FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

W mojej najnowszej książce - 108 stron "Nowoczesna gospodarka pasieczna Podgrzewanie rodzin pszczelich jako czynnik zmniejszania strat i podnoszenia miodności. Informacje, instrukcje i procedury dla pasiek podgrzewających ule"
poświęciłem 10 stron inteligencji rodzin pszczelich
"Aby funkcjonowało stado słoni wystarczy aby wykonywały około 10 czynności - aby funkcjonował rój pszczół musza one wykonywać ponad 100 czynności"
Pszczoły na wiele sposobów starają się z nami porozumiewać ale my tego nie dostrzegamy bo wykluczamy fakt, że one są inteligentne.
Czy rzeczywiście jest tak jak na tu napisałem?
W książce podaje wiele przykładów z jakimi się spotkałem ale nie będę przecież tu umieszczał 10 stron z książki ale zadam kilka pytań:
1. czy pszczoły wiedzą jaka część naszego ciała podejmuje decyzje?
2. czy mieliście przypadki "pszczół skanujących" czyli głośno latających po trasie jak by was skanowały?
3. czy zdarzały się wam przypadki gdy pszczoły prosiły was o pomoc?
4. czy spotkaliście się z płaczem pszczół?
5. czy pszczoły stopniują agresję?
6. czy pszczoły rozpoznają pszczelarza?
7. co najważniejszego pszczoły przynoszą do uli?
8. czy pszczoły wylatują na pożytek małymi pakietami z pszczołą prowadzącą?
9. czy pszczoły słyszą infradźwięki? Czy je także wytwarzają?
10. czy część decyzji w rodzinie pszczelej jest podejmowana na zasadzie głosowania?
11. czy pszczoły mają swoje jednostki miar i swój zegar?
12. czy pszczoły latają w deszcz?
13. czy wszystkie pszczoły w ulu wiedzą jaka jest pogoda na zewnątrz ula?
14. jak pszczoły wytwarzają temperaturę?
cd będzie jak odpowiecie na te pytania

Tak. Jedna pszczoła unosiła się na określonej wysokości, nieruchomo względem mnie.


Tak. Choć trudno mi stwierdzić, czy to płacz, czy atak paniki. Jak zwał tak zwał. Wpadły w to młode pszczoły pozbawione kontaktu z czerwiem i matką. Objawiło się wypróżnianiem o specyficznym zapachu. Czasem wyczuwam ten zapach, kiedy zrobię coś stresującego pszczoły, właśnie na kształt rozbicia ich wewnętrznej struktury, ale nie tak mocno. Po pierwszym razie wnętrze transportówki jechało obsikanym przez psy i koty jałowcem jeszcze długo.
Nigdy potem nie transportowałem młodych pszczół w oderwaniu od rodziny.

W przypadku nagłej utraty matki pszczelej już po 15-30 minutach robotnice są niespokojne , mrowią się , chodzą po zewnętrznej ściance ula , a po otwarciu gniazda szumią skrzydełkami , co zwykło się określać płaczem pszczół . Potrafią nie tylko "płakać " ale i powiedzieć pszczelarzowi kiedy są wkurzone , a gdy pszczelarz nie zrozumie to ................ !