FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Żony pszczelarzy http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=39&t=1255 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Lila [ 31 grudnia 2008, 17:23 - śr ] |
Tytuł: | Żony pszczelarzy |
Witam . Tym razem mam pytanie tylko do starszych pszczelarzy i głównie do amatorów. Obserwując od wielu lat pszczelarzy w różnych okolicznosciach dochodzę do wniosku ,że wielu z nich bez pomocy żon nie uprawiałoby tego hobby.Bardzo czesto własciwe hobby panów to majsterkowanie , a pszczelarstwo jest do tego "pretekstem"Pozdrawiam Lila |
Autor: | Jerzy [ 31 grudnia 2008, 18:12 - śr ] |
Tytuł: | Żony pszczelarzy |
"Ach te baby, mozna je lyzkami jesc ..." Gdyby nie to, ze one sa niezastapione rowniez i w pszczelarstwie, nie byloby tego 'hobby'. Nie oznacza to jednak wcale, ze one musza czynnie byc zaangazowane. A czy mozliwe byloby zajecie sie tym dzialem bez ich akceptacji??? Smiem w to watpic, to raz. A po drugie, jakie moze istniec na swiecie hobby eliminujace zone, no chyba, ze takie ...: "Spotyka sie dwoch kolegow i opowiadaja sobie rozmaite historie, ale tez rozmawiaja o swoim hobby. Jeden z nich mowi do drugiego: 'wiesz co, ja to moge calymi godzinami patrzec na rybki jak plywaja w akwarium. Tak? - A co na to twoja zona??? A co ja obchodzi co ja calymi godzinami w pracy robie?". Tak, nalezy pod kazdym wzgledem zapewnic stosowne i godne miejsce swojej najukochanszej zonie - takze w pszczelarstwie, swoim hobby, bo ona musi cierpliwie to wszystko znosic - jej miejsce musi wiec byc przed tym wszystkim. |
Autor: | BoCiAnK [ 01 stycznia 2009, 12:55 - czw ] |
Tytuł: | Re: Żony pszczelarzy |
Lila pisze: Witam . Tym razem mam pytanie tylko do starszych pszczelarzy i głównie do amatorów. Obserwując od wielu lat pszczelarzy w różnych okolicznosciach dochodzę do wniosku ,że wielu z nich bez pomocy żon nie uprawiałoby tego hobby.Bardzo czesto własciwe hobby panów to majsterkowanie , a pszczelarstwo jest do tego "pretekstem"Pozdrawiam Lila
Od 22 lat od przejęcia pasieki pracujemy prawie Razem z Żona przy pszczołach gdy było mniej uli zawsze pomagała mi przy każdym przeglądzie miodobraniu czy zbieraniu roju nie jednokrotnie gdy byłem w pracy sama je zbierała i przeglądała danego ula w poszukiwaniu mateczników itp Dziś z racji że posiadamy znacznie więcej uli a ja dysponuje większą ilością czasu prace związane z przeglądami w dużej mierze robię sam ale gdy przychodzi nawał pracy jak robienie odkładów robimy je razem lub stajemy na przeciwnych końcach pasieki i każdy robi osobno Uważam że Kobiety maja większy dar w niektórych czynnościach pszczelarstwa jak np Przekładanie Larw przy hodowli matek , przy szybkości podejmowanych decyzji przy ulu Trudno je wysłać do warsztatu zbijać ule raczej to męska robota Ale ja na przykład nie Cierpię nawlekać ramek , A ktoś to musi zrobić ![]() ![]() |
Autor: | nogoglaszczka76 [ 25 marca 2009, 21:51 - śr ] |
Tytuł: | |
Moja żona też musi nawlekać ramki. |
Autor: | miły_marian. [ 26 marca 2009, 13:29 - czw ] |
Tytuł: | |
Moja żona mnie nie pozwoli podnosić korpusów ja tylko dłutem podważam a ona sama podnosi tylko przy zakładaniu spowrotem kieruje zeby równo naprowadzić. Nawleka drut odsklepia wiruje miód nawet zbija korpusy gwozdziamy. Do pasieki dojeżdzamy i zawsze razem. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | bzzy [ 26 marca 2009, 22:28 - czw ] |
Tytuł: | |
miły_marian pisze: Moja żona mnie nie pozwoli podnosić korpusów ja tylko dłutem podważam a ona sama podnosi tylko przy zakładaniu spowrotem kieruje zeby równo naprowadzić. Nawleka drut odsklepia wiruje miód nawet zbija korpusy gwozdziamy. Do pasieki dojeżdzamy i zawsze razem. Pozdrawiam miły_marian
hehe to odrazu trzeba było mówić, że żona prowadzi pasiekę, a Ty jej pomagasz, teraz jasne, ona w pasiece siłuje się z korpusami, a Ty ciepłą herbatę popijasz i na forum siedzisz, cóż taka żona to skarb ![]() ![]() ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 27 marca 2009, 12:38 - pt ] |
Tytuł: | |
Robert jak mojej żonie pszczoła uratowała życie wyleczyła ją od astmy to ona teraz musi dbać opszczołę. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Jacek Makowski [ 27 marca 2009, 13:53 - pt ] |
Tytuł: | |
miły_marian, Możesz napisać coś więcej jak pszczoły wyleczyły Twoją żonę z astmy. Mam ten sam problem. Pozdrawiam |
Autor: | miły_marian. [ 27 marca 2009, 18:31 - pt ] |
Tytuł: | |
Jacek Żona temu 6 lat to co pół roku karetka jechała do szpitala. Mam drugo żonę bo pierwsza uciekła do nieba. Jak wspulnie pzeglondalim rodziny i żona odychała powietrzem ulowym po prostu wsadzała nos do korpusu i odychała. Ja jej pokazałem propolis i ona pije 2 butelki 07 w ciągu roku czyli 30 g co trzeci dzień. I tera ma spokój z astmo i na grype nie choruje i ja też nie choruje. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Jacek Makowski [ 27 marca 2009, 18:56 - pt ] |
Tytuł: | |
Dziękuję za informacje. Ja też żonie zrobiłem propolis ale nie pije tego regularnie. Może jak przeczyta Twoją informację to zacznie stosować propolis częściej. A może przekona się do zaglądania do uli. Pozdrawiam |
Autor: | stantom20 [ 07 lutego 2010, 18:44 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wiem ze powinienem wstawić w dziale szukam Ale pomóżcie znaleść mi taką żone bo sam nie wyrabiam ![]() A jak jakiejś wspomne o pszczołach to one odrazu ze z OSAMI niechcą mieć nic wspulnego ![]() |
Autor: | qq [ 07 lutego 2010, 19:33 - ndz ] |
Tytuł: | |
stantom20 pisze: Wiem ze powinienem wstawić w dziale szukam
Ale pomóżcie znaleść mi taką żone bo sam nie wyrabiam ![]() A jak jakiejś wspomne o pszczołach to one odrazu ze z OSAMI niechcą mieć nic wspulnego ![]() Stasiu. Jedno jest pewne ,ze OSA i BABA lubią PIWO ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |