FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 31 lipca 2025, 14:57 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 września 2011, 13:16 - sob 
Dziś zaglądając do swoich dwóch rodzin zauważyłem w obu dość zaawansowany rabunek. Natychmiast w każdym ulu zmniejszyłem radykalnie wielkość wylotka do 1 cm. Z pewnością pomoże to moich pszczołom w obronie jednak szturm najeźdźców trwa nadal. Obce pszczoły pchają się zarówno głównym wejściem jak i otworami wentylacyjnymi, które mam na szczęście zabezpieczone kratą.
Moje pytanie brzmi co jeszcze w takiej sytuacji mogę zrobić? Moja oba pnie są prawie całkowicie zakarmione na zimę. Czy w takiej sytuacji po wieczornym odymieniu apiwarolem zabezpieczyć wlotki siatką na komary? Nie zaszkodziło by to pszczołom? A może przenieść bardzo późnym wieczorem ul w inne miejsce? Czy można coś takiego robić?

Proszę o szybkie odpowiedzi.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 13:24 - sob 
Radek zmocz jakieś spory kawał białej szmaty wykręć go porządnie i wilgotny połóż na całym ulu od góry do dołu a wylot zmniejsz tylko na jedną pszczołę 4 mm. a nie na 1 cm. Masz zasuwki takie blaszane przez które mogą pszczoły wychodzić a na czas np. transportu odwraca się je wycięciami do góry by pszczoły nie wyszły wcale? :oczko:

Jeśli masz takie

Obrazek

odwróć ją wycięciami do góry i zasuń zostawiając 4 mm otwartego wylotu na przejście jednej pszczoły.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 13:34 - sob 
Jeszcze nie mam takich zasuwek ale dzięki wielkie Cordovan za radę. Zmniejszę wejście do 4 mm.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 13:49 - sob 
Koniecznie na ule załóż mokre ale by nie lała się z nich woda (wykręcone) jakieś np. stare prześcieradła zostawiając jednak wylot tak by pszczoły mogły wylatywać oczywiście twoje pszczoły. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 14:26 - sob 

Rejestracja: 24 maja 2011, 18:51 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i WLKP
Czy nie ma takiej metody, żeby te pszczoły rabujące przejąć w swoim ulu?
Może, gdyby w to miejsce wstawić pusty ul z otworem umożliwiającym wejście, a nie umożliwiającym wyjście, a tamten ul zamknąć i przetrzymać choćby w piwnicy?
Da się to technicznie zrobić? Co na to praktycy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 16:46 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Oczywiście że sie da, ale jaki sens w tej chwili?Co Ci zostanie do jesieni z takiego odkładu nawet z czerwiąca matka ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 19:50 - sob 
Malcolm pisze:
Moje pytanie brzmi co jeszcze w takiej sytuacji mogę zrobić?

Jeżeli zwężenie wylotu nic nie pomogło to dziwne że nie bronią wylotu ( zazwyczaj w takiej sytuacji nie ma matki w rodzinie ) posmaruj wylot olejkiem goździkowym lub migdałowym
Przy intensywnym rabunku kiedyś polecane było przestawienie uli
W tym celu musiał byś odnaleźć które to ule rabują i przestawić
jedynym radykalnym wyjściem jest odwieź ule z pasieki
Ale wpierw należy sprawdzić przyczynę rabunku - Silna rodzina nie powinna dać się rabować


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 20:41 - sob 
BoCiAnK pisze:
Jeżeli zwężenie wylotu nic nie pomogło to dziwne że nie bronią wylotu


Bronią wejścia, zwężenie pomogło ale chyba połowicznie. Dużo czasu spędziłem dziś przy obserwacji uli i zauważyłem dalej zażartą walkę w tym najbardziej rabowanym (na szczęście jest to rodzina silniejsza).

BoCiAnK pisze:
zazwyczaj w takiej sytuacji nie ma matki w rodzinie


Matki są w obu rodzinach.

BoCiAnK pisze:
posmaruj wylot olejkiem goździkowym lub migdałowym


Spróbuję tego jutro tak samo jak tego obłożenia uli materiałami nawilżonymi wodą co doradzał mi Cordovan.

Co do tych materiałów.. to one mają zakryć kompletnie ul, tzn nawet otwory wentylacyjne? Wydaje mi się, że tak bo przez nie wychodzi zapach miodu..

PS. Pszczoła która rabuje jest obca, nie pochodzi z mojej mini pasieki.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 21:10 - sob 
Malcolm pisze:
Spróbuję tego jutro

Byle z samego rana a najlepiej nawilżyć dwa waciki i wstawić w wylot


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 21:21 - sob 
BoCiAnK pisze:
a najlepiej nawilżyć dwa waciki i wstawić w wylot


To znaczy miałbym tymi wacikami zmniejszyć wylot pozbywając się drewnianych wkładek?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 21:39 - sob 

Rejestracja: 23 maja 2010, 17:10 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: rzeszów
Ja też nie mogłem sobie poradzić z rabunkiem w jednym ulu,wywiozłem go do kolegi na odległość ok 4 km.Kiedy go mogę przywieść spowrotem do pasieki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2011, 21:48 - sob 

Rejestracja: 18 sierpnia 2010, 15:27 - śr
Posty: 64
Lokalizacja: polska wies
na wiosnę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 10:57 - ndz 
Wiecie chyba nic nie dały poczynione przeze mnie kroki. Dalej mam najazd obcej pszczoły, której są już chyba setki. Na wylotku trwa ciągła walka, dużo pszczół leży martwych. Nie pozostaje mi chyba nic innego jak zamknąć wylotki i ule na 2 - 3 dni przenieść w inne miejsce.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 11:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Malcolm, wytłumacz mi jakim cudem silna rodzina jest rabowana, bo za cholerę nie mogę zrozumieć jakim cudem daje się rabować, jeżeli jak piszesz wszystko jest ok jest matka, silna rodzina itd.? Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby silna rodzina dawała się rabować. W ubiegłym roku zrobiłem sobie odkład pod koniec lipca no i wtedy przekonałem się dlaczego warto mieć silne rodziny i co to jest rabunek :bosie: .
Może podczas karmienia rozlewasz syrop po całym ulu, wtedy to inna bajka. Coś mi tu śmierdzi. Przenieść musisz jak najszybciej, bo Ci rodzinę osłabią i zostanie garstka niedobitków. Przenieś najlepiej na jakieś "zadupie" gdzie w obrębie najlepiej 5 km nie ma pszczół.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 12:02 - ndz 
bialymis71 pisze:
wytłumacz mi jakim cudem silna rodzina jest rabowana, bo za cholerę nie mogę zrozumieć jakim cudem daje się rabować, jeżeli jak piszesz wszystko jest ok jest matka, silna rodzina itd.?


Wiesz jest silna jak na moje standardy, a to mój pierwszy rok z pszczołami. Zimuję ją na 8 ramkach w poszerzanym warszawiaku. Drugą słabszą na 6.. więc wiesz.. dla mnie jedna jest silniejsza, druga słabsza, a dla Was obie są b. słabe.

bialymis71 pisze:
Może podczas karmienia rozlewasz syrop po całym ulu


Nie.

bialymis71 pisze:
Przenieść musisz jak najszybciej, bo Ci rodzinę osłabią i zostanie garstka niedobitków. Przenieś najlepiej na jakieś "zadupie" gdzie w obrębie najlepiej 5 km nie ma pszczół.


Przeniosę ją w znaczeniu zmienię drastycznie położenie ula na mojej działce bo nie mam możliwości technicznych wywozu. Przeniosę go o kilkanaście - kilkadziesiąt metrów dalej.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 13:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Hallo Rabunek spowodowany jest zazwyczaj brak feromonu lub za slaby-spowodowane matka wadliwa ma bakterie melanose- jak rozpoznac ze to to?? nie bedzie znosic jajeczek.
Ale nie koniecznie przyczyn moze byc wiele .Co zrobilbym zwezil wylotek na 2 pszczoly bo czytalem ze rodziny malutkie i pozamykal wylotki wetylacyjne ,przed lekko je umyc zeby juz nie denerwowaly pszczol zapachem.I tak bym zostawil ,bo jak cos nie gra rzeczywiscie to lepiej zostawic to naturze ,niech sie same wyselekcjonuja.A w przyszlym roku jak sobie poczyta to forum to rabowane pasieki beda rabowac.Silna rodzina to zdrowa rodzina.
poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 14:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Malcolm pisze:
Wiesz jest silna jak na moje standardy, a to mój pierwszy rok z pszczołami. Zimuję ją na 8 ramkach w poszerzanym warszawiaku. Drugą słabszą na 6.. więc wiesz.. dla mnie jedna jest silniejsza, druga słabsza, a dla Was obie są b. słabe.

8 ramek w poszerzanym to nie jest słaba rodzina, tylko jeśli mówimy o sile to ja rozumiem, że pszczoły osiadają na czarno wszystkie ramki włącznie z zatworem i ścianami. Przy 6 ramkach też nie ma tragedii. Jeśli pszczoły nie obsiadają na czarno wszystkich ramek to zabierz im nadwyżkę. Pszczoły karmisz w dzień czy wieczorem?
Malcolm pisze:
Przeniosę ją w znaczeniu zmienię drastycznie położenie ula na mojej działce bo nie mam możliwości technicznych wywozu. Przeniosę go o kilkanaście - kilkadziesiąt metrów dalej.

Coś mi się wydaje, że "obcym" pszczołom nie będzie przeszkadzać zmiana położenia uli o kilka metrów. Radzę dokładnie prześwietlić ul. Jeśli nie masz możliwości wywozu uli, to schowaj ule na kilka dni 2-3 do jakiegoś pomieszczenia. Po tym czasie wystaw je pod wieczór. To pewnie będzie najlepsza metoda, jeśli atak jest tak zmasowany. Pamiętaj zabrać oba ule, bo jak zbierzesz tylko jeden to rabunek przeniesie się na drugi ul.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 15:42 - ndz 
bialymis71 pisze:
8 ramek w poszerzanym to nie jest słaba rodzina, tylko jeśli mówimy o sile to ja rozumiem, że pszczoły osiadają na czarno wszystkie ramki włącznie z zatworem i ścianami.


Nie do końca. U mnie obsiadają wszystkie ramki + trochę ściany frontowej. Na zatworze oraz pozostałych ścianach kręci się zwykle zaledwie kilkanaście pszczół.

bialymis71 pisze:
schowaj ule na kilka dni 2-3 do jakiegoś pomieszczenia


Póki co zamierzam je przestawić 200 m od sadu za budynek gospodarczy. Wylotki zabezpieczę siatką na komary (mam nadzieję nie dadzą rady jej przegryźć).

Czy pszczołom nic się nie stanie gdy wylotek będzie zakratowany te 2 - 3 dni, a całe ule nakryte mokrymi szmatami?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 15:49 - ndz 
bialymis71 pisze:
Malcolm, wytłumacz mi jakim cudem silna rodzina jest rabowana, bo za cholerę nie mogę zrozumieć

To proste
Są tu tylko dwie opcje
zakładam pierwszą że o 21 w tym ulu nie ma już żadnej pszczoły bijące na wylotku za dnia a ul jest pusty z resztką pokarmu ten rabunek to pszczoły to zlot z całej pasieki lub okolicznej pobliskiej biją się która więcej ma wynieść
druga opcja to taka że do rabusi przystały już nawet ulowe które pucują swojego ula nosząc do rodziny do której przystały czyli początkowego rabusia

Podam prosty przykład z zeszłego roku
Gość twierdził że ma silne pszczoły obsiadające na czarno 8 ramek
Owszem za dnia nawet na własne oczy to widziałem tylko jedno mnie zastanowiło jak wyjął ramko z gniazda to wszystkie obsiadające je pszczoły odlatywały
już wtedy powiedziałem że to nie rabunek bo ulowych pszczół tu nie ma gość mnie wyśmiał tylko że zmusiłem go do otwarcia ula o 10 w nocy była tam grobowa cisza i parę pszczół leżących na dennicy a rano larmo od nowa Wtedy dopiero uwierzył


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 16:01 - ndz 
Bogdanie wczoraj dawałem im kolejną dawkę apiwarolu po godzinie 20 i pszczoły (te moje) były, bardzo nerwowe ale były. Wyłaziły trochę nawet na wylotek gdy zbyt mocno go oświetlałem przy wkładaniu tabletki. Zresztą późniejszy szum (wentylowanie) podczas jej spalania tylko potwierdził, że pszczoły w ulach są.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 18:47 - ndz 
Kiedyś miałem taki przypadek podobny do twojego zrobiłem tak że otwarłem wylot na maksa ale założyłem siatkę (wieczorem ) aby miały solidną wentylację zacieniłem ula mokrymi szmatami polewając je co jakiś czas wodą
tak siedziały dwa dni rabusie przylatywały ale nie miały możliwości wejścia do środka
wylot smarowałem na przemian raz octem raz olejkiem goździkowym po 1 dniu rabusie odstąpiły ale odczekałem jeszcze jeden dzień dla pewności i udało się potem był Św spokój - możesz wypróbować ;-)


Na górę
  
 
Post: 11 września 2011, 19:01 - ndz 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Malcolm pisze:
Dziś zaglądając do swoich dwóch rodzin zauważyłem w obu dość zaawansowany rabunek. Natychmiast w każdym ulu zmniejszyłem radykalnie wielkość wylotka do 1 cm. Z pewnością pomoże to moich pszczołom w obronie jednak szturm najeźdźców trwa nadal. Obce pszczoły pchają się zarówno głównym wejściem jak i otworami wentylacyjnymi, które mam na szczęście zabezpieczone kratą.
Moje pytanie brzmi co jeszcze w takiej sytuacji mogę zrobić? Moja oba pnie są prawie całkowicie zakarmione na zimę. Czy w takiej sytuacji po wieczornym odymieniu apiwarolem zabezpieczyć wlotki siatką na komary? Nie zaszkodziło by to pszczołom? A może przenieść bardzo późnym wieczorem ul w inne miejsce? Czy można coś takiego robić?

Proszę o szybkie odpowiedzi.

Szkoda,że nie czytasz tego forum-tu jest więcej wiedzy fachowej niż w Wikipedii-tylko jest problem, że trzeba samemu czytać.
Musisz sobie zapamiętać raz na zawsze pewne odwieczne zasady pszczelarskie;
-ule muszą być szczelne,(wszelkie otwory wentylacyjne i inne osiatkowane),
-szerokość wylotka ustalona wg siły rodziny,
-syropami ciepłymi miodowymi lub cukrowymi karmimy wieczorem,po ustaniu lotu pszczół.
-broń Boże nie rozlewamy syropu po ulach, nie wystawiamy ramek na zewnątrz ula do osuszenia(nauka rabunku)
-itp itd.....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 20:55 - ndz 
Dziękuję za podpowiedzi Bogdanie, tak zrobiłem + przeniosłem ule 50m dalej. Są już nawet zakryte. W razie odnalezienia uli przez rabusi będę polewał wylotki octem.

kazik11 pisze:
Szkoda,że nie czytasz tego forum-tu jest więcej wiedzy fachowej niż w Wikipedii-tylko jest problem, że trzeba samemu czytać.


Czytam kazik11 ale w tym przypadku za dużo stracił bym czasu wertując dziesiątki, a może setki wątków. Tymczasem sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji.

kazik11 pisze:
Musisz sobie zapamiętać raz na zawsze pewne odwieczne zasady pszczelarskie;
-ule muszą być szczelne,(wszelkie otwory wentylacyjne i inne osiatkowane),
-szerokość wylotka ustalona wg siły rodziny,
-syropami ciepłymi miodowymi lub cukrowymi karmimy wieczorem,po ustaniu lotu pszczół.
-broń Boże nie rozlewamy syropu po ulach, nie wystawiamy ramek na zewnątrz ula do osuszenia(nauka rabunku)


Rabunek był spowodowany na 100% z mojej winy. Syrop dawałem na początku mojej przygody z pszczołami nawet w dzień. Nie raz trochę mi się rozlał na górne części ramek, a samą ramkę głupi też ostatnio wystawiłem obok wylotka na jakieś 5 min!

Błędy karygodne ale jak to się mówi na nich się człowiek uczy.. :do bani:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 22:03 - ndz 
Malcolm pisze:
tak zrobiłem + przeniosłem ule 50m dalej.

To :wnerw: . Źle zrobiłeś bo przecież ich do zimy zamkniętych nie będziesz trzymał
a jak otworzysz to na dzień dobry stracisz pszczoły lotne bo wrócą na stare miejsce
najwyżej potrzymaj tak z dzień góra dwa mocno zacień wylot ( może pomyślą że ta noc ma nie 12 a 30 godzin :leży_uśmiech: i wróć z powrotem na stare stanowisko bo przecież musisz ich kiedyś otworzyć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 22:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Malcolm pisze:
Syrop dawałem na początku mojej przygody z pszczołami nawet w dzień. Nie raz trochę mi się rozlał na górne części ramek, a samą ramkę głupi też ostatnio wystawiłem obok wylotka na jakieś 5 min!

Nie można było tego napisać w pierwszym poście?, a tak bawimy się w wróżbitów :brawo:

BoCiAnK pisze:
bialymis71 pisze:
Malcolm, wytłumacz mi jakim cudem silna rodzina jest rabowana, bo za cholerę nie mogę zrozumieć

To proste
Są tu tylko dwie opcje
zakładam pierwszą że o 21 w tym ulu nie ma już żadnej pszczoły bijące na wylotku za dnia a ul jest pusty z resztką pokarmu ten rabunek to pszczoły to zlot z całej pasieki lub okolicznej pobliskiej biją się która więcej ma wynieść
druga opcja to taka że do rabusi przystały już nawet ulowe które pucują swojego ula nosząc do rodziny do której przystały czyli początkowego rabusia

Podam prosty przykład z zeszłego roku
Gość twierdził że ma silne pszczoły obsiadające na czarno 8 ramek
Owszem za dnia nawet na własne oczy to widziałem tylko jedno mnie zastanowiło jak wyjął ramko z gniazda to wszystkie obsiadające je pszczoły odlatywały
już wtedy powiedziałem że to nie rabunek bo ulowych pszczół tu nie ma gość mnie wyśmiał tylko że zmusiłem go do otwarcia ula o 10 w nocy była tam grobowa cisza i parę pszczół leżących na dennicy a rano larmo od nowa Wtedy dopiero uwierzył

Dobrze, że napisałeś fajne przykłady warte zapamiętania. Jednak w tym przypadku obie opcje odpadają. Twoje przykłady odrzuca 3 post Malcolma, :piwko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 22:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 maja 2011, 07:59 - pn
Posty: 904
Ule na jakich gospodaruję: w dziupli
Ją na rabunki robiłem tak :

1. Wykrywalem który ul rabuje
2. Podchodzilem pod ten ul że spodkiem napelnionym syropem i przykladalem do wylotka
3. Na spodek w kilka sekund miałem z 50 pszczół
4. Brałem spodek z pszczolami pijacymi syrop szlem z 150 metrow
5. Spodek kladlem na ziemi i pszczola napiwszy się wracała do ula mówiąc gdzie syrop
6. Do pół godziny rabunku nie było a na spodku pełno pszczół
7. Do wieczora krążyły koło spodka a rano miałem spokój

Moze to amatorski sposób ale u mnie to działa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 08:26 - pn 
Około 6:30 odwiedziłem dziś miejsca gdzie stały oba przeniesione ule. Przy gnieździe mniejszej rodziny spokój, ale już kilka kroków obok tam gdzie znajdowało się gniazdo tej mocniejszej nerwowo krążyła dość duża chmara zdezorientowanych obcych pszczół. Dla nich caritas się skończył.. :leży_uśmiech:

Swoją drogą mam nadzieję po dzisiejszym dniu rabusie odpuszczą..

BoCiAnK pisze:
a jak otworzysz to na dzień dobry stracisz pszczoły lotne bo wrócą na stare miejsce


Wylotki są osiatkowane, a na całość nałożyłem dodatkowo kartonowe pudełko i o ile bez kartoników spacerując na osiatkowanych "werandach" próbowały opuszczać "domek" to teraz siedzą spokojnie.

BoCiAnK pisze:
najwyżej potrzymaj tak z dzień góra dwa mocno zacień wylot


Planuję by dziś około 18:00 ule wróciły już na swoje miejsca ale siatkę i mokre szmaty zostawię jeszcze na jutrzejszy dzionek.

bialymis71 pisze:
Nie można było tego napisać w pierwszym poście?


Można było ale nie chciałem się jeszcze mocniej kompromitować.. :leży_uśmiech: :zeby:

harpia pisze:
Ją na rabunki robiłem tak :

1. Wykrywalem który ul rabuje
2. Podchodzilem pod ten ul że spodkiem napelnionym syropem i przykladalem do wylotka
3. Na spodek w kilka sekund miałem z 50 pszczół
4. Brałem spodek z pszczolami pijacymi syrop szlem z 150 metrow
5. Spodek kladlem na ziemi i pszczola napiwszy się wracała do ula mówiąc gdzie syrop
6. Do pół godziny rabunku nie było a na spodku pełno pszczół
7. Do wieczora krążyły koło spodka a rano miałem spokój

Moze to amatorski sposób ale u mnie to działa


Ciekawe rozwiązanie warte zapamiętania. Jeżeli kiedyś zdarzy mi się rabunek pnia przez pień z mojej pasieki zastosuję..


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 08:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Najlepiej nie prowokować rabunków,do tego co już było napisane w tym temacie dodałbym jeszcze taką rade: Nie rozlewać --obojętnie czy syrop , czy inwert .
Jak już się zdarzy to natychmiast zmyć wodą ,ul czy otoczenie ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 14:32 - pn 
Po części skapitulowałem. Pszczoły po długim czasie wiszenia na siatce znalazły wyjście, ule byłem zmuszony odstawić na miejsce. Zwęziłem wylotki do 1 pszczoły i niech moc będzie z moimi pszczołami.. :tasak: :wnerw:

PS. Pocieszające jest tylko to, że walka trwa na zewnątrz. Wydaje się jakby obcym pszczołom nie było już tak łatwo wejść do środka.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 15:05 - pn 
Załóż na ul mokre prześcieradło od ziemi po daszek tak by twoje pszczoły nie wychodziły ani nie wchodziły inne. Dziurę gdzie twoje wychodzą zatkaj a wylot zakratuj. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 15:05 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 501
Lokalizacja: Andrychów
Posmaruj wacikiem to małe wejście nasączonym w oleju migdałowym,nakryj przód ula mokrą szmatą zostawiając małą szparę tam gdzie wejście i obserwój.Ja tak zrobiłem i chyba sie rabusie wyniosły,ale wygląda na to że krążą koło małego ulika/odkład 5-cio ramkowy/.Od 2 tygodni walcze z rabunkiem,poczetaj moje posty w temacie "rabunki".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 15:16 - pn 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Dokładnie tak jak piszą koledzy posmaruj wlot olejkami pszczoły rabujące przejdą zapachem olejków i będą miały problem z wejściem do własnego ula
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 18:57 - pn 
Sytuacja w obu rodzinach wydaje się po części opanowana. Widać jeszcze walki w jednym z tych dwóch nieszczęsnych rodzin ale zdecydowanie pomogło:
Cytuj:
Zwęziłem wylotki do 1 pszczoły


Pójdę za Waszą radą i jutro skoro świt posmaruję okolice małego wejścia olejkiem migdałowym.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 18:24 - wt 
Dziś jest jeszcze lepiej, rabusiów już prawie nie ma. Wylotki smaruję na przemian olejkiem migdałowym i waniliowym.

Serdeczne dzięki wszystkim za cenne rady. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2011, 20:32 - śr 

Rejestracja: 07 września 2011, 21:29 - śr
Posty: 90
Lokalizacja: Biała Rawska
Witam!! Dziś na wieczór zauważyłem o koło wylotów kilkanaście martwych os ok. 50 może więcej. Nie wiem czy mam zatkać wylotki posiadam ule warszawskie zwykłe z dwoma wylotami na froncie i dwoma na boku ula. Czy mam zatkać te boczne a może wszystkie po trochu?
Mam pszczoły pierwszy rok i nigdy nie spotkałem się z rabunkiem, czy jak pokonał te osy to dadzą one spokój czy znów zaatakują, jest też sporo martwych pszczół, (ale uważam, że zginęły w obronie)
Proszę o rade, co mam robić czy może nic????
Dodam, że ul jest prawie pełny obsiadanych pszczół niema tylko 3 ramek.
Pozdrawiam serdecznie!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 września 2011, 20:38 - śr 
rumcajs pisze:
Witam!! Dziś na wieczór zauważyłem o koło wylotów kilkanaście martwych os ok. 50 może więcej. Nie wiem czy mam zatkać wylotki posiadam ule warszawskie zwykłe z dwoma wylotami na froncie i dwoma na boku ula. Czy mam zatkać te boczne a może wszystkie po trochu?
Mam pszczoły pierwszy rok i nigdy nie spotkałem się z rabunkiem, czy jak pokonał te osy to dadzą one spokój czy znów zaatakują, jest też sporo martwych pszczół, (ale uważam, że zginęły w obronie)
Proszę o rade, co mam robić czy może nic????
Dodam, że ul jest prawie pełny obsiadanych pszczół niema tylko 3 ramek.
Pozdrawiam serdecznie!!!

nie czytałem tego tematu ale wydaje mi się ze jest o rabunku pszczół, Ty piszesz ze osy rabują twoja rodzinę, piszesz ze widziałeś martwe osy, tylko dlatego bo pszczoły się obroniły. osy czasami zaglądają do uli, ale rzadko która wychodzi z niego żywa. Zredukuj wylotki


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 15:05 - śr 
Sam już nie wiem co o tym myśleć.. rabunek czy tylko przegrzewanie się uli? Na początku zwiększoną aktywność pszczół zaobserwowałem w 1 ulu stojącym od rana na słońcu. Teraz podobnie mam przy drugim odkąd zaczęło go grzać. Są niby jakieś walki na wylotce, wyjąłem "wkładki na 1 pszczołę". Roje są zmobilizowane do obrony swojego gniazda. Nie wiem co o tym myśleć, same się obronią? Zostawić to czy może wykonać inne zwężenia wylotków np. z jakiejś siatki tak by miały super wymianę powietrza w ulu?

Wylotek 1 ula:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Wylotek 2 ula:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
http://imageshack.us/photo/my-images/689/dscf1430v.jpg/

Otwór wentylacyjny 2 ula:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

PS. Gdy robiłem fotkę ula nr 2 ten dopiero znalazł się na słońcu więc było nieźle co pokazuje wcześniej zamieszczony link. Teraz po 2 - 3 godzinach nagrzewania wokół niego kręcą się dziesiątki pszczół.

EDIT:

Byłem przed chwilą przy ulach - jest spokojnie, dużo obrońców 20 - 30. Wylotki są w pełni otwarte.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 17:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Malcolm a powiedz może jak sama pszczoła w pasiece się zachowuje ?? Czy pszczoły z tych uli są agresywne ?

Weź zajrzyj do tego ula wieczorem i sprawdź jego stan jeśli będą trupy to masz rodzinę w trakcie rabunku jeśli nie będzie trupów a twoich pszczół dużo to znaczy że jest im za gorąco i za mała wentylacja. Gniazdo zwężone, pewnie maty masz wstawione góra też ocieplona i wylotek 1 cm. Jakie tam u ciebie są temperatury ??
Zresztą rabunek trwający 2 tygodnie to chyba nie realne.


Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 17:23 - śr 
Na początku to były diabły. Potrafiły zaatakować grupowo gdy próbowało się podejść bliżej wylotka. Ostatnio jednak wydawały mi się nawet łagodne.. choć prawdę mówiąc teraz mało do nich zaglądam. Zakarmiłem, wyleczyłem, przygotowałem gniazda na zimę finito - już teraz staram się by miały względny spokój..


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 19:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Drogi Radku a wiesz co to jest przegra i jak wygląda.Bo tak mi coś z tych zdjęć na to pasuje :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 19:25 - śr 
Witamina pisze:
sprawdź jego stan jeśli będą trupy to masz rodzinę w trakcie rabunku


Sprawdzę jutro. Dziś gdy wstawiałem małą podkarmiaczkę słoikową (ostatnie 0,5l syropu) nie zauważyłem żadnych martwych pszczół.

Witamina pisze:
pewnie maty masz wstawione góra też ocieplona


Ul ocieplany jest styropianem, mat w środku żadnych nie mam, na ramkach też jeszcze nic nie leży.

mendalinho pisze:
Drogi Radku a wiesz co to jest przegra i jak wygląda.Bo na to mi własnie wygląda


Sam już nie wiem. Nie myślałem o tym.. w końcu na wylotkach widziałem trwające walki..


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 20:00 - śr 
Jeszcze jedna fotka gdzieś z godziny 11 - 13.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Może jutro uda mi się nagrać zachowanie pszczół. :tasak:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 20:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Tu masz link jak wygląda napad :rolf:

http://www.youtube.com/watch?v=Fm5pPmZTkWQ



Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 20:40 - śr 
Witamina pisze:
Tu masz link jak wygląda napad :rolf:

http://www.youtube.com/watch?v=Fm5pPmZTkWQ



Pozdr
Witamina


:rolf: Tu już nie ma co nawet ratować wieczorem tylko zabrać ramki i ula
Ale film Super oddaje właśnie całą prawdę o rabunku
;-)
Jednak mam duże wrażenie że to nagranie jest swingowane może to być Osuszanie Ramek w ulu ;-)
Ale przykład Super :brawo:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 20:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Siła rabunku jest różna ale kolega Malcolm podał siłę swoich rodzin i chyba jego rodziny do silnych nie należą :oczko: więc jak już miałby rabunek to z dużym impetem :tasak:



Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 20:54 - śr 
Witamina bardzo podobnie to wygląda u mnie jedynie pszczół jest mniej. Sporo krąży przy wylotkach, część kotłuje się na nim próbując wejść do środka, kilka inny z kolei krąży przy otworze wentylacyjnym. Jedyne pocieszenie jest takie, że nie wygląda to u mnie tak źle jak na tym filmie. No i najważniejsze: straż wycina intruzów (albo przynajmniej próbuje, tak mi się wydaje).


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 21:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Jutro jak będzie takie zachowanie to możesz robić tak;
co jakiś czas na chwilę zamykasz wylotek i pszczoły które weszły do ula zostaną ścięte przez twoją rodzinę kilka takich zamknięć i rodzina rabowana bardziej się mobilizuje ( małe zwycięstwa zwiększają morale ), dodatkowo na wylotek możesz położyć nasączony wacik naftą pszczoły nie lubią tego zapachu.
Kurcze ale przy rabunku powinieneś mieć ścięte pszczoły przed wylotkiem.


Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2011, 21:21 - śr 
Witamina pisze:
Tu masz link jak wygląda napad :rolf:

http://www.youtube.com/watch?v=Fm5pPmZTkWQ


To bardzo proste słaba rodzina , syrop poddawany za zatworem , wystarczyło ,ze weszła jedna pszczoła i pobrała syrop przekazała informacje i sie zaczęło.
Po za tym to nie rabuje obca pasieka .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2011, 10:01 - czw 
Oto jak wyglądała sytuacja w ulu nr 2 gdzieś w godzinach 11 - 15.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

A tu nagranie z dnia dzisiejszego. Ul nr 1 godzina 9:00. Jakość kiepska bo klip nagrywany był zwykłą kompaktówką. :leży_uśmiech:

http://youtu.be/SPQHSsYUmco


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2011, 10:09 - czw 
Radek tu nie ma mowy o rabunku, nie podałeś czasami ciepłego syropu? :oczko:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji