FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
brak matki mateczniki ratunkowe http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=6962 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | bza5 [ 10 kwietnia 2012, 15:36 - wt ] |
Tytuł: | brak matki mateczniki ratunkowe |
Witam, dzisiaj zauważyłem jak przeglądałem jedną rodzinkę że nie ma czerwiu otwartego i są mateczniki ratunkowe w stadium poczwarki a jedne wyglądał na wygryziony i prawie już zgryziony przez pszczoły. Ostatni raz zaglądałem do tej rodzinki 17 marca więc zaraz będzie miesiąc i się zastanawiam czy to ja mogłam gdzieś matkę zadusić czy może one same ją chciały wymienić bo jeśli ja to już dawno nie powinno być mateczników a czerw matek był w stadium predpoczwarki i poczwarki. Wiem że powinienem połączyć tą rodzinę z inną ale jeśli się matka tam wykluła i gdzieś śmiga to co będzie przy połączeniu tej rodziny z rodziną z matką? W bezmatku jest jeszcze trochę czerwiu na wygryzieniu. I jak będę łączył to bezmatka mam dołączyć do rodziny z matką ale czy mam je wtedy gdzieś wywieźć bo jak połączę na pasieczysku to pszczoła lotna wróci do starego ula. Proszę o pomoc i dziękuje |
Autor: | Cordovan [ 10 kwietnia 2012, 18:16 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
bza5, jak by matkę chciały ci pszczoły wymienić to miałbyś może z dwa mateczniki nie więcej, skoro jest więcej to nic innego tylko matkę ubiłeś przy przeglądzie. Z pewnością młoda matka biega już gdzieś po plastrach. Moim zdaniem powinieneś ją odszukać dokładnie przeglądając ramki bo nawet młodą matkę idzie znaleźć wśród pszczół, zlikwidować ją a następnie rodzinę połączyć z inną ale dopiero na drugi dzień po zlikwidowaniu matki i upewnieniu się, że nastał w rodzinie stan osierocenia. W przeciwnym wypadku jak nie połączysz młoda matka zacznie walić ci na trutowo i za jakiś czas stracisz całą rodzinę. Jak już połączysz bezmatek z rodziną w której masz matkę to ul w którym miałeś bezmateczną rodzinę zabierasz z pasieki ew. odstawiasz go na drugi koniec odwracając wylotem w tył. ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 10 kwietnia 2012, 18:23 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
Cordovan, ta matka sama padła, pisze że zaglądał 17 marca do ula, matkę wychowasz w dwa tygodnie, więc za dużo czasu od tamtej pory, do dzisiaj powinny być wszystkie mateczniki wygryzione, bza młodą musisz wyszukać (przesiewanie przez kratę nic Ci nie da bo to pewnie mikrusek ze starej jakiejś larwy i przelezie przez kratę), przeglądasz dokładnie ramka po ramce, jak znajdziesz toto to łącz. jak nie znajdziesz to też łącz ale wyrównaj zapachy wstaw rodzinę za zatwór innego ula, niech się same połączą. |
Autor: | Colorato [ 10 kwietnia 2012, 19:12 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
to nie jest takie proste żeby matka z dnia na dzień padła po tym okresie mogło być tak że ją lekko przygniótł czy coś takiego i już nie dawała rady pszczoły też to padła a teraz najlepiej żebyś dał im ramkę z młodym czerwiem niech mają co karmić i niech na tym pociągną mateczniki a tamte zetnij jeżeli na tej ramce odciągną matki nie ma to zostaw sobie 1 ładny i unasienni się bo na 100% są już jakieś trutnie bo u siebie zauważyłem dzisiaj przy przeglądnie do jak u mnie są to w twoim rejonie też |
Autor: | bza5 [ 10 kwietnia 2012, 19:24 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
Już sobie jakoś poradziłem, rodzinkę połączyłem z inną, ramki złączyłem razem czerw do czerwiu i tak dalej. Na początku troszeczkę pokrzyczały ale za chwilę zrobiła się cisza i spokój tylko delikatne bzyczenie jak u innych rodzinek. Zobaczymy co będzie jutro jak się będą zachowywać, a matki nie szukałem jak się wygryzła nawet kilka dni temu to się nie unasienni więc tak myślę że pszczółki ją skasują. Dzięki za rady, ale nie chciałem już czekać. Może źle nie wyjdzie. Pozdrawiam |
Autor: | sali [ 10 kwietnia 2012, 19:34 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
polbart juz matki choduje a wy kazecie chłopakowi łaczyć rodziny trutne juz lataja w silnych rodzinach nie jest zle unasieniła by sie |
Autor: | Pawełek. [ 10 kwietnia 2012, 19:51 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
Panowie tylko z jego rodziną jest taki maly myk że większość pszczoły w tej rodzinie to pszczoła zimowa, a ta za kilka-kilkanaście dni padnie i co wtedy z waszymi matecznikami?? |
Autor: | miły_marian. [ 10 kwietnia 2012, 19:56 - wt ] |
Tytuł: | Re: brak matki mateczniki ratunkowe |
Jakjuż zgryzają mateczniki to napewno jest matka w tym ulu i ją ciezko znalesć bo teraz jest ciepło i mogła już polecic na spotkanie z chłopakamy. Matka na 4 lub 5 dzień wylatuje na oblot rozpoznawczy. Ja bym ci radził z tej rodziny wziosć ładnie odbudowano ramkie i włożyc do najsilniejszej w twojej pasiece rodziny zeby matka zaczerwiła i po 3 dniach spowrotem dać tą ramkie tej rodzinie jak pociogną mateczniki to jest pewne ze matki niema a jak nie pociogną to juz za pare dni nowa matka bendzie czerwić i po 9 dniach bendziesz wiedział czy matka czerwi na pszczoły czy na trutnie. A łonczenie jestryzykowne bo młoda matka jest silniejsza i moze pokonać starą matkie. A jak bendzie czerwic na trutnie to jeszcze wiekszy kłopot. Popzdrawiam miły_marian |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |