FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 czerwca 2025, 23:04 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 lutego 2011, 06:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
witam serdecznie
jestem początkującym pszczelarzem w tamtym roku zakupiłem 10 pni.
ponieważ z roku na rok miałem coraz większe problemy z przywożeniem pszczół do mojego sadu
pszczelarze na początku brali 500 zł za przywiezienie uli na zapylanie czereśni
potem nie chcieli bo stwierdzili ze im się to nie opłaca
potem znalazłem innego pszczelarza ten chciał 1000 zł za 15 uli
ale następnego roku tez mi odmówił bo stwierdził ze nie ma na to czasu
wiec jednym słowem się wk...... i powiedziałem sobie ze zakładam własną pasiekę a nie sie będę prosił
mam 10 ha sadu 5ha czereśni i 5 ha maliny jesiennej w Markuszowie kolo Puław woj lubelskie

chodzi mi o rasę pszczół ??? jaka rasę powinienem wybrać
chodzi mi o rasę która będzie dobrze zapylała czereśnie
i która dosyć szybko się rozwija na wiosnę
czereśnie zaczaja kwitnąc pod koniec kwietnia/pierwsze dni maja

zastanawiałem się również czy długość języczków u poszczególnych ras może mieć znaczenie na zapylanie czereśni

owszem będę wybierał miód ale nie jest to dla mnie najważniejsze owszem będzie milo jak będę miał miodek w domku
ale bardziej zależy mi na dobrym zapylaniu czereśni
posiadam 6 uli warszawskich zwykłych i 4 warszawskie poszerzane (taka pasiekę kupiłem)
ale na wiosnę dokupuje 10 nowych uli wielkopolskich drewnianych korpusowych
i resztę uli z czasem tez wymienię na wielkopolskie
z góry dziękuje za odpowiedz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 08:16 - wt 
Kolego generalnie linie kraińskie poczytaj tutaj - klik, na wiosenne wczesne pożytki dobrą linią jest np. car Aga. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 13:31 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Kamil, po mojemu i tak wybierzesz coś z Końskowoli albo z Puław - bo wygodnie jest sobie pojechać w każdej chwili i wybrać, a masz tam chyba ze trzech dostawców matek, ale jak chcesz kombinować to czytaj dalej.
Nie wiem jak bardzo jesteś "początkujący" więc bez urazy jeśli piszę "oczywiste oczywistości"

Jak ci na miodzie i nierojlwości nie zależy to każdą linię krainki która ma w opisie "wczesny dynamiczny rozwój" i "łagodne". Takie często "tworzą bardzo silne rodziny" ale ty raczej wybierz takie co tworzą "średnio silne rodziny" - są bardziiej "bezobsługowe": mniej roboty z "kontrolą narodzin" i trudniej o rójkę, zwłaszcza jeśli po sadach jest bryndza.
Inne, a "kundle" zwłaszcza, będą w kwietniu siedziały w ulach i grzały czerw zaoszczędzonymi z zimy zapasami.
Informacja że "ograniczają matkę w czerwieniu" jest kluczowa jeśli kupisz bardzo plenne ("bardzo silne rodziny") i masz ciągłe pożytki. Jak masz nieciągłe (a tu może też, jak w 2009 i 2010 - zdecydować pogoda) to te plenne wyżrą wszystko i na koniec nawet padną bez dokarmiania, a jeśli winna jest pogoda to na widok słońca zaraz się wyroją - jak non stop leje to się niechętnie do nich zagląda - osypać się z głodu też mogą.
Dobrze jeśli "miód składają w nadstawkach" ale tak robi większość krainek.
Informacja że "nierojliwe" niewiele wnosi bo nie ma "skali" rojliwośc a młode matki w dobrych warunkach pożytkowych i przestronnym ulu większości oficjalnych linii nie mają się zazwyczaj ochoty się roić w roku wygryzienia i następnym "bez powodu", ale to lepiej niż gdy informują że "wchodzą w nastrój rojowy z którego dają się łatwo wyprowadzić". Uważaj - możesz niezdążyć, a "łatwo" to pojęcie bardzo względne.
Buckfasty (słyną z braku rojliwości więc można je rozważyć) i włoszki (zwłaszcza) są bardzo plenne i wymagają dużych uli i "kontroli urodzin" zaś kaukaskie w kwietniu to może jeszcze być tylko garść pszczół.
Długość języczka nie ma dla ciebie żadnego znaczenia - czereśnia i malina mają nektarniki na wierzchu. Gdyby chodziło o czerwoną koniczynę czy niektóre inne motylkowe, tudzież tytoń czy wiesiołka to tak - polecałbym kauakaskie, ale jak do sadu to będą jeszcze za słabe.
Dobrze jeśli będzie że "wykorzystują dobrze zarówno wczesne jak i późne pożytki" skoro malinę masz późną.
Konkretnej lini nie zareklamuję, ale wszystkie o rodowodzie austriackim mogę polecić.
Linie krzyżownicze swoje wyniki zwdzięczają głównie heterozji a nie trwałym cechom genetycznym więc matki należy systematycznie wymieniać. Był dobry opis prawie wszystkich linii na wikipedi, ale go skasowali i teraz trzeba się błąkać po stronach producentów.

Aha, postaw je jakieś 100 m od sadu. "Wędrowcy" swoje ule zabierali i "zrywacze" nie mieli problemu, ale ula nie można w sezonie przesunąć bliżej jak na 5 km - no korpus można od biedy potrzymać jakiś czas w piwnicy, ale poco się męczyć zaś leżaka to nie da rady - więc trzeba pomyśleć wcześniej.

Powodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 14:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
aha zapomnialem dodac pasieke mam u na drugiej dzialce w kazimierskim parku krajobrazowym a do sadu pszczoy przywozil bede tylko na kwitnienie
i do malin tez
tak zamierzam robic
pszczoly przywozilem do sadu jak bylo okolo 5 % kwitnienia
rozstawialem ule w miedzyrzedziach
pszczoly byly zawsze spokojne i nikomu nigdy nie przeszkadzaly
a po za kwitnieniem stoja zawsze w stacjonarnej pasiece


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 15:15 - wt 
Gdybym miał bliżej to kolego z checia bym za darmo podwiózł ule jakby mi sie to nie opłacało to rzuciłbyś 200 stówki na paliwo ,zebym za co mógł te pszczoły zwieść ,zreszta to nie jest duzy areał chyba ,ze w poblizu jest jeszcze jakiś las lub nieuzytki to bym nawet spróbował stacjonarną pasieke zalozyć ,ale ta odległość to nie dla mnie .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 05:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
no niestety nie wszyscy ludzie sa tak rzyczliwi ja ty
ale milo cos takiego uslyszec

poczytalem o tych matkach napewno wiem juz wiecej i mysle ze z kzdym dniem na tym forum bede poszerzal swoja wiedze

mam jeszcze kilka pytan niektore moga byc dla was banalne no al jak juz mowilem jestem sadownikiem a pszczelarstwo to dla mnie nowosc

1
kolega pisze ze krainka car aga może być dobra na wczesne pożytki
a co sadzicie o Sklenar 47/G/10 ?
albo kortowka ? piszą ze wcześniej się rozwija a dalej w treści ze wiosna późno podejmują czerwienie ? o co tu chodzi ????

2 ogólnie słyszałem ze czasami jak jest chłodno podczas kwitnienia czereśni
pszczoły są mało aktywne albo są wcale nieaktywne ?co możecie mi powiedzieć na ten temat
czytałem kiedyś o rasie buckfast ze mimo chłodnych wiosennych dni są bardzo aktywne
czy jest w tym trochę prawdy ?
chodzi mi o to czy są jakieś odmiany które będą aktywne w chłodne wiosenne dni podczas kwitnienia czereśni kiedy inne pszczoły z powodu dosyć niskiej temperatury by były mało aktywne albo prawie wcale ?
mam nadzieje ze zrozumieliście moje pytanie

3
co to tych uli co kupiłem to nie mam pojęcia jakie to są rasy część matek jest oznakowana a inne nie
czy jak wstawie nową dobrą matkę to cały rój się zmieni czy bedzie to wtedy jakis mix chodzi mi o rasę czy jak kupie matke krainka car aga czy po pewnym czasie bede mial roj krainka car aga ?

4
czy można miec w jednej przydomowej pasiece kilka innych ras ?
czy nie dojdzie wtedy do jakiegos wymieszania ras ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 07:44 - śr 
kamil85 pisze:
1
kolega pisze ze krainka car aga może być dobra na wczesne pożytki
a co sadzicie o Sklenar 47/G/10 ?
albo kortowka ? piszą ze wcześniej się rozwija a dalej w treści ze wiosna późno podejmują czerwienie ? o co tu chodzi ????


Możesz kupić sobie i sklenarki 47/G/10 to wyjątkowo łagodne pszczoły i również dobre na wczesne pożytki ale trudniej niż np. z agami będzie ci zapanować u nich nad nastrojem rojowym w przypadku gdy braknie wziątku lub nastąpi dłużej trwające załamanie pogody. Możesz kupić sobie oczywiście rożne matki: np. car Agę, Sklenara 47/G/10, Kortówkę jak i CT 46, sam ocenisz z czasem z którymi liniami ci się lepiej pracuje.

kamil85 pisze:
2 ogólnie słyszałem ze czasami jak jest chłodno podczas kwitnienia czereśni
pszczoły są mało aktywne albo są wcale nieaktywne ?co możecie mi powiedzieć na ten temat
czytałem kiedyś o rasie buckfast ze mimo chłodnych wiosennych dni są bardzo aktywne
czy jest w tym trochę prawdy ?
chodzi mi o to czy są jakieś odmiany które będą aktywne w chłodne wiosenne dni podczas kwitnienia czereśni kiedy inne pszczoły z powodu dosyć niskiej temperatury by były mało aktywne albo prawie wcale ?
mam nadzieje ze zrozumieliście moje pytanie


Wszystkie linie które są selekcjonowane na bardzo wczesne pożytki sobie poradzą bo już noszą do ula nawet w chłodniejsze dni. Co do buckfastów się nie wypowiem bo nie miałem nigdy tej pszczoły, z włoskich pszczół w czystej lini Ligustica zasługuje na miano pszczoły latającej już w chłodniejsze dni ale niestety jest ona agresywniejsza i to zdecydowanie od innych lini włoskich czy też kraińskich.

kamil85 pisze:
3
co to tych uli co kupiłem to nie mam pojęcia jakie to są rasy część matek jest oznakowana a inne nie
czy jak wstawie nową dobrą matkę to cały rój się zmieni czy bedzie to wtedy jakis mix chodzi mi o rasę czy jak kupie matke krainka car aga czy po pewnym czasie bede mial roj krainka car aga ?


Jak poddasz nową matkę z czasem w ulu cała rodzina wymieni się na taką linię jakiej jest matka. Czyli jeśli byś np. kupił car Agę to po jakimś czasie oczywiście zostaną ci w ulu wszystkie pszczoły po tej matce i cała rodzina do zimowoli z pewnością będzie w lini car Aga.

kamil85 pisze:
4
czy można miec w jednej przydomowej pasiece kilka innych ras ?
czy nie dojdzie wtedy do jakiegos wymieszania ras ?


Oczywiście że możesz mieć różne linie pszczół, możesz nawet w każdym ulu mieć innej lini matkę i po dwóch sezonach jak przyjdzie czas wymiany matek na nowe sam sobie ocenisz, które warto zostawić i dać matki takie same a które usunąć z pasieki i podmienić na matki innej lini.
Jeśli chodzi zaś o rasy to np. nie mieszał bym w pasiece pszczół kraińskich z kaukaskimi, kaukaskich z włoskimi również. Możesz mieć krainki, włoszki i np buckfasty i matki z tych ras w różnych liniach i tu nie mam przeciwwskazań. Nawiasem mówić też mam sad owocowy ale z przewagą jabłoni i śliw. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 10:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jeżeli sad nie jest monkulturowy,a składa się z drzew jabłoni,wiśni,śliw to do zapylania typowałbym pszczoły które podejmują loty w niższych temoeraturach i prztnoszą dużo pyłku
Pewne gatunki drzew wytwarzają mało nektaru ale pyłku ''skolko godno''.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 23:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
Witam
Pochodze z KArmanowic niedaleko Garbowa
Ja osobiscie jestem jak narazie zadowolony z krpatki u mnie na wisnie miala idealna sile zobacze jak w tym roku spisza sie BF. A gdzie bedzie Pan stawiał pasieke w Kazimierskim Parku Krajobrazowym?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 00:56 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
pasieka stoi w zbedowicach w parchatce trzeba skrecic w wawoz i wjechac na gore

wisnia zaczyna kwitnac jak czeresnia przekwitnie

milo by bylo zobaczyc twoj pasieke na wiosne
a w jakiego rodzaju uli uzywasz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 20:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
Witam a moze Kolega nazywa sie Knap? :cisza:
Ja gospodarze w dadancie narazie w dwoch stopjakach i trzech lezakach w lecie zamierzam powiekszyc do 7;D(do 4 stojakow :uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:31 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
W y c z y t a n e:
Bolejemy nad tym,że o pożytecznej roli pszczół w życiu człowieka społeczeństwo nie wie nic lub prawie nic.:
---"Kilkanaście lat temu pewna sąsiadka ,pewnego pszczelarza /już nie żyją/. Więc ta sąsiadka miała w swoim ogrodzie kilka drzew owocowych.W czasie kwitnienia tych drzew od rana do wieczora zganiała pszczoły płachtą z kwiatów.Aż pewnego dnia umęczona syzyfową pracą przyleciała do sąsiada pszczelarza krzycząc:
--"niech pan coś zrobi z tymi paskudami,bo mi wszystkie kwiaty zechlają i jabłek nie będzie"--.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 02:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
a w jakich ulach proponujecie mi gospodarowac ?

ogólnie myslalem o wielkopolskich korpusowych 2 korpusy z półnadstawką
ale ostatnio zastanawiałem sie tez nad lezakiem z półnadstawką
co myslicie ?
o dadant nie myslalem bo troche mnie denerwuja tak duze ramki i te ciężkie korpusy
bylem kedys u pszczelarza ktory ma welkoplskie korpusowe i podobaja mi się te ule
a wielkość ramek jest w sam raz
tylko pytanie czy gospodarowanie w ulach korpusowych będzie bardziej pracochłonne
od leżaków wielopolskich z półnadstawką
a co do nazwiska to zgadza sie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 17:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
Ja nieststy nie wiem jak gospodaruje sie w wielkopolskich
Osobiscie uwarzam ze w stojako jest duzo wiecej pracy jak w lezaku poniewaz w lezaku trzaba sie tylko martwic o dodanie ramek w odpowiednim czasie i zakratowaniu matki i tyle
NAtomiast w stojaku musimy sie martwic o to zeby na wisne poprzestawiac korpusy fachowo muslimy potrafic ocenic sile rodziny aby dodac jej nadstawke badz kolejny korpus.
Ale co dołatwosci odbioru miodu to ze stojakiem nie m,a co sie nawet rownac lezak :mniam miodek: .
Ja osobiscie postawil bym na stojaka bo jest wiecfej frajdy;D :uśmiech:
A wiec wybór pozostawiam Tobie.
Ja swoje pszczółki kupilem razem z Twoim sasiadem :uśmiech:
Kolego dam Ci znac po pierwszysm oblocie co i jak ;D
I mozesz wasc zobaczyc co i jak;D :oczko: :jupi:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji