąc.. zauważam, że pszczelarze, którzy zamknęli obieg wosku jakoś co roku tego wosku mają nadwyżkę. I z tych nadwyżek finansują wykonie węzy. Sumarycznie sprawia to, że oddany w dobre ręce wosk (przy założeniu jego odzyskiwania) staje się przychodem, a nie kosztem w pasiece.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 grudnia 2023, 22:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
O kratach piszesz tych grubych? Czy cienkie już takie można spotkać, śmierdzące?
czarne grube krety od lysonia. Kupiłem z 50 sztuk przyniosłem do domu, wróciłem za pół dnia i czuje ze coś śmierdzi, wącham szukam a tu kraty. Dwa lata je trzymałem na balkonie żeby pozbyć się tego smrodu. Pomijam już fakt że jest też problem z ich wymiarami.... Z windurowych też zrezygnowałem, pszczoły się męczą z przeciskaniem i śmiem twierdzić że przez to że ograniczają przepływ powietrza wpływają na powstawanie nastrojów rojowych
Wkurzyłem się i kupiłem kraty metalowe jestem bardzo zadowolony zupełnie inna robota i polecam każdemu.

adamjaku, przedtem pszczelarze nie wymieniali takiej ilości węzy go obecnieceirc nawet jeśli byly dodatki w węzie to miały niewielki wpływ na kondycję rodzin. Obecnie dużo wymienia się matek, węzy i jeśli ktoś kupuje z przypadkowych źródeł te zabiegi przynoszą więcej szkody niż pożytku i lepiej już dać gole druty niż takie wynalazki

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 10:00 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kudlaty pisze:
czarne grube krety od lysonia.

Ja też na nie się "zchytrzyłem" i trzeba było wyrzucić ,wyginały się w ulu.
adamjaku pisze:
Na początek jednak oddzielać odsklepiny i dziką zabudowę i nie mieszać jej z całą resztą. Zbierać, odkładać.

Wytapiając wosk dzielę na,
-ramki
wyglądające ok
" polepszane" na których widać rozjechane komórki
odsklepiny
dziką zabudowę.
Zauważyłem że odsklepiny mają w "sobie część wosku z ramek"

W ulu na snozach ciągnęły pszczelą zabudowę do 5 "ramki" później już zaczęły dokładać trutową.
To jest największy kłopot bo można by było wstawić takie puste ramki żeby same sobie ciągnęły. Byłby to najlepszy patent na swój wosk

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 11:09 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 października 2022, 07:45 - wt
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Podkarpackie
adamjaku pisze:
Zamykanie wosku w obrębie własnej pasieki to jednak proces długotrwały. Na początek jednak oddzielać odsklepiny i dziką zabudowę i nie mieszać jej z całą resztą. Zbierać, odkładać.

W przypadku z samego początku wątku odsklepiny były zbierane. Po tym jak tragiczną węzę otrzymano w zamian może się odechcieć wszystkiego.
Być może błędem było dołożenie tego starego wosku. Gdyby nie to - można by przynajmniej z czystym sumieniem dać po pysku temu kto ten wosk przerabiał. A tak nigdy nie będzie pewności gdzie leży wina: po stronie wosku czy przetwórcy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 12:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Hucuł pisze:
tragiczną węzę otrzymano w zamian

Węzy nie bierze się "w zamian", bo jaki jest sens zbierania tego co dobre.

Hucuł pisze:
Być może błędem było dołożenie tego starego wosku

To na pewno. Zbierać, aż uzbieramy minimum danego wytwórcy, jak brakuje, dokupić i dalej zbierać.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 12:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Może się przyda do omawianego tematu . https://youtu.be/H5zgcYZ-88M

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 12:37 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 października 2022, 07:45 - wt
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Podkarpackie
adamjaku pisze:
Hucuł pisze:
tragiczną węzę otrzymano w zamian

Węzy nie bierze się "w zamian", bo jaki jest sens zbierania tego co dobre.
Źle się wyraziełem. Tam węza miała być tylko z powierzonego wosku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 grudnia 2023, 17:14 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
KNIEJA pisze:
Może się przyda do omawianego tematu . https://youtu.be/H5zgcYZ-88M

Potraktowali temat trochę "płasko"
baru0 pisze:
Dopiero badania prof. Gagosia wyjaśniły sprawę.

Film z 2017 roku ,pytanie kto od tego czasu i ile razy na wykładach wspomniał ,ten wykład i problem z zafałszowaniem?
https://www.youtube.com/watch?v=2_QiyU85lRw
Tutaj o woskomacie
https://spp-polanka.org/artykuly/aktual ... -juz-jest/

I "najnowszy " wykład -prezentacja badania z 2021
https://youtu.be/PAyVpOW2pxE?feature=shared&t=501

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji