FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Mniejsce na pasiekę i wybór oranizacji pszczelarskiej. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3371 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | milix [ 12 września 2010, 20:56 - ndz ] |
Tytuł: | Mniejsce na pasiekę i wybór oranizacji pszczelarskiej. |
Witam serdecznie. To mój pierwszy post na forum. Witam serdecznie wszystkih użytkowników. Moje pierwsze pytanie to jak znaleść bezpieczne miejsce na małą amatorską pasiekę w okolicy Warszawy? Dodam tylko że nie jestem z tego miasta, pytałem już znajomych ale niestety na razie nic. Dlatego proszę o jakieś sugestie. Drugie pytanie dotyczy organizacji pszczelarskich, gdzie zapisać się i czy wogóle warto jeśli się nie ma uli? Pozdrawiam. milix |
Autor: | adidar [ 12 września 2010, 21:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
milix, Witamy na forum ![]() ![]() radzę pojechać na jakąś wieś i popytać np. Sołtysa albo miejscowego proboszcza, może oni wskażą kogoś. Co do organizacji to masz do wyboru Związek Pszczelarstwa albo na własną rękę się organizujesz. Dla mnie co najwyżej jak narazie jest przynależność niekorzystna, chociaż od roku należę. Matki kupiłem sobie sam dużo lepsze od tych które prezes zamówił, kasę zbieraja nie wiem za co. A tak to spotkanie na wiosne i na jesieni po to by - zebrać kasę oczywiście. Spodziewałem się więcej. Na dodatek są to dziadkowie, którzy często są jeszcze 10 lat za murzynami. Szkoda, bo kit się wciska nadal bez weryfikacji naukowej. Także tu musisz sam wybrać. JA bym sobie poradził bez wzp i kto wie czy się z tego nie wypiszę. |
Autor: | Cordovan [ 12 września 2010, 21:12 - ndz ] |
Tytuł: | |
milix pisze: Moje pierwsze pytanie to jak znaleść bezpieczne miejsce na małą amatorską pasiekę w okolicy Warszawy? Dodam tylko że nie jestem z tego miasta, pytałem już znajomych ale niestety na razie nic. Dlatego proszę o jakieś sugestie. Wszystko zależy od możliwości jakie masz, jak daleko miałbyś na pasiekę, czy masz jakieś miejsce gdzie mógłbyś pasiekę postawić, zależy ile to miało by być uli. milix pisze: Drugie pytanie dotyczy organizacji pszczelarskich, gdzie zapisać się i czy wogóle warto jeśli się nie ma uli?
Zależy ile chcesz mieć uli jak jeden czy dwa to się nie opłaci zapisywać do żadnego koła tak sądzę. |
Autor: | milix [ 12 września 2010, 21:32 - ndz ] |
Tytuł: | |
Myślę na razie o postawieniu 3-5 uli. Jeśli chodzi o miejsce to mam dwie możliwości na początek które mają spore wady: 1. 130 km od Warszawy mam rodzinę na wsi gdzie mógł bym ustawić pasiekę ale w tym przypadku nie mógł bym zbyt często bywać u pszczół co może bardzo negatywnie wpłynąć na rozwój rodzin, 2. 50 km od miejsca zamieszkania, mniejsce ładne, w młodym lesie ale blisko torów kolejowych i ślady świadczą o organizowanych "ogniskach" przez mieszkańców bliskiego Mińska Mazowieckiego, obawiam się że mogło by dojść do wandalizmu, innych możliwości brak, ale bardzo bym chciał pszczelarzyć dlatego może mógł by ktoś pomóc, jestem w stanie dojeżdżać myśle do 50 km w promieniu od centrum, taki wydatek był by jeszcze do zaakceptowania. Pozdrawiam |
Autor: | kazik11 [ 13 września 2010, 06:46 - pn ] |
Tytuł: | |
Najlepiej wybrać sobie miejsce u rodziny albo znajomego z dużym podwórkiem i sadem. Ważne-aby nie mieli uczulenia.Jeżeli w pobliżu jest las to pogadać z leśniczym.Zawsze znajdą się jakieś polanki? Co do organizacji,przynależność nie jest obowiązkowa.Utrzymujemy organizacje po to aby ktoś nas reprezentował i organizował.Możecie zebrac się w 10 pszczelarzy i założyć swój związek-zarejestrować w sądzie i uchwalić sobie że nic nie będziecie płacić składek, a na koszty opłat można stanąc pod kościołem albo marketem z kapeluszem i zawsze coś tam ktoś rzuci. Pamiętac należy o obowiązku zarejestrowania pasieki w weterynarii i uzyskać tzw numer pasieczny a zezwolenie na detaliczny obrót miodem oddzielne zgłoszenie(jeżeli ma się prawidłowo wyposażoną pracownię) |
Autor: | milix [ 13 września 2010, 18:22 - pn ] |
Tytuł: | |
Bardzo dziękuje za wasze opinie i rady. Proszę o jeszcze więcej. Na pewno będę rozglądał się za dobrym miejscem. Może warto poszukać leśniczego, lasów dookoła warszawy trochę jest. Najbardziej obawiam się wandali, niestety w społeczeństwie są osobniki którym przeszkadza jak coś stoi na uboczu i nikomu nie wadzi. Nie swojego terenu raczej nie będę grodził zasiekami. Chciałem zacząć na wielkopolskim ulu ale w związku z niebezpieczeństwem uszkodzenia zastanawiam się nad dadanami, które można lekko przerobić, zamknąć i nawet jak ktoś przewróci nie rozleci się na części. Chyba że się mylę, to mnie poprawcie. Proszę o wyrozumiałość bo jestem zielony. Jeszcze raz dzięki za rady. |
Autor: | kazik11 [ 13 września 2010, 18:49 - pn ] |
Tytuł: | |
Próbowałem zamykać ule na kłódkę, ale nic to nie dało, tylko miałem więcej problemow z przeglądami bo mi się klucze myliły. Jak wywoziłem, na las na malinę i kruszynę oraz spadź, to mimo iż były zamknięte to i tak dwa mi ukradziono, kilka przewrócono w kilku wybrano ramki z miodem i pszczołami. Później jak się dogadałem z sąsiadami lasu, to mimo że stały w lesie ale na oku sąsiadów i był spokój. ![]() ![]() |
Autor: | milix [ 13 września 2010, 19:07 - pn ] |
Tytuł: | |
W sumie masz rację, a pozwolenie od leśniczego w takim przypadku trzeba mieć? |
Autor: | kazik11 [ 14 września 2010, 04:12 - wt ] |
Tytuł: | |
Tak pozwolenie obowiązkowe-bezpłatne. Na ogół zawiera sie umowę z nadleśnictwem-po uzgodnieniu z leśniczym. ![]() |
Autor: | henry650 [ 14 września 2010, 15:32 - wt ] |
Tytuł: | |
Tak w panstwowych lasach nalezy uzgodnic z lesniczym a pozniej podpisac umowe z nadlesnictwem umowa przewaznie jest podpisana na czas nie okreslony i zadnych oplat czasami sa obwarowania dotyczy wjazdu samochodem do lasu ogrodzenia itd wszystko zalezy od nadlesnictwa henry |
Autor: | BoCiAnK [ 14 września 2010, 22:09 - wt ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: milix, Witamy na forum
![]() ![]() radzę pojechać na jakąś wieś i popytać np. Sołtysa albo miejscowego proboszcza, może oni wskażą kogoś. Najlepiej to u kogoś z rodziny zawsze żuci okiem w razie czego ,Wiatru czy niespodziewanych wizyt albo u dobrego znajomego gdzieś w ustronnym miejscu aby mu nie przeszkadzały za wdzięczność podarować miodu i zawsze to jakaś gratyfikacja Pasieka to nie wszystko . A gdzie sprzęt miodarka ubrania czy ramki na to też musi być magazynek pod dachem Do pasieki można dojechać nawet kilkadziesiąt kilometrów ale osprzęt musi być na miejscu ![]() |
Autor: | milix [ 15 września 2010, 19:41 - śr ] |
Tytuł: | |
Takie miejsce to mam, ale 130km drogi to żona mnie z domu wyrzuci jak zaczne znikać na całe dnie ![]() |
Autor: | kazik11 [ 15 września 2010, 19:51 - śr ] |
Tytuł: | |
Jeżeli to dobre miejsce pożytkowe, to masz super na pasiekę-ale taką minimum 40 pni(aby zwróciły sie koszty dojazdu). Jeżeli znasz ten teren to dobrze a jeżeli bywasz tylko na wakacjach, to zapytaj tamtejszych miejscowych pszczelarzy jakie są pożytki w tym rejonie. A tak w ogole nie zapytałem czy to pasieka ma być stacjonarna czy wędrowna.Jeżeli wędrowna to pytania były retoryczne. Ważne aby nie było w pobliżu pastwisk a szczególnie dla koni i bydła, nie kręcili się ludzie a szczególnie z uczuleniami. ![]() |
Autor: | milix [ 15 września 2010, 20:46 - śr ] |
Tytuł: | |
Tak, własnie wiem że mniejsce jest fajne, ale na razie 40 pni to daleka przyszłość dla mnie. Chciał bym się podszkolić na 3-4 pniach na razie a do takiej "pasieki" nie bardzo jest sens dmuchać taki kawał, do tego jest duża szansa ze po kilku weekendowych wypadach, żonka mnie wyloguje do tej pasieki z domu ![]() Tam z tego co wiem nie ma pszczelarzy w okolicy. Teren rolniczy ale w bliskim sąsiedztwie nie ma pastwisk. Sporo lasów mieszanych, nieużytki, łąki, nawet kawałek lasu świerkowego jest i sporo młodego sosnowego. Nieduża wieś sporo ogródków i drzew owocowych. Fajna perspektywa ale dla mnie, chyba na emeryturze jak się tam przeniosę. Pozdrawiam. Ps. Jak z waszego doświadczenia wygląda pozostawianie uli bez nadzoru, często są kradzieże i jakieś zniszczenia robione przez ludzi? Można jakimś tanim kosztem zabezpieczyć ule przed natrętami, jakieś ogrodzenie itp? Mam jeszcze możliwość bliżej postawić ule ale tam będą bez nadzoru, proszę o wasze opinie. |
Autor: | rfcomputers [ 16 września 2010, 09:31 - czw ] |
Tytuł: | |
Na pw Ci napisałem, u mnie już 3 - rok stoją sobie w polu. Nikt i nic im nie przeszkadza. A najlepiej jak byś miał kogoś w okolicy, znajomego co by od czasu do czasu sprawdził. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |