FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mam pytanie;po jakim czasie można sprawdzić przyjęcie matki pszczelej?
Wczoraj po obiedzie zrobiłem trzy odkłady.
Proszę o podpowiedź.

Z 5-6 dni warto by poczekać. W tamtym roku wpakowałem matulę do ula i coś mnie podkusiło zajrzeć po 3 dniach. Pszczoły okłębiły matkę, a kiedy je z niej zgoniłem to poleciała w górę i już nie wróciła i tyle było zabawy

_________________
Cezary256

Tu nie ma reguły. Te dni5,6,7 czy więcej to podaje się dla spokoju sumienia pszczelarza, bo uważa się, że pszczółki mogą się zdenerwować i matki nie przyjąć. Bo ją okłębią, czy też wywalą. Nic bardziej mylnego. Matki można poddawać szokowo do ula, a w kolejne dni dymić im w wylotek. Stres potrafi też pozytywnie na przyjęcia wpłynąć. Tak jak i spokuj. Jak mają ją przyjąć, to przyjmą. Jak nie, to nie. Ja się tym regułą nie poddaję i puste klateczki wyciągam z reguły już na następny po poddaniu. Tak jak napisałem, jak mają przyjąć to przyjmą.

Dla spokojnego sumienia poczekaj tydzień. Matkom to ani nie pomoże ani nie zaszkodzi.

Mam nadzieję, że nie namieszałem zbytnio. A jak nawet, to i dobrze.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Eugeniusz Jancz, nie martw się adriannos, dobrze pisze. W czwartek zrobiłem 3 odkłady w piątek włożyłem matule w klateczkach (ja wkładam zamknięte klateczki i po 2 -3 dniach dopiero wyłamuję zaworek) dziś byłem wyjąć klatki i matule ładnie spacerują na plastrach. Mało tego w jednym odkładzie stwierdziłem, że mam za mało pszczół na dodatek po wyjęciu klatki spryskałem pszczoły kroplami miętowymi i do tego odkładu jeszcze dosypałem 2 ramki z innej rodziny również potraktowane miętą
Pozdrawiam tczkast