FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8512
Strona 1 z 1

Autor:  adamjaku [ 04 listopada 2012, 21:01 - ndz ]
Tytuł:  Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Czy ktoś stosował takie posunięcie?? Wiadomo, w ulach przy młodych pszczołach bywa jeszcze niewielka ilosc zasklepionego czerwi - 100-200 komórek. Tam pewnie wciąż się czai warroza. Co myślicie, aby taki czerw odsklepić i odymić? Wtedy jednym odymieniem zlikwidujemy( powinniśmy) cała populację. Jak zachowają się pszczoły?? Wyniosą swoje nienarodzone siostry? Czy to ma jakiś sens? Czy to tylko moje chore przemyślenia..

Autor:  pleszek [ 04 listopada 2012, 21:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Zapuzno.

Autor:  Zdzisław. [ 04 listopada 2012, 21:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Bez wyrażnej potrzeby ,osobiście niegrzebałbum w ulu o tej porze .

Autor:  Cordovan [ 04 listopada 2012, 21:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

adamjaku, ty nie kombinuj bo z tego co masz niewiele ci wiosną zostanie. :wink:

Autor:  stantom20 [ 04 listopada 2012, 21:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Tak był czas na ten skuteczny zabieg ale wtedy kiedy koledzy to proponowali ja też zresztą ,teraz jest dobry czas na zbijanie ramek itp.

Autor:  xsiek [ 04 listopada 2012, 22:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

dokładnie... teraz to się bierz za zbijanie... ramek, uli i innych takich popierdułek :) swoją drogą trutnia to rozumiem, ale normalnego czerwiu to zawsze troche szkoda ;/

Autor:  Zdzisław. [ 04 listopada 2012, 23:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

O tej porze czerwiu trutowego nie powinno być a czerw pszczeli w nadmiarze to problem tak że bez sentymentów ,pozbycie się larw to jest jakieś wyjście w awaryjnej sytułacji ale to nie znaczy jutro wszyscy do uli i odsklepiać czerw.
To raczej dyskusja "akademicka".

Autor:  xsiek [ 04 listopada 2012, 23:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

jako tako to normalnego już nie powinno być nie mówiąc już o trutowym :P po to jest to forum żeby i czasami troche "wody polać" :haha:

Autor:  Zdzisław. [ 04 listopada 2012, 23:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Polać można,ale wychodzi bełkot nie dyskusja nie mówiąc o tym że ktoś może przyjąć to za pewnik i co się stanie jak będzie chciał zabłysnąć w towarzystwie i powie "a na ambrozji to tak pisali"?

Autor:  xsiek [ 04 listopada 2012, 23:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

no to nie zabłyśnie :D nie można wszystkiego bezmyślnie cytować tylko trzeba czytać ze zrozumieniem.... tak jak nie napisałem że ten czerw trutowy teraz tak i o polewaniu miałem co innego na myśli może ;).... jak widzisz wszystko można rozumieć na opak :)

Autor:  adamjaku [ 05 listopada 2012, 00:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Koledzy.. od tego, ze się kombinuje, to człowiek się tylko uczy. Jeśli nauczy się czegoś lepszego, co do tej pory było nie do pomyślenia, to dobrze, jeśli nie, starci. Gdyby jednak wszyscy mówili - rób, jak robią wszyscy, to ten świat stałby w miejscu. Ul i tak będę rozbierał, jeśli pogoda pozwoli. Jeszcze jeden raz będę odymiał - to również pewne, ale chciałbym wiedzieć, ze nie ma czerwiu zasklepionego, bo inaczej kolejna chemia w ule jest bez sensu. Pytanie: czy pszczoły wyrzucą przedpoczwarki/poczwarki lub też, czy apiwarol dosięgnie pasożyta po zdjęciu zasklepu (a z pszczołą w środku, jeśli do wieczora pszczoły nie usuną ich z komórek). Czy może lepiej całkiem wyrzucić taka ramkę poza ul. Niemniej chcę świadomie pozostawić jeden ul bez czerwiu, odymić i porównać rozwój warrozy w ulach. W tym roku u mnie spadała w setkach.. lekko licząc.. więc chcę to jakoś rozwiązać.. może nie humanitarnie, ale patrząc w przyszłość, na pewno bardziej niż pozostawienie pasożyta w rodzinie. Rozebrać i zacieśnić muszę, bo rodzina w ogóle nie pobiera pokarmu (lub młoda matka z cichej wymiany porażona zbytnio warrozą nie może skończyć czerwić), wiec szanse, że przeżyje bez jedzenia i tak są mizerne.
Może jest i czas i miejsce na wszystkie zabiegi.. ale pszczoły zbyt często robią co im się podoba.. w większości to pewnie moja wina, ale to dla mnie początki. Jak wiem, że coś jest źle, to czemu mam myśleć, ze tak zostawię, może stanie się cud - lepiej mu trochę pomóc. To moja pierwsza zimowla na WLKP i pierwsze odkłady, które do późna pracowały na nawłoci.

Autor:  mendalinho [ 05 listopada 2012, 11:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

adamjaku pisze:
Koledzy.. od tego, ze się kombinuje, to człowiek się tylko uczy.

Tylko dlaczego chcesz to robić na swoich błędach.
Raczej w listopadzie niczego się nie nauczysz rozbierając gniazdo za to twoje pszczoły naucza się i poznają jakiego maja właściciela 8)
adamjaku pisze:
Pytanie: czy pszczoły wyrzucą przedpoczwarki/poczwarki lub też, czy apiwarol dosięgnie pasożyta po zdjęciu zasklepu (a z pszczołą w środku, jeśli do wieczora pszczoły nie usuną ich z komórek).

Chyba nikt Ci na to pytanie nie odpowie bo nikt z Nas nie odsklepiał czerwiu w listopadzie.I fakt ze jest trochę cieplej nic nie zmienia
adamjaku pisze:
W tym roku u mnie spadała w setkach.. lekko licząc.. więc chcę to jakoś rozwiązać..

Jak u większości z Nas
adamjaku pisze:
Rozebrać i zacieśnić muszę, bo rodzina w ogóle nie pobiera pokarmu (lub młoda matka z cichej wymiany porażona zbytnio warrozą nie może skończyć czerwić), wiec szanse, że przeżyje bez jedzenia i tak są mizerne.

Ta rodzina nadaję sie tylko do połączenia .

Autor:  adriannos [ 05 listopada 2012, 12:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

adamjaku, Na dobrą sprawę masz dwa wyjścia.
1. Bierzesz te słabizny i łączysz. Matula pod but. A w przyszłym roku z tego połączonego robisz odkład.
2. Kombinujesz.

Nie żałuj tego co na prawdę słabe, tylko łącz, aż do skutku. Tak masz szansę, że w miarę sensowne rodzinki ci na wiosnę wstaną. Czytaj część pszczół z tej rodziny wykorzystasz w innej rodzinie. Wzmocnisz ją i na wiosnę przyspieszysz tym rozwuj. Jeśli te słabizny są takie, jak je opisujesz, to nie rokuję im za dobrze, jak je pozostawisz i pokombinujesz. :kapelan:

Autor:  ociec [ 05 listopada 2012, 12:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Rzeczywiście wychodzi z tej dyskusji nienormalny bełkot jak napisał Zdzisław.

Autor:  adamjaku [ 05 listopada 2012, 23:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Kombinowanie nie wyszło, łączenie podobnie.. czekamy na pogodę.

Autor:  manio [ 05 listopada 2012, 23:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Zrobisz jak planujesz, to oprócz warrozy zachodujesz sobie zgnilca - to jedyny pewnik :? :cold: Ja bym wolał trochę warrozy niz odrobinę zgniłych larw.

Autor:  adamjaku [ 06 listopada 2012, 00:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

I taka odpowiedź coś ze sobą niesie - czyli jak zdecyduję sie na pozostawienie, to czerw będzie wycięty z plastrem..
Dzięki, takich spostrzeżeń oczekiwałem.

Autor:  kazik11 [ 06 listopada 2012, 07:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Odsklepianie czeriu zasklepionego - WARROZA

Jak w tą pore sie grzebie w gnieździe; to albo ma się przeogromną nudę albo przygotowanie rodzinek do zimowego osypu.
Dobra temperatura-machajcie w pracowni,ramki, ule i inne rzeczy.Dajcie rodzinkom spokój.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/