FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zimowanie słabiutkich rodzinek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8326
Strona 1 z 2

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 20:04 - czw ]
Tytuł:  Zimowanie słabiutkich rodzinek

Witajcie koledzy !
Tydzień temu kupiłem pasiekę 20 zasiedlonych uli. W tym rzecz że jest tam poprowadzona ocena terenowa (jeden sezon poprowadzona, został tylko przyszły rok) na 10 matkach i reszta 10 uli to ule kontrolne, były podane paski na warroze więc postanowiłem jeszcze kontrolnie dać po jednej podkładce taktiku, dostały wystarczającą ilość inwertu i gniazda ścieśnione. Rozchodzi się o to że wszystkie rodzinki muszą przezimować a rodziny kundelki kontrolne są słabiutkie, obsiadają na czarno 5 rameczek. Dodam tylko że nie mogę połączyć rodzinek. Moje pytanie brzmi, co zrobić aby te słabe kontrolne rodzinki przezimowały, jakie zabiegi trzeba jeszcze wykonać aby polepszyć im zimowle, mam możliwość zimowania na wysokiej osiatkowanej i niskiej nie osiatkowanej dennicy. Pytam bo nigdy nie zimowałem rodzin na mniej niż 7 ramkach dla tego boję się o takie 5 ramkowe rodzinki.

Autor:  tikcop [ 04 października 2012, 20:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

kundelki? a to jakieś gorsze pszczoły są? ja też mam takie i jakoś nie narzekam

Autor:  pleszek [ 04 października 2012, 20:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Jaka ramka.

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 20:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

tikcop pisze:
kundelki? a to jakieś gorsze pszczoły są? ja też mam takie i jakoś nie narzekam


Oczywiście że gorsze, gdyby niczym się nie różniły od matek hodowlanych to nie byłoby hodowców tylko wkładałbyś do odkładu ramkę z jajeczkami i po kłopocie ba ominęłaby Cię ciężka praca przekładania larw, przygotowywania rodzin pszczelich do wychowu itp. nie dbałoby się o trutowiska nie pilnowałoby się matek z pierwszego pokolenia i tak dalej... Nawiązując do kundelek chodzi mi o to ze są słabe i nie wiem co robić bo nie zimowałem pszczół na 5 ramkach chyba że dwa korpusy po 5 rameczek :)

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 20:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

pleszek pisze:
Jaka ramka.


Najważniejszego zapomniałem dodać ramka WLKP :)

Autor:  kobayszi [ 04 października 2012, 20:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Jak narazie moje 'kundelki' są o niebo lepsze/miodniejsze od hodowlanych z tym że troche dają po łapkach.... ale dopiero zaczynam.
W zeszłym sezonie zimowałem sierpniową rójkę na 5 ramkach i ocieplone na maxa przezimowały super, o dziwo matka :kapelan:
pozdrawiam

Autor:  pleszek [ 04 października 2012, 20:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Na 5 ramkach przezimuja .Ja bym zimowal na wysokiej dennicy.

Autor:  jerzy9666 [ 04 października 2012, 20:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

krzysiek115ek
nie pilnowałoby się matek z pierwszego pokolenia i tak dalej...

mógł by kol.rozwinąć temat (tak z czystej ciekawości )jakie to są matki z pierwszego pokolenia

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 21:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

jerzy9666 pisze:
krzysiek115ek
nie pilnowałoby się matek z pierwszego pokolenia i tak dalej...

mógł by kol.rozwinąć temat (tak z czystej ciekawości )jakie to są matki z pierwszego pokolenia


Chodziło mi o matki wyhodowane od reproduktorek. Czyli jak wyjdzie rój z matką wyhodowaną z jajek reproduktorki to w macierzaku zostaje już wnuczka od reproduktorki czyli 2 pokolenie :)

Autor:  jerzy9666 [ 04 października 2012, 21:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Rozumiem teraz dzięki :pl:

Autor:  MB33 [ 04 października 2012, 21:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Krzysztof
Tak przeglądam Twoje posty bo mi sie gdzieś skojarzyłeś ,kupiłeś na wiosnę 20 rodzin pszczelich ,później miałeś gości w domu przez tydzień czasu i 500 ramek z miodem się koledze skrystalizowało w plastrach ,mało tego później zepsuła sie koledze miodarka i ten miód chciałes sprzedać w plastrach ,a było tego sporo bo chore rodziny dały po 2 korpusy miodu, na domiar tego w czerwcu spalili koledze pasieke bo panoszył sie zgnilec w okolicach ,teraz kupił kolega znowu pszczoły ,które ponoć są do oceny terenowej na 5 rameczkach .
Tak sie zastanawiam ,ze to się wszystko kupy nie trzyma.
Nie rób juz nic z tymi pszczołami jak są wyleczone z warrozy i zakarmione to je zostaw .
Pozdrawiam Tomek

Autor:  stantom20 [ 04 października 2012, 21:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Moim skromnym zdaniem 5 ramek na czarno nie naciągane oczywiście to śmiało przezimuje nawet w kartonie . A napewno w normalnym ulu i na wysokiej dennicy

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 21:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

MB33 pisze:
Krzysztof
Tak przeglądam Twoje posty bo mi sie gdzieś skojarzyłeś ,kupiłeś na wiosnę 20 rodzin pszczelich ,później miałeś gości w domu przez tydzień czasu i 500 ramek z miodem się koledze skrystalizowało w plastrach ,mało tego później zepsuła sie koledze miodarka i ten miód chciałes sprzedać w plastrach ,a było tego sporo bo chore rodziny dały po 2 korpusy miodu, na domiar tego w czerwcu spalili koledze pasieke bo panoszył sie zgnilec w okolicach ,teraz kupił kolega znowu pszczoły ,które ponoć są do oceny terenowej na 5 rameczkach .
Tak sie zastanawiam ,ze to się wszystko kupy nie trzyma.
Nie rób juz nic z tymi pszczołami jak są wyleczone z warrozy i zakarmione to je zostaw .
Pozdrawiam Tomek


Zgnilec był w jednej z rodzinek którego najprawdopodobniej złapałem na rzepaczku. rodzin nie miałem od czerwca do teraz. do oceny ule są spoko tylko te kontrolne są jakieś lichutkie więc nie osądzaj mnie o coś czego nie wiesz. moje rodziny w maju na rzepaku są przynajmniej na 2korpusach i do tego nadstawka, niestety podjąłem decyzję o kupnie pszczół w ciągu 15 minut po tym jak zadzwoniła do mnie Sekretarz naszego związku że jest pasieka do sprzedania. Fakt miód mi skrystalizował, trochę się przy nim bawiłem i odwirowałem większą część po czym za wszystko musiałem zapłacić żeby po zgnilcu zutylizowali mi miodek. Dobrze wiesz pewnie że jeśli zaleją Ci 1,5 korpusu rzepakiem to i tak zabierasz wszystkie ramki nadstawkowe do wirowania chyba że się chce aby miód skrystalizował w plastrach, trwa to dłużej niż ramki w pracowni ale też krystalizuje :) :)) Wpadnij do mnie za rok to pokażę Ci jak zimuję moje pszczoły, łykniemy trochę miodku pitnego i wymienimy się poglądami :)

Autor:  MB33 [ 04 października 2012, 22:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

krzysiek115ek pisze:
Wpadnij do mnie za rok to pokażę Ci jak zimuję moje pszczoły, łykniemy trochę miodku pitnego i wymienimy się poglądami :)


Na forum przeciez można zamieszać zdjęcia ,w sieci filmiki nie muszę wpadać ,pokaż te 50-100kg z ula ,pokaż te 20-30 beczek pełnych 200l miodu,pokaż rodziny jakie zimujesz -ocenimy .Wiesz ilu tu takich na forum jest ? Przynajmniej 2 tyś. kont z których ponad połowa juz dawno logowania nie widziało.
Na forum fajnie sie pisze ,a realia ? W rok czasu to kolega moze jeszcze 2 razy jechac po pszczoły na upartego takze nie ma się co naprzód podniecać.
Oczywiście nie życze tego koledze.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  krzysiek115ek [ 04 października 2012, 23:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

MB33 pisze:
krzysiek115ek pisze:
Wpadnij do mnie za rok to pokażę Ci jak zimuję moje pszczoły, łykniemy trochę miodku pitnego i wymienimy się poglądami :)


Na forum przeciez można zamieszać zdjęcia ,w sieci filmiki nie muszę wpadać ,pokaż te 50-100kg z ula ,pokaż te 20-30 beczek pełnych 200l miodu,pokaż rodziny jakie zimujesz -ocenimy .Wiesz ilu tu takich na forum jest ? Przynajmniej 2 tyś. kont z których ponad połowa juz dawno logowania nie widziało.
Na forum fajnie sie pisze ,a realia ? W rok czasu to kolega moze jeszcze 2 razy jechac po pszczoły na upartego takze nie ma się co naprzód podniecać.
Oczywiście nie życze tego koledze.
Pozdrawiam Tomek


Pokaż mi tylko jeden post gdzie napisałem o 20-30 beczkach miodu które pozyskałem, fakt pisałem że w tym roku wziąłem sporą ilość rzepaku ale widocznie pomyliły Ci się korpusy z beczkami :)

Autor:  Cordovan [ 05 października 2012, 06:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

krzysiek115ek pisze:
Tydzień temu kupiłem pasiekę 20 zasiedlonych uli. W tym rzecz że jest tam poprowadzona ocena terenowa (jeden sezon poprowadzona, został tylko przyszły rok) na 10 matkach i reszta 10 uli to ule kontrolne

Co z tego że poprzedni właściciel prowadził ocenę terenową, twoje są więc chcesz to ją dalej prowadzisz, nie chcesz to nie prowadzisz. Nawiązuję tym do tego co napisałeś
krzysiek115ek pisze:
Rozchodzi się o to że wszystkie rodzinki muszą przezimować a rodziny kundelki kontrolne są słabiutkie, obsiadają na czarno 5 rameczek. Dodam tylko że nie mogę połączyć rodzinek.

Niby dlaczego nie możesz połączyć, skoro pszczoły z kundelkami są słabe, są twoje, to jakiż problem skasować jedną matkę i z dwóch mini rodzinek zrobić jedną, pewniejszą do zazimowania i z 10 rodzinek zrobić 5 do zazimowania jak należy? Skoro ktoś prowadził ocenę terenową to niech sobie prowadził, nadal możesz ją prowadzić na rodzinach z matkami hodowlanymi na tych 10 rodzinach a te mini z kundelkami do połączenia bo w mojej ocenie skoro pszczoły są moje to co komu do tego czy je połączę czy nie. :wink:

Autor:  tikcop [ 05 października 2012, 07:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

kundelki?? prycch
więc trzymaj rasowe :lol: wyłącznie

Jak faktycznie te 5 ramek na czarno to jak wyżej kolega napisał, że przezimuje spokojnie i w kartonie, gdzie będzie zimno więc nie będzie czerwiu w zimie (grudzień, styczeń, luty) więc nie będzie wydatku niepotrzebnego energii. A jak mniej czerwiu to i choróbska ulegają przychamowaniu. Co udowodniono dokładnie np. na przykładzie warozy.

O wiele ważniejsze dla kundli i każdej innej rasowej :mrgreen: było czy miały okazję opchać się do woli i zmagazynować pyłku jesienią w ramkach niż te 5 na czarno.

A czarno czy czarno (bo to różnie z tym na czarno jest) zależy kto jak patrzy.

Pozdrawiam

ps. ja oczywiście z racji swego doświadczenia i niedouctwa mogę bzdury pisać, co szacowni koledzy zaraz wyprostują mam nadzieje

Autor:  krzysiek115ek [ 05 października 2012, 10:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
krzysiek115ek pisze:
Tydzień temu kupiłem pasiekę 20 zasiedlonych uli. W tym rzecz że jest tam poprowadzona ocena terenowa (jeden sezon poprowadzona, został tylko przyszły rok) na 10 matkach i reszta 10 uli to ule kontrolne

Co z tego że poprzedni właściciel prowadził ocenę terenową, twoje są więc chcesz to ją dalej prowadzisz, nie chcesz to nie prowadzisz. Nawiązuję tym do tego co napisałeś
krzysiek115ek pisze:
Rozchodzi się o to że wszystkie rodzinki muszą przezimować a rodziny kundelki kontrolne są słabiutkie, obsiadają na czarno 5 rameczek. Dodam tylko że nie mogę połączyć rodzinek.

Niby dlaczego nie możesz połączyć, skoro pszczoły z kundelkami są słabe, są twoje, to jakiż problem skasować jedną matkę i z dwóch mini rodzinek zrobić jedną, pewniejszą do zazimowania i z 10 rodzinek zrobić 5 do zazimowania jak należy? Skoro ktoś prowadził ocenę terenową to niech sobie prowadził, nadal możesz ją prowadzić na rodzinach z matkami hodowlanymi na tych 10 rodzinach a te mini z kundelkami do połączenia bo w mojej ocenie skoro pszczoły są moje to co komu do tego czy je połączę czy nie. :wink:
Sprzedająca pszczoły to moja znajoma i umówiłem się z nią że poprowadzę do końca ocenę :)

tikcop pisze:
kundelki?? prycch
więc trzymaj rasowe :lol: wyłącznie

Jak faktycznie te 5 ramek na czarno to jak wyżej kolega napisał, że przezimuje spokojnie i w kartonie, gdzie będzie zimno więc nie będzie czerwiu w zimie (grudzień, styczeń, luty) więc nie będzie wydatku niepotrzebnego energii. A jak mniej czerwiu to i choróbska ulegają przychamowaniu. Co udowodniono dokładnie np. na przykładzie warozy.

O wiele ważniejsze dla kundli i każdej innej rasowej :mrgreen: było czy miały okazję opchać się do woli i zmagazynować pyłku jesienią w ramkach niż te 5 na czarno.

A czarno czy czarno (bo to różnie z tym na czarno jest) zależy kto jak patrzy.

Pozdrawiam

ps. ja oczywiście z racji swego doświadczenia i niedouctwa mogę bzdury pisać, co szacowni koledzy zaraz wyprostują mam nadzieje


Na czarno to na czarno, garstki nie duże ale jednak siedzą za zatworami :)

Autor:  Cordovan [ 05 października 2012, 10:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Powiem tak znajoma, znajomą a pszczoły już twoje więc połącz z 10 robiąc 5 mocniejszych rodzin i tyle, mnie było by szkoda dla jakiejś umowy z znajomą zostawić pszczoły by pozamiatać wiosną dennice.

Autor:  fb01667 [ 05 października 2012, 11:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

A ja uważam, że nich każdy własnego nosa pilnuje. Ma ochotę to niech prowadzi ocenę terenową, czuje się lojalny wobec znajomej to niech będzie. Wszystko wszystkim Panowie ale ja jednej rzeczy nie potrafię zrozumieć dlaczego czasami się zdarza taka złośliwość pomiędzy forumowiczami jak w najgorszych rodzinach i to na gryce :D
Zadał pytanie określił warunki jakie chce spełnić to jeśli posiada wiedzę pomocną jemu to niech ją przekaże

Pozdrawiam SL

Autor:  Cordovan [ 05 października 2012, 11:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

fb01667, zadał pytanie
krzysiek115ek pisze:
Moje pytanie brzmi, co zrobić aby te słabe kontrolne rodzinki przezimowały, jakie zabiegi trzeba jeszcze wykonać aby polepszyć im zimowle,

to mu odpowiedziałem że najlepiej połączyć nie patrząc na umowę z znajomą bo co tu oceniać terenowo jak matki nie są hodowlane tylko kundelki w tych słabych rodzinach? Ocena terenowa może mieć miejsce jeśli masz co najmniej 10-20 matek danej lini/rasy i prowadzisz tą ocenę na tych matkach w danym terenie przez okres minimum 3 lat. :wink:

Autor:  fb01667 [ 05 października 2012, 11:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
fb01667, zadał pytanie
krzysiek115ek pisze:
Moje pytanie brzmi, co zrobić aby te słabe kontrolne rodzinki przezimowały, jakie zabiegi trzeba jeszcze wykonać aby polepszyć im zimowle,

to mu odpowiedziałem że najlepiej połączyć nie patrząc na umowę z znajomą bo co tu oceniać terenowo jak matki nie są hodowlane tylko kundelki w tych słabych rodzinach? Ocena terenowa może mieć miejsce jeśli masz co najmniej 10-20 matek danej lini/rasy i prowadzisz tą ocenę na tych matkach w danym terenie przez okres minimum 3 lat. :wink:


Akurat Cordovanie nie ciebie miałem tu głównie na myśli z tymi uszczypliwościami :wink: , a tego ja zrozumieć nie potrafię :)

Autor:  Baartez2006 [ 05 października 2012, 11:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
Powiem tak znajoma, znajomą a pszczoły już twoje więc połącz z 10 robiąc 5 mocniejszych rodzin i tyle, mnie było by szkoda dla jakiejś umowy z znajomą zostawić pszczoły by pozamiatać wiosną dennice.


Nie chciałbym być twoim znajomy skora tak podchodzisz do przyjaźni.

Autor:  Cordovan [ 05 października 2012, 11:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Baartez2006, dla mnie ważniejsze były by pszczoły niż umowa, którą można zmienić dla dobra pszczół, zresztą mając znajomą która sprzedała by mi pszczoły powiedziałbym jej otwarcie - "słuchaj pszczoły należy połączyć bo mogą nie przetrwać zimowli", uważam że skoro to dobra znajoma i miłośniczka pszczół zrozumiałaby moje podejście do sprawy bo dobro i istnienie pszczół powinno być dla niej tak samo istotne jak dla mnie. :wink:

Autor:  Rob [ 05 października 2012, 11:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

krzysiek115ek pisze
Cytuj:
Moje pytanie brzmi, co zrobić aby te słabe kontrolne rodzinki przezimowały, jakie zabiegi trzeba jeszcze wykonać aby polepszyć im zimowle

Jeśli są wyleczone i zakarmione to nic nie rób, na 5 ramkach spokojnie przezimują. Masa pszczelarzy w tym obecnych na tym forum tak zimuje tylko jakoś o tym nie piszą żeby szydery na siebie nie ściągnąć...jak mówię, znajomym że zimuję na 9 ramkach większość rodzin to niejeden patrzy z niedowierzaniem.

Cytuj:
Pacta sunt servanda

Cordovan umowa jest umową jeśli obiecał, że zakończy ocenę to jak najlepiej o nim świadczy że słowa zamierza dotrzymać. Tym bardziej, że zimowanie na 5 ramkach nie jest żadnym zagrożeniem.

Autor:  Cordovan [ 05 października 2012, 12:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Rob pisze:
że zakończy ocenę
jaką ocenę, czego, kundelków? cóż ma ona mieć za znaczenie? nonsens. Ocenę terenową przeprowadza się dla konkretnych lini/ras bo i cóż oceniać jak nie wiesz co za pszczoła? Pewnie że można zazimować na 5 ramkach, ja tego nie neguję tyle że kolega napisał iż te rodzinki są słabiutkie, trzeba by aby napisał nam dokładnie co w tych 5 ramkach jest i jak podniesie teraz powałkę ile uliczek zajmują pszczoły i jak obsiadają te pięć ramek oraz czy są zakarmione, wyleczone tak jak zasugerowałeś. :wink:

Autor:  Rob [ 05 października 2012, 13:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

napisał:
krzysiek115ek pisze:
obsiadają na czarno 5 rameczek

dodał jeszcze:
krzysiek115ek pisze:
Dodam tylko że nie mogę połączyć rodzinek.

i nadmienił:
krzysiek115ek pisze:
były podane paski na warroze więc postanowiłem jeszcze kontrolnie dać po jednej podkładce taktiku, dostały wystarczającą ilość inwertu i gniazda ścieśnione

dla mnie sprawa jasna, wszystko gotowe do zimy czyli:
Rob pisze:
na 5 ramkach spokojnie przezimują.

A jak się pomylił co do siły to już jego błąd, bo na pytanie czy przezimują na pięciu "czarnych" ramkach odpowiedź brzmi: tak :wink: Pozdrawiam

Autor:  pleszek [ 05 października 2012, 18:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
Baartez2006, dla mnie ważniejsze były by pszczoły niż umowa, którą można zmienić dla dobra pszczół, zresztą mając znajomą która sprzedała by mi pszczoły powiedziałbym jej otwarcie - "słuchaj pszczoły należy połączyć bo mogą nie przetrwać zimowli", uważam że skoro to dobra znajoma i miłośniczka pszczół zrozumiałaby moje podejście do sprawy bo dobro i istnienie pszczół powinno być dla niej tak samo istotne jak dla mnie. :wink:


Czytajac twoje wypowiedzi piszac tak rozumie nie chodzi Tobie chyba o przezimowanie bo wiesz ze przezimuja jedne mocniejsze drugie slabsze to zreszta normalne tylko chodzi o przyszly rok jak zazimuje slabe to miodu nie wezmie z rzepaku a akacja pod znakiem zapytania.

Autor:  adidar [ 05 października 2012, 19:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

krzysiek115ek, ja trzymam takie rodzinki - odkłady z lipca na siatce w wysokiej dennicy i na to jeszcze półkorpus lub korpus wlkp - puste bez ramek. Rodzniki są ustawione na 6-7 ramek i szczelnie folią od góry zakryte, tak żeby przeciągu nie było żadnego. Od dołu otwarta dennica... Mam nadzieję, że dadzą radę :cold: :cold:

Autor:  fb01667 [ 05 października 2012, 20:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
Rob pisze:
że zakończy ocenę
jaką ocenę, czego, kundelków? cóż ma ona mieć za znaczenie? nonsens. Ocenę terenową przeprowadza się dla konkretnych lini/ras bo i cóż oceniać jak nie wiesz co za pszczoła? Pewnie że można zazimować na 5 ramkach, ja tego nie neguję tyle że kolega napisał iż te rodzinki są słabiutkie, trzeba by aby napisał nam dokładnie co w tych 5 ramkach jest i jak podniesie teraz powałkę ile uliczek zajmują pszczoły i jak obsiadają te pięć ramek oraz czy są zakarmione, wyleczone tak jak zasugerowałeś. :wink:


Cordowanie a co Ty na to jak się hipotetycznie, że ma rodziny przykładowo od lat przekazywane z pokolenia na pokolenie i to są oczywiście kundelki i pod kątem jakości oceny ? Czytałem, że właśnie w takich pasiekach jest jeszcze nasza rodzima pszczoła. Więc nie do końca wydaje mi się czy jest to bezsensowne

Pozdrawiam SL

Autor:  MB33 [ 05 października 2012, 20:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

adidar pisze:
krzysiek115ek, ja trzymam takie rodzinki - odkłady z lipca na siatce w wysokiej dennicy i na to jeszcze półkorpus lub korpus wlkp - puste bez ramek. Rodzniki są ustawione na 6-7 ramek i szczelnie folią od góry zakryte, tak żeby przeciągu nie było żadnego. Od dołu otwarta dennica... Mam nadzieję, że dadzą radę :cold: :cold:


Widział kolega kiedyś rójkę w lipcu oprócz głodowych ? Tak więc co to za nowy wymysł niektórych pszczelarzy aby robić odkłady w lipcu.
Matki kraińskie po lipie składają jaja na pszczołę zimową , a jaka jest moda?
Odkłady w lipcu ,pakiety w lipcu ,wymiana matek w lipcu i CCD wita do pasieki . Nie mam juz nic wiecej do dodania bo po co mam sie wysilać.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  adidar [ 05 października 2012, 21:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

MB33, kolego ja ucze sie od duzych pszczelarzy przez WIELKIE "P". Oni odklady nawet w sierpniu robia. Tylko to trzeba jeszcze znac sposob na to.
Zime spokojnie przetrwaja, a na wiosnę dają czadu...

Coś Kolega często o tym CCD pisze i o tym strachu przed .... nie wiadomo czym. Chyba Kolega zatrzymał się na latach 80-tych ubiegłego wieku.
Moje tereny to zdecydowanie inny teren niż 80% czesci naszego kraju, a juz na pewno niz u Kolegi.

Autor:  MB33 [ 05 października 2012, 21:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

adidar pisze:
MB33, kolego ja ucze sie od duzych pszczelarzy przez WIELKIE "P". Oni odklady nawet w sierpniu robia. Tylko to trzeba jeszcze znac sposob na to.
Zime spokojnie przetrwaja, a na wiosnę dają czadu...

Coś Kolega często o tym CCD pisze i o tym strachu przed .... nie wiadomo czym. Chyba Kolega zatrzymał się na latach 80-tych ubiegłego wieku.
Moje tereny to zdecydowanie inny teren niż 80% czesci naszego kraju, a juz na pewno niz u Kolegi.


Co to za pszczelarze przez duże P wymień ich tu to ich wyśmieje ,natury pszczół nie oszukasz ,a dla zarobku można wcisnąć wszystko i nawet we wrześniu robić odkłady. Kiedyś zmądrzejesz bo na razie siano w głowie widzę.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  krzysiek115ek [ 06 października 2012, 03:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
Rob pisze:
że zakończy ocenę
jaką ocenę, czego, kundelków? cóż ma ona mieć za znaczenie? nonsens. Ocenę terenową przeprowadza się dla konkretnych lini/ras bo i cóż oceniać jak nie wiesz co za pszczoła? Pewnie że można zazimować na 5 ramkach, ja tego nie neguję tyle że kolega napisał iż te rodzinki są słabiutkie, trzeba by aby napisał nam dokładnie co w tych 5 ramkach jest i jak podniesie teraz powałkę ile uliczek zajmują pszczoły i jak obsiadają te pięć ramek oraz czy są zakarmione, wyleczone tak jak zasugerowałeś. :wink:


Przeczytaj dokładnie mój pierwszy post. Mam 10 rodzinek z Vinetami od Henryka Marszałka ale te matki trzeba z czymś porównać prawda ? więc po to jest te 10 uli z matkami kundelkami żeby porównać i to są ule kontrolne :)

Autor:  Cordovan [ 06 października 2012, 04:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

fb01667 pisze:
Cordowanie a co Ty na to jak się hipotetycznie, że ma rodziny przykładowo od lat przekazywane z pokolenia na pokolenie i to są oczywiście kundelki i pod kątem jakości oceny ?

Jeśli oczywiście prowadzona jest selekcja i matki są z cichej wymiany lub własnej hodowli ale po matkach z pasieki nawet jeśli użytkowych i jeśli masz pasiekę w terenie nieprzepszczelonym a najlepiej gdybyś nie miał do minimum 20 km od swojej pasieki żadnego pszczelarza z pszczołami i matki z twojej pasieki unasienniały by się twoimi trutniami to istnieje taka możliwość ale jak dla mnie to mało realne dlatego o ocenie terenowej kundelków (bez utrwalonych cech, selekcjonowanych by powiedzieć o stabilności po minimum 8 latach na danej pszczole) nie ma mowy. :wink:


krzysiek115ek, ale ty nijak nie jesteś w stanie porównać tego, oceniając terenowo Vinety do swoich kundelek bo siła zazimowywanych rodzin nie jest w miarę równa. Ty możesz porównać i ocenić terenowo rodziny z Vinetami względem siebie bo każda matka mimo że tej samej lini/rasy może inaczej rozwijać rodzinę tym bardziej jeśli UN lub inseminowana bez znanego pochodzenia trutni, chyba że wszystkie są inseminowane i wiadomo na 100 % nasieniem jakich trutni bo te do inseminacji były wcześniej izolowane.

Gdybyś miał rodziny z kundelkami tej siły co te rodziny z Vinetami to ok rozumiem, że rodziny te mogły by być kontrolnymi i mogły brać nawet udział w ocenie terenowej w porównaniu do tych Vinet ale w takiej sytuacji jak masz zapomnij o faktycznym porównaniu a ocena terenowa może dotyczyć jedynie Vinet. :wink:

pleszek pisze:
Czytajac twoje wypowiedzi piszac tak rozumie nie chodzi Tobie chyba o przezimowanie bo wiesz ze przezimuja jedne mocniejsze drugie slabsze to zreszta normalne tylko chodzi o przyszly rok jak zazimuje slabe to miodu nie wezmie z rzepaku a akacja pod znakiem zapytania.

Poniekąd masz rację ale bardziej nawiązałem tutaj w ładne słowa to ubierając do tego co wyżej odpisałem teraz otwarcie Krzyśkowi. :wink:

Autor:  pewex [ 06 października 2012, 07:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Przy ocenie terenowej ocenia się również matki pod kątem siły rodzin do zimy. W momencie rozpoczęcia oceny terenowej siła wszystkich rodzin powinna być podobna, albo zostać wyrównana . Jeśli ten warunek był spełniony nie widze powodów aby teraz przerywać ocene, bo jedne są słabsze. Wiosną może sie okazać, że te słabsze będą miały lepsza dynamikę rozwoju. Przypominam że już jest październik - większość tej pszczoły która jest w ulu to jest już pokolenie zimowe.

Autor:  ja-lec [ 06 października 2012, 14:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cordovan pisze:
Powiem tak znajoma, znajomą a pszczoły już twoje więc połącz z 10 robiąc 5 mocniejszych rodzin i tyle, mnie było by szkoda dla jakiejś umowy z znajomą zostawić pszczoły by pozamiatać wiosną dennice.


Czy HONOR coś dla ciebie znaczy? Poza tym czytaj ze zrozumieniem Krzysiek pisze co zrobić ażeby rodziny przezimowały a Ty odpowiadasz co zrobić żeby pszczoły przezimowały.A to jest zasadnicza różnica Krzysiek biorąc te rodziny pod ocenę ma na pewno taką podstawową wiedzę.
Jako administrator powinieneś dbać o nie zaśmiecanie takimi postami forum jak wyżej cytowany. Tak że czasami zastanów się co piszesz a nie za wszelką cenę udowadniaj że jesteś wszechwiedzący.

Autor:  Cordovan [ 07 października 2012, 07:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

ja-lec, niczego nikomu nie udowadniam tylko stwierdzam że ocena matek nieliniowych/nierasowych to nonsens jak napisałem i uzasadniłem wyżej a zimowanie słabych rodzinek dla mnie mija się z celem. Co zrobi Krzysiek jego sprawa, a co zrobić powinien by przezimowały? - już to koledzy pisali - jak zakarmione i przeleczone to nic - skoro mają dostateczną siłę do zimowli, nie może ich łączyć albo nie chce bo obiecał. Jeśli przezimują ok, jak nie i tak wielkie g z tej oceny jego jako kontrolnych rodzinek będzie, poza tym wyżej w postach już napisałem jak ja to widzę to i powtarzał się nie będę. :wink:

Autor:  SNAJPER [ 07 października 2012, 09:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Cześć koledzy jestem tutaj nowy i nawiązując do tematu to zastanawiam się jaki sens będzie miała ta ocena skoro kundelki nie wiadomo z kim się unasienniły i nijak nie można ich ze sobą porównać bo chyba nie wiadomo ile i jakie linie i rasy są dookoła .No chyba że chodzi tylko o takie najprostsze porównanie typu jak przezimują i jak szybko dojdą do siły na wiosnę ale to dużo zależy od wiedzy pszczelarza. A jeżeli chodzi o pięć ramek na czarno to ja rozumiem że za zatworem są pszczoły a ostatnia ramka po odsunięciu zatworu jest obsiedlona na czarno i wtedy odpowiednie zapasy plus lekarstwa powinny dać pozytywny wynik na wiosnę.

Autor:  kudlaty [ 07 października 2012, 09:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

SNAJPER pisze:
jaki sens będzie miała ta ocena skoro kundelki nie wiadomo z kim się unasienniły i nijak nie można ich ze sobą porównać bo chyba nie wiadomo ile i jakie linie i rasy są dookoła


to jest proste porównanie rodziny z pszczołom miejscową vs jakaś tam nowa nabyta

jeśli koniecznie chcesz zimować takie słabe rodzinki to na wszelkie manipulacje jest już troche późno jedyne co można zrobić to dać im przynajmniej półnadstawke pod gniazdo, zabudowa na ciepło, ocieplić powałke i jak masz zatwory ocieplane to im daj..... tylko z umiarem a na wiosne to możesz już puścić wodze fantazji :mrgreen: dennica oczywiście pełna najlepiej ocieplana...

tfu... co ja pisze za herezje :haha: najlepiej to by było łaczyć po 2 do kupy, dać gratisowy korpus pod spód zero ocieplenia, dennica na siatce i niech się wietrzą do wiosny :mrgreen:

Autor:  Pawełek. [ 07 października 2012, 14:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

zacznijmy może od tego że 5 ramek na czarno to nie jest słabiutka rodzinka, to rodzina w średniej sile, która jeśli przezimuje na wiosnę wystartuje z kopyta (przy dobrej matce) i do rzepaku spokojnie się rozwinie, ja bym spokojnie takie rodzinki zimował jak każde inne bez cudowania, warto tylko zwrócić uwagę na ilość zapasów, i żeby matki nie czerwiły już.
A łaczenie takich rodzin jest głupotą totalną, to co pisze kudlaty, nie jest złe z tym że dla rodzinek 4 ramkowych można się tak starać, sam mam kilka słabszych rodzinek na 5 i 6 ramkach idą do zimy i zimują jak wszystkie inne, i nie martwię się o nie wcale.

Autor:  tikcop [ 07 października 2012, 19:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Pawełek, i to jest zdroworozsądkowe podejście

Autor:  kudlaty [ 07 października 2012, 20:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Pawełek pisze:
A łaczenie takich rodzin jest głupotą totalną


widocznie jestem głupi... u mnie coś takiego nie ma prawa bytu i wole jesienia połaczyć 2 w jedną i zazimować silne niż później na wiosne niepotrzebnie latać i łączyć albo chuchać i dmuchać żeby coś z tego było

Autor:  pleszek [ 07 października 2012, 20:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

kudlaty pisze:
Pawełek pisze:
A łaczenie takich rodzin jest głupotą totalną


widocznie jestem głupi... u mnie coś takiego nie ma prawa bytu i wole jesienia połaczyć 2 w jedną i zazimować silne niż później na wiosne niepotrzebnie latać i łączyć albo chuchać i dmuchać żeby coś z tego było


Moze u Ciebie ale ja jak mam 5 ramek na czarno to tez zostawiam i do rzepaku sa rodziny .

Autor:  grzegor41 [ 07 października 2012, 20:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

pleszek pisze:
Moze u Ciebie ale ja jak mam 5 ramek na czarno to tez zostawiam i do rzepaku sa rodziny .



Też kiedyś tak myślałem, ale zimową porą większe szanse ma połączona rodzina.

Autor:  pleszek [ 07 października 2012, 21:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

NIe da sie pisac caly czas blad naciskam wyslij i od nawa blad i od nawa sie pisze i dalej blad ,nie wiem czy to wejdzie.
Czy da sie cos z tym zrobic do adminna.dzieki.

Autor:  adriannos [ 07 października 2012, 21:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Troszkę to dziwny temat. Pszczoły należą do tego, kto je posiada. A co do oceny terenowej, to odpowiada poprzedni właściciel, chyba, że jakaś inna umowa, np kupna-sprzedaży mówi inaczej. Nie ma na to papierku, pszczoły są twoje i ci g... mogą zrobić.
Jeśli rodzina jest zakarmiona i po zakarmieniu obsiada 5 ramek na czarno, to nie jest źle. Zimę powinna przetrwać. Nawet 4 czy 3 ramkowe rodzinki można zimować. Choć 3 ramkowe często się sypią. Jak potrafi, ma szczęście i dobre pszczoły to na 10-15 maja rodzina z 5 ramek bardzo ładnie się rozwinie. A na przyszłość to proponuję robić tak, by rodzinki szły na minimum 7-8 ramkach do zimowli. Jak na 1 rodzinie nie wychodzi, to robi się z niej 1, albo dwa odkłady w sezonie. Pod koniec sezonu się łączy i na wiosnę jest siła Pudziana w ulach.
Odkłady można tworzyć w lipcu, jego pierwszej dekadzie. Przy odrobinie umiejętności i zaopatrzeniu w pokarm i w pierzgę rodzina idzie do zimowli średnio na 8 ramkach. Matki oczywiście UN, bo czas się liczy. Dobrze, jak są plenne. Wystarczy policzyć. Lipiec i sierpień. Dwa miesiące dbamy, a rodzinka się rozwija. Trochę matematyki i zabiegów i się opłaca.
Matki wymieniane w lipcu w rodzinach produkcyjnych też powinny być matkami UN. Łatwiej utrzymać siłę rodzin i o miód ze spadzi w sierpniu mniej zmartwień. Matki z lipca, sierpnia i początku września są w przyszłym sezonie dalej młode i mało wyeksponowane. Mają dobry start wiosenny.

A my tu piszemy i piszemy, a i tak każdy ma na ten temat swoje zdanie i jak znam życie to zrobi po swojemu. Każda decyzja jest optymalna tylko w chwili jej podejmowania. Potem pojawiają się nowe okoliczności
(czyt surprizy) i czasem trzeba kombinować. Grunt, by sprubować i na własnej skurze wyciągnąć jakieś wnioski. Można się nauczyć rzeczy, które w przyszłości ułatwiają życie.

Autor:  MB33 [ 07 października 2012, 22:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

Ja zimuje średniaki 7-8 ramek ,mozna by było zazimowac silniejsze ,ale to by trzeba było chodzic koło tych uli od lipca do wrzesnia no i zeby spadzi za duzo nie domieszały wtedy na 2 korpusach pewnie by mozna było zazimować,albo łaczyc takie 7-8 ramek w super silne to daje 2 korpusy i przy dobrym roku mozna już po 30kg z mniszka wybierac miód. Tak myslę :roll: tylko ,ze z takimi rodzinami jest kłopot tak samo jak i z rodzinami na 5 ramkach bo zarówno tym pierwszym jak i tym drugim trzeba poswiecic dwa razy wiecej czasu.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  adriannos [ 07 października 2012, 22:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

MB33, Prawda, że trochę zachodu przy nich potrafi być, ale jak ktoś ma małą pasiekę, tak do 20-30 pni, to mocarze może trzymać (łączone). Potem po dużym pożytku dzieli rodzinę na dwie części, albo ją przestawia i robi nalot na pusty ul. Pasieka mu się rozrasta, po to, aby końcem lata, początkiem jesieni z powrotem połączyć.

Autor:  kudlaty [ 07 października 2012, 22:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zimowanie słabiutkich rodzinek

adriannos pisze:
jak ktoś ma małą pasiekę, tak do 20-30 pni, to mocarze może trzymać (łączone). Potem po dużym pożytku dzieli rodzinę na dwie części

jak się trafi tydzień deszczu to nie wiadomo do czego ręce włożyć żeby zdążyć przeglądnąć takie rodziny, ja jestem weckendowym pszczelarzem i nie moge pozwolić sobie na coś takiego dlatego je osłabiam i robie odkłady w trakcie sezonu bywa czasem że i 3 tygonie nie zaglądam do uli bo weckend w weckend leje dlatego lepiej mieć średniaki i troche miejsca w ulu "na zaś"

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/