FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Do 12 l wchodzi 10 szt ramek ? w sumie to chyba najlepsza cena co do urządzenia na allegro za 135 z dostawą

Dobry pomysł.

miś, a możesz jakieś foty tego sokownika wstawić, bo do mego to góra 5 skruszonych wciskam i wytapia mi się z godzinę (na kuchence węglowej).

sokownik ostatnio pracuje u kolegi jak go oda to wstawię parę fotek ale jest to zwykły sokownik aluminiowy który leżał 30 lat na strychu odnośnie ilości plastrów to musisz je zbrylac

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

A ile zostaje niewytopionego wosku w zboinach.

zostaje dużo z 300szt wyszło jakieś 26-27kg najstarsza ramka miała rok

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

miś, a wosk nie szarzeje ,bo z tego co wiem wchodzi w reakcję z aluminium ,chyba że czas kontaktu jest na tyle krótki że nie zachodzi reakcja i nie ma to wpływu na jakość wosku
Pozdrawiam Mariusz

Z ocynkiem tak ale zeby z aluminium nie slyszalem.

mariuszm wosk nie szarzeje ale widziałem ostatnio kwasoodporny 8 litrowy w cenie 120 zł

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

Co to znaczy kwasoodporny.

A próbował ktoś te gorące zboiny wycisnąć? Z jakim efektem ?

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

Musialbys miec taka prase do wyciskania soku z owocow.

Ale jaki będzie efekt ?Ile w tych zboinach jest jeszcze wosku?

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

Jak wycisniesz zostaje bardzo malo nawet w piecu nie chca sie zboiny palic .Dawalem kol. zboiny po topiarce parowej od Lysonia i jeszcze z nich wycisnol pare kilo wosku.

W popularnym serwisie aukcyjnym TUTAJ sokownik za 115 PLN 15 litrów.
Tak się zastanawiam, czy jeśli z 300 plastrów miś, wyciągnął 26 kg to czy naprawdę w tych zboinach tak wiele zostało? No i jeszcze jedno pytanko czy istnieje szansa wyciągnięcia 98% wosku ze zboin domowym spodobem, a jeśli nie to jakim sposobem większość wosku wydostać ze zboin?

kulka96, ja chyba mam identyczny,
tam nic nie zostaje, nawet zboiny się rozpuszczają, a wosk pięknie spływa mi do foremki a potem klaruję go w duchówce. jako, że to para wodna to nie ma co skrobać.
Apaczek to już węze z niego robił mi w zeszłym roku.

Jak nie zgnieciesz w jakiejs prasie musi cos zostac nie wierze .

jino2,
Czyli jeśli przepuścisz plastry przez sokownik zboiny można śmiało wyrzucić? sądzisz, że nie ma tam już wosku?
Dla młodych niewtajemniczonych to taki podgrzewacz w piecu kaflowym kiedyś moja babcia tam obiad wkładała i trzymała, aby jak dziadek wróci z pracy był nadal gorący

Z blachy kwasoodpornej czyli szlachetnej. Dodatek chromu itp w zależności od stali. To taka stal co nie rdzewieje zwana też nierdzewną.

zostaje trochę w koszu, nawet druty, ale jest to tak rozciapciane że trzeba odrazu na gorąco wywalić bo jak zastygnie to masakra.

OK.nie doczytalem i

A czy po wycisnięciu tych zboin ta prasa będzie nadawać się do owoców ?
Widziałem już różne topiarki po pracy i widok po zabiegu czasami przyprawia o wym.......ty.Domyje się tą prasę po zboinach ?Mam taką z drewnianych klepek.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

tam niema zboin, tylko taka ciemna mazia, która trzeba odrazu na ciepło wywalić. nie wiem czy tam jeszcze jest wosk, bo nie badałem.
tak duchówka- to jest to.

ja mam dwa sokowniki i wyraźnie się odznaczają, bo już dwa razy wosk mi się spalił. oczywiście z mojej winy, bo tynkowałem zamiast stać nad woskiem.

Jak widzialem to nie wiem czy mozna jeszcze ta prase umyc byla cala w wosku on ma ja tylko do wyciskania wosku.
Mozna napewno czesc tego wosku zeskrabac nozem.

Jeśli prasa tylko do wosku to skrobanie starczy. Jeśli do owoców i wina to będziesz mieć zakonserwowane drewno (klepki). Czyli nie powinno zaszkodzić raczej pomoże.