FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 czerwca 2025, 00:30 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 stycznia 2025, 14:01 - śr 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1465
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mam nadwyżkę /po oblocie/ silnych rodzin na ramce wielkopolskie bez uli z matkami córkami po matkach reprodukcyjnych. Proszę o informację jaka jest obecnie realna cena za te rodziny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 18:33 - śr 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 500
Lokalizacja: Andrychów
Zamierzam sprzedawać za min.600zł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 19:45 - śr 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1465
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
staszekg pisze:
Zamierzam sprzedawać za min.600zł

Bez ula?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 21:10 - śr 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 500
Lokalizacja: Andrychów
Bez ula z odbiorem u mnie w kwietniu /rodziny mocne,gotowe na zbiór majowy/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 21:35 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Ja sprzedaje( jak mam nadwyżkę ) na wiosnę mówimy do połowy kwietnia , po 100zł za ramkę obsiadaną min 6 ramek. wtedy jest minimum na 4 ramkach czerw .
Większe to droższe i czerwiu odpowiednio więcej . Nasz rejon to przepszczelony ale drogi ;)

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 22:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 616
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
Nie wiem skąd macie takie ceny. Aktualnie sprzedać większą ilość rodzin w granicach 450-500zl za 8r Wlkp. To sukces. No chyba że będą duże spadki na wiosnę albo sprzedajecie po 2-3 rodziny rocznie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2025, 23:18 - śr 

Rejestracja: 08 stycznia 2023, 23:16 - ndz
Posty: 124
Ule na jakich gospodaruję: WP+18wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: mazowieckie
baru0 pisze:
Ja sprzedaje( jak mam nadwyżkę ) na wiosnę mówimy do połowy kwietnia , po 100zł za ramkę obsiadaną min 6 ramek. wtedy jest minimum na 4 ramkach czerw .
Większe to droższe i czerwiu odpowiednio więcej . Nasz rejon to przepszczelony ale drogi ;)

Bardzo dobre i uczciwe podejście.
Niektórzy sprzedają „silne rodziny na 8 ramkach” a w rzeczywistości 4 są obsiadane.
W ten sposób powinny być wyceniane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2025, 00:25 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Dlatego każdego młodego, ostrzegam żeby jechał kupować pszczoły z kimś kumatym, bo cwaniaków nie brakuje.
Przy sprzedaży, u mnie. Przekładamy razem z kupującym ramki do nowych uli, każdy widzi, matkę i ile pszczół ile czerwiu.
Sprzedawałem i rodziny po 1000zł , takie rodziny kupują, ci co robią odkłady.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 15:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
Dlatego każdego młodego, ostrzegam żeby jechał kupować pszczoły z kimś kumatym, bo cwaniaków nie brakuje.
Przy sprzedaży, u mnie. Przekładamy razem z kupującym ramki do nowych uli, każdy widzi, matkę i ile pszczół ile czerwiu.
Sprzedawałem i rodziny po 1000zł , takie rodziny kupują, ci co robią odkłady.


Teraz to cie poniosło :haha: powiedz mi jaki jest sens płacić 1000 pln za pszczoły w Małopolsce gdzie panuje zgnilec a pszczoły są słabe. Ktoś kto ma pieniądze i chęci wybiera rejony gdzie rodzina przezimowana kosztuje 450-500 i jest wiosna na całym korpusie w chwili odbioru. Matki masz młode i łagodne. Pszczoły są w sile o jakiej w Małopolsce można tylko pomarzyć.
Oszuści są wszędzie tak w Małopolsce jak i innych rejonach kraju. W większości przypadków już w trakcie rozmowy można wywnioskować czy mamy do czynienia z pszczelarzem czy paprokiem bez pojęcia. No i tak jak już przedmowcy pisali sprzedać kilka rodzin z sprzedać więcej to różnica.
Minęły już bezpowrotnie czasy gdy tydzień od emisji ogłoszenia było już sprzedane l, często trgo samego dnia się zaklepywało.
Tylko raz przez naście lat jak mam pszczoly udało mi się kupić coś uczciwego w Małopolsce.
Zakończę tutaj sytuacja z ubiegłego roku gdy w drugiej połowie lipca dzwoniłem po ogłoszeniach i koleś chciał mi sprzedać rodziny po produkcyjne na 10 ramkach za
1000zl /szt hitem było to że okazało się że to obszar zapowietrzony zgnilcem amerykańskim.
Będę miał do sprzedania wiosna dość dużo rodzin w cenie poniżej 600 pln, szczęśliwego nabywce mogę ucałować :haha: :haha: :haha:
Zdrowe pszczoły, młode Matki, wszędzie im będzie lepiej niż na moim terenie i dopiero po przeprowadzce pokazują na co je stać. Tel 724227381

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 15:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
staszekg pisze:
Zamierzam sprzedawać za min.600zł


Jak to jest ze rodziny sprzedajesz praktycznie co roku a parę lat temu do Pisiorka pojechałeś po darmowa rodzinę gdy ten chciał ją dać komuś naprawdę potrzebującemu? Rozumiem że byłeś potrzebujący :haha: zresztą jak my wszyscy którzy uczą się od tych u góry :oops:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 17:32 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 500
Lokalizacja: Andrychów
kudlaty, Wywołany do tablicy odpowiadam:W ciągu ponad 30=tu lat prowadzenia pasieki hobbystycznej może trzy razy sprzedałem po kila rodzin.Pszczoły od Pisiorka odebrał syn na rozpoczęcie pszczelarzenia .Moja obecność u Niego była podyktowana chęcią poznania tego Szlachetnego Wartościowegoi Dobrego CzLowieka,który w tamtym czasie był masowo atakowany bezpodstawnie/ przez wielu z naszej forumowej społeczności.Jeśli będę likwidowal pasiekę a będę ze wzgl nawiek to Grzesiu będzie drugim /pierwszy syn/ którego zapytam czy nie chce moich pszczółek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 17:36 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 500
Lokalizacja: Andrychów
W końcówce postu miało być "czy chce moje pszczółki"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 17:51 - pn 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3753
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
kudlaty pisze:
Tylko raz przez naście lat jak mam pszczoly udało mi się kupić coś uczciwego w Małopolsce.
Zakończę tutaj sytuacja z ubiegłego roku gdy w drugiej połowie lipca dzwoniłem po ogłoszeniach i koleś chciał mi sprzedać rodziny po produkcyjne na 10 ramkach za
...
Będę miał do sprzedania wiosna dość dużo rodzin w cenie poniżej 600 pln, szczęśliwego nabywce mogę ucałować

:haha: :haha: :haha:
Czyli co roku trzeba kupować... i wygląda na to, że i w ubiegłym roku udało się jednak też coś kupić...
No bo skoro jest teraz co sprzedawać?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 18:46 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
kudlaty, nie wiem jaki sens, zgnilca nie miałem i nie mam
przyjechał, nie przedstawiał się, sprawdził dwa, przełożyliśmy, 10 rodzin, zapłacił.
pszczelarz zawodowy, widać było po zachowaniu..
Większość chce tańsze, i budują siłę później.
Powiedz że za 600zl sprzedasz rodzinę z czerwiem na 8 ramkach ;).
I jeszcze jedno, z zabidowanego rejonu (brak pyłku) rewelacji nie będzie.
Lipiński się kłania.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 21:00 - pn 

Rejestracja: 26 grudnia 2021, 20:12 - ndz
Posty: 499
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzeszów
Tak na poważnie ,to ciekaw jestem czy ten zgnilec to jest ? czy to tylko ściema , na wytłumaczenie upadków rodzin. Jakieś przetrwalniki zawsze można znaleźć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 21:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
kudlaty pisze:
Tylko raz przez naście lat jak mam pszczoly udało mi się kupić coś uczciwego w Małopolsce.
Zakończę tutaj sytuacja z ubiegłego roku gdy w drugiej połowie lipca dzwoniłem po ogłoszeniach i koleś chciał mi sprzedać rodziny po produkcyjne na 10 ramkach za
...
Będę miał do sprzedania wiosna dość dużo rodzin w cenie poniżej 600 pln, szczęśliwego nabywce mogę ucałować

:haha: :haha: :haha:
Czyli co roku trzeba kupować... i wygląda na to, że i w ubiegłym roku udało się jednak też coś kupić...
No bo skoro jest teraz co sprzedawać?


Sam pszczoły kupowałeś :mrgreen: w swoim życiu nie jeden raz. Nie żyjący już założyciel tego forum kupował co roku a to był aa nad asy każdego uczył nawet Pisiorka :haha: . Ja też parę razy kupowałem jak zaczynałem bo pasiekę powiększałem a jednocześnie z każdej rodziny w sezonie robiłem przynajmniej 5 odkładów i ciągle brakowało. Obecnie zakup pszczół to tylko chyba na kłopot, choć nie powiem zb9 w tamtym roku w lipcu czyli już po sezonie kupiłem kilkanaście rodzin. Zmarnowałem pierwsza część sezonu bo od połowy maja byłem uziemiony, prawie złamałem nogę, spadając z 3 stopnia drabiny :haha: tyle co po 2 tygodniach mogłem powoli kustykać koło domu . Przy okazji zostałem ponownie
okradziony z kilku rodzin jaki i odkładów. Żeby było ciekawiej centralnie pod fotoplapka w której rozładowały się baterie przez prawie miesiąc mojej nieobecności. Nie wiem nawet ile rodzin mi się wyroilo przez ten czas.
Gdybym miał pasieke wielkości tej z przed 3 lat i stało by mi się to co w tamtym roku to byłbym w jednej wielkiej czarnej d.. Upie.
Bo tak się składa że całym tym majdanem od lat zajmuje się sam a gdyby mi się coś kiedyś stało to nawet rodzina nie wie gdzie by trzeba było szukać uli bo ich to nie interesuje...

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 21:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
staszekg pisze:
kudlaty, Wywołany do tablicy odpowiadam:W ciągu ponad 30=tu lat prowadzenia pasieki hobbystycznej może trzy razy sprzedałem po kila rodzin.Pszczoły od Pisiorka odebrał syn na rozpoczęcie pszczelarzenia .Moja obecność u Niego była podyktowana chęcią poznania tego Szlachetnego Wartościowegoi Dobrego CzLowieka,który w tamtym czasie był masowo atakowany bezpodstawnie/ przez wielu z naszej forumowej społeczności.Jeśli będę likwidowal pasiekę a będę ze wzgl nawiek to Grzesiu będzie drugim /pierwszy syn/ którego zapytam czy nie chce moich pszczółek

No to mam widocznie bardzo dobra pamięć bo czytałem już że coś sprzedajesz kilka razy oczywiscie nie tego samego roku. Sory ale to słaba wymówka. Mając pasiekę nie byłeś w stanie wygospodarować dla własnego syna rodziny na wiosnę czy odkładu w sezonie i musiałeś do Pisiorka jechać na darmowe?
Grzesiek jest fajnym gościem, ma poukładane w głowie ale ma też za dobre serce i mu o tym wielokrotnie mówiłem.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 21:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
kudlaty, nie wiem jaki sens, zgnilca nie miałem i nie mam
przyjechał, nie przedstawiał się, sprawdził dwa, przełożyliśmy, 10 rodzin, zapłacił.
pszczelarz zawodowy, widać było po zachowaniu..
Większość chce tańsze, i budują siłę później.
Powiedz że za 600zl sprzedasz rodzinę z czerwiem na 8 ramkach ;).
I jeszcze jedno, z zabidowanego rejonu (brak pyłku) rewelacji nie będzie.
Lipiński się kłania.


Gratulować takich klientów. Nigdy bym niepozwolil na to żeby klient nie przeglądał rodzin które kupuje. Powód jest bardzo prosty wiem co sprzedaje
a później nie chcę słuchać że coś było nie tak, że miała być matka a nie była
itp bajek wymyślonych żeby zrzucić winę na sprzedającego. Kilka razy
pozwoliłem na zabranie z moimi ulami odkładów bez przeglądania i jedyne
reklamację jakie miałem dotyczyły właśnie takich przypadków. Wszystko
sprawdzam przed odbiorem a nagle dowiaduje się że gdzieś brakuje matek
itp.

Ps pszczelarz zawodowy kupował u ciebie 10 rodzin po 1000zl :haha: filantrop albo z zawodu był piekarzem. Sory ale ja już spotkałem setki takich "zawodowców" na gadaniu się kończy
Natomiast co do zgnilca to to jest towar eksportowy małopolski. Nie uwierzę żeby świadomy pszczelarz z obszaru małopolski nie spotkał się że zgnilcem. Są też tacy co mają zgnilca na pasiece posiadając po kilkaset rodzin, sprzedając przy tym rodziny i odkłady refundowane ( posiadając badania czerwiu że swojej pasieki pod kątem chorób czerwiu) a nie wiedzą sami jak zgnilec wygląda bo nie potrafią rozpoznawać podstawowych chorób pszczół. Pszczelarzem może być każdy a papier wszystko przyjmie dlatego jest jak jest

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 21:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
stach56 pisze:
Tak na poważnie ,to ciekaw jestem czy ten zgnilec to jest ? czy to tylko ściema , na wytłumaczenie upadków rodzin. Jakieś przetrwalniki zawsze można znaleźć.


Oczywiście że jest a skala jest o wiele większą niż świadczą o tym tablice które znajdują się pod nazwami miejscowości. Powody są dwa przepszczelnie to raz a dwa brak jakiejkolwiek podstawowej wiedzy o chorobach pszczół u "pszczelarzy", często z wieloletnim stażem z którego nic nie wynika.
Choroba może się przydarzyć w każdej pasiece a jest sporo możliwości ale mało kto potrafi postawić diagnozę i ruszyć sprawę dalej.
Oficjalnie wszyscy mają zdrowe pszczoły, beczki miodu i wszystko zawsze pięknie zimuje :haha: a jak ktoś nie ma pojęcia o pszczelarstwie to sąsiad Ch..j :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 23:13 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Wracając do tematu to chyba pszczelarstwo w odwrocie bo tyle ogłoszeń co w tym roku to chyba jeszcze nie widziałem. Chyba nadchodzą czasy które zweryfikują prawdziwych pszczelarzy i minie moda na pszczoły.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2025, 23:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Lenin pisze:
Wracając do tematu to chyba pszczelarstwo w odwrocie bo tyle ogłoszeń co w tym roku to chyba jeszcze nie widziałem. Chyba nadchodzą czasy które zweryfikują prawdziwych pszczelarzy i minie moda na pszczoły.


W tamtym roku było jeszcze więcej ogłoszeń pomimo słabej zimowli a ceny od 450pln w Małopolsce gdzie ceny były zawsze najwyższe i to przynajmniej o 200pln/rodzina! Spokojnie żeby mieć miód nie trzeba mieć pszczół i to w takim kierunku zmierza takim "pszczelarzom" będzie się wiodło najlepiej bo już tak jest.
Analogicznie możesz sobie zobaczyć jak przez lata zniszczono inne gałęzie rolnictwa, zostali sami średni i duzi którzy w żaden sposób nie mają podejścia do tych z Ukrainy bo tam jest efekt skali i wszystkie chwyty dozwolone a z drugiej jest dotowane rolnictwo krajów starej uni których opłacalność wynika z dotacji a produkowana "żywność" jest efektem ubocznym produkcji.
W pszczelarstwie mało kto liczy koszty i swoją pracę uwzględnia przy wycenie oferowanego produktu dlatego jest jak jest. Np matki zdrożały w ciągu 10 lat z 15 pln do 40 a odkład jak wtedy kosztował 300 pln / 5 ramek tak teraz po latach można spotkać za 260 pln piękne na 6 :haha:
Wiem też że cena 10 zł / kg miodu w skupie jest na tyle "atrakcyjna" że jest więcej chętnych do sprzedaży miodu niż chęci do jego skupu.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2025, 17:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1203
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
baru0 pisze:
zgnilca nie miałem i nie mam
ja też nie zgłosiłem, nie wysłałem do badania próbek - z cała powagą, i prawdo-mównością stwierdzam "zgnilca nie miałem"

ps. rodziny zutyliwowałem we własnym zakresie, bo nie wiadomo co to bylo.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2025, 18:35 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4088
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Lenin pisze:
Wracając do tematu to chyba pszczelarstwo w odwrocie bo tyle ogłoszeń co w tym roku to chyba jeszcze nie widziałem. Chyba nadchodzą czasy które zweryfikują prawdziwych pszczelarzy i minie moda na pszczoły.

Raczej nie , dopóki cukier będzie taki tani , to pszczół i pszczelarzy nie będzie ubywało .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2025, 20:01 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Maxik pisze:
baru0 pisze:
zgnilca nie miałem i nie mam
ja też nie zgłosiłem, nie wysłałem do badania próbek - z cała powagą, i prawdo-mównością stwierdzam "zgnilca nie miałem"
ps. rodziny zutylizowałem we własnym zakresie, bo nie wiadomo co to było.


Jak piszę że nie miałem i nie mam to , właśnie to znaczy, mam wiedzę jak choroba wygląda.
Nie pogrywaj sobie w ten sposób. Bo nie w moim stylu jest taka "prawdomówność".'
Jeżeli to miał być żart, to nie zrozumiałem.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2025, 21:21 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
kudlaty pisze:
W tamtym roku było jeszcze więcej ogłoszeń pomimo słabej zimowli a ceny od 450pln w Małopolsce

No to w tym roku widzę po 400 nie pamiętam w jakim rejonie .Sporo pszczelarzy redukuje pasieki . Jeżeli zima będzie łagodna to będzie pszczół do sprzedania mnóstwo.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 09:34 - śr 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Lenin pisze:
kudlaty pisze:
W tamtym roku było jeszcze więcej ogłoszeń pomimo słabej zimowli a ceny od 450pln w Małopolsce

No to w tym roku widzę po 400 nie pamiętam w jakim rejonie .Sporo pszczelarzy redukuje pasieki . Jeżeli zima będzie łagodna to będzie pszczół do sprzedania mnóstwo.
Lenin, Zima łagodna a słyszałem że co niektórym w naszym rejonie same pasieki zredukowały się do zera .
Był u mnie chłopaczek po węzę twierdził że jemu z 23 rodzin padło 6 a znajomy jego miał 18 rodzin i wszystkie się spakowały do Piotra .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 10:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
Maxik pisze:
baru0 pisze:
zgnilca nie miałem i nie mam
ja też nie zgłosiłem, nie wysłałem do badania próbek - z cała powagą, i prawdo-mównością stwierdzam "zgnilca nie miałem"
ps. rodziny zutylizowałem we własnym zakresie, bo nie wiadomo co to było.


Jak piszę że nie miałem i nie mam to , właśnie to znaczy, mam wiedzę jak choroba wygląda.
Nie pogrywaj sobie w ten sposób. Bo nie w moim stylu jest taka "prawdomówność".'
Jeżeli to miał być żart, to nie zrozumiałem.



Powtórzę jeszcze raz nie ma fizycznie takiej możliwości.
Nawet jeśli nie w rodzinach które odstają siła od innych to właśnie w tych najsilniejszych które buszują po okolicy i szukają łatwego łupu i rasa pszczół nie ma tu nic do rzeczy bo kradną wszystkie :)
Druga sprawa nie każdy był alfa i omega jeśli chodzi o wiedzę odnośnie rozpoznawania chorób pszczelich, są też tacy co mają chory czerw a tego nie widzą ( słaby wzrok) lub nie chcą widzieć.
Skończę na tym ze obecni 60-70 latkowie co roku do każdej porcji syropu zimowego dawali sulfatyf bo tak robili wszyscy i taka była procedura zupełnie jak z mordowaniem warrozy apiwarolem.
Choroby zdażają się w każdej pasiece szczególnie jeśli mamy duża pasiekę w różnych lokalizacjach bo jest wtedy większe prawdopodobieństwo. Są to pojedyncze rodziny gdzie coś jest nie tak bo odstają od innych a bywa i tak że najsilniejsza rodzina jest chora bo coś przyniosła a jej siła maskuje skutecznie objawy.
Jestem dociekliwym człowiekiem i jak coś mi się nie podoba to od sklepie cała ramkę czerwiu, a jak trzeba ramka po ramce. No ale najpierw trzeba mieć chęci i wiedzę.
U pszczelarzy jest propaganda sukcesu i mówi się tylko o " sukcesach" nawet jakby ich nie było. O chorobach / porażkach np zimowych mówi się po cichu i w wąskim gronie.
Wiem że w tamtym roku była masakra w moim kole, ja łączyłem jesienią 23 po 2-3 rodziny do kupy żeby miało to szanse przezimować i przezimowalo wszystko w super sile nawet za mocne były. Widziałem co było u mnie, widziałem co było u znajomego który nie łączył rodzin jak ja.
Na zebraniu koła jak wspomniałem o tym że jest źle patrzyli na mnie jak na debila udając że u nich wszydtko ok, druga opcja zakarmili zamknęli ule i myśleli że jest ok nieświadomi problemu o którym mówiłem. Na kolejnym zebraniu już wiosna po oblocie wszyscy byli jacyś tacy zasmuceni. Jak w porze kwitnienia ptasiej czereśni mówiłem że rok będzie miody, pszczoły w niesamowitej siłe i że mam pozalewane ule miodem to patrzyli na mnie z takim samym politowaniem jak poprzednio. Bo oni mieli puste ule, reanimowali umrzyki a ja miałem po 8-10 ramek wielkopolskich gniazdowych w terenie przepszczelonym gdzie do 1 km jest a raczej bywało w inne wiosny ok 500 rodzin. Nigdy przez naście lat jak mam pszczoły nie
zebrałem w mojej wsi innego miodu niż spadziowy a do
końca maja to trzeba karmić bo nie są w stanie uzbierać
na własne potrzeby mimo że na forum ambrozja ludzie
są już po dwóch miodobraniach i planują trzecie :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 10:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jerzy9666 pisze:
Lenin pisze:
kudlaty pisze:
W tamtym roku było jeszcze więcej ogłoszeń pomimo słabej zimowli a ceny od 450pln w Małopolsce

No to w tym roku widzę po 400 nie pamiętam w jakim rejonie .Sporo pszczelarzy redukuje pasieki . Jeżeli zima będzie łagodna to będzie pszczół do sprzedania mnóstwo.
Lenin, Zima łagodna a słyszałem że co niektórym w naszym rejonie same pasieki zredukowały się do zera .
Był u mnie chłopaczek po węzę twierdził że jemu z 23 rodzin padło 6 a znajomy jego miał 18 rodzin i wszystkie się spakowały do Piotra .


Małopolska od zawsze co roku ma puste ule zmieniają się tylko rejony. Wystarczy
że jednemu się coś przyplątało albo coś przywiózł to jest jak po wybuchu bomby zdziesiątkowane pasieki w promieniu kilku km.
. Małopolska kupuje w kieleckim i na Podkarpaciu.
Bardziej mobilni co roku jadą kilkaset km w Polsce bo przy czymś trzeba się uśmiechać kręcąc filmiki na youtube a matki/ odkłady trzeba sprzedać czy też dalej utrzymywać legendę o posiadaniu setek / tysięcy uli bo skoro się miodem handluje to trzeba mieć przynajmniej pasiekę reprezentacyjna :haha:
W Małopolsce jest taki jeden celebryta pasjonat marki bmw najlepszy pszczelarz w całej Polsce z najlepszymi matkami do sprzedaży , od wiosny suszył ząbki że jest super jak zawsze. Dopiero w
sierpniu coś zajaknal się że wyprodukowali najwięcej odkładów w historii pasieki głównie na własne potrzeby aby dojść do stanu z roku poprzedniego.
Ludzie są w stanie uwierzyć w wyciąganie suchych i wyprasowanych ciuchów prosto z pralki na reklamach w tv to dlaczego nie wierzyć we wszystko co mówi sprzedawca który chce nam towar sprzedać :haha: No zapomniałem pszczelarze są wyjątkowi i prawdomówni od wieków :haha: :haha: :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 10:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kudlaty pisze:
Nawet jeśli nie w rodzinach które odstają siła od innych to właśnie w tych najsilniejszych które buszują po okolicy i szukają łatwego łupu i rasa pszczół nie ma tu nic do rzeczy bo kradną wszystkie


To tak jakby napisać, że nie ma znaczenia, którą kobietę weźmiesz za żonę, bo zdradzają wszystkie.

Cytuję książkę "Selekcja i wychów matek pszczelich"; Leonard Weber, Tadeusz Wawryn (ten drugi założył Pszczelą Wolę).

s. 26
"Wybór i ocena matki i rodziny"
"Skłonność do rabunku. Niemal w każdej pasiece można zauważyć rodziny skłonniejsze do rabunku."
Tam jest napisane więcej. Polecam.

I mam nadzieję to zamyka temat "wszystkie pszczoły są jednakowo głupie jeśli chodzi o złodziejstwo".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 11:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
michalowy pisze:
kudlaty pisze:
Nawet jeśli nie w rodzinach które odstają siła od innych to właśnie w tych najsilniejszych które buszują po okolicy i szukają łatwego łupu i rasa pszczół nie ma tu nic do rzeczy bo kradną wszystkie


To tak jakby napisać, że nie ma znaczenia, którą kobietę weźmiesz za żonę, bo zdradzają wszystkie.

Cytuję książkę "Selekcja i wychów matek pszczelich"; Leonard Weber, Tadeusz Wawryn (ten drugi założył Pszczelą Wolę).

s. 26
"Wybór i ocena matki i rodziny"
"Skłonność do rabunku. Niemal w każdej pasiece można zauważyć rodziny skłonniejsze do rabunku."
Tam jest napisane więcej. Polecam.

I mam nadzieję to zamyka temat "wszystkie pszczoły są jednakowo głupie jeśli chodzi o złodziejstwo".


Myślenie życzeniowe, każda pszczoła to urodziny złodziej koniec. Zostaw na pasiece cokolwiek słodkiego w okresie bez pożytku, miej tam kilkadziesiąt rodzin albo pasiekę sąsiada za płotem TO pogadamy. Późna jesień, wczesna wiosna, słabsza rodzinka która już kończy swój żywot lub nieboszczyk z zapasami jest natychmiast
okradziony. Nie potrzeba tutaj żadnej selekcji bo to jak selekcjonowac ludzi na to że nie będą się schylać po 100 pln leżące na chodniku

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 12:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kudlaty pisze:
Nie potrzeba tutaj żadnej selekcji bo to jak selekcjonowac ludzi na to że nie będą się schylać po 100 pln leżące na chodniku


Nawet ludzie są bardzo zróżnicowani pod względem zachowania odnośnie owych metaforycznych 100zł. Zostało to potwierdzone w wielu badaniach i historiach. (Pierwsze z brzegu: ile % ludzi ostrzeże osobę, która przy nich upuściła portfel - nie wiedząc że biorą udział w eksperymencie: https://www.youtube.com/watch?v=_ETS5J7RLbo)

A co do pszczół, to po przyjacielsku powiem, że potrzebujesz znacznie mocniejszych argumentów, niż słowo "koniec" na końcu wypowiedzi, żeby doskoczyć chociaż do łydek panu Wawrynowi i Weberowi.
Jeśli oni twierdzą, że skłonność do rabowania jest zróżnicowana między rodzinami, to należy przyjąć, że tak jest.
Zresztą... dla samych pszczelarzy z terenów zgnilcowych i przepszczelonych, powinna to być dobra nowina i powinni takich pszczół dla siebie szukać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 18:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
michalowy pisze:
kudlaty pisze:
Nie potrzeba tutaj żadnej selekcji bo to jak selekcjonowac ludzi na to że nie będą się schylać po 100 pln leżące na chodniku


Nawet ludzie są bardzo zróżnicowani pod względem zachowania odnośnie owych metaforycznych 100zł. Zostało to potwierdzone w wielu badaniach i historiach. (Pierwsze z brzegu: ile % ludzi ostrzeże osobę, która przy nich upuściła portfel - nie wiedząc że biorą udział w eksperymencie: https://www.youtube.com/watch?v=_ETS5J7RLbo)

A co do pszczół, to po przyjacielsku powiem, że potrzebujesz znacznie mocniejszych argumentów, niż słowo "koniec" na końcu wypowiedzi, żeby doskoczyć chociaż do łydek panu Wawrynowi i Weberowi.
Jeśli oni twierdzą, że skłonność do rabowania jest zróżnicowana między rodzinami, to należy przyjąć, że tak jest.
Zresztą... dla samych pszczelarzy z terenów zgnilcowych i przepszczelonych, powinna to być dobra nowina i powinni takich pszczół dla siebie szukać.


Widzisz nawet symboliczną stówkę na chodniku odbierasz na swój opaczny sposób. Bo w którym niby miejscu napisałem że ta stówka upadła na oczach kogoś? Jesienią przed biedronka znalazłem 50 pln, możliwe że to było moje własne które mi chwile wcześniej wypadło z kieszeni jak sięgałam po kluczyki do kieszeni. Proszę o analizę mojego zachowania online :haha:

Co do nazwisk na jakie się powolujesz to nie znam żadnego ... Jestem typowym ignorantem i mam prawo do tego. Mam wyrobione zdanie na temat naszych rodzimych gwiazd konferencji/ szkoleń którzy żyją z tego że jeżdżą od jednego "szkolenia" do drugiego i za pieniądze opowiadają co widzą na slajdach. Jedni udają że wiedzą o czym mówią a drudzy udają że rozumieją, ludzie którzy mają odrobinę więcej oleju w głowie liczą plamki na suficie bo są zażenowani poziomem. Prelegenci są do tego stopnia zarobieni że albo brak im czasu na prowadzenie pasieki czy nawet jej nie posiadają. Zapytam gdzie tacy ludzie mają zdobywać wiedzę praktyczna i kwalifikacje?
Są linie pszczół bardziej lub mniej sklonne do rabunku ale wszystkie kradną jak jest tylko ku temu okazja.
Przez swoje parę lat jak mam pszczoły, tylko raz trafiłem na jedną rodzinę która rabowala sąsiadki w sposób wybitny nawet mimo pożytku, oczywiście zlikwidowałem matkę.
Nie bardzo rozumiem o jakiej selekcji matek piszesz skoro u mnie matka żyje najczęściej rok a rzadko kiedy 2 lata i jest wymieniana na inną. To pasieki posiadające materiał reprodukcyjnymi powinny nad nom pracować co w naszym kraju jest utopia bo mają zbyt dużo chrtnich i sprzedadzą wszystko co tylko wyprodukuja. Brakuje im czasu na "produkcję" a co dopiero pracę czy nawet sprawdzenie tego co puszczają w kraj dlatrgo najczęściej zamawiam
zagramanicą. Wiem też że nawet jak coś się stanie to helmut uderzy się w pierś, napisze że zawalił i odda kasę. U nas o takim zachowaniu można zapomnieć a matka rep żyje sezon, rok, max dwa i gubi się.


posiadanie. A wszelkie publikacje nawet jakby ich nikt nie czytał oprócz samych zainteresowanych są niezbędnym elementem do ubiegania się o różne granty czy zwykłego awansu tj kolejnego przedrostkia przed nazwiskiem.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 19:18 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8741
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mam problemy techniczne z edycja wcześniejszego tekstu bo pisze z tel i przeskoczył mi fragment tekstu.
To co wyskoczyło na koniec posta miało dotyczyć prelegentow z doktorskimi itp tytułami którymi inni niekoniecznie znający realia akademickie podniecają się . Oni muszą ciągle pisać książki, publikacje ba nawet mają swoje branżowe czasopisma gdzie to robią. Za każdą publikacje / książkę jest określona ilość punktów które trzeba zbierać aby móc uzyskać wyższy stopień naukowy. Często te wielkie dzieła są drukowane w kilku egzemplarzach i na tym się kończy.
Moja luba ma na swoim koncie wiele publikacji w krajowej i międzynarodowej branżowej prasie, jej siostra ma doktorat i pisze książki, robi publikacje bo musi....nie pisze tego żeby się chwalić karierami naukowymi opłacanymi odrobinę lepiej niż minimalna krajowa tylko po to aby pokazać że ktoś kto ma publikacje czy tytuł naukowy nie jest żadnym autorytetem w danej branży o której pisze. Dzisiaj każdy może zostać pisarzem i publikować co tylko zechce.
Myślę że w skali kraju na szkolenia pszczelarskie poszły miliony złotych z których niewiele wynika a pszczelarzom brakuje podstawowej wiedzy co rodzi wiele problemów. W moim byłym kole pszczelarskim był taki absurd że rzeczoznawca chorób pszczelich miał problem u siebie w pasiece ze zdiagnozowaniem oczywistych objawów zgnilca amerykańskiego

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 19:43 - śr 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
kudlaty, zadam wiekopomne pytanie... jak żyć?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 20:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Tak...
w ogóle nie jestem zaskoczony.
Ostatnio zmiana zdania w dyskusji internetowej prawie nie następuje po przywołaniu autorytetów.
To musi zaobserwować jakis fajny kolega/ koleżanka z towarzystwa.
Albo ktoś to musi z dobrym krasomówstwem opowiedzieć.
Kiedyś miałem linię ze zwiększoną skłonnością do rabowania. Nazywała się Erika.
W październiku latała do sąsiedniej pasieki, bardzo intensywnie. W grudniu pusty ul.
Za to w sąsiedniej pasiece przeżyło coś, co było najwyraźniej odporne na nosemę (bo pewnie nosema była przyczyną owego latania do sąsiadek, jak i zimowego osypania). I te pszczoły sąsiada potem latały do jedynej rodziny, jaka mi na tamtym toczku przeżyła. To była wczesna wiosna, ale taki uparty atak, że przez kilka dni, może tydzień, te moje się broniły, ale potem uległy. Akurat to wychwyciłem, zamknąłem je i wywiozłem (odbudowały się i dały nawet miód rok później).
Jest duża różnica - rozważać skłonność do rabunku, a rozważać skłonność do wylądowania na niebronionym plastrze pełnym miodu.
Tutaj fotka spod wylotka. Jak wytłumaczysz która była rabująca, a która broniąca, to masz +5 do autorytetu. ;)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 20:18 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
kudlaty pisze:
Skończę na tym ze obecni 60-70 latkowie co roku do każdej porcji syropu zimowego dawali sulfatyf bo tak robili wszyscy i taka była procedura zupełnie jak z mordowaniem warrozy apiwarolem.

Jako 60-latek czuje się urażony, bo nigdy nie stosowałem sulfamidów.
A apiwarol pozostaje jednym z najskuteczniejszych środków, w połączeniu z izolacją matek.
Mierzysz wszystkich swoją miarą ?
Strasznie Ci się spieszy z tym handlem, nawet numer tel. zapomniałeś zaszyfrować jak zawsze ;)

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2025, 21:25 - śr 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Polisulfamid do tej pory stosują pszczelarze bez względu na wiek i ilość uli. Jest to zabronione, ale badania miodu pokazują co innego. My chyba nigdy nie zmądrzejemy.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2025, 07:49 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1465
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Lenin pisze:
Polisulfamid do tej pory stosują pszczelarze bez względu na wiek i ilość uli. Jest to zabronione, ale badania miodu pokazują co innego. My chyba nigdy nie zmądrzejemy.

Polisulfamid to antybiotyk skuteczny w zwalczaniu zgnilca amerykańskiego. Przy zgnilcu europejskim skuteczna jest streptomecyna i teramycyna. Tyle pamiętam z czasów jak stosowanie antybiotyków przy pszczołach było legalne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2025, 09:41 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 811
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
astroludek pisze:
kudlaty, zadam wiekopomne pytanie... jak żyć?

Okazuje się że można.

kudlaty
Zobacz,
"Odkład :
2 ramki czerwiu + 2 ramki osłonowe - 320 zł
3 ramki czerwiu + 2 ramki osłonowe - 400 zł
(realizacja 01.06-15.07) (odbiór tylko osobisty)
Rodzina przezimowana - 1200 zł
Rodzina przezimowana z ulem - 1850 zł
(Realizacja/odbiór 15-30 kwietnia)"
całkiem blisko Ciebie, fragment z ogłoszenia, i to nie z "centralnej Polski", pasieka b duża, więc odpada raczej, że dotyczy pojedynczej sztuki. Można wycenić, można, i chyba nie tylko o wycenę tu chodzi, gdyby nie było chętnych za te pieniądze, nie wystawiałby. Raczej "centralnej" tam nikt się nie zapuści. Ale jak komuś zwieracze nie wytrzymują, a i mózg przestał pracować, to wystawia przezimowane na 10 r za 350 - 400.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2025, 10:04 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6787
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
lech pisze:
Lenin pisze:
Polisulfamid do tej pory stosują pszczelarze bez względu na wiek i ilość uli. Jest to zabronione, ale badania miodu pokazują co innego. My chyba nigdy nie zmądrzejemy.

Polisulfamid to antybiotyk skuteczny w zwalczaniu zgnilca amerykańskiego. Przy zgnilcu europejskim skuteczna jest streptomecyna i teramycyna. Tyle pamiętam z czasów jak stosowanie antybiotyków przy pszczołach było legalne.

Mieć wiedzę a używać w pasiece to dwie różne rzeczy.
Sulfamid można było sprowadzić z Kanady i Chin.
A antybiotyki jeszcze teraz płyną okrężną drogą z rosji.
Pytanie tylko zasadnicze gdzie sumienie, dziś mogę jechać i oddać miód tam gdzie zostanie przebadany.
Zresztą wysyłałem też na Uniwersytety Rolnicze swoje produkty do badań.
Stosujący te preparaty nigdy się nie odważy na to,

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 01:03 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 524
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Marekp57 pisze:
Ale jak komuś zwieracze nie wytrzymują, a i mózg przestał pracować,
Wyglada ze chyba temu gosciowi komorki przestaly pracowac. Te ceny z du..y wziete.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 13:00 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Marekp57 pisze:
Zobacz,
"Odkład :
2 ramki czerwiu + 2 ramki osłonowe - 320 zł
3 ramki czerwiu + 2 ramki osłonowe - 400 zł
(realizacja 01.06-15.07) (odbiór tylko osobisty)
Rodzina przezimowana - 1200 zł
Rodzina przezimowana z ulem - 1850 zł
(Realizacja/odbiór 15-30 kwietnia)"
całkiem blisko Ciebie, fragment z ogłoszenia, i to nie z "centralnej Polski", pasieka b duża, więc odpada raczej, że dotyczy pojedynczej sztuki. Można wycenić, można, i chyba nie tylko o wycenę tu chodzi, gdyby nie było chętnych za te pieniądze, nie wystawiałby. Raczej "centralnej" tam nikt się nie zapuści. Ale jak komuś zwieracze nie wytrzymują, a i mózg przestał pracować, to wystawia przezimowane na 10 r za 350 - 400.

Chodzi o pasiekę Sowa. Znam tych ludzi bardzo dobrze. Ciężko pracowali na to co mają., Zwłaszcza Bartek robi niesamowitą robotę jeżeli chodzi o promocję produktów które oferuje. Sprawdzcie po ile miód sprzedają. Dla ciekawości można popatrzeć na Pasiekę Hawran , Miody Kulma i parę innych. To są młode " rekiny "Doskonale diałają w necie. Młode pokolenie ma inne podejście oni się trzy razy nie zastanawiają tylko ogień i do przodu. Mnie tam nie ndane oceniać innych. A to co robimy jako pszczelarze i tak weryfikuje klient.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 14:29 - pt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 811
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Beeman pisze:
Marekp57 pisze:
Ale jak komuś zwieracze nie wytrzymują, a i mózg przestał pracować,
Wyglada ze chyba temu gosciowi komorki przestaly pracowac. Te ceny z du..y wziete.

Można i tak powiedzieć, tylko nie narzekajmy że nieopłacalne, że miód tani, odkłady za grosze, itd.
Jadąc latem spotykamy ogłoszenia typu; tanie ziemniaki, maliny , truskawki itd. Sami sobie ładujemy klina.
Spotkałeś gdzieś ogłoszenie; tani lekarz, adwokat, radca itd. 20 minut jakiejś rady/porady kosztuje 200, i bez dyskusji płacisz.
Wiem reguluje rynek, podaż/popyt, ale też świadomy udział w kształtowaniu tego "niby niewidzialnego rynku" zasługuje na uznanie.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 18:22 - pt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Lenin, akurat nie przepadam za tego typu marketingiem, bo zazwyczaj to jest robinie ludzi... nazwijmy to bardzo delikatnie i po dziecięcemu - w bambuko.
Sprzedaż miodu wrzosowego za 99zł i pisanie pierdół w stylu że stwierdzili że cena ponad 100zł za ten miód to za dużo i dlatego obniżyliśmy do 99... tylko niuansik o którym już nie wspominają oficjalnie, że słoik to nie 1.3kg tylko 700g (oczywiście taka informacja widnieje małym drukiem gdzieś z boku, słoik sfotografowany tak że się Klient się nie wyzna). No i magicznie nam po przeliczeniu wychodzi po 180zł za duży słoik. I tak się robi Klienta w pręta :) Może za stary już jestem, albo po prostu kręgosłupa tak giętkiego nie mam do takich rzeczy.
Inna sprawa że teraz ludzie dają się robić w wała i kupią g*wno w złotku, byle ładnie zapakowane było.

Robić swoje, uczciwie i z szacunkiem do innych. To nie jest droga na skróty, ale dla cierpliwych. Klienci potem sami przychodzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 22:30 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
astroludek pisze:
Robić swoje, uczciwie i z szacunkiem do innych. To nie jest droga na skróty, ale dla cierpliwych. Klienci potem sami przychodzą.

Podzielam Twoje zdanie.
Też mi nie pasuje ten współczesny marketing, ale pomału dochodzę do wniosku że w tych czasach nie da się inaczej skutecznie prowadzić tego biznesu. Boli mnie to że musimy konkurować z ogromnymi firmami które dysponują potężnym kapitałem i ludźmi i są w stanie stworzyć całą oprawę do swoich produktów o jakiej my możemy sobie tylko pomarzyć, a to co w słoiku niewiele przypomina miód.
Często spotykam się ze stwierdzeniem że tylko narzekamy i nie potrafimy się między sobą dogadać i być dla nich konkurencją, ale z nimi nie da się konkurować do puki będą mieli dostęp do miodu za 1,5 dolara.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2025, 22:37 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 524
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Marekp57 pisze:
Można i tak powiedzieć, tylko nie narzekajmy że nieopłacalne,
Jazeli kupie 3 odklady po 400zl to mam 9 ramek czerwiu+ 6 ramek z "czyms tam" i dwie dodatkowe matki. Czyli za 1200zl robie jedna mocna rodzine (6 ramek czerwiu + 4 ramki) i dwa jedno ramkowe odklady albo kupuje jedna rodzine za 1200zl. Gdzie tu ekonomia????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2025, 11:10 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1286
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Rodzinę kupujesz na wiosnę a odkłady w połowie czerwca.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2025, 12:14 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
A do czerwca ta rodzina już się zwróci w miodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2025, 16:41 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3753
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Pod warunkiem, że nie policzy się kosztów zakupu (czas, transport), obsługi, pracy i że będzie komu ten miód za uczciwą cenę sprzedać.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2025, 13:32 - ndz 

Rejestracja: 22 stycznia 2013, 21:02 - wt
Posty: 62
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.
Prawda jest taka, że towar jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Tu nie ma co płakać i filozofować. Na Śląsku były dwa ostatnie lata bardzo "miodne", popyt po tzw. pandemii, przy niekontrolowanym imporcie, spadł znacznie, jak rok bieżący będzie obfity pozostaje większym pasiekom ograniczyć ilość rodzin, zatem ceny rodzin lecą i polecą dół. Wyśmiewanie się z kogoś, że sprzedaje za drogo czy za tanio to wyśmiewanie się ze swojej ingorancji i nieznajomości otoczenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji