Miodomir pisze:
pszczoły musza ja przyjąć
albo przewloką rozrywając przez kratę, w przypadku bardzo cennych matek głównie reprodukcyjnych i najczęściej inseminowanych nawet z sprawdzonym czerwieniem lepiej na wylot założyć na 5-10 dni poławiacz pyłku, matka spokojnie wyjdzie z ula w niego przez wylot wypychana przez pszczoły bo tego będą od niej chciały i wróci spowrotem. Niezawodne i sprawdzone. LOKS pisze:
czy nowa matka sztucznie inseninowana niby ze sprawdzonym czerwim moze latac
może a nawet lata każda jedna z pod igły nawet z sprawdzonym czerwieniem ale to że się przeleciała (choć lepiej jak by to zrobiła przed poddaniem w zamkniętym pomieszczeniu puszona na okno) stwarza ją atrakcyjniejszą dla pszczół bo napompuje worki powietrzne o czym już pisałem kiedyś na forum. Jeśli rodzina była bez mateczna i poddałeś matkę w jakikolwiek sposób (szczególnie jeśli w klateczce z wyłamanymi zabezpieczeniami) to nie zaglądaj teraz do ula przez co najmniej 6 dni pod warunkiem że nie znajdziesz na drugi dzień matki przed wylotem. Jeśli jej nie znajdziesz po 6 dniach zrób bez dymu przegląd i jeśli dojrzysz tylko matkę na ramce poskładaj wszytko a do rodziny daj ramkę z jednodniowymi larwami by zwiększyć produkcje mleczka i pobudzić matkę do czerwienia, fakt późno to trochę ale trochę powinna poczerwić.jino2, trzeba było zaczekać do 30 minut z otwartym ulem, z reguły taka matka wraca i siada na ul chyba, że trafił ją w tym czasie jakiś ptak, łapałem osobiście w tym roku matkę (u kolegi w pasiece) która uciekła mi z klateczki przez nieostrożność. W dłonie mi wleciała i jest na to świadek, który pewnie jak zajrzy to to potwierdzi.
jak zabezpieczony 