FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam kolegow prosze o odp czy ktosjuz doklada ramka kiedy najlepiej dzieki paczac na pogode cieplo ma byc

Ja także z tym samym pytaniem , kiedy można zacząc dokładac ramki i jeszcze jakie ? (z węzą czy susz ) za duzo suszu to ja nie posiadam bo to mój 1 rok .

_________________
Tak czy owak firma Nowak

Jak masz na czarno wszystkie uliczki smiało możesz włozyć.Pogoda raczej się już ustabilizowała.Na razie susz jak zobaczysz że masz juz więcej młodej pszczoły(zaczną pobielać plastry) możesz dać węzę Pozdrawiam

koledzy tak jak wam radzi mendalinho jeśli pszczołą jest na czarno na ramkach śmiało można dokłądać na skraj ramki ze suszem z węzą bym poczekał jeszcze 10-14 dni ;-P

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

dzieki za odp

Drodzy koledzy, po dzisiejszym przeglądzie odkladów sierpniowych , ktore obsiadają po 5 ramek "na czarno" stwierdziłem na 3-ch ramkach 70% powierzchni ramiki znajduje sie czerw glownie zamkniety i 2 okrywowe pełne pyłku i syropu.Podac im po 1 ramce suszu? Czy nie
zaziębie czerwiu ta ramka?Dodam , że mieszkam na polnoc od lublina i w tym momecie kwitnie w pełni wierzba iwa.Szkoda mi bylo łączyć te odklady bo matki pieknie czerwia.(czerw zwarty)

michal92, ja dałbym po dwie ramki suszu na rodzinę, po jednej z każdej strony czerwiu, bo teraz hamujesz już im rozwój, bo przybywa nektaru ale miejsca na czerw ubywa.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

A nie odbije sie to na schlodzeniu gniazda?
W.Ostrowska pisze zeby zaczac poszerzac gniazda suszem jak zaczna kwitnas sady owocowe, to ja juz nie wiem co o tym myslec?:[

Po jednej ramce suszu-dokładnie
Tylko nie między czerw.
Pozdrawiam Tomek

Ja tez się wychowałem na Ostrowskiej ale niektore informacje tam zawarte są dzisiaj nieaktualne.
Po pierwsze Ona pszczelarzyła w najzimniejszym regionie kraju a po drugie dzisiejsze pszczoły i metody gospodarki znacznie przyśpieszają rozwój.
Są więc nawet do 30 dni przesunięcia w wykonywania niektorych zabiegów

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Teraz mozna dawac ramkie suszujak na ostatniej ramce jest kilkanascie pszczółek bo jak zaglondamy to jedna trzecia jest w polu. Trzeba odsklepiać zimowe zapasy tak 1 ramkie na tydzień. Teraz można mieć rodzine bardziej luzno niz w zimie bo pszczoły są aktywne i muszą mieć wiencej miejsca na ramce. Ja mieszkam na ślosku i juz dałem po 3 ramki na rodzine. trzy rodziny już ma na dwóch korpusach10 na 10 i tam jest na 12 ramkach czerw. Pozdrawiam miły_marian

Witam
To prawie jak u Pana Leszka .
Pozdrawiam Tomek

Ja wczoraj robiłem przeglądy takie pobierzne tam gdzie było brak to dokładałem po ramce suszu a mam jedną silną rodzinę to dałem im dwie ramki z węzą i jedną z suszem są już na dwóch pełnych korpusach to dziś z ciekawości zajrzałem do nich jak sobie radzą z węzą a tu zdziwienie już prawie odbudowane nie wiem czy za kilka dni dawać im trzeci korpus czy zabierać ramki z czerwiem i wzmacniać inne rodziny. Czekam na rzepak w okolicy z 20 ha będzie

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

ślask a lubelskie to chyba roznica w pogodzie?

Ja mieszkam 60 km od Zakopanego temp. jest w granicy 12 st.C i jak na razie nie odważyłem się zaglądać i dokładać ramki do moich uli, nie chciałbym zaziębić czerwiu.
Czytałem że chcąc grzebać w ulu w gnieździe powinna być temp. co najmniej 16 st.C. Mam rację?

Dziwię się, że wstydzisz się miejsca zamieszkania. To może przeprowadź się do Paryża albo Moskwy. Ja mieszkam w przeciwieństwie do Ciebie na południe od Lublina. Dziwi mnie Twoje spostrzeżenie o pełności pyłku w gnieździe bo u mnie zarówno w Ludmiłówce jak i Sadurkach pyłku po oblotach nie było, dopiero teraz zaczynają intensywnie nosić i matki czerwić.
O poszerzaniu gniazd, przynajmniej w obu moich pasiekach narazie nie ma mowy. Dzisiaj zajżałem do uli i tam jest narazie przedwiośnie.

Kolego , ja mam od początku marca pożytek z leszczyny która kwitnie 5m od uli a jest tego z kilkanaście sztuk , po za tym co roku sadze kilkaset szt. krokusów które kwitną przed leszczyna , w tym roku je wykorzystały w 100%.Wierzba iwa kwitnie w pełni ,co 2 pszczoła wlatuje z pyłkiem, w ulach na każdej ramce jest masa pyłku i czerwiu. Kolego o czym Ty mówisz pisząc ze w ulach jest przedwiośnie?

Piszę o tym, że u nas wszystkie obecne pożytki to pożytki rozwojowe i do dodawania ramek jeszcze daleko, jeszcze w gniazdach jest za dużo zimowych zapasów (dlaczego ? powinieneś wiedzieć) a noszenie pyłku przez prawie 90 % wracających pszczół świadczy o intensywnym rozczerwianiu matki. I tam ma być ciepło. Nie podniecaj się tym co piszą koledzy ze Sląska i płd-zach Polski, bo tam całkiem inny klimat.

Uchylam dennice i widze czy pszczoły wiszą pod ramkami czy nie. Jak na dole jest tyle pszczół ze nie widać ramek to wtedy bez obaw że wychłodze gniazdo, dodaje ramki z suszem.

Pytalem dzisiaj znajomego jak tam pszczoly , a on mi na to ze swietnie w kazdej rodzinie poszerzyl gniazdo. Sorki kolego ale jak bedziesz zwlekal z dokladaniem ramek na czerw to z rzepaku male szanse ze cos wezmiesz(zahamujesz rozwoj)

Widzisz Kolego u mnie rzepaku ani tu ani tu nie ma. Pierwzszy miód mogę mieć z mniszka ale w tym roku wątpię. Dopiero lipa i gryka choć moje pasieki stoją w zagłębiach malinowych.
A znajomych nie pytaj bo oni zawsze będą chcieli być lepszymi od Ciebie.

To moj bliski znajomy ,wiec nie klamie. A co do lipy i gryki to w takim wypadku nie musisz pobudzac same dojda do siły

U mnie jest podobnie. Pogoda do niczego.

Zgadzam się w zupełności z tym co pisze kolopik, u mnie praktycznie od oblotów było kilka dni w których pszczoły mogły na masową skalę coś przynieść do uli. Matki dopiero od niedawna intensywnie czerwią, wczoraj prawie każda pszczoła wracała z pyłkiem. Dziś już paskudna pogoda, pochmurno i coś kapie. W poniedziałek wielkanocny jak chwilę wyszło słońce mimo że było zimno, w koło uli było aż czarno od pszczół, zbierały wodę gdzie tylko mogły. U nas dopiero zaczyna się wiosna i to bardzo powoli.

W przyszłym roku po oblocie ustaw w pasiece małe poidełko, takie o pojemności 2-3 litry, czarnego koloru. 1 takie poidełko na max 10 rodzin. Do środka włóż gałązki z igliwiem sosnowym. Dzień przed wlaniem płynu do poidełka dodaj do ula po ramce z pierzgą, jako 1 w ulu. Odsklep też w ulach po 1 ramce z pokarmem, ale taką ramkę, gdzie pokarmu jest mało i wstaw za czerw. Weź kolejną ramkę, już pełną z pokarmem, też ją odsklep i wstaw za tą z małą ilością pokarmu. Następnego dnia: W domu zagotuj wodę, o 40% mniej, jak jest pojemność poidełka. Po ostygnięciu wody do temperatury, że można w niej swobodnie zanurzyć palec dodaj miodu nektarowego, może być też inwert, 30% brakującej ilości wody w poidełku. Wrzuć do tego 2 tabletki mulsujące multiwitaminy, obojętnie jakiej oraz wkrop sok z wyciśniętych dwóch cytryn. Płyn należy wlewać rano, gdy pszczoły zaczynają swoje loty i jeśli coś z niego zostanie, to trzeba to usunąć, a poidełko i gałązki sosny dobrze wypłukać. Zobaczysz różnicę w czerwieniu.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Tylko co Ci po takim zewnętrznym poidle, jak u mnie od oblotu pszczoły nie wychodzą praktycznie z uli bo albo ziąb albo wiatr taki, że chce ule do sąsiadów przestawić..

_________________
Pensjonat na Mazurach
Mój blog pszczelarski - Pasieka w Lipowie

To po rozrobieniu takiej mieszanki podaj po 200ml do uli.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Tak właśnie mam zamiar w przyszłym roku robić. Bo w tym trochę za późno się zorientowałem, że to zewnętrzne poidło nie zadziała.

_________________
Pensjonat na Mazurach
Mój blog pszczelarski - Pasieka w Lipowie

Bardzo mi przykro że pogoda nie bardzo Ci sprzyja.
Życzę Ci żebyś pilnie mógł oglądać swoje pszczółki obładowane pyłkiem i nektarem. Pewnie wszystko nadgonią.
Bądź dobrej myśli. Życzę lepszej pogody.
Pozdrawiam
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16

U mnie w warszawskim mam 9 ramek i zatwór z szybą i dzis zaglądłem i obsiadają o godzinie 14 1/3 ostatniego plastra więc jutro bede dokładał ramek (to jest mój najsłabszy ul ) zaczyna kwitnac wierzba biała lub krucha w promieniu 100 m od pasieki jest 40 duzych wierzb o sr. powyzej 70 cm . i dzis widziałem pierwsze mniszki koło szkoły .

_________________
Tak czy owak firma Nowak

Witam, pozwólcie, że się podepnę pod temat. Pierwszy rok będę pracował na wielkopolskich no i w związku z tym posiadam tylko ramki z węzą + te na których przezimowałem 5 rodzin. Z dokładaniem korpusów nie powinienem mieć problemów bo przełożę kilka ramek z gniazda i powinno być ok. Pytanie jednak jak dostawić półnadstawkę aby nadciągnęły? Ule składają sie z 2 korpusów i półnadstawki, i na początek myślałem aby dostawić półnadstwkę a potem korpus. W okolicy jest dużo łąk (mniszek) oraz drzewek owocowych i rzepaku. Później pożytek się kończy.

Jak masz silne rodziny na tych 10 ramkach to dawaj półnadstawkę. Jak będzie pożytek to szybko odbudują.

_________________
www.pasiekazarki.pl

Doprowadź siłę rodziny do 10 ramek obsiadanych na czarno i daj półkorpus z ramkami z węzą ale daj z 5 ramek najpierw, jak odciągną to pomiędzy odbudowane daj kolejne pięć w środek tych odbudowanych a nie naprzemiennie z odbudowanymi bo zgryzą węzę zbędnie.

ok dzięki za podpowiedzi, wcześniej rozpatrywałem podłożenie półnadstawki pod korpus no a potem przełożyć ją na górę. Zrobię tak jak piszecie.
Dzięki, pozdrawiam