FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam, wiem ze temat wałkowany ale moj jest deko inny.
Jakies czas temu wymieniłe w jednej rodzinie matke dzis po przegladzie widze ze jest bardzo duzo trutni i chodza juz po ramkach ale i jest tez czerw normalny wygryzaja sie pszczoły z niego ale jest bardzo mało jajeczek??
Co z ta rodzinka teraz zrobic??
Matke znalesc to nie problem i urwac jej głowe ale co z rodzinka wytalepac te trutnie za ul czy połaczyc z inna???

Na ilu ramkach masz tą rodzinę tzn. ile ramek teraz obsiadają na czarno? jaka jest w tej rodzinie matka, ilu letnia?

kiko To lle czsu nie zaglondałes do tej rodziny ze jusz trutnie chodzą po ramkach . Czy te trutnie sa z czerwiu trutowego czy z pszczelego czyli to są pół trutnie Mało jajeczek moze rodzina głoduje nic nie piszesz na ten temat mało danych zeby tobie na odległosc doradzic . Pozdrawiam miły_marian

kiko jak jest w ulu wiecej trutni niz pszczół to połacz po co maja sie męczyć

wydaje mi sie ze jest wiecej trutni jak pszczół, trutnie wyszły z czerwu pszczelego
matka jest tegoroczna wydaje mi sie ze juz normalnie czerwi jutro wywale trutnie z ula zakratuje wylotek deko i dam ciasto co o tym myslicie ??
rodzina obsiada 8 ramek

To wydaje ci sie czy dobrze czerwi czy jestes juz pewien ,ze czerwi normalnie?
Przy pszczołach musisz być pewny wtedy zapada decyzja .

jest jeszcze deko czerwu garbatego ale i tez jest czerw normalny pszczeli, gdzies czytałem ze matka po unasiennieniu moze jakis czas na trutowo czerwic i chyba tak jest u mnie

kiko Ja bym nie wywalał tych trutni bo jak bendzie pozytek to pszczoła poleci i kto ci bendzie grzał czerw pszczeli. Rodzina sama zadecyduje co zrobic z trutniamy jak przyjdzie na nich czas. Pozdrawiam miły_marian

poczekam do nastepnej soboty, zobaczymy co bedzie sie działo oby pogoda dopisała bo krucho bedzie.

owszem może ale nie aż tyle by trutni było więcej niźli pszczół

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Witam,

mam mały problem z jedną z moich 6 rodzin, dziś zakończyłem dymienie tzn. odymiłem je 4 raz (4 razy po 1 tabletce co 4 dni), temperatura była dziś 15 stopni i bardzo ładnie pszczółki się oblatywały jest ich sporo ale zauważyłem 3 trutnie ( na wylotku wylatują z ula i są wpuszczane do niego bez problemu więc coś nie hallo tutaj jest) co o tej porze roku nie powinno się zdarzyć, pszczoły są już za karmione, na razie obsiadają 7 ramek jak będzie zimniej i uwiążą się ciaśniej to ujmę im ramek. Co zrobić w tej sytuacji czy po prostu nic i czekać do wiosny i wtedy jak nic z tego nie będzie to połączyć z inną rodziną czy może teraz radzicie jesienią już późną łączyć z inną rodzinką. Dodam że pszczół jest na tyle dużo że spokojnie uwiążą kłąb i przezimują.

Do gniazda zaglądałem jakiś miesiąc temu i pokarmu miały ile trzeba matka w okresie letnim czerwiła ładnie i normalnie, a i jeszcze jedno matka była podana dość późno bo na początku lipca jako jednodniówka (Krainka CNT), unasieniała się na pasieczysku, więc czy późny okres poddania matki nie miał wpływu na złe (słabe, było mało trutni) unasiennienie się matki ?

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam

Niekoniecznie miał wpływ. Lipiec to też dobra pora na unasiennienie, trutni jest dużo. Co do obecności trutni o tej porze to czasem zdażają się rodziny które całą zimę trzymają kilka trutni. Może Sylwestra planują ?

Jak sieda na czarno teraz na 7 ramkach to nie ujmuj im ramek zostaw niech tak zimuja a co do trutni to bym sie na Twoim miejscu nie martwil mialem w zeszlym roku w 2 rodzinach az do wiosny trutnie.

one czekają na okazje masz racje .pawel

dzięki, czyli zostawiam rodzinę tak jak jest, to forum (forumowicze) mi pomaga !!

pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam