FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 12 lipca 2025, 14:32 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ] 
Autor Wiadomość
Post: 16 kwietnia 2013, 18:21 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
Witam serdecznie.
Moi drodzy, proszę o poradę na temat dobrego stroju pszczelarskiego (bluza + spodnie lub kombinezon). Chcę coś kupić przez internet i jako że przywilej dotknięcia przed zakupem nie będzie mi dany, proszę o Wasze rady. Czy kapelusz a'la "kosmonauta" czy zwykły, jaki materiał, najlepiej żeby pszczółki nie przegryzały. Ważne aby był wygodny i przy przeglądzie i przy łapaniu rójki.

pozdrawiam
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 18:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 września 2011, 11:09 - sob
Posty: 63
Lokalizacja: Lublin
Nie mam za dużo doświadczenia ale mogę Ci powiedzieć o swoich wrażeniach z używania tego stroju przez 1.5 sezonu:

http://lyson.com.pl/index.php?id_produc ... er=product
Zły wybór. Może i dobrze chronią przed użądleniami ale strasznie psują precyzję ruchów. Trudniej je też domyć, kiedy bardzo się kleją. Chyba w tym roku przerzucę się na gumowe.

Strój: hmm na stronie Łysonia nie ma już takiego modelu. Był to klasyczny jednoczęściowy kombinezon z siatką w stylu kosmonauty. Bardzo go sobie chwalę, chociaż ma dwie wady:
1. W upalne dni bardzo w nim gorąco
2. Nogawki są za krótkie i musiałem popracować nad dodatkowymi zabezpieczeniami, bo miałem często mocno pożądlone kostki.
Widziałem kiedyś w jakimś australijskim sklepie internetowym kombinezon z wentylacją (miał takie fajne plastikowe kratki) ale nie znalazłem odpowiedników w Polsce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 18:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
hoborg, posejnele potrzebuje strój, który chroni przed ugryzieniami, nie użądleniami :mrgreen: :wink:
Kombinezon z wentylacją to pewno dobry pomysł - nie trzeba od razu sprowadzać z Australii - wystarczy sobie wszyć jakieś siateczki (kratki) gdzie kto potrzebuje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 18:58 - wt 
Ja pierniczę !
Pszczelarze czy kosmonauci?
Do rójki można iść na golasa, do przeglądów w majtkach aby żonie, noo tego, sie jej nie spodobało. :haha:
Pszczoły pszczelarza nie tykają, tylko za swojego rabusia się biorą.


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 19:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kolopik, ja do rójki poszłam cała ubrana :P , ino bez rękawiczek - zarobiłam koło 100 żądeł w łapy. Do następnej rójki na pewno nie pójdę na golasa :P - szczególnie, że pewno znów się uwiąże na ulubionej przez pszczoły czereśni sąsiada :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 19:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
marcyha, chyba, że kolopik, lubi ekstremalne doznania :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 19:18 - wt 
Marcysiu, raz jeden jak do tej pory w życiu, rójka zmusiła mnie do założenia kapelusza. A zebrałem ich, że bym nie udźwigł.


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 19:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
marcyha, a jakiego ładnego pachnącego kremu używasz do rąk?:P

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 20:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Ostatnio rójke zdejmowałem 2 lata temu i byłem w koszulce z krótkim rekawem i krótkich spodenkach - nie wiem o czym mówicie :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Marcysiu dłonie trzeba było posmarować octem i dopóki będzie jego zapach dopóty żadna pszczoła Cie nie ruszy. Moje największe agresory to aż tańce odstawiały na dłoniach posmarowanych octem, ale jak mi dłonie tylko przeschły to od razu się za nie wzięły i znowu musiałem kapać się w occie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:19 - wt 

Rejestracja: 10 lutego 2013, 11:46 - ndz
Posty: 197
Lokalizacja: Niemce
Ule na jakich gospodaruję: dadan,wz
Dla mnie rójka to piękny widok ,niewiem jak u was ale mi przy tym wydzielają się endorfiny :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
A po co ocet lepszy jest sok z cytryny .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:37 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2012, 21:05 - pt
Posty: 98
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 435x235 235x435
Podstawa to kapelusz
A bluza czy kombinezon to fundowanie sobie sauny a tu jeszcze trzeba pracować i to ciężko
Pozdrawiam Andrzej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 21:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
pawel. pisze:
A po co ocet lepszy jest sok z cytryny .pawel

a to nie wiedziałem.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 23:29 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
Andrzej Marek pisze:
Podstawa to kapelusz
A bluza czy kombinezon to fundowanie sobie sauny a tu jeszcze trzeba pracować i to ciężko
Pozdrawiam Andrzej


Koledzy pozwólcie każdemu decydować czy lubi saunę czy nie ;)

Pozdrawiam
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2013, 23:31 - wt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 23:27 - pn
Posty: 25
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie / dadana
hoborg pisze:
Nie mam za dużo doświadczenia ale mogę Ci powiedzieć o swoich wrażeniach z używania tego stroju przez 1.5 sezonu:

http://lyson.com.pl/index.php?id_produc ... er=product
Zły wybór. Może i dobrze chronią przed użądleniami ale strasznie psują precyzję ruchów. Trudniej je też domyć, kiedy bardzo się kleją. Chyba w tym roku przerzucę się na gumowe.

Strój: hmm na stronie Łysonia nie ma już takiego modelu. Był to klasyczny jednoczęściowy kombinezon z siatką w stylu kosmonauty. Bardzo go sobie chwalę, chociaż ma dwie wady:
1. W upalne dni bardzo w nim gorąco
2. Nogawki są za krótkie i musiałem popracować nad dodatkowymi zabezpieczeniami, bo miałem często mocno pożądlone kostki.
Widziałem kiedyś w jakimś australijskim sklepie internetowym kombinezon z wentylacją (miał takie fajne plastikowe kratki) ale nie znalazłem odpowiedników w Polsce.


Dzięki !
Ja używam również jednocześciowego, ale z normalnym kapeluszem, i mam problem kiedy potrzebuję spojrzeć nagle w górę ;) Kapelusz zasłania widok. Mniemam, że w przypadku kosmonauckiej wersji jest z tym lepiej ?

pozdrawiam
Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2013, 17:21 - śr 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Kapelusz czasem trzeba, a co do innych rzeczy to polecam kupić tanich bawelnianych koszulek z krótkim rekawem lub używać tych co lada dzień trzeba będzie wyrzucić. Po dniu pracy w takiej koszulce czasem szkoda jej prac to nie szkoda wyrzucić :)

Dostałem pare lat temu taka bluzę w prezencie ale materiał jest gruby, gorąco a pszczoly potu nie lubią...

A co do kapelusza to chwale sobie zwykły kapelusz z rondem sztywnym i oddzielnie siatka, która można założyć na kapelusz (zwinieta mieści sie w garści, można mieć na wszelki wypadek w kieszeni). Koszt takiej siatki to około 5zl.

Ale w praktyce jaki strój by nie był i tak większość sie chyba zgodzi, ze sie w nim nie chodzi do pszczół...

A co do użądleń to dobrze robią na rożne schorzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2013, 21:05 - śr 

Rejestracja: 16 marca 2012, 21:05 - pt
Posty: 98
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 435x235 235x435
posejnele pisze:
Koledzy pozwólcie każdemu decydować czy lubi saunę czy nie ;)

porobisz trochę więcej to się przekonasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2013, 06:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Okiem młodego adepta pszczelarstwa.. pierwszą rzeczą po zakupie pszczół był kombinezon.. pełny, od samego czubka głowy po pięty. Do tego grube skórzane rękawice. Po kilku żądłach działały jak płachta na byka, przesączone jadem. Poszły do prania i już nie wróciły.. skóra nie wytrzymała suszenia - no i dobrze. Później były nieco cieńsze, później cieniutkie gumowe. W tych pracuje się najdoskonalej, ręce czyste, świadomość zabezpieczenie jest. Przy zakupie pszczół 2 dni temu, nie miałem ze sobą rękawic - też się udało. Co dalej.. Kapelusz w kombinezonie z czasem rozerwał się o jakieś daszki przy przenoszeniu - leży w kącie. Kombinezon obok, w kroku nie wytrzymał przenoszenia uli, pracowałem w takim jeszcze kilka razy, nie powiem gdzie najczęściej byłem żądlony. Leży w kącie. W międzyczasie była jeszcze bluza.. też leży. Do czego dążę. Dla młodego nieznającego rzemiosła pszczelarza z pszczołami niewiadomego pochodzenia taki strój to świadomość bezpieczeństwa, bardzo potrzebna na początku i pozwalająca komfortowo i spokojnie pracować - dla pszczół takie podejście oznacza spokojne ruchy, niegniecenie ich w pośpiechu.. i spokój przy przeglądzie. Po wymianie pszczół na nieagresywne dochodzimy do wniosku, ze wystarcza jasne ubranie i szczelny kapelusz. Jednak warto przejść wszystkie etapy ubrania. Jeśli nie dla swojej wygody, to przynajmniej dla pszczół. PS. Mam jedną rodzinę przy przesiedlaniu której założyłem zarówno kombinezon jak i bluzę .. razem.. Niebawem znajdę matkę, oznaczę i będę czekał na dostawę świeżych - mimo, że młoda, (chyba rojowa) nie pożyje zbyt długo.. a ja całkiem zapomnę o kombinezonie..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2013, 07:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
adamjaku, widziałem gdzieś tutaj na forum, że ktoś szuka "mega agresywnej" , skontaktuj się to może jeszcze matula u niego pożyje, zaś dla ciebie będzie chwała za wyhodowanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2013, 08:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ona tylko agresywna, jak się do środka patrzy.. jak ula nie dotykasz, to jest spokój. :)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwietnia 2013, 15:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 września 2011, 11:09 - sob
Posty: 63
Lokalizacja: Lublin
posejnele: Nie kojarzę, żebym miał potrzebę patrzenia w górę, raczej w dół :) Mniemam jednak, że wersja 'kosmnonauta' lepiej się tu sprawdzi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 20:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
W zeszlym tygodniu w jednej z krajowych firm zamowilem spodnie pszczelarskie. Poniewaz mam wzrostu 185 i waze 110 kg wiekszosc moich ubran to XXL.
Tak tez zamowilem , glownie sugerujac sie obwodem pasa - czyli w przypadku spodni pszczelarskich sciagaczem gumowym w pasie.

Spodnie dotarly , tylko ze...... https://plus.google.com/u/0/photos/1106 ... 3003155442

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 20:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
chiny uszyły dla amerykanów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 21:23 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2012, 23:46 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
dali trochę zapasu, po kilku praniach będą akurat :mrgreen:


_________________
Pasieka Maszewo

_________________
www.pasieka.krabik.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 21:29 - pn 

Rejestracja: 19 października 2013, 19:29 - sob
Posty: 45
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Witam kolegów z pszczołami mam doświadczenie zaledwie dwa sezony ale od początku używam zwykłego kapelusza od łysonia za 30zł w w upalne dni zeby nie bawić się w pranie ubrani z miodu czy wosku urzywam zwykłego lakierniczego kombinezonu na początku miał on chronic przed bryudem ale po dwóch sezonach okazało się ze róznie dobrze chroni przed żądleniem pszczół. Kupuje troszkę lepszy jakościowo za 18zł ale jak sie podrze czy pobrudzi to ten do kosza i jade po nowy a jest naprawdę super przewiewny zwłaczsza jak się jest ubranym tylko z zwykłe krutkie spodenki i bez koszulki.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 21:37 - pn 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
I nie żądlą przez taki materiał cieniutki?

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 21:45 - pn 

Rejestracja: 19 października 2013, 19:29 - sob
Posty: 45
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Może mi kolega wieżyć albo nie ale ani jednego urządlenia oprucz rąk bo nie używam rękawic.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2013, 21:54 - pn 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Hary pisze:
I nie żądlą przez taki materiał cieniutki?

wstyd się przyznać ale ja nie mam żadnego kombinezonu pszczelarskiego i mnie też nie żądlą a przy pszczołach robię w krótkim rękawku ,to i dlatego kolegę bobek5001 przez ten lakierniczy fartuch nie żądlą bo ma łagodne pszczoły .Używam tylko kapelusza i to nie zawsze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2020, 22:46 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 lutego 2020, 23:29 - śr
Posty: 17
Ule na jakich gospodaruję: zastanawiam się...
Miejscowość z jakiej piszesz: Jaworze
W sumie to nikt nie udzielił odpowiedzi, czy lepszy kombinezon z kapeluszem czy typu kosmonauta? Czy mogę prosić osoby, które przetestowały oba o opinię?

Jeśli ktoś też jest zadowolony z odzieży konkretnego producenta, to będę wdzięczna za podzielenie się swoją opinią.

A co do tych z Państwa, którzy chodzicie do pszczół w samych majtkach, to jestem ciekawa czy o każdej porze roku? :)

Mam póki co mizerne doświadczenie, bo pszczoły mam dopiero od kwietnia, ale ponieważ mi znajomy pszczelarz opowiadał, że on ze wszystkich akcesoriów odzieżowych używa tylko kapelusza i czasem rękawiczek, to postanowiłam na początek zaoszczędzić na kombinezonie. I rzeczywiście, po kilku pierwszych przeglądach zaczęłam chodzić do pszczół bez żadnego zabezpieczenia, nawet kapelusz leżał obok na trawie, jeśli dostawałam jakieś żądła to tylko z mojej winy, przez przypadkowe przygniecenie, może ze 2 razy zdarzyło się, że jakaś pojedyncza pszczoła przypuściła atak na moje uda. Ale sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać kiedy zakończył się okres obfitości... moje łagodne do tej pory pszczoły zaczęły przy przeglądzie być mniej łagodne.. Najpierw więc zaczęłam używać kapelusza, potem rękawic. A dziś, gdy otworzyłam ul tylko po to, żeby podać ciasto do młodej rodziny, dostałam tyle ciosów w nogi, że dojrzałam do tego, żeby kupić kombinezon... Wydaje mi się, że im bliżej jesieni może być gorzej. I żeby nie było wątpliwości, dziś zaatakowały mnie pszczoły od tej samej matki którą miałam na początku w macierzaku (to odkład ze starą matką). Więc nie ma mowy o tym, że nowe matki skrzyżowały się z jakimiś agresywnymi trutniami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 00:01 - pn 

Rejestracja: 23 marca 2017, 23:44 - czw
Posty: 195
Ule na jakich gospodaruję: stojaki wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronowo Elbląskie
kol ikop 74 zajmuję się pszczołami od 1986 roku używałem najprzerójniejszej odzieży kapelusz zdecydowanie jest lepszy od tzw .kosmonauty do tego ostatniego trzeba zakładać czapkę z dość dużym daszkiem inaczej trzeba zaakceptować użądlenia w nos i usta .Pszczoły to dzikie zwierzęta i nie należy podchodzić do nich ze zbyt dużym zaufaniem. Kiedyś pracowałem z jedynym zabezpieczeniem w postaci kapelusza pogoda była przepiękna nagle gdzieś daleko dał się słyszeć odgłos bardzo odległej burzy wpszczoły które były jak baranki jakby diabeł wstąpił .Od tamtej pory pracuję w pasiece w pełnym stroju tzn. bluza z kapeluszem lub kombinezon niczego mi to nie ujmuje poza dyskomfortem niepotrzebnych użądleń.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 00:09 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Używam bluzy i jest ok. Sam kapelusz mnie nie wystarczał zawsze jakaś ciekawska właziła do rękawa .do nogawki wchodzą tylko te z najzłośliwszych rodzin .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 01:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
baru0, Portos, Nie straszcie początkujących pszczelarzy .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 08:06 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
mnie też sam kapelusz denerwuje, bo pszczoły potrafią wejść pod siadke i biedaczki męczą się żeby wyjść. Nie rządlą ale mieć pszczołe w kapeluszu to średnio przyjemne


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 09:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
w pełnym kombinezonie sie nie widzę i chyba bym zszedł z tego świata przy upałach po drugie trzeba by było mieć ich kilka no chyba ze ktoś lubi łazić przepocony całe lato dzień w dzień w tym samym, do zakupu bluz podchodziłem kilka razy ale jakoś nie mogę sie przekonać choć jest to wg mnie rozsądne rozwiązanie
w lato pracuje z pszczołami w kapeluszu spodnie z dużą ilością kieszeni i koszula garniturowa za 5 czy 2 pln z grzeboka :roll: tak tak dodzieram po niemcach :!: noszę taki rozmiar że nikt w takim nie chodzi i mam wybór to raz a dwa trafiają sie nowe w opakowaniu, mam ich kilkanaście i nie chodzę w przepoconych ciuchach mogę sobie kilka razy dziennie zmieniać jak upały a jak która się uświni od kitu ze doprac nie idzie to ją wyrzucam a nie płacze jak przy kombinezonie że tyle piniendzy kosztowało i szkoda :roll: , stawiam kołnierz i zapinam do ostatniego guzika nie ma szans żeby jakaś koleżanka się dostała a druga sprawa że prezes musi wyglądać jak prezes przynajmniej do połowy, bo spodnie wiadomo i tak sie uświnią jak mokro od błota czy trawy

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2020, 13:13 - pn 

Rejestracja: 23 lipca 2013, 20:49 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Portos pisze:
kol ikop 74 zajmuję się pszczołami od 1986 roku używałem najprzerójniejszej odzieży kapelusz zdecydowanie jest lepszy od tzw .kosmonauty do tego ostatniego trzeba zakładać czapkę z dość dużym daszkiem inaczej trzeba zaakceptować użądlenia w nos i usta .


Mam bluzę typu kosmonauta (prod. chyba Adamek) i nic nie trzeba dodatkowego zakładać. Wcześniej używałem bluzy z kapeluszem producenta nie pamiętam. Oba rozwiązania mają wady i zalety.
Kosmonauta jest wyższy od kapelusza,trudniej pracować pod drzewami, wsiąść do samochodu itp. W kapeluszu przeciera się siatka na drutach, czasami wiatr zrzuci kapelusz i siatka ląduje na twarzy i nie pomaga gumka pod brodą, poprawianie kapelusza brudnymi rękami sprawia, że szybko się brudzi i ciężko go uprać.
Dla mnie więcej zalet ma kosmonauta.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji