FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

podkarmiaczki wiaderkowe
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8184
Strona 1 z 2

Autor:  DanieloMaxi [ 08 września 2012, 23:02 - sob ]
Tytuł:  podkarmiaczki wiaderkowe

Zacząłem stosować podkarmiaczki wiaderkowe i mam pewien problem. Mianowicie jak chce ją ulokowac na powałce to po odwróceniu dość sporo cieknie no ale to jest oczywiste, więc wziąłem miske, przechylam nad miską aż przestanie cieknąć (zassa się) i dopiero nakładam na powałkę a i tak dość dużo wycieknie po założeniu bo pod ulem zrobiła sie mała kałużka (osiatkowane dennice). Jak radzicie sobie z tym problemem ? Czy poprostu musi tak być i tyle ? Może robie z igły widły ? Dodam, że napełniam je do pełna.

Autor:  Pawełek. [ 08 września 2012, 23:05 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

DanieloMaxi, czy ule stoją prosto? czy podkarmiaczka jest prosto w ulu?
jeśli się zassalo to nie ma prawa cięknąć, chyba że dziurawa, albo krzywo jest.

Autor:  DanieloMaxi [ 08 września 2012, 23:16 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

ule są ustawione pod poziomice :D podkarmiaczki są szczelne, nowe. Trzymam ją do góry dnem aż sie zassie i jak juz nic nie kapie to próbuje nałozyć ostrożnie bez przechylania na powałke a i tak sie cos bulgotnie i troche poleci. Może jest jakiś sposób zakładania tych podkarmiaczek ? Mam z nimi pierwszy raz do czynienia.

Autor:  Pawełek. [ 08 września 2012, 23:18 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

i jaki syrop w nich podajesz? najlepiej 3;2, 1;2 czy 1;1 są za rzadkie.

Autor:  micek40 [ 08 września 2012, 23:23 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

nie prawda że syrop 1:2 czy 1:1 jest za rzadki ja używam podkarmiaczek od łysonia 5l i jak je dostałem to robiłem prube z samą wodą i było ok tylko jak ją przechylisz to dobrze jest ścisnąć na chwilke wiaderko i szybko puścić wtedy wiaderko się szybciej zassie

Autor:  Cezary256 [ 08 września 2012, 23:28 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Na początku też miałem lekki problem z cieknącymi wiaderkami, nie dolewałem ich do pełna i ciekły, teraz leję pod sam korek, wyciskam powietrze aż syrop zacznie wyciekać, obracam do góry nogami i poleje się najwyżej kilkanaście kropli.
Taki mam sposób, ty opisałeś podobnie, więc nie wiem dlaczego nie gra.

Autor:  MB33 [ 08 września 2012, 23:51 - sob ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Te podkarmiaczki są konstrukcyjnie wadliwe. To znaczy idea dobra ,ale fizyki sie nie oszuka . Mają trzy podstawowe wady pobieranie pokarmu zaczyna sie tuz nad ramkami i praktycznie zawsze sa zakitowane ,albo zaklejone woskiem oraz czasami moze sie lać.Trzeba sposobem :mrgreen: do tego nie mozna ich ułozyc wiaderko na wiaderko.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  jopa [ 09 września 2012, 11:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

U mnie się sprawdzają, po napełnieniu podkarmiaczki (dowolna ilość, wcale nie musi być pod korek) zamykam wieczko-warunek-musi być szczelne zamknięcie na plastikowym felcu, ściskam po bokach podkarmiaczkę, ściśniętą odwracam do góry dnem i w tym momencie zwalniam uścisk tak aby nie upuścić pojemnika z syropem. Odsłaniam skrajną uliczkę,układam na wcześniej przygotowanych listewkach tak, aby dziurki podkarmiaczek były uniesione nad ramkami około 1-1,5 cm, odsłonięte fragmenty uliczki ocieplam kawałkiem tkaniny. Nie ma kitowania, niekontrolowanego zalewania ramek (ul musi stać prosto). Teraz karmię inwertem, postawiłem podkarmiaczki, stały dobę i nic, pszczoły nie wykazywały żadnego zainteresowania. Pomogłem im skrapiając ramkę pod podkarmiaczką pokarmem, to ich zachęciło teraz biorą spokojnie, trochę wolniej niż syrop cukrowy.

Autor:  dudi [ 09 września 2012, 16:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Ja też mam te wiaderkowe 1,8 L. Właśnie dzisiaj podałem inwert i gdzieś w jednej była mała szczelina i wyciekł. No i jest problem. Muszę póżniej zajrzeć ale nie wiem czy będzie coś z tej rodziny :thank:

Autor:  tikcop [ 09 września 2012, 20:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

a może by zrobić tak
zmierzyć dokładnie pojemność podkarmiaczki i wyliczyć sobie ile kg cukru plus wody potrzeba aby było po sam brzeg, oczywiście zachowując proporcje 3:2 dajmy na to
wsypać cukier, zalać wodą, zamknąć denko, wstrząsnąć, odwrocić, poczekać aż się zassie
woda będzie spływać w dół i powoli rozpuszczać cukier

Autor:  dudi [ 09 września 2012, 20:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

obawiam się że ci nie rozpuści tego cukru bez mieszania. :mrgreen:

Autor:  tikcop [ 09 września 2012, 20:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

przekonaj się sam

rozpuści i to nawet zimną wodą

Autor:  dudi [ 09 września 2012, 20:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Moje dostają inwert więc problem z grzywki :mrgreen:

Autor:  pleszek [ 09 września 2012, 21:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

tikcop pisze:
przekonaj się sam

rozpuści i to nawet zimną wodą

Rozpuscic cukier w zimnej wodzie jest problem mieszajac caly czas a TY chcesz tak rozpuszcac pszczoly musza dostac dobrze rozpuszczony a nie majpierw sama woda a pod koniec jakas chlipoczka nawet jak sie zle rozmiesza to zostanie cukier i pozatyka otworki w deklu i po zabawie pszczoly zakituja tylko jeszcze otworki i tyle z Twojego zakarmiania.

Autor:  tikcop [ 09 września 2012, 21:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

to nie mieszaj

zrób doświadczenie w kuchni, wsyp do szklanki, zalej zimną wodą wg proporcji i zostaw na parę godzin

... woda jest idealnym rozpuszczalnikiem

ps. ja karmie pszczoły w podkarmiaczkach górnych, mieszam cukier z zimną wodą 3:2 z kranu :shock: 15 min byle jakiego mieszania i już do podkarmiaczek, jakoś nic nie zostało w podkarmiaczkach jeszcze i pszczoły zimują dobrze a w czasie podkarmiania nie ma żeby latały jak opętane :tasak: co zawsze jest przy ciepłym

mieszam, żeby podawać od razu a nie czekać aż się samo rozpuści

Autor:  MB33 [ 09 września 2012, 22:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Ważne ,żeby efekt był taki http://i49.tinypic.com/68tv74.jpg

a z tym nie mieszaniem cukru w zimnej wodzie to troche brzmi nierealistycznie gdyz frania musi te 5 min. zamieszać aby wymieszać,a i tak zostanie na spodzie troche cukru ,który sie nie wymiesza całkowicie.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  tryme [ 10 września 2012, 15:01 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

przy okazji podkarmiaczek wiaderkowych mam pytanie, czy podając w nich inwert rozrzedzacie go trochę czy dajecie taki jaki jest, osobiście pierwszy raz karmię inwertem i coś bardzo wolno koleżanki go pobierają

Autor:  dudi [ 10 września 2012, 15:19 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Inwertu się nie rozcieńcza. U mnie też jakoś tak powoli, ale myślę że to przez podkarmiaczki.

Autor:  tikcop [ 10 września 2012, 19:35 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

MB33 pisze:
gdyz frania musi te 5 min


jak pisalem z 15 min potrzeba pomieszac aby sie nadawalo podawac, ja to recznie robie a jako malorolny po 16 litrow syropu na jedno podanie, wiecej mi nie potrza poki co

w zeszlym roku rano zalalem przed praca pojemnik ok 10 litrow syropu, cos tam pomieszalem, za 9 godzin nawet kolor byl jak na cieplej wodzie, cukier sie rozpuscil zupelnie co mnie zupelnie zaskoczylo i przekonalo

ja podaje metnawy jeszcze syrop a wode z kranu pewnie cos chloru/ uzdatnienia musi w niej byc niestety, choc nieczuc na moj smak, pszczoly zyja dobrze

Autor:  Cordovan [ 10 września 2012, 20:27 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

dudi pisze:
Inwertu się nie rozcieńcza.
Nie tylko nie rozpuszcza a wręcz nie wolno bo skrystalizuje w plastrach. :wink:

Autor:  MB33 [ 10 września 2012, 22:07 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

tryme pisze:
przy okazji podkarmiaczek wiaderkowych mam pytanie, czy podając w nich inwert rozrzedzacie go trochę czy dajecie taki jaki jest, osobiście pierwszy raz karmię inwertem i coś bardzo wolno koleżanki go pobierają



Mnie własnie to denerwuje ,ze inwert wolno pobierają . Wolę cukier i żeby go sobie po swojemu przerobiły i nie musze czekać tyle zanim zniknie z podkarmiaczek bo trwa to bardzo szybko, za jeden dzień wezmą wiaderko 5l .
pozdrawiam Tomek

Autor:  dudi [ 10 września 2012, 22:18 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

No tak cukier pewnie szybciej. Ja jutro kupię poidło dla kur :mrgreen: Zobaczę jak z tego będą pobierały inwert :mrgreen:

Autor:  Cordovan [ 10 września 2012, 22:36 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

MB33 pisze:
Mnie własnie to denerwuje ,ze inwert wolno pobierają .
zależy od miejsca w ramkach i pory karmienia, u mnie w 14 dni wzięły 15 kg inwertu, źle? po cóż mi szybciej. Spowodowane to było zwalnianiem się wolnych komórek po pszczole jaka się wygryzała, jak bym dał na pusty susz 15 kg inwertu myślę że w ciągu 3-5 dni by wzięły wszystko całe 15 kg. :wink:

Autor:  Cordovan [ 10 września 2012, 22:38 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

dudi pisze:
Ja jutro kupię poidło dla kur :mrgreen: Zobaczę jak z tego będą pobierały inwert
Po co koszty sobie robisz, 40 dziurek gwoździem fi 2 mm, takim do zbijania ramek na środku dekla zrób i daj całe wiadro 15 kg. :wink:

Autor:  dudi [ 10 września 2012, 22:44 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Mam te wiaderkowe ale jakoś tak marnie pobierają. Jak im skapie na denicę to moment i nie ma, ale żeby ruszyć skrzydełkami i podlecieć w górę to już za ciężko. Leniwe jakieś się zrobiły

Autor:  Cezary256 [ 10 września 2012, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Te 10L wiaderko zmieści się w korpusie WLKP? Czy styropianowa powałka wytrzyma ciężar 15kg??

Autor:  MB33 [ 10 września 2012, 23:04 - pn ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Cordovan pisze:
zależy od miejsca w ramkach i pory karmienia, u mnie w 14 dni wzięły 15 kg inwertu, źle? po cóż mi szybciej. Spowodowane to było zwalnianiem się wolnych komórek po pszczole jaka się wygryzała, jak bym dał na pusty susz 15 kg inwertu myślę że w ciągu 3-5 dni by wzięły wszystko całe 15 kg. :wink:


Za pare dni na jednej pasiece podchodze do miodobrania ze spadzi bo już sklepią ,zobacze ile poleje deszcz bo zapowiadaja ochłodzenie i czy pszczoły ruszą jeszcze na spadź ,ale dajmy na to ,że 15 wrzesień jak sie zrobi zimniej to w takim tempie co kolega podał zastanie mnie październik przy inwercie .
Pozdrawiam Tomek

Autor:  Cordovan [ 11 września 2012, 00:09 - wt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Cezary256 pisze:
Te 10L wiaderko zmieści się w korpusie WLKP? Czy styropianowa powałka wytrzyma ciężar 15kg??
zmieści się ale czy 15 kg wytrzyma powałka styropianowa nie wiem, ja mam drewniane, w razie obaw możesz dać beleczki między powałką a ramkami w miejscu stawiania wiadra by ranty wiadra jak oprą się na powałce miały powiedzmy wsporniki i by nie spowodowało to połamania powałki. :wink:

dudi, co znaczy polecieć w górę? wiadro ma być na d beleczkami i spacerkiem przejdą. :wink:

MB33 pisze:
to w takim tempie co kolega podał zastanie mnie październik przy inwercie .
nieprawda bo matki czerwiły już nie będą a ty zrobisz zamiast 40 to 70 dziurek fi 2 mm i zaleją ci ramki w 6 -7 dni. Przy cukrze zmarnujesz sporo pszczoły zimowej karmiąc o tej porze roku. :wink:

Autor:  MB33 [ 11 września 2012, 01:00 - wt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Cordovan pisze:
nieprawda bo matki czerwiły już nie będą a ty zrobisz zamiast 40 to 70 dziurek fi 2 mm i zaleją ci ramki w 6 -7 dni. Przy cukrze zmarnujesz sporo pszczoły zimowej karmiąc o tej porze roku. :wink:


Według mojej oceny przedstawia się to tak zimowla mniejszych rodzin w stosunku do zimowli na inwercie no bo te 3 tys. pszczół ,albo i wiecej zginie przerabiajac syrop ,ale za to na wiosne te 3 tyś. pszczół zazimowanych na inwercie nie powoduje ,ze rodzina idzie szybciej w siłę . Sprawdziłem to, rodziny po cukrze sa czasami lepsze pod względem kondycyjnym(liczebnosciowo jak i pod wzgledem czerwiu) przed pozytkiem z mniszka niz te na inwercie ,których na wiosne było wiecej .
Pozdrawiam Tomek

Autor:  dudi [ 11 września 2012, 08:50 - wt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Cordovan pisze:
dudi, co znaczy polecieć w górę? wiadro ma być na d beleczkami i spacerkiem przejdą.


Ja mam ule warszwskie. Więc z jednej strony opieram na ramkach a z drugiej podkładam beleczkę.

Autor:  Cordovan [ 11 września 2012, 08:57 - wt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Jak masz warszawiaki to trzeba było na środku gniazda wyjąć beleczkę odstępnikową, w poprzek gniazda położyć na ramkach dwie beleczki i na beleczkach postawić rantami dekla wiadro. :wink:

Autor:  Cezary256 [ 11 września 2012, 20:34 - wt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

możesz mieć Cordovan rację z tymi beleczkami. Prześwit w tej powałce to właśnie 10mm, beleczki które mi zostały też mają po 10mm więc możliwe, że to zadziała, a jak zobaczę że co śnie tak, to po prostu zapodam wiadro 5L, a dookoła dam 4 słoiki i powinno być git, chociaż to i tak będzie 15 kg, a nawet ciut więcej bo słoiki, ale już bardziej rozłożone na większej powierzchni.

Autor:  dudi [ 12 września 2012, 00:03 - śr ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

A ja dzisiaj na targowisku kupiłem poidło dla kur - jest nieźle. Mała poprawka i gdyby ktoś był zainteresowany to będę miał do sprzedania wiaderkowe 1,8 L. (w dobrej cenie po 1 sezonie) One zdecydowanie lepiej pasują do wielkopolskich. Do warszawskich tak sobie

Autor:  dominik [ 12 września 2012, 23:22 - śr ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

ja mam takie pytanko dlaczego pszczłóki u mnie dość pomału pobierają pokarm z podkarmiaczek ( a mają miejsce do składania go ) w tydzeń pobrały ok 2,5 l

Autor:  Cordovan [ 13 września 2012, 06:16 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

a jak to oceniłeś że mają miejsce?, ile ramek mają ułożone na zimowlę, czym zakarmiasz, w jakich podkarmiaczkach? :wink:

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 20:37 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

mają pozostawione po 8 ramek co prawda 6 ramek czerwiu od dechy do dechy (minesota od Szczupaka) ale dwie ramki boczne są praktycznie puste a podkarmiam w wiaderkach 5l od Łusonia

Autor:  Cordovan [ 13 września 2012, 20:44 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

dominik pisze:
minesota od Szczupaka
nie dziwota że tyle czerwiu, przypatrz się czy w tych niby pustych ramkach nie są czasami jaja, i masz wyjaśnione dlaczego nie zalewają i wolno pobierają. :wink:

Autor:  jopa [ 13 września 2012, 20:51 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Dominik, jeżeli podajesz inwert to pszczoły pobierają go wolniej niż roztwór cukru (zauważyłem to w moich ulach), oczywiście przyczyna może być taka jak zauważył to poprzednik

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 21:04 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

nie podaje roztwór cukry 2:3 co do ilości miejsca to w jednej rodzince jest już mało czerwiu bo ok 3 ramki a reszta jest wypełniona w 2/5 miodem z nawłoci i też powoli pobierają, a może to zależy od temperatury albo wszędzie do okoła kwitną poplony i może dlatego niechcą pobierać pokarmu z podkarmiaczek bo noszą duże ilości pyłku

Autor:  Cordovan [ 13 września 2012, 21:32 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

dominik, cukrem to powinieneś mieć już skończone zakarmianie i w kwestii formalnej cukier daje się w proporcji 3:2 czyli 3 kg cukru w dwóch litrach wody rozmieszane i z tego masz ok 3,9 l syropu. :wink:

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 21:46 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

tak tak 3:2 a zakarmiać zaczołem 1 września ponieważ czekałem na zasklepienie miodu z nawłoci, ale w tamtym roku też tak karmiłem i było ok

Autor:  zenm [ 13 września 2012, 21:47 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Inwert pszczoły pobierają wolniej dlatego, że mają ograniczony dostęp do syropu,ten sam syrop wlany do podkarmiaczki ramkowej 2-litrowej pobrany jest w ciągu jednej nocy,natoniast w podkarmiaczce wiaderkowej pobieranie odbywa się wolniej ze względu na ograniczoną ilosc dziurek,natomiast jezeli chodzi o wolne pobieranie syropu cukrowego to przyczyną może byc,słaba rodzina, chłód,sfermentowany syrop,napewno nie brak miejsca,dlatego że pszczoły na pierwszym miejscu stawiają gromadzenie zapasów kosztem rozwoju rodziny,jeżeli mają co nosic to zaleją całe gniazdo kosztem czerwiu.

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 21:57 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

słaba rodzina to napewno nie, sfermentowany syrop to też nie może chłud bo przez ostatnie dni było dość chłodno 13-16 stopni, a tak apopo po ilu dniach syrop fermentuje

Autor:  Cordovan [ 13 września 2012, 21:57 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

zenm, a jak mają już czerw w ramkach to gdzie ci złożą ten syrop? dopiero w wolne komórki po wygryzającej się pszczole więc nie mów że nie może być takiej sytuacji. :wink:

Autor:  zenm [ 13 września 2012, 22:02 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

To jak wytłumaczysz puste ramki osłonowe? A po za tym po każdej wygryzionej pszczole szybciutko zaleją zapasami matka nawet nie zdąży zaczerwic tych komurek .

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 22:04 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

zenm pisze:
To jak wytłumaczysz puste ramki osłonowe?


no niesą zupełnie puste ale coś się powinno tam zmieścić jurto zaglądne i sprawdze czy przypadkiem tam niema czerwiu te matki od Szczupaka są naprawde bardzo plenne

Autor:  zenm [ 13 września 2012, 22:09 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

I co ci z takich matek jak nie potrafisz ich opanowac,co zrobisz jak się zrobi zimno i nie pobiorą zapasów na zimę?Mamy prawie połowę września praktycznie rodziny powinny byc juz zakarmione.

Autor:  dominik [ 13 września 2012, 22:15 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

zenm pisze:
I co ci z takich matek jak nie potrafisz ich opanowac,co zrobisz jak się zrobi zimno i nie pobiorą zapasów na zimę?Mamy prawie połowę września praktycznie rodziny powinny byc juz zakarmione.


czyli co mam zrobić według ciebie żeby zachamować matki w czerwieniu

Autor:  zenm [ 13 września 2012, 22:23 - czw ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

Właśnie podkarmienie dużymi dawkami powinno zachamowec czerwienie,ale piszesz że nie chcą pobierac syropu,jak są takie silne to wstaw po jednej pustej ramce z suszem tuż przy czerwiu,i zobaczysz czy pobiorą syrop i czy ta sytuacja ma związek z brakiem miejsca w co wątpię,ale spróbuj.

Autor:  MB33 [ 14 września 2012, 00:04 - pt ]
Tytuł:  Re: podkarmiaczki wiaderkowe

dominik ,zeby rodzina dobrze pobierała syrop cukrowy czy tez inny pokarm musi byc w sile.Rodziny powinny być zakarmione do max.10 wrzesnia . http://images41.fotosik.pl/1082/e90ca2a140b62609med.jpg http://images38.fotosik.pl/1106/5bd0f29ab007e34cmed.jpg
tak powinny wygladac wzorowe rodziny po zakarmieniu,

mniejszych rodzin raczej sie nie zimuje ,odkłady mozna na 6-7 ramkach z młodymi matkami ,a tak to trzeba łączyć rodziny gdy cos z nimi jest nie tak lub z przyczyn losowych nie doszły do siły.
Pozdrawiam Tomek
Zdjęcia nie sa moje ,kolegi BoCiAnKa.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/