FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Padła mi większość rodzin :-(
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=6798
Strona 1 z 1

Autor:  jacekni [ 19 marca 2012, 12:36 - pn ]
Tytuł:  Padła mi większość rodzin :-(

Witam, w sobotę zrobiłem mały przegląd w mojej malutkiej pasiece (6 uli) i oczom ukazał się tragiczny obraz. W sumie pozostał tylko jeden pełny ul, dwa w ilości znacznie mniejszej jeżeli chodzi o ilość pszczół, tzn, w jednym zdecydowanie mniej niż połowa przetrwała, w drugim po prostu garstka, ale jest wśród nich matula :-) W pozostałych ulach zobaczyłem sporo pleśni na ramkach i pusto. Wszystkie pszczółki padły. Dennice zapełnione zdechłymi owadami. Robiłem ot samo, co w poprzednim roku jesienią, a zeszłej wiosny wszystkie rodzinki przetrwały bez uszczerbku. jedyna różnica, to jest to, że tej jesieni podkarmiłem je inwertem(francuskim), a nie jak wcześniej roztworem wody z cukrem. Myślę, jednak, że to nie jest przyczyną...
może macie jakieś sugestie, co się przydarzyło moim pszczółkom ..

Autor:  adriannos [ 19 marca 2012, 13:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

jacekni pisze:
. Dennice zapełnione zdechłymi owadami.


Pszczoła nie zdycha. Pszczoła pada, umiera.

Jeśli jest pleśń, to miałeś prawdopodobnie nieodpowiednią wentylację. Za duże gniazda. Ja już któryś rok z rzędu zimuję na inwercie i sobie żyją. Fakt, że zużywają go więcej jak typowego cukru, że potrafi się w komórkach zrobić ala skrystalizowany, biały niczym galareta i muszą go wodą potem rozcieńczać, lecz to chyba nie było przyczyną.
Wstaw zdjęcia uli i ramek. Opisz ile łącznie osypu było na dennicach. Powiedz czym leczyłeś na jesieni, czy występują u ciebie choroby zjadliwe, czy u ciebie lub w okolicy występowała w lecie i na wiosnę nosemoza. Czy nie było oprysków, jeśli je na przykład wywoziłeś.
Te dwie słabsze rodzinki zakwalifikuj do połączenia. Pozostaw matkę z tej silniejszej. Druga .... PA PA. Pokarmu nie proponuję zostawiać z tych padłych rodzin. Wytnij i pokarm do butli, niech procentów nabiera. Wosk do przetopienia. Ramki opal i można ponownie je wykorzystać.
Szczerze ci współczuję.

Autor:  BoCiAnK [ 19 marca 2012, 13:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

Najprawdopodobniej osypały się z głodu nieodpowiednio dobrane gniazdo do ilości pszczół świadczy o pleśni i złej wymianie powietrza
Nie ma co gdybać lepiej zaopiekuj się tą jedną i tymi matkami mogą się Ci przydać
ule pościeśniaj do odpowiedniej ilości i podaj ciasto by im pokarmu nie brakło
ułożenie gniazda jesienią i odpowiedni zapas pokarmu to 50% sukcesu w przypadku silnych rodzin to 8-9 ramek i min 15kg inwertu nie liczac tego co już miały

Autor:  Pawełek. [ 19 marca 2012, 15:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

ja bym ciasto teraz odradzał, bo i tak są wyczerpane, a ciasto będą musiały jeszcze przerobić i kicha z karmicielek, a teraz one będą najważniejsze, jak masz czyste ramki z pokarmem, bez pleśni, kału to odkaź i daj im (jeśli mają mało pokarmu). I niech się spokojnie rozwijają. One teraz potrzebują ciepła i jak najmniejszej ilości pracy.

Autor:  marian [ 19 marca 2012, 15:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

Pawełek pisze:
jak masz czyste ramki z pokarmem, bez pleśni, kału to odkaź i daj im (jeśli mają mało pokarmu). I niech się spokojnie rozwijają. One teraz potrzebują ciepła i jak najmniejszej ilości pracy.



W jaki sposób można odkazić ramki z pokarmem?

Autor:  jacekni [ 19 marca 2012, 15:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

Dzięki Wam za podpowiedzi.
adriannos prosił o fotki, niestety nie mam już tych ramek, ule wyczyszczone dokładnie z resztek pszczół. W dwóch ulach dennica była zapełniona na maxa zdechłymi pszczółkami, w jednej z tych słabszych, było ich na dennicy, powiedział bym w normie jak to po zimie. Nie wywoziłem ich nigdzie, jest to mała stacjonarna pasieczka. Na jesień karmiłem invertem w ilości ok. 16 kg na ul, więc nie powinny być głodne, a miały jeszcze swój miodek pierzgę w ramkach. Teraz te, które przeżyły mają w plastrach jeszcze sporo pokarmu z jesieni, więc nie muszę chyba dokarmiać. No nie wiem, ale tak mi się wydaje. Przeciwko warrozie używałem 3x apiwarolu, ścieśniłem do 7-8 ramek na jesień, więc wydawało by się, że powinno być ok. Teraz w tych osłabionych ulach ścieśniłem jeszcze bardziej.
Chyba będę musiał faktycznie z tymi matulami, a zwłaszcza ta jedną coś zrobić, ale nie wiem co. No, bo gdybym połączył obie słabe rodzinki, to niestety jedna z nich chyba musi iść na stracenie, a szkoda mi to robić.
Dzięki raz jeszcze....

Autor:  Pawełek. [ 19 marca 2012, 15:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

viewtopic.php?f=14&t=2397&p=32229&hilit=odka%C5%BCanie+ramek#p32229
najlepsze słonce, siarkowanie, kwas octowy.

Autor:  MB33 [ 19 marca 2012, 21:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

BoCiAnK pisze:
Najprawdopodobniej osypały się z głodu nieodpowiednio dobrane gniazdo do ilości pszczół świadczy o pleśni i złej wymianie powietrza

Witam
Z głodu pszczoły nie osypują się na dennicę tylko zostają na ramkach ,a przynajmniej część . Miał ścieśnione gniazdo 7-8 ramek i pełne dennice pszczół i sporo pokarmu nad głową. To nie jest to o czym kolega pisze.
Po prostu zasypało mu wylotki w tym roku ,a na drugi dzień zaczął się ten puch powoli roztapiać to wystarczy do osypania się pszczół przy złym ułożeniu gniazda i złej wentylacji niedopasowanej do ula .
jacekni pisze:
Dzięki Wam za podpowiedzi.


Napisz jeszcze jakie masz ule i jak zimowałeś pszczoły (opisz jak ułożyłeś gniazdo i gdzie były wentylacje)

Pozdrawiam Tomek

Autor:  jacekni [ 20 marca 2012, 15:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

Miodomir pisze:
BoCiAnK pisze:
Najprawdopodobniej osypały się z głodu nieodpowiednio dobrane gniazdo do ilości pszczół świadczy o pleśni i złej wymianie powietrza

Witam
Z głodu pszczoły nie osypują się na dennicę tylko zostają na ramkach ,a przynajmniej część . Miał ścieśnione gniazdo 7-8 ramek i pełne dennice pszczół i sporo pokarmu nad głową. To nie jest to o czym kolega pisze.
Po prostu zasypało mu wylotki w tym roku ,a na drugi dzień zaczął się ten puch powoli roztapiać to wystarczy do osypania się pszczół przy złym ułożeniu gniazda i złej wentylacji niedopasowanej do ula .
jacekni pisze:
Dzięki Wam za podpowiedzi.


Napisz jeszcze jakie masz ule i jak zimowałeś pszczoły (opisz jak ułożyłeś gniazdo i gdzie były wentylacje)

Pozdrawiam Tomek


Są to ule wielkopolskie, a gniazdo ułożone było wg zasad podanych zarówno w książkach o pszczelarstwie (bo jestem raczej niezbyt doświadczonym pszczelarzem), jak i instrukcji znajomego pszczelarza z kilkudziesięcioletnim stażem. W tym momencie nie pamiętam jaka była kolejność ramek, ale wg instrukcji jak pisałem powyżej.
Co do wentylacji, to wlotka była otwarta całą zimę, oczywiście był to nieduży wlot powietrza, ale miałem pod daszkiem włożona folię i troche starych swetrów do zwiększenia izolacji cieplnej od góry. Może to przez to nie było odpowiedniej cyrkulacji powietrza? Chociaż rok temu miałem w podobny sposób zabezpieczone ule i wszystkie rodzinki przetrwały w bardzo dobrej kondycji zimę....

Autor:  MB33 [ 20 marca 2012, 18:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Padła mi większość rodzin :-(

Myślę ,że na 99% pszczoły padły z tego powodu ,jeszcze jak masz ule styropianowe to tym bardziej.
Pozdrawiam Tomek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/