rany ja jestem noga nie pszczelarz ale tu są same herezje
od kiedy 20 maja to wczesna wiosna?
zabierasz jedną ramkę krytego czerwiu z obsiadającymi go pszczołami z paru uli pomiędzy 20 kwietnia a 10 maja dodajesz do tego po bokach parę ramek z pokarmem, matki nie musi być wcale w tym nowym odkładzie, porządnie ocieplasz, przymykasz wylotek na 1 pszczołę (można zatkać na jeden dzień zupełnie trawą), wkraplasz parę kropel silnego zapachu na przykład mięty, dajesz troszkę syropku na apetycik
możesz defacto nic więcej nie robić, za 7 tygodni jak wszystko pójdzie dobrze rodzina zacznie rosnąć a w przyszłym sezonie będzie koniem pociągowym pasieki
koniecznie trzeba regularnie dokarmiać tą rodzinę zanim nie stanie sama na nogi
ale możesz podejść do zagadnienia nieco inaczej
w 9 dniu po zesztukowaniu tej rodziny wycinasz wszystkie mateczniki ratunkowe i wkładasz ramkę hodowlaną z larwami, lub nawet wycięte paski (przyklejone pionowo do ramki hodowlanej) z jajami ze świeżo zaczerwionego plastra pobrane z dobrej rodziny od której chcesz odhodować matki.
I czekasz. Brak otwartego czerwiu zmusi rodzinę do wyciagnięcia mateczników. Mleczka będzie w bród. Bo będą się wygryzać młode pszczoły.
W 14 lub 19 dniu izolujesz mateczniki. Inaczej pierwsza matka, która się wygryzie zakłuje pozostałe.
W 21 dniu dokonujesz znowu podziału tej rodziny na odkłady. Na zasadzie jedna ramka pokarmu i jeden plaster z pszczołami z tejże sztucznie utworzonej 21 dni temu rodziny i jedna pusta odrutowana ramka w środek. Oczywiście po jednej matce również. Ocieplasz. Matka za parę dni idzie na seks
w tym czasie pszczoły powinny odbudować pustą ramkę i masz 10 nowych odkładów.
Zalecają wywieźć rodzinki weselne na odległość żeby towarzystwo nie zwiało, ale ja myślę że zatkanie trawą wylotka na 1 dzień wymusi zapomnienie starego miejsca, wspólnota już jest od 21 dni, poza tym tak się zastanawiam jakby tam dał papieru toaletowego nasączonego jakimś olejem z tactikiem to nie wiem czy pszczoły by się nie zabrały za usuwanie go z ula
Robiąc odkład masz parę momentów zupełnie bez czerwiu idealny moment na wybicie warozy do zera! Żadne mnożenie. Odkład będzie budował nowe plastry czyli uwalniasz się od chorób!
W rodzinach produkcyjnych możesz zapuszkować matkę 30 dni przed ostatnim miodobraniem aby spowodować brak czerwiu krytego. Zabrać miód i wybijać skutecznie warozę zaraz po. Po czym rodzinę produkcyjną połączyć ze zrobionym odkładem! To się nazywa gospodarka rotacyjna. Oględnie mowiąc przypomina nieco wyrojenie się (które jest naturalną strategią obronną pszczół).
Pozdrawiam