FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 07:29 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 25 lutego 2012, 08:16 - sob 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
Właśnie tak.

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2012, 09:39 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Sól czy cukier nie mają z tym nic wspólnego,to my pszczelarze , naukowcy i rolnicy, przyczyniamy się do tej chorej sytuacji.Jedni przez obrót chorymi pszczołami drudzy przez grzebanie w genach roslin i zwierząt a ostatni przez stosowanie środków chemicznych szkodkiwych dla pszczół.To nie ja rozniosłem po świecie varroze,to nie ja produkuje GMO, a skutki tego ponoszę właśnie JA i znaczna częśc pszczelarzy w Polsce i na świecie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 13:25 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Witam
Właśnie przytargałem do warsztatu pierwszy ul i zabieram się za smutne porządki. Zebrałem trochę osypu i zalałem je wodą z płynem tak jak pisze Marcinluter. Zobaczę jutro co to z tego wypłynie...
Zrobiłem kilka zdjęć dla ludzi o mocnych nerwach https://plus.google.com/photos/11786279 ... 6527374065

Nie wiem czy na zdjęciach dobrze widać ale zauważyłem, że niektóre pszczoły były jakby ubrudzone takimi żółtymi okruszkami. Nie wiem czy to zgryziony wosk czy co, wygląda jak wosk ale nie spotkałem wcześniej takiego zachowania. Ul który zacząłem porządkować należał do tych silniejszych, które posiadałem. Kolejna rzecz którą zauważyłem, to bardzo dużo pokarmu na ramkach. Sporo jest pokarmu odkrytego. W tym ulu, który otworzyłem ułożenie martwych pszczół było mniej więcej takie: 1/4 pszczół nadal uczepiona kłębu, 1/4 gdzieś rozproszona po bocznych ramkach i nad poduszką (która u mnie robi za górną powałkę na czas zimy), a 1/2 pszczół leżała na dennicy. Zabudowa ula ciepła.

Ktoś tu poruszył temat cukru. Tak karmiłem syropem cukrowym. Ale tu zapaliła mi się teraz kolejna lampka ostrzegawcza, bo faktycznie ubiegłej jesieni korzystałem z innego cukru niż dotychczas. Do tej pory zawsze uzywałem cukru z marketów, pakowanych po 1 kg. No ale po ostatnich podwyżkach cen cukru chciałem być "sprytny" i zaopatrzyłem się hurtem w 100kg cukru pakowanych w duże 50kg wory. Był to normalny cukier spożywczy z datą ważności, z którego zawsze korzysta pobliska piekarnia. Nie mam pojęcia czy ten cukier mógł mieć jakiś wpływ na zgon pszczół ale teraz wiem, że te dwie rzeczy czyli inny cukier i pierwszy raz zastosowany kwas mrówkowy - były zmiennymi, które zadziałały tego konkretnego sezonu, a w efekcie 100% pszczół padło. Czyli coś musi być na rzeczy z tymi dwoma czynnikami, tak na chłopski rozum.

Mam teraz jeszcze dodatkowe pytanie. Co zrobić z tymi ramkami, które wyciągam z poszkodowanych uli? Czy one nadawać się będą do użytku? Tam jest sporo pokarmu i trochę szkoda... Czymś to odkazić, wysuszyć, opalić? Pytam, bo nigdy takiej zarazy nie miałem.
Ule oczywiście zdezynfekuje.

ps. ja chyba głupi jestem, wszedłem na tę stronę pszczelarstwa w Puławach ale nie widzę tam nigdzie odnośnika albo słowa o wysyłaniu pszczół do analizy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 13:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Tu się nie zgodzę zwami dlaczego drugim kolegom przeżyły wszystkie tak samo u mnie wszystkie przeżyły WINA leży gdzieś po środku tylko trzeba ją wykryć dlaczego? pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 13:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
jeśli to była mocna rodzina to ja nie chcę wiedzieć jakie były te słabe. Na moje oko widać że padły z głodu, mała rodzinka, mało zapasów, (być może matka długo czerwiła jesienią - choć to wydaje się pewne skoro wspominasz o poduszce), cukier nie ma nic do tego, twój błąd bo albo za mało zakarniłeś albo nie sprawdziłeś jesienią. Już nie wspominam o wielkości rodziny.
przeczytałem wątek od początku raz jeszcze i to kolega od ciasta jesienią. I twierdzę że to twoja wina że te pszczoły nie przeżyły, mała rodzinka, mało zapasu, matka czerwiła jesienią bo dałeś ciasto. I nie szukaj innego winnego. Kwas też mógł się do tego przyczynić.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 13:41 - pn 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
Witam, w mojej ocenie pszczoły osypały się z głodu nie widzę pokarmu są śladowe ilości czerwiu a pszczoły czerwiu nie zostawiąi nie przesuną się za pokarmem.

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 18:30 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
No właśnie zapomniałem napisać o czerwiu, bo go po prostu nie było. Nic a nic. Natomiast co do pokarmu, to jest go sporo. Tak na oko jakieś 4-5 kg, tylko że na zdjeciach akurat pokazane te uboższe ramki. Ale mogę dorobić zdjęć. Większość tego pokarmu jest niezasklepiona.. to pewnie tez jakaś wskazówka.
Według mnie to była silna rodzina. Teraz jak je wszystkie zmiotłem i wrzuciłem do wiadra 10 litrowego to osyp zajmował jakąś 1/3 wiadra.
No cóż, wiem że zawiniłem ale tak jak już wspomniałem.. ciasto co roku dawałem jesienią, taką niewielką garstkę jak już zamknąłem ul na zimę. No i nigdy nie było z tym problemów. Może dlatego, że zeszła jesień była wyjątkowo długa i ciepła, to pszczoły ruszyły z czerweniem? No nie wiem.

Przypomniał mi się jeszcze pewien "epizod" który w tej zagadce może mieć jakieś znaczenie. Więc w styczniu gdy wreszcie spadł śnieg i przysypało ule poszedłem odgarnąć śnieg z wylotków. Zauważyłem wtedy, że niektóre wylotki były całkowicie zasypane śniegiem, a na niektórych też były takie małe czapy śniegu ale od strony ula intensywnie snieg topniał. Dla mnie to wyglądało tak jakby z ula wychodziło ciepłe powietrze. Czyzby wtedy pszczoły jeszcze żyły?

Ponawiam pytanie: czy z tych plastrów mogę jeszcze korzystać czy lepiej je spalić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 19:51 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:25 - ndz
Posty: 16
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski stacjonarny y
myślę że kolego cukier podany z kwasem mrówkowym załatwił ci pszczółki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 20:10 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
U mnie znajomy w sezonie 2009/2010, tez potraktował pszczoły kwasem i 100 rodzin mu padło. Jak ktoś pisał na forum, jeżeli jest na jesieni słaba rodzina to syrop jest nie całkiem zasklepiony i to potwierdzam. U mnie też słaba rodzina nie do końca zasklepiła pokarm. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 21:48 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Mało pszczół zimowych, a i te spracowane przerobem syropu, może nie wyleczone z warozy. Nieraz karmimy na zimę pszczoły, ale nie patrzymy CO karmimy. Pszczoły w sierpniu głodują, mało czerwiu, potem szybko karmimy na zimę i w sumie zimujemy starą pszczołę z garstką, która zdąży się wygryźć we wrześniu (za mała siła na przerobienie syropu a co tu mówić o kondycji do przezimowania). Mówię "karmimy", bo i ja takie błędy popełniałem...
taka hipoteza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 22:03 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
pare lat temu tez na jesieni zastosowalem kwas mrowkowy.z 14-stu rodzin zostaly mi 4.ulozenie martwych pszczol bylo takie same,czesc na ramkach czesc po calych ulach.to byl ostatni raz kiedy uzylem kwasu i od tego czasu nie mialem spadkow rodzin.moim zdaniem przyczyna jest kwas mrowkowy,bardzo trudno jest go tak podac zeby odparowujac nie zaszkodzil pszczolom


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 22:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
tylko jak dałeś ten kwas bo różnie go podają zależy wszystko od powierzchni jego parowania i stężenia .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 23:22 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Madmax.tu masz adres. { piwet.pulawy.pl ccd. } Przeczytaj to dokładnie ,pobierz formularz wypełnij go i wyslij z próbkami,jazeli masz wątpliwosci przedzwoń do Pani Dr.Krystyny Pohoreckiej tu masz tel.81-889-32-73.A jeżeli chodzi o pokarm to spokojnie możesz go wykożystac.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 23:44 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Masz tu jeszcze drugą stronę.Instytut Ogrodnictwa Puławy Oddział Pszczelnictwa.Kominikat dotyczący CCD


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2012, 23:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
madmax, ten topniejący śnieg na wylotach to z tego że pszczoły intensywnie grzały czerw. A czerw był bo dałeś ciasto. A że jesień była ciepła to matki czerwiły dłużej, a Ty je jeszcze pobudziłeś tym ciastem. W poprzednie lata to nie było zauważalne bo zima przychodziła wcześniej. No i taka uwaga, silna rodzina zasklepi sobie prawe cały zapas, słaba nie. A to że z boków miały ramki z zapasem to jeszcze jeden twój błąd bo zostawiłeś za dużo ramek do zimowania.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2012, 00:19 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Po pierwsze, albo ja kiepsko widzę, albo te ramki są jakby czarne jak smoła???
Nie powinno się na takich już zimować, grzyby, bakterie, wirusy, może nawet pierwotniaki, pewnie wszystko już na takich znajdziesz.

Kwasy są ok, tylko nie wszyscy potrafią je właściwie zastosować, rzadziej ma tu miejsce zdarzenie losowe. Np. mrówkowego dasz za mało, nie zwalczy warrozy, odparujesz za dużo i przekroczysz pewną dawkę, zaszkodzisz pszczołom. madmax, głowy nie dam, ale jak dlla mnie odparowałeś za mało. Czy ja dobrze myślę, czy kwas mrówkowy nie powinno się stosować gdzieś w okolicach przełomu lipca i sierpnia, po karmieniu to raczej szczawiowy? Gdyby dawka tego kwasu była na prawdę wysoka, efekt byłby widoczny jeszcze jesienią.

Skoro piszesz, że rodziny były silne, a pobrały maksymalnie 8-9 kilo cukru, więcej nie chciały, to już powinna być wskazówka, rodziny były osłabione, ale nie w sensie liczebności a kondycji. To potwierdza nie zasklepiony pokarm, no chyba że bardzo późno zakończyłeś karmienie?

Co z tego że mogły długo czerwić, jak widać pokarm jeszcze miały (a podobno pobrały tylko 8-9kg), kłąb nie zatrzymał się na czerwiu, a w tym roku i dla pszczół z późnego czerwienia były warunki do oblotu, u mnie latały w końcu listopada - perwszy raz w życiu to widziałem:-). Poza tym, te gniazda były, myślę o regule, zbyt obszerne, to dodatkowo "wychłodziło" ul i tego czerwiu nie było jakoś szczególnie wiele, tym bardziej, że po osypie widać, że te rodzinki takie silne nie były. W tym roku w jednej z rodzin miałem podobnej wielkości osyp - największy w historii mojego pszczołowania. Zmartwiłem się w momencie czyszczenia dennic, ale okazało się, że p zcieśnieniu rodzina zajmuje 7+7 ostrowskich, jedna z moich najsilniejszych.

Jak dla mnie to główną przyczyną była źle zwalczana waroza, tzn, chodzi o to, że za późno zacząłeś leczyć, w sytuacji gdy jej populacja była bardzo liczna. Być może gdybyś w tym samym czasie zamiast kwasu użył apiwarolu to efekt byłby podobny. Sama waroza osłabiła pszczoły, pewnie rozniosła i wirusy, osłabione pszczoły stały się łatwym celem dla bakterii, grzybów itd. Słabe pszczoły zaczęły się sypać w momencie gdy nastała prawdziwa zima, a te co pozostały nie zdołały się ogrzać i zamarzły? Jedna z moich rodzin, która była najsilniej zawarozowana, osłabła tak, że pszczoły siedzą teraz w pięciu uliczkach, a we po karmieniu było w niej tyle pszczoły, że na dziesięciu ramkach wlkp się nie mieściła. I było podobne zjawisko jak tutaj, na ramkach z dala od kłębu siedziało sporo zastygłej pszczoły, pojedynczo, po kilka, wyglądały jakby poszły po pokarm i w tym momencie zakrzepły


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2012, 11:39 - wt 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Na pewno każdy z was ma troche racji. Dzięki za te sugestie, mam teraz niezłą nauczkę. Nie chcę się bronić ale naprawdę ta jesień i zima były dla moich pszczół jakimś pasmem nieszczęść. Wszystko się tak zbiegło jednocześnie aż do kompletnej porażki.
W poprzednie lata dawałem apibiowit, tego roku nie dałem. Tak samo z apiwarolem, który zamieniłem na kwas. Ten cukier z innego źródła. Nietypowa długa i ciepła jesień. Moje zapobiegawcze dorzucanie ciasta na jesień. W efekcie całkowita klęska.
Czyli lepiej pozbyć się tych plastrów, bo mogą tam być wirusy, grzyby? A gdyby opalić je siarką?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2012, 13:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
madmax pisze:
Nie chcę się bronić ale naprawdę ta jesień i zima były dla moich pszczół jakimś pasmem nieszczęść. Wszystko się tak zbiegło jednocześnie aż do kompletnej porażki.
W poprzednie lata dawałem apibiowit, tego roku nie dałem. Tak samo z apiwarolem, który zamieniłem na kwas. Ten cukier z innego źródła. Nietypowa długa i ciepła jesień. Moje zapobiegawcze dorzucanie ciasta na jesień. W efekcie całkowita klęska.

Juz wszystko wiesz .Za rok bedzie tylko lepiej.głowa do góry.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 02:25 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
mendalinho pisze:
Juz wszystko wiesz .Za rok bedzie tylko lepiej.głowa do góry.


To go kolega pocieszył .
a prawda jest gdzie indziej .
Na cukrze musiały byc zrobione gigantyczne wałki, skoro pszczoły nawet po cukrze padają .Pomyśl lata 2006-2012 i moze dalej wałki są robione ,ktoś sie musiał nieźle obłowić ,sprowadzając tani cukier z domieszką melasy i ,który sprzedawany był jako cukier biały. :roll:
Po normalnym cukrze białym mogę sie założyć ,że pszczoły miały by sie dobrze.
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cukier z innych stref klimatycznych sprowadza się w różnej ilości,zależnie od ceny i decyzji politycznych .
Sprowadzanie w postaci krystalicznej jest kłopotliwe,dlatego sprowadza się półprodukt w postaci płynnej,m e l a s e lub inwert i coś z tym trzeba zrobić\sprzedać .
Nie jest to zjawisko nowe ,na mój osąd cukier nie ma negatywnego wpływu na zimowle ,rodziny zimowane na "karmach" tak samo giną .
Całe zamieszanie z cukrem zostało wykreowane po to żeby gdzieś na rynku "upchnąć" karmy dla pszczół ,więc zbudowano rynek zbytu.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:31 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Zdzislaw i ta antyreklama udala sie coraz wiecej pszczelarzy uwiezylo w to i zaczeli stosowac inwerty choc moze to dobry produkt na pozne podkarmianie to i sa jeszcze co dalej podkarmiaja cukrem ja w srod nich .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
pleszek, ja karmie inwertem z prostej przyczyny - nie mam czasu na p... się z cukrem. Inwert sobie kupie jak jestem przy okazji w Lublinie. Nie muszę zamawiać i jeździć jak inni po ileś tam km czy czekać na kuriera. Po prostu brak czasu i wygoda


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:38 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi pisze:
pleszek, ja karmie inwertem z prostej przyczyny - nie mam czasu na p... się z cukrem. Inwert sobie kupie jak jestem przy okazji w Lublinie. Nie muszę zamawiać i jeździć jak inni po ileś tam km czy czekać na kuriera. Po prostu brak czasu i wygoda


Nie chodzi o to piszerz chodzi o antyreklame pare lat do tylu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Ja Cię rozumiem. Mi nie trzeba reklamy czy antyreklamy. Gdyby mi ktoś dał gotowy inwert i cukier do wyboru to w pierwszym roku spróbował bym inwetru (częściowo na kilku ulach) Jeżeli było by ok to cukier do dostawki. Jak nie ma różnicy i nie odbija się to na zimowli i zdrowiu pszczół to po ch... sobie komplikować życie? Tak samo jak spróbuję tej koli do warozy. 1-2 rodziny można spróbować. NO coś trzeba robić. O czym będziemy pisać na forum?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 08:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Inwerty czy izoglukozy--wygodniejsze .
Cukier--tańszy .

Decyzja należy do pszczelarza.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 09:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Zdzisław. pisze:
Inwerty czy izoglukozy--wygodniejsze .
Cukier--tańszy .

Decyzja należy do pszczelarza.


Zdzisław., ja mówię tak - papier wszystko przyjmie. Tak jak nie wiemy co mamy w wiadrze, tak samo nie wiemy co mamy w cukrze. Cukier tańszy to fakt, ale więcej roboty. Jak dla mnie zimowla bez różnicy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 10:18 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi pisze:
Zdzisław. pisze:
Inwerty czy izoglukozy--wygodniejsze .
Cukier--tańszy .

Decyzja należy do pszczelarza.


Zdzisław., ja mówię tak - papier wszystko przyjmie. Tak jak nie wiemy co mamy w wiadrze, tak samo nie wiemy co mamy w cukrze. Cukier tańszy to fakt, ale więcej roboty. Jak dla mnie zimowla bez różnicy.


Powiedz czy w twojej okolicy sieja teraz gorczyce bo ona z inwertem moze krysralizowac i dlatego musze dawac cukier co nie oznacza ze on jest leprzy do zimowli .Jeden kawalek gorczycy przestal kwitnac a juz widze nastepny zaczyna kwitnac jest cieplo pewnie nektaruje po juz pszczoly nosza zolty pylek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 10:46 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pleszek pisze:
Powiedz czy w twojej okolicy sieja teraz gorczyce bo ona z inwertem moze krysralizowac i dlatego musze dawac cukier co nie oznacza ze on jest leprzy do zimowli .Jeden kawalek gorczycy przestal kwitnac a juz widze nastepny zaczyna kwitnac jest cieplo pewnie nektaruje po juz pszczoly nosza zolty pylek.


Kolego cukier o zawartości 99,80% sacharozy to najlepszy pokarm dla pszczół na zimę. Kiedyś nikt nie pisał o HMF ,ludzie gotowali syrop ,przypalali i pszczoły żyły .Co sie nagle zmieniło ,że wszyscy piszą o HMF w cukrze? Skoro wytwarza sie on w 180stopniach C w sacharozie?
Otóż w tych sprowadzanych cukrach gdyby była melasa i inne związki , to ona potrafi "nabrać" HMF-u nawet w niższych temperaturach . To tyle odnośnie cukru,a co do inwertów tam dopiero znajdziemy związki ,które w takim samym stopniu szkodzą pszczołom co cukier z dodatkami .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2012, 10:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
pleszek pisze:
Powiedz czy w twojej okolicy sieja teraz gorczyce bo ona z inwertem moze krysralizowac i dlatego musze dawac cukier


pleszek
, nie widziałem gorczycy dlatego spokojnie podaję inwert. Wiem że to potrafi skrystalizować.

MB33 pisze:
Kiedyś nikt nie pisał o HMF ,ludzie gotowali syrop ,przypalali i pszczoły żyły


MB33, kiedyś wszystko było inne i to nie ma co porównywać. Co byś nie wziął to nie ma porównania. Niestety pieniądz zaczyna rządzić światem i dla pieniądza ludzie ogłupieli i potrafią posunąć się naprawdę do drastycznych rozwiązań bez względu na skutki uboczne. Zobacz ostatni przykład alkoholu z Czech. Alkohol do produkcji płynu do spryskiwaczy. Co myślisz że oni nie wiedzieli co robią? Po prostu kasa i pewnie za dużo dali :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2012, 21:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
A czy ktoś się zastanowił na temat inwertu pod kątem zgodności z naturą pszczoły? Pszczoła każdy nektar, który przynosi kilkukrotnie przerabia zanim zostanie przerobiony na miód i zasklepiony. Inwerty są gotowe, że pszczoły przekładają inwert w komórki. Czy coś takiego nie jest zgodne z naturą pszczela? Bo mi się wydaje, że tak. A tak jak nie raz było pisane pszczoły uczą pokory nawet najstarszych pszczelarzy a pod niektórymi sprawami w pędzie nowości warto nieraz spojrzeć na wstrzemięźliwość starych pszczelarzy, którzy za nim się na coś skuszą na całą pasiekę to wypróbują nowość na kilku rodzinach.


Pozdrawiam SL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2012, 21:42 - wt 
fb01667 pisze:
A tak jak nie raz było pisane pszczoły uczą pokory nawet najstarszych pszczelarzy a pod niektórymi sprawami w pędzie nowości warto nieraz spojrzeć na wstrzemięźliwość starych pszczelarzy, którzy za nim się na coś skuszą na całą pasiekę to wypróbują nowość na kilku rodzinach.

Racja. Racja i Święta prawda. Wynalazki będziesz chwalił dopuki nimi d. nie zmoczysz. Ale, ale to nie reguła bo gdyby była to pszczelarzy by w takiej ilości nie było ino kilkudziesięciu bartników.


Na górę
  
 
Post: 02 października 2012, 22:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
kolopik pisze:
fb01667 pisze:
A tak jak nie raz było pisane pszczoły uczą pokory nawet najstarszych pszczelarzy a pod niektórymi sprawami w pędzie nowości warto nieraz spojrzeć na wstrzemięźliwość starych pszczelarzy, którzy za nim się na coś skuszą na całą pasiekę to wypróbują nowość na kilku rodzinach.

Racja. Racja i Święta prawda. Wynalazki będziesz chwalił dopuki nimi d. nie zmoczysz. Ale, ale to nie reguła bo gdyby była to pszczelarzy by w takiej ilości nie było ino kilkudziesięciu bartników.[/quote

Kolopik święta prawda to co piszesz dlatego postęp jest potrzebny bo gdyby nie to , to zapewne jeszcze dzisiaj byśmy skakali po dziuplach wybierając miód. Tylko mi chodzi o to, że nowości trzeba używać, testować, sprawdzać i sprowadzać, tylko z rozumem.
Bo nie jest sztuką, nie znając czegoś wprowadzić, użyć i później płakać na wiosnę mając takie zmartwienie jak kolega, który jest założycielem tego postu. Przecież nikt, oczywiście abstrahując i przejaskrawiając, słysząc że ktoś warrozę zwalczał muchozolem tego nie zrobi. Specjalnie tak ująłem to mając na myśli, że trzeba mieć głowę i rozum na karku a nie wpadać w ,,owczy pęd '' .Ja jestem młodym pszczelarzem o otwartym rozumem i chęciami. Ale mam takich znajomych pszczelarzy, którzy właśnie mi wpajają taki ,, rozumny postęp''

Pozdrawiam SL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2012, 22:37 - wt 
fb01667 pisze:
Ale mam takich znajomych pszczelarzy, którzy właśnie mi wpajają taki ,, rozumny postęp''

Czyli dobrze "jarzysz", "iść do przodu, na miny uważać". POWODZENIA.
-kolopik-


Na górę
  
 
Post: 18 października 2012, 08:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Panowie ja jestem technologiem żywności, rozmawiałem z kolegami z mojego roku pracującymi w jednej z cukrowni , niech nikt nie gada tu głupot i głupotem że technologia się nie zmieniła że wszystko jest po staremu tak jak było 20 lat temu, bo to tak jak by mówić że fiat 125 i najnowszy passat to takie same auta i ta sama technologia, bo łączy jest tylko to że mają 4 koła i silnik wszystko pozostałe jest już inne - dla pszczół gorsze.
Nie wiem czy w każdej cukrowni tak jest ale to i tak nie ma znaczenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 14:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
vitara pisze:
Tytuł: Re: Pszczoły osypały się w 100% - co dalej?
PostZamieszczono: 2 paź 2012, o 21:37
Offline

Rejestracja: 31 gru 2011, o 10:31
Posty: 1208
Lokalizacja: pow kraśnicki/Ludmiłówka
Ule na jakich gospodaruję: Wielkop. leżak
fb01667 pisze:


Witara też jestem technologiem żywności i pracuję w zawodzie. Jeśli chodzi o cukrownie to sam proces technologiczny raczej nie uległ zmianie. Co najwyżej powstały nowe lnie technologiczne zwiększające wydajność i tempo produkcji.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 15:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lutego 2012, 16:53 - pn
Posty: 271
Lokalizacja: Świętokrzyskie-Kielce
Ule na jakich gospodaruję: WLKP.WZ.WP.
Najlepiej karmić inventem wtedy nie trzeba się zastanawiać nad składnikami cukru.A poza tym z inventem jest łatwiej.Nie trzeba gotować syropu co na większe pasieki jest uciążliwe.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 16:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Bażant001 pisze:
Najlepiej karmić inventem wtedy nie trzeba się zastanawiać nad składnikami cukru.


Obawiam się, że się mylisz. W przypadku gotowych syropów (zwłaszcza pochodzących z przeróbki skrobii) szczególnie istotne jest sprawdzenie składu.

Bażant001 pisze:
A poza tym z inventem jest łatwiej.Nie trzeba gotować syropu co na większe pasieki jest uciążliwe.


Tu masz 100% racji, na pewno jest łatwiej i mniej roboty.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 16:31 - czw 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Mam pytanie do kolegów technologów.Czy z punktu energetycznego kg cukru jest równoważny kilogramowi inwertu?Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 16:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
jędruś,
to jest pytanie do fizjologów pszczelich :), jak sobie pszczoła radzi z wielocukrami i jakim kosztem energetycznym (syropy "skrobiowe")

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 18:02 - czw 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
1kg Inwertu zawiera 0.75...079 cukru.

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 18:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
miecio pisze:
vitara pisze:
Tytuł: Re: Pszczoły osypały się w 100% - co dalej?
PostZamieszczono: 2 paź 2012, o 21:37
Offline

Rejestracja: 31 gru 2011, o 10:31
Posty: 1208
Lokalizacja: pow kraśnicki/Ludmiłówka
Ule na jakich gospodaruję: Wielkop. leżak
fb01667 pisze:


Witara też jestem technologiem żywności i pracuję w zawodzie. Jeśli chodzi o cukrownie to sam proces technologiczny raczej nie uległ zmianie. Co najwyżej powstały nowe lnie technologiczne zwiększające wydajność i tempo produkcji.


no ja tez jestem technologiem i praktykuję także w zawodzie
skoro wiesz lepiej niech bedzie że masz rację
tempo produkcji zwiększa się w każdym zakładzie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2012, 19:29 - czw 
vitara pisze:
vitara pisze: Tytuł: Re: Pszczoły osypały się w 100% - co dalej?PostZamieszczono: 2 paź 2012, o 21:37 OfflineRejestracja: 31 gru 2011, o 10:31Posty: 1208Lokalizacja: pow kraśnicki/LudmiłówkaUle na jakich gospodaruję: Wielkop. leżak fb01667 pisze:

Kolego. Coć Ci się nie tak ułożyło. Co moje dane rejestracyjne mają do tego Tematu ?


Na górę
  
 
Post: 18 października 2012, 19:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Bażant001 pisze:
Najlepiej karmić inventem wtedy nie trzeba się zastanawiać nad składnikami cukru.A poza tym z inventem jest łatwiej.Nie trzeba gotować syropu co na większe pasieki jest uciążliwe.

Jest tyle róznego rodzaju inwertów na rynku że kazdy może podjąć decyzje sam i na swoja odpowiedzialnośc. Ja przeanalizowałem rynek i wybrałem inwert na bazie buraka cukrowego a wiec sacharozy.Według moich kryterium inwert nie moze w swoim składzie zawierać żadnych wielocukrów, a zawartość HMF(hydrometylofurfural) nie moze przekraczać 20mg/1kg.stosunek glukozy do fruktozy 1:1 lub 1:1,25 co znacznie niweluje mozliwość krystalizacji inwertu w plastrze.Za wymagania trzeba zapłacić ale można dostać tańsze inwerty.Hej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 03:27 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Panowie, co ja tu będę dużo pisał. W tym roku syrop 2:1 z cukru Diamant zakupionego w Eurocashu to już prawie "miód" a szybkość pobierania go przez pszczoły przypomina czasy z ubiegłego wieku.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 07:45 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
polbart pisze:
Panowie, co ja tu będę dużo pisał. W tym roku syrop 2:1 z cukru Diamant zakupionego w Eurocashu


Panowie, co ja tu będę pisał. W tym roku syrop 3:2 z cukrowni Krasnystaw.
W ubiegłym roku - inwert z Kłobucka w części się skrystalizował ale przeżyły.
Wiosna nas zweryfikuje.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 08:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No widzisz komeg, a ja na apifortunie i nic nie skrystalizowało. Może miałeś domieszkę gorczycy.

Masz racje, przyjdzie wiosna to będziemy rozmawiali co i jak i znowu co niektórzy będą się przekomarzali że to wina tego czy tamtego.
A to inwert nie o takim składzie, a to cukier nie z tej cukrowni - no ale o czymś pisać trzeba, a ilu użytkowników tyle pomysłów i opinii.
Aby do wiosny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 08:11 - pt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
ja od lat karmię cukrem i nie widzę negatywnych skutków, z rozmów z rożnymi pszczelarzami wynika że nie mają kłopotów zimując na cukrze i to z rożnych cukrowni (niektórzy np z Ukrainy)
Inwert jest na pewno wygodniejszy jak się go podaje z wiadrach ale też z drugiej strony jak się jest nastawiony na cukier i ma odpowiednie urządzenia to też szybko idzie rozpuszczanie cukru


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 20:15 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Od lat karmili cukrem i bylo dobrze pszczoly nie narzekaly dlaczego teraz tak wszyscy cukier krytykuja. Cukrem zakarmiam od kad mam pszczoly i z tego powodu nie mam problemow chodz jest troche wiecej pracy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 20:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
pleszek, ja bym na to nie zwracał uwagi i w ogóle temat zakończył. Każdy karmi czym uważa. Jednemu odpowiada cukier, innemu inwert i co tu dyskutować. Ważne żeby nasze dziewczyny miały się dobrze, pięknie i zdrowo przezimowały i od wiosny ostro wzieły sie do roboty :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2012, 22:33 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Panowie, co ja tu będę pisał. W tym roku syrop 3:2 i na pierwszy rzut oka jakiś lepszy ten cukier nie przypominam sobie takiej łagodności pszczół ,pszczoły się cieszyły nie myślały ,żeby gonić do sąsiadek po darmowy nektar ,takiej szybkości w pobieraniu , takiej siły po przerobie , jaka była siła półtora miesiąca temu taka jest teraz .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji