FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przedłużone komórki
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=5483
Strona 1 z 1

Autor:  gabriel11 [ 25 września 2011, 10:00 - ndz ]
Tytuł:  Przedłużone komórki

Witam.
Przed kilkoma dniami na 1 ramce przy dolnej beleczce zauważyłem komórki z czerwiem wydłużone o kilka milimetrów.
Dołączam zdjęcie - ten długi lejek to wiem że matecznik ratunkowy, ale te komórki przedłużone - co to jest ? czerw garbaty czy co ? usuwać to czy zostawić ? :kapelan:

Wczoraj wpadłem na chwilę do pasieczki i zajrzałem do tej rodziny (zdjęcia już nie zrobiłem):
1. czerwiu (normalnego) nie ma wcale - to chyba dobrze o tej porze,
2. tych dziwnych komórek z larwami jest już ze 2 razy więcej,
3. pszczół w ulu coraz mniej i nie pracują: mało syropu pobierały i nawet nie zasklepiły tego co wzięły - może to objawy braku matki ?

Pytanie: Likwidować ten 'nietypowy' czerw cze zostawić.
Dzięki za odpowiedź. :okok: Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  miodnik [ 25 września 2011, 13:02 - ndz ]
Tytuł: 

Ta rodzinka nadaje sie tylko do połaczenia.

Autor:  Cordovan [ 25 września 2011, 17:29 - ndz ]
Tytuł: 

Fakt, matki w tej rodzinie nie ma, mateczniki należało by zerwać a rodzinę jak napisał miodnik połączyć z inną o ile masz inną. :oczko:

Autor:  Szczupak [ 25 września 2011, 19:00 - ndz ]
Tytuł: 

gabriel11,
Wydaje mi sie że to mateczniki na czerwiu trutowym :do bani:
czyli od dawna matki tam niema
Rodzina do połaczenia :bezradny:

Autor:  gabriel11 [ 25 września 2011, 20:07 - ndz ]
Tytuł: 

Szczupak pisze:
gabriel11,
Wydaje mi sie że to mateczniki na czerwiu trutowym :do bani:
czyli od dawna matki tam niema
Rodzina do połaczenia :bezradny:


Matki nie ma, znaczy że czerwią trutówki - tak ???
Czy to się nazywa 'rodzina strutowiała' ? :bosie:

Jutro skoczę na pasiekę, pousuwam mateczniki i przełożę ramki z pszczołami do pozostałych uli. Przed zabiegiem skropię łączone rodziny kroplami miętowymi, żeby wyrównać zapachy, mam nadzieję, że łączenie się uda i pszczółki nie będą walczyć między sobą.
Dzięki za odpowiedź.

Autor:  miły_marian. [ 25 września 2011, 20:55 - ndz ]
Tytuł: 

Na tym ostatnim zdjenciu to już się wygryzła matka to musisz ją znaleść i zlikwidować bo przy łonczeniu możesz stracic matkie czerwioną. Nowa silna matka pokona markie czerwiącą. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Szczupak [ 25 września 2011, 21:26 - ndz ]
Tytuł: 

miły_marian pisze:
Na tym ostatnim zdjenciu to już się wygryzła matka to musisz ją znaleść i zlikwidować bo przy łonczeniu możesz stracic matkie czerwioną. Nowa silna matka pokona markie czerwiącą. Pozdrawiam miły_marian

Marianie ten matecznik założony był chyba na larwie trutowej - watpię aby wygryzła sie z niego jaka kolwiek matka :oczko:

Autor:  glazek7777 [ 25 września 2011, 21:40 - ndz ]
Tytuł: 

To typowy czer trutowy - pszczoły próbowały odchować matkę i zakładały mateczniki na czerwiu trutowym - na 100% w tej rodzinie nie ma matki.

Tak jak piszesz - skropić jedną rodzinkę i drugą wodą psłodzoną z kropelkami miętowymi - pszczoły z rodziny bezmatecznej strzepnij za zatwór do innej rodziny (skropionej miętą) - ramki odsklep i rozdziel po 1 ramce za zatwór innym rodzinkom.

Autor:  gabriel11 [ 28 września 2011, 21:09 - śr ]
Tytuł: 

No i połączyłem pozostałości tej bezmatecznej rodziny z sąsiednią. Pszczół było jeszcze mniej niż przy ostatnim przeglądzie :do bani:
Ale czerwiu trutowego to jeszcze namnożyły. Dołączam zdjęcia, trochę prześwietlone bo ciemno już było. Jutro w dzień mogę zrobić lepsze - ale kusi mnie żeby ten dziadowski czerw już zutylizować. :tasak:
Jak wyrzucę te larwy to chyba ramki nie muszę spalić ? co ?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Cordovan [ 29 września 2011, 01:56 - czw ]
Tytuł: 

Wytnij czerw trutowy i po sprawie, ramka będzie do użytku. :oczko:

Autor:  michalbk [ 29 września 2011, 10:19 - czw ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
Tak jak piszesz - skropić jedną rodzinkę i drugą wodą psłodzoną z kropelkami miętowymi - pszczoły z rodziny bezmatecznej strzepnij za zatwór do innej rodziny (skropionej miętą) - ramki odsklep i rozdziel po 1 ramce za zatwór innym rodzinkom.


Nie wiem czy jest to właściwy sposób łączenia rodzin w której są trutówki

Uważam że powinno się wynieść tą rodzinę z ulem i wytrzepać wszystkie pszczoły.
Natomiast najbliższy sąsiedni ul przesunąć troszkę bliżej miejsca w którym stał ten z trutówkami.
Lotna pszczoła wróci a trutówki zostaną na ziemi.

Autor:  emka24 [ 29 września 2011, 18:58 - czw ]
Tytuł: 

Niestety myślę,że michalbk ma rację.Jeśli trutówki okłębią matkę z rodziny do której je dołączyłeś ,to całą procedurę powinieneś powtórzyć.Na twoim miejscu sprawdziłbym obecność matki w tej rodzinie.Ważne abyś zobaczył matkę(niech obecność ewentualnego czerwiu cię nie zmyli).Jeśli jej nie znajdziesz(myślę ,że masz je znaczone),to musisz postąpić w/g porady michalbk.Mam nadzieję,że nie stracisz następnej rodziny. Nawet w pełni sezonu najprościej rozsypać rodzinę trutową poza pasieką,tak by pszczoła lotna powróciła ,a trutówki pozostały w trawie.
Ratowanie rodzin trutowych nawet w sezonie przeważnie się nie opłaca.
Pozdrawiam.

Autor:  gabriel11 [ 30 września 2011, 08:03 - pt ]
Tytuł: 

I bądź tu mądry... już nie wiem kto tu dobrze radzi :rolf:

Autor:  Cordovan [ 30 września 2011, 10:23 - pt ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
To typowy czer trutowy


To typowy czerw trutowy ale po trutówkach a nie czerw na trutnie po matce liniowej.

gabriel11, rację ma michalbk. :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 30 września 2011, 20:57 - pt ]
Tytuł: 

gabriel11 pisze:
I bądź tu mądry... już nie wiem kto tu dobrze radzi :rolf:

Wywal pszczoły z tego ula przed byle ul na ziemie (w ziemię wbij patyczek i oprzyj o wylot ) rano znajdziesz tylko garść ściętych trutówek przed wylotem
Zdrowa rodzina nie wpuści do ula ani jednej trutówki ;-)

AAA ula w którym były trutówki odnieś ( nawet na pewien czas skasuj to stanowisko ) by lotna pszczoła nie powracała do pustego ula ;-)

Autor:  Kulpszon [ 05 października 2011, 01:18 - śr ]
Tytuł: 

Witam. Nie koniecznie gdy jest czerw garbaty muszą czerwić trutówki, miałem podobną sytuację w jednej z rodzin, pod koniec lipca wyszła rójka ponieważ padało i nie miałem możliwości kontroli. Po przeglądzie zostawiłem jeden moim zdaniem najlepszy matecznik, i było wszystko ok. Matkę młodą widziałem ale się jej nie przyglądałem do czasu gdy zaczeła składać jaja i po paru dniach pojawił sie czerw garbaty. Zastanowiło mnie co jest grane i przyjrzałem się dokładnie mamuśce, okazało się że ma lekko uszkodzone skrzydło i ze względu na brak możliwości unasienienia się zaczeła składać niezapłodnione jaja. Rodzinę połaczyłem z inną wcześniej likwidując wadliwą matkę. Identyczną sytuację miałem na początku czerwca wymieniając matkę w jednej z rodzin na matkę z pasieki hodowlanej jednodniówkę. Po czasie w którym powinna już zacząć składać jaja przyjrzałem się jej i okazało się że ma uszkodzone skrzydło. Pozdrawiam.

Autor:  BoCiAnK [ 05 października 2011, 08:49 - śr ]
Tytuł: 

Tak czy siak widząc czerw garbaty jest z rodziną coś nie tak i trza się nią odpowiednio zająć jedynie mniejszym kłopotem jest gdy czerwi matka nieunasieniona czy ta która z starości strutowiała bo ją można podmienić i zawsze prawie przyjmą inną niż pszczoły trutówki bo te nie chcą nic przyjmować i jest to o wiele kłopotliwsze

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/