FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zakup używanych uli
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4162
Strona 1 z 1

Autor:  Artur [ 08 lutego 2011, 18:12 - wt ]
Tytuł:  Zakup używanych uli

Witam,
Jak temacie. Co o tym sądzicie. Kobieta u nas na wiosce chce sprzadać 5 uli korpusowych WP koplet po 100 zł szt. Są w całkiem niezłym stanie, tylko w środku są stare ramki i są trochu zabrudzone. Pytanie czy byście coś takiego kupili?
Pytam ponieważ chce powiększyć pasiekę, ale boję się cholera choróbsk, że jakieś przysmykam!
Czy jak je opale dokładnie, zdezynfekuje powiedzmy roztworem z piołuna itp myślicie, że będzie ok?
Może mieliście podobne sytuacje, jak odkażaliście ule drewniane (wiem, że standardowo się opala, ale może robicie coś ekstra?)
Czy wogóle w to wchodzić, hm... 100 zł, nowy 250 zł a na dodatek myślałem, że właśnie te ule mogę wstawić powiedzmy w mniej bezpieczne miejsce nad rzekę Sołę, a jak tam postawię nowe ule to...
Proszę o opinie i porady :oczko:

Autor:  Bolkonski [ 08 lutego 2011, 18:29 - wt ]
Tytuł: 

Jeśli są w dobrym stanie to cena jest atrakcyjna.
ule dokładnie opalić i odkazić sodą,
stare ramki i stare ocieplenie spalić i będzie OK

Autor:  mendalinho [ 08 lutego 2011, 18:32 - wt ]
Tytuł: 

Witaj. Za ok 100zł to juz mozna sobie samemu zbić wlkp(2 korpusy, półnadstawka, daszek, dennica).No ale jeśli nie dysponujesz ani czasem ani warunkami technicznymi to o ile ule są w dobrej kondycji to oferta warta rozważenia.Potarguj sie z kobitą moze jeszcze zejdzie z ceny. Co do dezynfekcji to nie wiesz co za dziadostwo mógł facet mieć w tych ulach.Ja dla pewności ul zdezynfekowałbym 2% roztworem sody kaustycznej, dla zobojętnienia sody musisz ul przemyć potem wodą z octem.I to praktycznie wystarczy bo roztwór sody penetruje drewno i niszczy przetrwalniki tam gdzie płomnieniem nie dojdziesz.
Ja maluje jeszcze w środku roztworem tinktury propolisowej co dodatkowo dezynfekuje i wprowadza odpowiedni zapach ula.
Jeśli jesteś pewien że w tych ulach nie było zadnego świństwa to wystarczy porządne opalanie. Pozdrawiam

Autor:  Artur [ 08 lutego 2011, 18:56 - wt ]
Tytuł: 

Własnie nie wiem czy tam nie było jakiejś choroby. Rozumiem, że jakbym opalił i jeszcze 2% roztwoerm sody potraktował to powinno być ok?
A jaki stosunek wody do octu?
Ja maluje jeszcze w środku roztworem tinktury propolisowej co dodatkowo dezynfekuje i wprowadza odpowiedni zapach ula- to co za cudeńko?

Autor:  mendalinho [ 08 lutego 2011, 19:17 - wt ]
Tytuł: 

Artur,
Jak czyszcze ule lub ramki to zostaje pełno śmieci(wosk, kit). Wsypuje to do słoja i zalewam białym denaturatem (można spiritusem ale jak przychodzi co do czego to uzywam do czego innego :oczko: ). I tak sobie to stoi 4-6 tygodni .Razw tygodniu porzadnie trzącham słojem.Po 6 tygodniach mozna roztwór przecedzić i gotowe.
Co do tego octu to z miarka nie stałem ale tak koło szklanki.Dodam że ja swoich uli nie smaruje soda kaustyczna tylko opalam i maluje tą tinkturą. ale gdybym miał ule niewiadomego pochodzenia to pewnikiem poszłaby soda.Pozdrawiam

Autor:  wtrepiak [ 08 lutego 2011, 19:18 - wt ]
Tytuł: 

Palnik do butli i opal , nic lepszego ...jak opalić . W sodzie to ramki można wykąpać i wypłukać porządnie . W tak wypalonych ulach pszczoły chętnie pracują .........
Pozdrawiam

Autor:  Jarosław Drozd. [ 08 lutego 2011, 20:21 - wt ]
Tytuł: 

Po opaleniu soda to tylko dla spokoju sumienia - to dla spokoju sumienia zostaw tej kobiecie ocieplenia i ramki na rozpałkę.
Ważniejsze, żebyś sprawdził, czy to samoróby - jeśli tak to czy są komppatybilne z tymi co już masz. Ja kiedyś wtopiłem, bo św. pamięci małżonek wykonał przefelce odwrotnie i bardzo grube - nijak nie mogłem tego dziadostwa do swoich dołączyć, choć z zewnątrz to normalne korpusy. Może to jeszcze kiedyś przerobię...

Autor:  meteor [ 08 lutego 2011, 20:47 - wt ]
Tytuł: 

Gdyby za wszystkie 100zł to tak .
Ale za 100zł komplet ula to bym sobie głowy nie zawracał.Żeby za ukryta chorobę w ulu płacić?Skąd wiadomo czy tam nie było zgnilca czy innych wirusowych chorób.Nowe to jest pewne.Choćby i droższe ale wyjdzie że tanio.
Pozdrawiam

Autor:  mariuszm [ 08 lutego 2011, 21:12 - wt ]
Tytuł: 

Powiem szczerze że jeżeli miałbym kupić używany za 100 zł i potem go czyścić to wole ten czas który poświęce na odkażanie spożytkować robiąc nowy ul ta sama kasa
a za nie wiele większe pieniądze kupię nowy
http://allegro.pl/ule-ramki-podkarmiacz ... 89983.html
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  Artur [ 08 lutego 2011, 21:13 - wt ]
Tytuł: 

A zgnilca i innych wirusów nie wypalę i jeszcze sodą jak to potraktuje to coś może zostać?

Autor:  meteor [ 08 lutego 2011, 21:31 - wt ]
Tytuł: 

Artur pisze:
A zgnilca i innych wirusów nie wypalę i jeszcze sodą jak to potraktuje to coś może zostać?


W razie zgnilca złośliwego w pasiece potwierdzonego przez PIW -to wszytko palą ,łącznie z ulami po wysiarkowaniu pszczół.
Pozdrawiam

Autor:  Marek Podlaskie [ 08 lutego 2011, 21:32 - wt ]
Tytuł: 

Ja również myślę o zakupie używanych uli dadanta .Cena 130 za ul. Nie widziałem uli ,więc nie powiem jak to wygląda i co jest w środku. Może w sobotę podjadę. Dobrze ,że trafiłem na sposoby odkażania ula. A za 100 zł to nowego ula nie zrobisz :nonono: ,kupując materiały , jak ja w sklepie. Zrobiłem korpus z obiciem wewnątrz , plus kantówka do przybijania zewnętrznej ściany. Boazeria po 29 ,plus kantówka 3,5x3,5 to koszt 40 zł. do tego dodać trzeba obicie zewnątrz korpusu ,plus nadstawka ,plus daszek ,plus dennica ,plus podstawka to aby 200 zł wyszło za ul.Zgadza się jeżeli ktoś ma własny materiał,obrzyny z drugiego gatunku to może i za 100 zrobi ul.
O kleju ,wkrętach ,gwoździach nie pisałem bo wiadomo ,że potrzebne .
Lecz wiadomo ,najgorsze to jakieś choroby ,bo wtedy warto i 350 zł dać za ul.

Autor:  mariuszm [ 08 lutego 2011, 22:29 - wt ]
Tytuł: 

Kolega typers z forum robi ule tutaj jego strona http://www.polskipszczelarz.pl/index.php?strona=ule dadant już od 180 zł nie wiem czy cena aktualna ale oferta na pewno godna uwagi

Autor:  wtrepiak [ 08 lutego 2011, 22:31 - wt ]
Tytuł: 

Odrazu wmawiacie GOŚCIOWI że i ejc..... w tych ulach jest . To w takim razie odkładów ani matek też nie należy kupywać , bo można coś przywlec .
ARTUR wyskrob co z grubsza a resztę palnik . Ramki jak są mozliwe też co z grubsza oskrob i soda .
Ja dostałem za wymianę wielkop ok 20 korpusów ...ujebabe że hej ... ramek ok 70 szt hof-czop włożone chyba jeden sezon , jeszcze z padłą motylicą .... Styropiany tylko sodą potraktowałem .
Najprościej spalić i kupić po 250 ... OK .....
Pozdrawiam

Autor:  anZag [ 08 lutego 2011, 23:59 - wt ]
Tytuł: 

Artur pisze:
A jaki stosunek wody do octu?

Szklankę octu na 8 do 10 litrów wody. Jeśli będzie i soda i opalanie , najpierw dokładnie wyskrob, później roztwór sody , po pół godzinie przemyj wodą z octem i na końcu opal.

Autor:  mendalinho [ 09 lutego 2011, 00:14 - śr ]
Tytuł: 

Marek Podlaskie pisze:
A za 100 zł to nowego ula nie zrobisz :nonono: ,kupując materiały , jak ja w sklepie. Zrobiłem korpus z obiciem wewnątrz , plus kantówka do przybijania zewnętrznej ściany. Boazeria po 29 ,plus kantówka 3,5x3,5 to koszt 40 zł. do tego dodać trzeba obicie zewnątrz korpusu ,plus nadstawka ,plus daszek ,plus dennica ,plus podstawka to aby 200 zł wyszło za ul.

Specjalnie sobie dzis policzyłem ile mi wychodzi kompletny ul wlkp(2 korpusy, daszek,półnadstawka i osiatkowana dennica.Liczyłem równiez styropian, klej, wkręty.
Wyszło 130zł.Ale to już na gotowo z farbą.Pozdrawiam

Obrazek

Obrazek

Autor:  cezarwedkarz [ 09 lutego 2011, 02:48 - śr ]
Tytuł: 

Masz rację Marek , przy 2-3 ulach i kupnie materiałów w sklepie w mieście to nie bardzo się kalkuluje robienie uli chociaż ... Ale masz satysfakcję że sam zrobisz.
Natomiast przy robieniu paru - parudziesięciu koszt nie jest aż tak wielki , ja myślę że w stówce się zmieściłem , kantówka 600zł/m2 - gdzie na około 50 uli wystarczy , 10 - 15zł/m2 boazerii II gatunek , styropian 2cm. też wiele nie kosztuje , farba - u mnie będą malowane tą
http://www.v33.pl/farb/3v3.htm
i blacha na daszki - koszt 3 - 5 zł arkusz/daszek
+ 2 zatwory 10 zł , ramki ok 40 zł , węza +- 50zł --- wychodzi około 200zł kompletny ul :oczko:

Autor:  Artur [ 09 lutego 2011, 15:15 - śr ]
Tytuł: 

Kurde cesarzwedkarz a gdzie kupujesz takie fajne arkusze po 3-5 zł blachy aluminiowej?
Może Macie jakieś namiary śląsk/małopolska :oczko:

Autor:  makak [ 09 lutego 2011, 15:16 - śr ]
Tytuł: 

no wlasnie ladna blacha.
Ja chyba daszki pociagne tym nylonem dekarskim co bylo pisane juz gdzies na forum, niech sobie nawet do maja schnie :)

Autor:  cezarwedkarz [ 09 lutego 2011, 16:36 - śr ]
Tytuł: 

Wszystkie zakłady graficzne używają takich blach , z tym że niektóre mają popodpisywane umowy z kimś kto te blachy odbiera i trzeba czasem dobrze gadać z odpowiednią osobą :piwko: , ale wszystko jest do załatwienia.
Jedna rzecz która mnie trochę martwi to to że taka blacha może się utleniać po jakimś czasie :nonono: , no ale pożyjemy zobaczymy - najwyżej pociągnę po niej nylonem.

Autor:  Bolkonski [ 09 lutego 2011, 18:03 - śr ]
Tytuł: 

mam takie blachy na daszkach chyba od 13-tu lat i nic się nie dzieje

Autor:  szymolas [ 09 lutego 2011, 18:27 - śr ]
Tytuł: 

No to dajcie namiar na taniego sprzedawcę takiej blachy. :thank:

Autor:  Bolkonski [ 09 lutego 2011, 22:02 - śr ]
Tytuł: 

szymolas,
udaj się do najbliższej drukarni offsetowej i gadaj tam z szefami , oni sprzedają to jako złom

Autor:  kazik11 [ 10 lutego 2011, 07:03 - czw ]
Tytuł: 

Blacha aluminiowa jest super na daszki, ale też się utlenia i przy naszych kwaśnych deszczach po kilkudziesięciu latach robią się dziury.Ale w przypadku deszczu czy gradu nie bębni jak ocynk.Jeżeli wywozimy ule piętrowo-stawiamy kolejne partie na daszkach, no to żywot takiej cienkiej blachy jest krotki.Kiedyś próbowałem kryć daszki blachą aluminiową bo było taniej niż papą a trwałość nie porównywalna .

Autor:  vitara [ 10 lutego 2011, 10:30 - czw ]
Tytuł: 

http://allegro.pl/ule-drewniane-ocieplo ... 35711.html

zna ktoś człowieka i wyrób ?

wielkopolski po 165zl pod Krakowem

Autor:  Bolkonski [ 10 lutego 2011, 17:52 - czw ]
Tytuł: 

kazik11.
Czyli utlenia się i powstają dziury po trzydziestu czy czterdziestu latach?
jak to się ma do papy?
Przewoziłem ule piętrowo i nic się nie dzieje.
na daszki dolnych uli kładę deski lub sklejkę i jest OK.
Jak Ty przewozisz ule że masz takie spostrzeżenia?

Autor:  Jarosław Drozd. [ 10 lutego 2011, 18:51 - czw ]
Tytuł: 

Aluminium, tak jak i cynk, pasywuje się, tzn. utlenia się tylko wierzchnia warstwa, ale nie ma korozji wżerowej jak w produktach stalowych czy żeliwnych. Nawet zarysowanie AL i Zn niczym nie grozi. Natomiast zarysowanie blachy ocynkowanej powoduje przyspieszoną korozję wżerową bo na "otwartym" styku tworzy się mikroogniwo w obecności wilgoci.

Gdzie w Polsce obecnie występują kwaśne deszcze?

Autor:  cezarwedkarz [ 11 lutego 2011, 01:03 - pt ]
Tytuł: 

Jarosław Drozd pisze:
Gdzie w Polsce obecnie występują kwaśne deszcze?


Na wschodzie Polski jak wieje od Chin :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
A jak wieje ze strony Afryki to piasek niesie znad Sahary :śmieję się z ciebie:

Żartuje :oczko:

Autor:  kazik11 [ 11 lutego 2011, 07:29 - pt ]
Tytuł: 

No no uczone wywody nie wiem czy się śmiać czy płakać?
A jak już się kogoś chce ośmieszać to radzę przeczytać cały wpis a pózniej dziwaczyć. :papa:

Autor:  Jarosław Drozd. [ 11 lutego 2011, 11:06 - pt ]
Tytuł: 

Pewnie wszyscy wiedzą ale...
Kwaśne deszcze to efekt nadmiernej emisji SO2 i połączenia się tegoż z wodą w atmosferze. Do upadku komuny każda elektrownia i huta spalająca węgiel emitowała tego niezliczone ilości - stąd kwaśne deszcze, które miały wpływ m.in. na wymieranie lasów w górach (np. Góry Izerskie) bo osłabiały lasy jak warroza pszczoły. Obecnie obowiązują ostre ograniczenia w emisji i składzie spalin przemysłowych co zmusiło emitentów do budowy instalacji wychwytujących SO2. Poniekąd może się to szybko zwrócić, bo produktem ubocznym z tych instalacji jest dobrej jakości gips - ale to już inna bajka...
Innymi słowy, jeśli ktoś odnotuje u siebie kwaśne deszcze powinien powiadomić Inspekcję Ochrony Środowiska, ale zasadniczo nie ma obawy.

Autor:  jot1990 [ 11 lutego 2011, 13:34 - pt ]
Tytuł: 

To co Pan pisze Panie Jarosławie to tak na papierku ,tak naprawdę to może 70% elektrowni ,elektrociepłowni oraz ciepłowni spełnia normy emitowania gazów cieplarnianych.A skont o tym wiem bo byłem w niejednej elektrociepłowni bo z zawodu jestem Technikiem ochrony środowiska i wiem jak są łamane i zatajana emisja gazów.A co do inspekcji ochrony środowiska oni nie zamkną ciepłowni która zaopatruje 40 tyś mieszkańców w ciepła wodę i ogrzewanie. Kary są wysokości 1000 zł i przez rok muszą zainstalować lub poprawić instalacji i tak w kółko za rok znowu przychodzą i nie mogą zamknąć bo by ich ludzie powiesili.

Autor:  jino2 [ 11 lutego 2011, 19:50 - pt ]
Tytuł: 

ja kilka lat temu też dokupiłem kilka starych uli, wyremontowałem i są OK!
ważne aby trzymały formę i były Twego systemu.
dla mnie to nie ma znaczenia, używany ul też może posłużyć jeszcze (wolę dołożyć słoik miodu niż sępić z ceny) a zrobienie ula to oprócz materiałów to troszkę czasu zaimuje, jak się robi tylko jeden.
dla pszczół naprawdę nie ma znaczenia kto go robił, to chodzi o naszą wygodę w użytkowaniu; bo pszczoły to i w bódce dla ptaków się osiedlają.

Autor:  popi44 [ 13 lutego 2011, 20:23 - ndz ]
Tytuł: 

Kryje daszki taką blachą z drukarni. Kupuję ją w cenie złomu aliminiowego. Są różne wielkości blachy w zależności od formatu maszyny drukującej, tz. im miększy format blachy tym jest grubsza. Ja kupuję około 70x100 cm. Jest trochę odpadu, ale z kolorowymi daszkami nic się nie dzieje.

Autor:  jino2 [ 13 lutego 2011, 21:31 - ndz ]
Tytuł: 

kiedyś kupowałem nową blachę ocynk na targu, ale nie była tak droga jak dzisiaj.
swego czasu wziołem ze sklepu starą chłodnię, i ta blacha ze ścianek jest super (niezagruba, matowa z jednej strony, nierdzewieje) a z podłogi jest jakaś krucha.
polecam jakby komuś się trafiła.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/