Będziesz miał dobre matki, to chętni się na nie sami znajdą. Ale musiałbyś się sam przekonać o jakości materiału u siebie i go przetestować. Nie może przecież być tak, że matka jest dobra, a następne pokolenie jest zupełnie do d...
Dobre cechy mają krzyżówki, sam popatrz, jak wyglądają Polki, a jak wyglądają Angielki. Lata najazdów, wojen, gwałtów, duże państwo rozciągające się na wiele narodowości, zrobiło swoje, a na wyspach te same geny i powstało w końcu coś, do czego nie dążymy.
Żeby mieć stabilne krzyżówki, powinieneś mieć kilka stabilnych linii pszczół, które krzyżujesz ze sobą, więc mała pasieka odpada, a do tego te linie powinny być izolowane od siebie. Dlaczego musi być duża pasieka? Bo nie utrzymasz dobrego poziomu linii, gdy będą się ze sobą krzyżować, różnorodność wewnątrz gatunku jest konieczna. Popatrz na nasze rodzime żubry, niby jest ich w Polsce ponad 1000 sztuk, ale to jest gatunek zdegradowany, pojawiają się liczne choroby genetyczne, bo jest za mała różnorodność, większość to bliska rodzina. Jedna poważna choroba i nie będzie całej populacji. Noe nie miał racji biorąc na pokład po parze zwierząt.
Co Ci zostało robić na małą skalę?
Kupić drogie matki rozpłodowe już zapłodnione, kupić mikroskop, nauczyć się zapładniać. Do tego dokupić dobre pszczoły, których trutnie będą miały dobre parametry do zapłodnienia córek matek rozpłodowych i produkować tylko te matki jednej linii. Droga zabawa, ale jaka satysfakcja!
Nie wyobrażam sobie wtedy dwóch linii w jednej pasiece, bo się tego nie upilnuje.
Ja myślę o matkach dla siebie na dwa sposoby. Albo kupić różne matki i niech się dzieje wola nieba!

A jak się któraś matka nie sprawdzi, to ją wymienię. Albo kupić wszędzie jedną linię, poczekać na dobre trutnie z własnej pasieki i wtedy dać wszędzie nowe matki do zapłodnienia z innej linii, które powinny się dobrze krzyżować.
Teraz jest dobry okres na oglądanie pszczół u sąsiadów. Dopiero teraz zobaczysz, ile tych pszczół jest. Ja się przyjrzałem dokładnie i okazało się, że wokół jest trochę małych pasiek i o jakiejkolwiek izolacji mogę zapomnieć. Będę więc chyba wspierał okolicznych pszczelarzy dobrym materiałem.
