FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam- prosze o praktyczny opis takiego manewru i czy termin w sezonie ma jakies znaczenie [ wklp korp ] dzieki i pozdro pawel

Kolego jeśli ule są tego samego typu to jak będziesz miał w ciągu dnia powyżej 15 stopni w cieniu, to stary ul w którym obecnie są pszczoły przesuń 0,5 metra do przodu względem miejsca w jakim stał, w miejscu starego ula ustaw nowy a następnie przełóż ramki z rodziną do nowego ula, dociepl a stary ul odstaw o metr w bok i wylotem w tył (przy czym wylot zamknij całkowicie) by ew. pszczoła jaka w nim zostanie na ściankach korpusów przeleciała sobie do nowego ula. Pszczoły teraz już zapamiętały ustawienie ula i nie będzie im robiło żadnej różnicy jaki ul, byle był w tym samym miejscu. Jeśli by na ściankach starego ula została młoda pszczoła, która nie latała to musisz im tam wstawić ramkę z suszem, zamknąć na godzinę ul, po czym wyjąć tą ramkę bo będą już na niej pszczoły i strząsnąć je do nowego ula.

A co z przeprowadzką pszczół do ula oddalonego o 5 metrów?? Dzisiaj zamierzam przeożyć rodzinę ale nie mam możliwośći postawić ul na miejscu starego

Jest już po oblocie, będą ci pszczoły błądziły i jeśli są inne ule na pasiece to rozlecą się po innych ulach, teraz już nie powinno się przestawiać uli nawet o te 5 metrów, chyba że zrobiłbyś to tak iż codziennie stary ul przesuniesz o 0,5 metra w kierunku gdzie ma docelowo stać ten nowy i dopiero jak dojdziesz z starym ulem do nowego to możesz przełożyć wtedy pszczoły.

To musisz "jechać" starym ulem codziennie po 0,5 m na miejsce nowego i przeprowadzkę dokonać dopiero wtedy kiedy stary ul postoi ze dwa dni na miejscu nowego. Potem tak jak wyżej pisze Cordovan.

No to kulawo troszkę, ule mam dwu rodzinne i dlatego nie moge przesunąć "starego" ula , bo wtedy było by całkowite zamieszanie

Więc proponuję ci doprowadzić rodzinę do siły w tym starym ulu a następnie zrobić sobie z niej w połowie maja silny odkład poddając młodą matkę i ten dać do nowego ula, rodzina w macierzaku spokojnie da ci jeszcze miodek, odkład dojdzie do siły do zimowoli a dodatkowo na jesieni połączysz sobie wtedy ale dając macierzak do odkładowej rodziny wcześniej likwidując matkę w macierzaku.

No to Kolego w grę wchodzi tylko wywózka rodziny na odległość przynajmniej 5 km a po miesiącu powrót. Przełóż rodzinę w coś lekkiego i wywieź do jakiegoś znajomego i po kłopocie. Przed poważniejszymi pożytkami zdążysz z nimi wrócić. Po miesiącu pszczoły się wymienią i nie będą pamiętały starego miejsca.

To chyba będzie najlepsze rozwiązanie. Chciałem przełożyć rodzinę do nowo zrobinego ula WP stojak W starym ulu mam silną rodzinę i wydaje mi sie że jest zbyt mało pojemny bo mieści się 12 ramek WP + 12
1/2 nadstawek

Bazyli, wiec albo tak jak napisałem ja albo tak jak napisał kolega kolopik, decyzja należy do ciebie.

Cordowan Wydaje mi się że pomysł z odkładem będzie mniej kłopotliwy A ty co sądzisz o pojemności tego ula??

Bazyli? To jak Ty trzymasz dwie rodziny w takim kurduplu?

W zeszłym roku kpiłem taki ul, a że mało się na tym znałem to cieszyłem się że jest taki cudny A teraz pojawił się kłopot bo faktycznie jest ciasnota
W dziale "BUdowa ula, urządzenia" wczoraj wrzuciłem fotkę swoich uli zerknij sobie jak chcesz

Bazyli, Jak na dwie rodziny to faktycznie mało, na 12 ramkach gniazdowych utrzymać dwie rodziny to zakładam, że w maju masz z każdej rodziny po rójce której nawet nie zauważysz, że pójdą. Jedną rodzinę bym w takim ulu zostawił a z drugiej zrobił bym silny odkład i nawet macierzak dołączył bym do rosnącego w siłę (w nowym ulu) odkładu ale na lipę wcześniej likwidując matkę w macierzaku na 6 h przed połączeniem, kropelki miętowe przy łączeniu na dennice, arkusz gazety między ramki rodziny odkładowej a dołączanego macierzaka i po kłopocie.

Na 12 ramkach jest jedna rodzina a za zatworem jest druga rodzina na kolejnych 12stu ramkach

No to jest normalnie, musisz tylko częściej im zabierać nadstawki do wirowania by miały gdzie miodek składać kolejny, choć biorąc pod uwagę że to leżak to 12 ramek na gniazdo i kolejne 12 tylko na miodnię jako nadstawki to faktycznie trochę mało. Gdyby było 12 gniazda i kolejne 12 gniazdowych jako miodnia a do tego 24 nadstawkowe to już full wypas i spokojna praca przy takim leżaku.

I właśnie taki plan miałem żeby przenieść jedną rodzinkę do nowego ula a drugą zostawić na 24 ramkach + nadstawka i wszystko cacy by było:) a w takim przypadku nie przeszkadzało by że są 4 wylotki?? bo jak bym z bliźniaczego ula zrobił pojedyńczy to były by aż 4 wylotki

Bazyli, Dwa do zamknięcia by były, ew. jak masz jakiś wolny stary pusty inny leżak to jak zrobisz już odkład to tą rodzinę przełóż w inny ul , ta druga z 12-stoma ramkami do kolejnego ula (te dwa ustaw koło siebie w miejscu obecnego) a ten z czterema wylotami przerób by wylot był jeden na dole leżaka i na środku ale taki 30 cm długi na 3 cm wysoki z wkładką na zimę 12 cm na 1,5 cm. Jak nie masz możliwości przeróbki to zostaw tylko dwa wyloty i daj gniazdo od jednej strony, za gniazdem, za kratą miodnię ale wskazane było by wtedy w szczytach daszka ponawiercać i zasiatkować otwory wentylacyjne bo takie dwa małe wyloty to za mało na wentylację a za długi leżak i brak wentylacji to też pewne rójki.

A jak bym zrobił w twn sposób.
Dzisiaj stawiam przy starym ulu dwa nowe ule , przekładam dwie rodziny do nowych uli, następnie zamykam wylotki w starym ulu, a np. jutro pod wieczór wycofuję staru ul a najego miejsce stawiam 2 nowe

Jak masz dwa ule to stary ul daj pół metra w przód , za nim ustaw nowe ule na miejscu starego, przełóż pszczoły a stary ul odstaw o metr w bok i wylotami w tył od obecnego ustawienia, zapewne nie wszystka pszczołę przełożysz bo jakieś pewnie zostaną na dennicy i ścianach ula więc po jednej pustej ramce do każdej z przestrzeni w starym ulu by reszta pszczół jakie zostaną weszły na ramki i potem strząśniesz je do nowych uli zgodnie z tym jak rodziny masz z starego ula do nowych przełożone. Z tym że pisałeś że ule nowe chciałeś mieć o 5 metrów dalej więc czy jednak możesz je postawić w miejscu starego? jeśli tak to zrób jak napisałem. Jeśli nie to tak jak napisał kolopik stary ul przewieź o 5 km dalej od pasieki dwa dni po tym jak pszczoły się tam oblecą przełóż każdą z rodzin do nowego ula ustawiając nowe ule na miejscu starego i resztę tak jak opisałem powyżej. Dwa tygodnie po przełożeniu pszczół w nowe ule możesz dać spowrotem sobie te ule już z rodzinami na starą pasiekę w nowe miejsca gdzie chcesz by docelowo stały. Spokojnie powinieneś je przy takich operacjach na akcję przewieźć. Ew. jeśli podmienisz stary ul na dwa nowe w miejscu w jakim masz teraz to po przełożeniu, z dwa dni po tym możesz o 0,5 metra każdy z uli codziennie przesuwać w kierunku w jakim mają stać docelowo te nowe ule.

Jak dam 2 nowe ule to wtedy pozostawię je w miejscu starego ula i będzie po kłopocie Do obfitych porzytków mamy jeszczę trochę czasu, a w tym tyg. zrobię sobie drugi ul i na spokojnie przełożę obie rodziny
Dzięki serdzeczne za pomoc Pozdrawiam!!!

No problem, po to jest forum by pomagać. Jak już przełożysz te pszczoły do nowych uli to ule sobie tak po dwóch, trzech dniach od przełożenia lekko rozstaw (zachowując odległość przesuwania max 50 cm na dzień) byś nie miał ula przy ulu.

DZIEKI CORDOWAN za informacje , rozumiem ze ten stary ul nalezy z ta ramka zamknac czyli daszek zalozony i zamkniety wylotek pozdro pawel

pawelpszczola, dokładnie tak ale tylko na godzinę by pszczoły weszły na ramkę.

Z kolei ja bym zaproponowałby zatwór między rodzinami zabrać i je połączyć jak będzie dużo czerwiu krytego i tak osiągnąć mega rodzinę, wówczas miodu zbierzesz więcej niż z trzech samodzielnych rodzin. W czerwcu zrobisz odkład i po sprawie. Znajomy prowadzi gospodarkę w podwójnych ulach zimując w nich dwie rodziny i łączy przed pożytkiem i ma super efekty w zbiorach miodu /co dwie matki czerwią to nie jedna/. Przemyśl a zrobisz jak będziesz uważał. Nie sztuką mieć dużo rodzin, lecz mieć duże zbiory. Pozdrawiam.

Nie bardzo rozumiem Jak mogą być 2 matki w jednej rodzinie??
Z tym połączeniem rdzin też nie jest zły pomysł bo jedna rodzina jest mocna z młodą matką a druga taka powiem szczerze lichutka troszkę