FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

dyfuzor kwasu szczawiowego
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=25788
Strona 2 z 2

Autor:  Beeman [ 22 stycznia 2024, 15:58 - pn ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Marek_LB pisze:
No to przypuszczam, że z tego laboratorium Cie wyrzucili, bo nawet uczeń szkoły podstawowej wie, że są trzy stany skupienia materii.
No spokojna twoja glowa o moja karjere, znalazlem prace bardziej intratna. A powracajac do tematu w biblii dla chemikow i fizykow mozna znalesc na to odpowiedz gdzie jasno jest to wytlumaczone. No ale zawsze znajdzie sie ktos kto sieje zamet i zdezorientowanie. A "caly swiat sie myli bo ja wiem najlepiej"
Does oxalic acid sublimate?
In the CRC Handbook of Chemistry and Physics we find that upon heating oxalic acid, the water of hydration boils off first, then at 315°F the oxalic acid starts to sublime (go directly from solid to vapor), and finally at 372°F any oxalic acid which has not yet sublimed decomposes to initially to formic acid and carbon ...

Tłumaczenie "Czy kwas szczawiowy sublimuje?
W CRC Handbook of Chemistry and Physics stwierdzamy, że po podgrzaniu kwasu szczawiowego woda hydratacyjna najpierw odparowuje, następnie w temperaturze 315°F kwas szczawiowy zaczyna sublimować (przechodzi bezpośrednio ze stanu stałego w parę), a na koniec w temperaturze 372°F każdy kwas szczawiowy, który jeszcze nie sublimował, rozkłada się początkowo na kwas mrówkowy i węgiel ...

Autor:  wersa [ 22 stycznia 2024, 17:32 - pn ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Marek_LB pisze:
Beeman pisze:
Wszak nawet jakis czas pracowalem w labolatorjum analitycznym duzego zakladu chemicznego to jestem pszczelarzem i kolo du...y mi lata co sie dzieje w tym tygielku

Jak Ci lata to nie wypowiadaj się w tym temacie.
Beeman pisze:
No jakos nie bardzo moge ten moj kwas (proszek czyli cialo stale) zakwalifikowac do zadnego punktu. Zwlaszcza punkt pierwszy i drugi mowi o cieczy/płynie.

No to przypuszczam, że z tego laboratorium Cie wyrzucili, bo nawet uczeń szkoły podstawowej wie, że są trzy stany skupienia materii.

Dlaczego uważasz, że kolegę wyrzucili z laboratorium......
Można napisać coś od siebie bez ubliżania drugiemu.
Oby administrator nie musiał tu kogoś wyrzucić ?
Typowo polskie, tylko ja muszę mieć rację.

Autor:  Marek_LB [ 22 stycznia 2024, 20:25 - pn ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

wersa pisze:
Dlaczego uważasz, że kolegę wyrzucili z laboratorium......

Nie uważam lecz przypuszczam.
A jeżeli chodzi o sublimację (to już nie do wersa), to o czym pisałem wynika z obserwacji - przed uzyskaniem oparów z uwodnionego KS, mamy najpierw ciecz.
I tym kończę swoje wypowiedzi w tym temacie.

Autor:  Wiech [ 24 stycznia 2024, 09:36 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Czy dobrze zrozumiałem ten wątek? Sublimatory za 2000 zł działają tak samo jak parowniki kwasu za 50 zł na aliekspres?

Autor:  Latający Nikor [ 24 stycznia 2024, 11:08 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Zarówno w procesie parowania jak i sublimacji powstaje gaz. Nie wydaje mi się żeby varroa destructor wybrzydzał czy kwas szczawiowy w formie gazu powstał w wyniku parowania czy sublimacji. Dążę do tego że nawet nie rozstrzygając tego co zachodzi w parowniku/sublimatorze wiemy że w obu przypadkach do ula trafia kwas szczawiowy w formie gazu.

Autor:  lalux5 [ 24 stycznia 2024, 19:24 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Latający Nikor pisze:
Zarówno w procesie parowania jak i sublimacji powstaje gaz. Nie wydaje mi się żeby varroa destructor wybrzydzał czy kwas szczawiowy w formie gazu powstał w wyniku parowania czy sublimacji. Dążę do tego że nawet nie rozstrzygając tego co zachodzi w parowniku/sublimatorze wiemy że w obu przypadkach do ula trafia kwas szczawiowy w formie gazu.

A dla nas najważniejsze jest to , co się dzieje z varroa po sublimacji i po odparowaniu . Czy samoróba za 100 zeta jest tak samo skuteczna w zastosowaniu jak ,, mercedes" w naszej dłoni za 2 koła.
Nie wiem , nie mam doświadczenia w stosowaniu kwasów w tej formie .
Jeżeli odparowywanie kwasu niszczy varroa -oky
Jeżeli sublimacja niszczy -też bardzo dobrze.
Jeżeli ktoś sprawdził, że jedna z metod jest nieskuteczna , to bardzo proszę o podzielenie się spostrzeżeniami .

Autor:  baru0 [ 24 stycznia 2024, 19:34 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

https://www.youtube.com/watch?v=lzrCZz3yIrg
https://www.youtube.com/watch?v=7btc_5kztWM
cytat z drugiego filmu, naszego forumowicza.
Cytuj:
Działa od trzech lat

Bez nazwisk, ale powiem Wam że byłem na wykładzie dwa-trzy lata temu, gdzie prof. reklamował dyfuzor gazowy do sublimacji kwasu szczawiowego .
Podobno kilka miesięcy pracowali nad nim inż. żeby utrzymywał odpowiednią temperaturę.
Człowiek z doświadczeniem naukowym, praktyk pszczelarz.
Po wykładzie przewertowałem YT ,okazało się że identyczne dyfuzory Włosi używają od 3-4 lat :cisza:

Autor:  lalux5 [ 24 stycznia 2024, 20:54 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

baru0 pisze:
Podobno kilka miesięcy pracowali nad nim inż. żeby utrzymywał odpowiednią temperaturę.
Człowiek z doświadczeniem naukowym, praktyk pszczelarz.
Po wykładzie przewertowałem YT ,okazało się że identyczne dyfuzory Włosi używają od 3-4 lat :cisza:

Dzięki grantom unijnym i ciężkiej pracy zespołu naukowego , po wielu latach prac i doświadczeń wynaleziono ....koło :haha:
Pokazane powyżej zabiegi , ( filmiki wcześniej mi znane), to co?odparowywanie , czy sublimacja? To bez znaczenia ! Taki zabieg jest skuteczny , czy nie :oczko:
Wady sprzętu , niedogodności ,co zmienić , to inny temat.

Autor:  baru0 [ 24 stycznia 2024, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Podobno działa będzie juz od 4 lat , gdyby efektów nie było pewno by się Janek nie podzielił pomysłem ,bo nie jest z tych co po tygodniu" prób" dzielą się wynalazkiem ;) i obwieszczają jakie to super.

Autor:  Beeman [ 24 stycznia 2024, 21:40 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

baru0 pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=lzrCZz3yIrg
https://www.youtube.com/watch?v=7btc_5kztWM
cytat z drugiego filmu, naszego forumowicza.
Dziekuje ze przytoczyles te dwa filmiki. Niby na temat sublimacji ale powinien byc w temacie "Jak skomplikowac sobie zycie" (to moja specjalnosc)
Pasieka "Pod kogutkiem" Zaprezentowal tanie i proste urzadzenie ale jeszcze musi dopracowac "szczegoly". To strzelanie kwasem moze wywodzic sie z zbyt malego "tygielka" albo co gorsza ze zbyt duzej temperatury.
Podoba mi sie patent z pierwszego filmu. Gosc skupil sie na opcji mozliwosci "skalibrowania" urzadzenia do ula i terenu w taki sposob ze podczas sublimacji możesz np. pójść na piwo. (robota sama sie robi! lubię to) Musze tu zaznaczyc ze u mnie sublimacja to max 30 sekund.

Autor:  Beeman [ 24 stycznia 2024, 21:57 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Wiech pisze:
Czy dobrze zrozumiałem ten wątek? Sublimatory za 2000 zł działają tak samo jak parowniki kwasu za 50 zł na aliekspres?
Troche tu naciagasz bo...za 50zl kupisz sublimatr typu "podkowka" a za 2000zl pelny wypas na baterie. To jakby porównywać jazdę Komarkiem do jazdy na Kawasaki. Jak sie uda to tym pierwszym tez dojedziesz. (jak nie daleko)
Wyobraz sobie kupisz wiertarke w Kastoramie za 30zl. Jak masz wywiercic pare otworow w domu to sie nada ale czy w zakladzie pracy takim czyms bys pracowal? Pewnie po godzinie wiercenia wyladuje w koszu na smieci. Czy jakosc otworow bedzie podobna? Raczej nie. itd, itd...

Autor:  Beeman [ 24 stycznia 2024, 22:01 - śr ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

lalux5 pisze:
Dzięki grantom unijnym i ciężkiej pracy zespołu naukowego , po wielu latach prac i doświadczeń wynaleziono ....koło
:haha:

Autor:  paziu [ 26 stycznia 2024, 21:22 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

A wracając do tematu. To jeszcze jedna zasadnicza różnica w dyfuzorach jest zbiornik z kwasem a do sublimatora każda dawkę musisz odmierzać i dokladać co wydłuża czas leczenia .Chyba że znacie rozwiązania na akumulator z regulacją temperatury (która jest podobno tak ważna ) w których daje tak jak w dyfuzorze wiekszą iloścc która mi starczy na większą ilość uli jeżeli tak to chętnie zobaczę. I co sądzicie o takim sprzęcie: [youtube] https://m.youtube.com/watch?v=ZrZE2-4Prbo[/youtube] :D :D

Autor:  Beeman [ 26 stycznia 2024, 23:37 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

paziu pisze:
I co sądzicie o takim sprzęcie:
13500zl + podatek to cena przestepna tylko brac, a moze sasiedzi tez sie dorzuca bo przy okazji dymienia swoich uli sasiednie pasieki tez zalicza dawke kwasu. Inna sprawa to jak mozna byc tak debilnym (chcialem napisac niepowaznym ale to by bylo za delikatnie) aby nawet/zwlaszcza do filmu robic dymienie bez maski. Pozniej jakis nastepny debil bedzie sie prawowal w sadach o miliony za powazny uszczerbek na zdrowiu bo niewiedzial co robil.

Autor:  paziu [ 27 stycznia 2024, 08:56 - sob ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

O to że nie dba się o własne zdrowie to debilnym to delikatnie powiedzianie ...

Autor:  baru0 [ 22 lutego 2024, 22:01 - czw ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Różne pomysły są ,tutaj całkiem inne podejście . trafiłem przypadkiem.
https://kolo-pszczelarzy.pl/ciekawy-ody ... zawiowego/

Autor:  Maxik [ 23 lutego 2024, 06:37 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Beeman pisze:
każdy kwas szczawiowy, który jeszcze nie sublimował, rozkłada się początkowo na kwas mrówkowy i węgiel ...
kluczem zabawy jest słowo Węgiel. Oznacza to pewnie, bo jestem domorosłym chemikiem, jeżeli masz sadzę na urządzeniu - trzeba obniżyć temperaturę. Nie myślałem że to takie proste.

ps. Takową czarną maź obserwowałem na sublimatorze opartym na świecy żarowej.

Autor:  Beeman [ 23 lutego 2024, 22:48 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Maxik pisze:
Takową czarną maź obserwowałem na sublimatorze opartym na świecy żarowej.
Pamietam te czasy podkowki ze swieca. Tez pojawial sie wegiel. Wiele plastikowych ramek trzeba bylo wycofac bo byly popalone od spodu. Ilez to dzisiaj latwiej i bezpieczniej. ( dla pszczol i pszczelarza)

Autor:  baru0 [ 07 marca 2024, 22:51 - czw ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Obserwując pod mikroskopem zauważyłem na warrozie takie coś, podobne jak "jajeczka" lub nosema tylko dużo większe.
poszukałem i znalazłem w necie .
https://www.instagram.com/ciencia_labor ... -YUWwtWpa/
Translator wyrzuciła takie tłumaczenie

„Tak wyglądają kryształy jednowodnego szczawianu wapnia w osadzie moczu "

Nie bardzo umiem znaleźć jak kwas szczawiowy do szczawianu wapna może transformować lub powodować jego powstawanie.
Ewidentnie na przylgach warozy są te owalne szczawiany a nie kryształki .
Niestety aparat w tel. nie daje rade pokazać tego co widzę .
Po odparowaniu kwasu chyba 24.02 dziś jeszcze może z 18 waroz ( na 30 rodzin- najwięcej w jednej 6 ) w tym większa połowa jeszcze żywa , ale czułki utytłane w szczawianach.

Autor:  JM [ 08 marca 2024, 16:31 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Kwas szczawiowy + wapń = szczawian wapnia, nierozpuszczalny w wodzie.
Np. dodanie nieco kwasu szczawiowego do twardej wody powoduje natychmiastową reakcję objawiającą się zmętnieniem wody.
Po pewnym czasie woda się sklaruje, a na dnie osiądzie mułek ze szczawianów wapnia i magnezu.
Jest to jeden ze sposobów zmiękczania wody.

Autor:  baru0 [ 08 marca 2024, 20:53 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

No tak ale skąd na warozie?
Może ,dlatego że starszy KS był jakby trochę wilgotny a nowy sypki? tylko nie wiem który ,był w których ulach .
Panowie a jak wyglądają kryształki kwasu szczawiowego?
Google się na mnie obraziło .

Autor:  StefanS [ 09 marca 2024, 13:42 - sob ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

https://scientificbeekeeping.com/oxalic ... orization/

Autor:  paraglider [ 10 marca 2024, 13:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

baru0 pisze:
Podobno działa będzie juz od 4 lat , gdyby efektów nie było pewno by się Janek nie podzielił pomysłem ,bo nie jest z tych co po tygodniu" prób" dzielą się wynalazkiem i obwieszczają jakie to super.

Potwierdzam . Moja gazowa "samoróbka" dla biednych jest skuteczna aż do bólu . Ogrzewam ją przed zasypaniem KS do temperatury roboczej / tak na oko / a potem sublimuję po kolei , już bez przerw . Warroza sypie się jak po apiwarolu . Tą formę walki z warrozą należy stosować w okresie bezczerwiowym . Jeżeli komuś zależy na kontroli temperatury , to do każdej "samoróki " może zamontować termometr - np:

https://www.youtube.com/watch?v=-x_MCzyZ0vY
https://www.youtube.com/watch?v=KClzWef7mW0&t=1s
Początkowo korzystałem z tego rozwiązania , potem stwierdziłem że termometr jest zbędny - przeszkadzał w pracy .

Autor:  słoneczko [ 10 marca 2024, 14:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

A u nas się sprawdza dawanie do uli cały rok landrynki mentolowe , trochę miód ma lodowaty posmak a warroza ucieka gdzie pieprz rośnie i jest z nią spokój.

Autor:  Lenin [ 10 marca 2024, 20:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

słoneczko pisze:
trochę miód ma lodowaty posmak

No to super. :D

Autor:  wersa [ 10 marca 2024, 20:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

słoneczko pisze:
A u nas się sprawdza dawanie do uli cały rok landrynki mentolowe , trochę miód ma lodowaty posmak a warroza ucieka gdzie pieprz rośnie i jest z nią spokój.

Ale te landrynki to chyba podajesz na dennicy, aby mięta parowała do góry, bo na powałce równocześnie musisz podać kość wołową.

Autor:  baru0 [ 15 marca 2024, 22:03 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

Dziś sprawdzian wkładek, na 10 waroz znalezionych 4 żywe.

Autor:  wersa [ 15 marca 2024, 22:19 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

baru0 pisze:
Dziś sprawdziań wkładek, na 10 waroz znalezionych 4 żywe.

A kiedy był zastosowany dyfuzor i z ilu uli te 10 warroz ?

Autor:  baru0 [ 15 marca 2024, 22:42 - pt ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

24 luty , dennic z wkładkami około 30 , w tym pewno z 6 rodzin było z czerwiem a reszta matki w izolatorach .
Mam popisane na wkładkach ile sztuk i ile żywych , teraz nie pamiętam.
Uzupełnienie 24.03.2024
15.03 założone paski.
Osyp w dwóch rodzinach.
21. 03
Jedna 14sztuk -polowa żywych
druga 30sztuk 90%żywe.
24. 03
Ta pierwsza
14. Sztuk kilka żywych
druga 41 sztuk - 36 żywych
wszystkie mają końce nóg białe.
Ale skąd???
Ta co 41, kilka jasnych żywych sztuk matka była izolowana.
Reszta ok.
Będzie cieplej to popatrzę co tam w środku.

Autor:  paziu [ 25 kwietnia 2024, 20:37 - czw ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

paraglider pisze:
baru0 pisze:
Podobno działa będzie juz od 4 lat , gdyby efektów nie było pewno by się Janek nie podzielił pomysłem ,bo nie jest z tych co po tygodniu" prób" dzielą się wynalazkiem i obwieszczają jakie to super.

Potwierdzam . Moja gazowa "samoróbka" dla biednych jest skuteczna aż do bólu . Ogrzewam ją przed zasypaniem KS do temperatury roboczej / tak na oko / a potem sublimuję po kolei , już bez przerw . Warroza sypie się jak po apiwarolu . Tą formę walki z warrozą należy stosować w okresie bezczerwiowym . Jeżeli komuś zależy na kontroli temperatury , to do każdej "samoróki " może zamontować termometr - np:

https://www.youtube.com/watch?v=-x_MCzyZ0vY
https://www.youtube.com/watch?v=KClzWef7mW0&t=1s
Początkowo korzystałem z tego rozwiązania , potem stwierdziłem że termometr jest zbędny - przeszkadzał w pracy .



No dobra to dlaczego na każdym szkoleniu oraz w internecie mówi się że oddymianie kwasem szczawiowym działa również pod zasklepem ???

Autor:  Hieronim [ 25 kwietnia 2024, 20:53 - czw ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

paziu pisze:
No dobra to dlaczego na każdym szkoleniu oraz w internecie mówi się że oddymianie kwasem szczawiowym działa również pod zasklepem ???

To chyba pomyłka , raczej chodziło o kwas mrówkowy , który rzeczywiście działa pod zasklepem , ale jego odparowanie jest dość przypadkowe , uzależnione od temperatury.

Autor:  baru0 [ 25 kwietnia 2024, 21:09 - czw ]
Tytuł:  Re: dyfuzor kwasu szczawiowego

paziu pisze:
na każdym szkoleniu
siadaj z przodu będziesz miał wiadomości z pierwszej ręki . Z tyłu siadają eksperci i na bieżąco komentują dokładają własne wersje ,dlatego takie efekty .

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/