FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Przez 50 lat komuny http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=39&t=2077 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | BoCiAnK [ 01 listopada 2009, 22:32 - ndz ] |
Tytuł: | Przez 50 lat komuny |
Lukasz W pisze: tak wszystko ladnie pieknie...ale dlaczego w Polsce pszczelarstwo wyglada wlasnie tak a nie inaczej?? Moim zdaniem Polscy pszczelarze sa troche w innej sytulacji w obecnych czasach niz ci z zachodu. Chocby dlatego ze w Polsce panowal inny ustroj, niektore rzeczy byly niedostepne a wrecz zabronione przez wladze i dlatego wlasnie pszczelarstwo polskie prezentuje troche mniejsze innowacje niz niemieckie czy chocby austryjackie. W czasach kiedy w Polsce byl wcisniety hamulec przez wladze na pewne sprawy i rzeczy u naszych sasiadow wszystkie ruchy byly dozwolone. Teraz dopiero u nas sa dostepne pewne dofinansowania z UE gdzie na zachodzie byly juz dawno. A to ze kazdy gospodarzy na tyle jakie ma warunki i na ile mu srodki pozwalaja to juz jego wlasna sprawa..A zeby gospodarstwa pasieczne wygladaly tak jak niemieckie trzeba bedzie jeszcze dlugo poczekac z prostych wzgledow..pozdrawiam
![]() Marcin ten ustrój wypaczył wszystko nawet pszczelarstwo gdybyś miał i czytał Pszczelarstwo z lat 50-60 to na okładkach pokazane jest jak w krawatach stolarze robią ule dla spółdzielni i konsomołu przez te lata komuny pszczelarstwo w światowym wydaniu posunęło się o 50 lat my dopiero teraz możemy to ocenić na prostych przykładach Miodarki z nierdzewki były już w latach -60-70 na zachodzie dziś u nas od nie tak dawna królują i wiele innych rzeczy Jeszcze na nie jednym targowisku znajdziesz sprzedjącego miód w flaszkach po wódce i mu to schodzi bo za komuny słoik to było coś nie osiągalnego i nie jeden konsument nie kupi w słoiku bo utkwiły mu w głowie słowa że z zachodu idzie ...... |
Autor: | henry650 [ 01 listopada 2009, 23:17 - ndz ] |
Tytuł: | |
Całkowicie sie z toba Bogus zgadzam ze ustruj wypatrzył wszystko a zwłaszcza producentów sprzetu pszczelarskiego przez ostatnie dni szukałem miodarki rownolegle w polsce i w anglii i doszedłem do wniosku ze producenci wyprzedzili swoja epoke mamy ceny niedopobicia najlepsze w europie co do jakosci sprzetu jeszcze niemam zdania .Miodarka w anglii 3 ramkowa naped reczny na polskie pieniadze kosztuje 900 zl a w pilsce 1700 zl , zapracuje na nia dwa dni a w polsce ile jeden miesiac a moze zamało wiec pytanie ile nasi pszczelarze potrzebuja zeby dojsc do nowoczesnosci substytut pylku FEEDBEE kosztuje drugie tyle co na zachodzie mozna tak wyliczac bez konca tylko jeszcze popatrzmy ile zarabia sie na zachodzie a ile w polsce henry |
Autor: | Lukasz W [ 02 listopada 2009, 00:42 - pn ] |
Tytuł: | |
A teraz na polskim rynku od kilku ladnych lat dostepna jest hybryda Buckfast...Niedawno odwiedzilem pszczelaza w mojej okolicy i sie go pytam : -" gdzie pan kupuje matki na wymiane? - a on : " nie kupuje" -" fajnie to pan sobie hoduje?" -a on : " nie ja sobie wogole nie wymieniam " ![]() - a on" jak mi sie wyroja to mam a tak to w ulu sa zawsze " Rozmowa jeszcze trwala chwilke i ja poszedlem do domu. Wyobrazcie sobie ze facet nie wiedzial ze wymienia sie matki co rok lub co dwa...I teraz popatrzcie na filozofie brata Adama ktory jezdzil po swiecie i szukal nowej krwi do swoich pszczol po to zeby wyselekjonowac najbardziej odporna, najbardziej lagodna, nie rojliwa i robil to przez 70 lat..I teraz porownajcie sobie sposob powadzenie gospodarki tego pszczelarza a brata Adama. Czym to jest spowodowane ze wlasnie w Polsce maja miejsca taki sytulacje??? Facet nawet nie wie ze matki tzeba wymieniac a co by powiedzial na hybryde Buckfast...Tez sie zgadzan ustroj w Polsce zatrzymal czas na dlugie lata dopiero teraz dowiadujemy sie o pewnych sprawach dla nas nowinkach a dla sasiadow z zachodu juz sprawach oczywistych..Pozdrawiam Lukasz ![]() |
Autor: | Jerzy [ 02 listopada 2009, 02:01 - pn ] |
Tytuł: | "Ten ustroj wypaczyl wszystko" - czyzby "ten& |
Przyznam, ze mozna tu sie pogubic. Czy tu chodzi o pszczelarstwo w tych postach? Historia zna przypadek, ze po 44 latach wykopano trupa, poniewaz Trybunal orzekl, ze powinien byc spalony na stosie, wiec podpalono pod nim stos. I zginal "jak nalezy"! Ale widac, ze nie wszystkie "trupy" jeszcze wykopano, a i chetnych do podpalania nie braknie - tylko czy chrustu w lesie nie zabraknie, bo to bedzie zagrazalo polskim lasom, nie tylko pszczelarstwu. Nie wystarczy CCD?! Skoro takie tu radosne teksty, to nie zawadzi calkiem jeszcze jeden, wszak nie moj, ale tez musze czytac - czy to moze nie prawda? Prosze: http://lajt.onet.pl/wiadomosci/2068538, ... iecej.html Wszystkie Polski cud jest fałszerstwem? "To skandal" "Super Express": Ekspertyzy, które zostały przeprowadzone w sprawie rzekomego cudu w Sokółce, zostały przeprowadzone nierzetelnie i nielegalnie. Jak mówią gazecie "Super Express" najlepsi w Polsce specjaliści z dziedziny biologii i medycyny, zabarwienie hostii na czerwono to efekt działania bakterii zwanych pałeczką krwawą, a nie żadna przemiana w ciało Chrystusa. Hostia, która upadła podczas nabożeństwa w kościele w Sokółce, a potem została zamknięta w specjalnym naczyniu miała się przemienić we fragment ludzkiego serca. Wkrótce też stała się ona obiektem badań dwojga naukowców z Białostockiego Uniwersytetu Medycznego. Stwierdzili oni, że jest to mięsień z ludzkiego serca. - Badania przeprowadzone przez panią profesor nie mogły dowieść, że na hostii pojawiło się ludzkie serce. Pani profesor zobaczyła na hostii to, co chciała zobaczyć. To osoba bardzo emocjonalnie traktująca religię - mówił prof. Lech Chyczewski, szef Zakładu Patomorfologii i rzecznik prasowy BUM. Tysiące wiernych, którzy uwierzyli z zapewnienia naukowców nie kryją oburzenia. - To skandal! - mówi "Super Expressowi" poruszona Regina Sańko z Sokółki. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Super Expressu". Więcej na ten temat Kościelna komisja zajęła stanowisko ws. "cudu" "To ciało Chrystusa". W Polsce dokonał się cud Zdarzył się cud? To fragment ludzkiego serca Kiosk: Cud w stanie zawieszenia Jakby tak cudem jeszcze objeto polskie pszczelarstwo, a te okolicznosci wskazuja, iz jest to calkiem mozliwe, to juz nie bedzie trzeba tak sie zamartwiac, gdyz wszystko zostanie wreszcie naprawione. Dajmy sobie wiec na luz - przed nami swietlana przyszlosc w zasiegu reki. |
Autor: | Marcinluter [ 02 listopada 2009, 08:25 - pn ] |
Tytuł: | |
W dzisejszych czasach to nawet opieka zdrowotna ma nie świetlaną pszyszłośc a to podstawa w każdym państwie...... Więc jeszcze poczekamy zanim się zmieni..... może podatek zniosą na sprzęt pszczelarski... ![]() JA Bogdanie nie lubiłem,nielubię i niebędę lubił polskiego okresu bliskich stosunków Polska rosjia lecz wtedy było multum zakazów ograniczeń itp. ale pszemysł,rolnictwo się rozwijało czasami mój tata wspomina jak kapusta pyła drogi i był zysk a teraz to 25-30 gr/kg ale cuż następni bedą obiecywali dużo rzeczy a jak co do czego przyjdą to cisza by słupki sądażowe nie spadły ![]() ![]() ![]() Może szię zmieni oby na lepsze;) |
Autor: | BoCiAnK [ 02 listopada 2009, 10:10 - pn ] |
Tytuł: | |
Podzieliłem temat aby oddzielić gospodarkę od historii na innym z for o pszczołach znalazłem ciekawy zapis ustawy przypominający niczym PRLoowskie zakazy hodowli świń na domowe wyroby ( bo były kartki a sowiet nie miał co żreć ) 0915 napisa?/a: > ^Gargamel napisa?/a: > > > To proszę mi pokazać tą uchwałę bądź ustawę > > kto i kiedy ją wydał i na jakiej podstawie > > dziękuję z góry > Kol. Gargamelu, bardzo proszę : jest to art.33 > ust.Ustawy o Hodowli > Dz.U.133 poz.921 z 2007 roku. > [url]http://www.lex.com.pl/serwis/du/2007/0921.htm > /url] Art. 33. 1. W rozrodzie pszczół wykorzystuje się trutnie pochodzące od matek pszczelich wpisanych do ksiąg lub rejestrów dla linii hodowlanych pszczół lub od ich córek. 2. Sejmik województwa, na wniosek związku hodowców lub innego podmiotu, prowadzących księgę linii pszczół, może, w drodze uchwały, zakazać na terenie województwa lub jego części utrzymywania pszczół lub dopuścić utrzymywanie pszczół określonej linii. Zadanie to jest zadaniem z zakresu administracji rządowej. króciutko to skwituję Bzdura nad Bzdurami Bzdurę Bzdurą pogania A co z emigrującymi rojami nie wspomnę o tubylczych w lasach czyli według tego 1m za granicą województwa czy powiatu mogą mi nagwizdać 0915 To nie realne i nie wykonalne doskonale o tym wiesz ale niech się chociaż cieszą że mają taką ustawę tylko ciekawi mnie kto ją uchwalił i podpisał no chyba nie pszczelarz nawet dzieci w '0ce wiedzą że pszczoły latają Czy uw zapis Art .33.1 - to nie ironia tylko że mamy 2009 i może jakiś pan przeczytał już trochę na temat pszczół nim napisze następną Bajkę ![]() |
Autor: | paraglider [ 02 listopada 2009, 12:44 - pn ] |
Tytuł: | |
Czy to forum polityczne? Bo jeżeli tak, to przypominam że po transformacji, do dzisiejszego dnia nic nie robimy, tylko wyprzedajemy wszystko to co pozostało po tamtym,tak przez niektórych znienawidzonym okresie. Jeszcze tego trochę jest do sprzedania , a jak sprzedamy już wszystko,wtedy może się okazać, że moja pasieka stoi na "IRLANDZKIEJ ZIEMI". |
Autor: | polskipszczelarz [ 02 listopada 2009, 12:57 - pn ] |
Tytuł: | |
Pasieka nie będzie stała bo przepisy nie zezwolą na to aby można było postawić sobie ula koło domu bez koniecznych kilkudziesięciu tysięcznych inwestycji ![]() |
Autor: | Jerzy [ 02 listopada 2009, 16:49 - pn ] |
Tytuł: | Przez 50 lat komuny i ...30 lat "DEMOKRACJI" |
Widze, ze zostalo utworzone na forum miejsce, ktore mozna byloby tez nazwac i "kloaka", ale napewno pluc tu mozna do woli. Tak sie zastanawiam, czy nie lepsza bylaby jakas inna nazwa, taka bardziej pszczelarska, tylko co na to Administrator? ![]() Na przyklad: "Pozyskiwanie 'JADU' " Jasne, ze nie bedzie to ten "JAD" pszczeli, leczniczy, czyli pzyteczny, ale "jad" tylko trujacy, podtruwajacy, zatruwajacy - i tam jeszcze taki inny. Potem, po jakims juz czasie bedzie mozna nawet oglosic ankiete na NAJBARDZIEJ JADOWTEGO ...[uwaga!]: 'pszczelarza'. Tak sobie mysle, ze pomysl nie jest calkiem zly. Refleksja przy tym tylko taka: czy jest jakas mozliwosc "wyhodowania" osobnikow mniej agresywnych, czyli nie tak 'jadowitych'. Ciekaw jestem czy do tych prac nad 'wyhodowaniem' pokolen mniej 'jadowitych' tez znalazby sie jakis polski 'naukowiec' z tytulem profesora, bo taki "od CUDOW", to juz jest? Ale nie wiem co by tu daly same badania nad tym zjawiskiem, bowiem ze swojej strony raczej uwazam, ze bardziej pomocny bylby jakis program wychowawczy, tylko gdzie taki mozna znalezc i kto skutecznie moglby go realizowac, bo dla kogo, to wskaze sama 'ANKIETA'. Ot, moze cos takiego na wzor - ale niekoniecznie - jak dla "Anonomowych ALKOHOLIKOW", bo przywara 'jadowitosci' wydaje byc sie znacznie gorsza niz nalog alkoholowy - poddaje to pod dyskusje, tylko z "JADEM" oczywiscie. ![]() Co do innych refleksji, to wiek uczestnikow raczej bez ograniczen, gdyz te obostrzenia moglyby spowodowac takze znaczne ograniczenie liczby osob kwalifikujacych sie do udzialu w "ANKIECIE" i wynik nie bylby tak reprezentatywny dla wykazania charakteru srodowiska: "jadowity cz nie?". A widac wyraznie, ze im mlodszy uczestnik, tym wieksza 'banke' z jadem nosi, choc nie tylko 'komunizmu' pamietac nie moze, ale i nie zna. Od kogo wiec zna te 'opowiesci' i dlaczego je z taka charyzma glosi? Bo czy w ogole wie co glosi, bo na wiedze zalozylbym np. dodatkowy temat pomocniczy, aby nie mieszac tego z tak powaznym zagrozeniem, jakim jest "JAD". Historia historia, a jak nam zyje sie w "Nowej rzeczywistosci", tej "lepszej", no juz nie komunistycznej (tylko zaraz nie piszcie, ze wszystkiemu winni Zydzi albo Amerykanie): Więcej przeczytasz pod tym adresem: http://wyborcza.pl/1,75248,7209509,Leka ... yjnym.html Lekarz: czuję się jak w obozie koncentracyjnym Karol Adamaszek 2009-10-30 07:18 Z lekarzy, którzy zajmują się leczeniem, staliśmy się selekcjonerami, jak na rampie obozu koncentracyjnego - mówi ginekolog prof. Jan Kotarski. W jego klinice skończyły się pieniądze na zabiegi. Przyjmowane są tylko te pacjentki, których życie jest zagrożone. Szpitale z całej Lubelszczyzny wstrzymują przyjęcia, bo wyczerpały budżety na zaplanowane zabiegi, a wyegzekwowanie pieniędzy za leczenie poza przyznanym limitem jest prawie niemożliwe. Narodowy Fundusz Zdrowia, który podpisuje z lecznicami kontrakty na określoną liczbę porad, zabiegów i operacji, nie monitoruje jednak stopnia wykorzystania kontraktów i nie ma bazy z informacjami, gdzie jeszcze limity się nie wyczerpały i pacjenci mogą być przyjęci. Chorzy przyjeżdżają więc tam, gdzie - jak słyszeli - można się jeszcze leczyć. - Tygodniowo zgłaszają się do mnie dziesiątki pacjentek z regionu. Są to naprawdę poważnie chore kobiety: ze zdiagnozowanym rakiem jajników, gorączkujące czy krwawiące z dróg rodnych. Takim pomocy nie odmawiamy - zapewnia prof. Jan Kotarski, były szef Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i kierownik kliniki ginekologii onkologicznej i ginekologii szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. Przyjęcia pacjentek, których życie jest zagrożone, odbywają się jednak kosztem innych wcześniej zaplanowanych zabiegów, np. leczenia niepłodności czy nietrzymania moczu. - Te pacjentki prosimy o cierpliwość do lutego - dodaje prof. Kotarski. Podobna sytuacja jest w PSK 4 przy ul. Jaczewskiego. - W naszych klinikach wprowadziliśmy zasadę: jeśli to nie jest pilny przypadek, przesuwamy go na początek przyszłego roku - mówi Marta Podgórska, rzeczniczka szpitala. Prof. Kotarski: - Z lekarzy, którzy zajmują się leczeniem staliśmy się selekcjonerami, jak na rampie obozu koncentracyjnego. „Pani będzie przebadana dziś, a pani za cztery miesiące". Kierownik kliniki tłumaczy, że nie może przyjmować wszystkich zgłaszających się do niego pacjentek, bo tylko do końca sierpnia wykonał już 167 procent kontraktu z NFZ. Przez co klinika ma 900 tys. złotych straty. A Narodowy Fundusz Zdrowia twierdzi, że za zabiegi przekraczające plan płacić nie może, bo nie ma z czego. Choć prezes NFZ Jacek Paszkiewicz wielokrotnie deklarował, że na onkologii oszczędzania nie będzie. Prof. Kotarski uważa, że skoro nie może u siebie leczyć, to mógłby odsyłać pacjentki do innego szpitala, ale nie wie, która placówka ma wolne miejsce. - To wszystko odbywa się na niejasnych zasadach, bo NFZ nie przygotował informacji, czy są jeszcze szpitale, które mają pieniądze na planowe leczenie - wytyka profesor. Co na wszystko NFZ? Dyrektora lubelskiego oddziału funduszu Tomasza Pękalskiego zapytaliśmy w piątek, co mają mówić lekarze z onkologii i gdzie odsyłać chore kobiety? Rzecznik Funduszu Karoł Ługowski odpisał nam, że NFZ pracuje nad tym, „aby znaleźć pieniądze na ginekologiczne leczenie kobiet w klinice przy Staszica jeszcze w tym roku”. A co z pacjentkami innych placówek? W odpowiedzi czytamy, że lubelski NFZ „z troską podchodzi do potrzeb pacjentów, nie oszczędza na nich i corocznie w pełni wydaje wszystkie środki finansowe jakie posiada." Moze by tak wiecej czytac?! Ale do dziela koledzy 'Pszczelarze': pluc, pluc, pluc i pluc tylko JADEM!!! |
Autor: | BoCiAnK [ 02 listopada 2009, 19:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: Przez 50 lat komuny i ...30 lat "DEMOKRACJI" |
Jerzy pisze: Tak sie zastanawiam, czy nie lepsza bylaby jakas inna nazwa, taka bardziej pszczelarska, tylko co na to Administrator?
![]() Na przyklad: "Pozyskiwanie 'JADU' " powinienem zmienić na Pszczelarstwo Miodem i Goryczą płynące lecz nie każdy by wiedział o co w tym chodzi a o Komunie i 50 latach niewoli uczą się teraz na Historii Komuch był zawsze Czerwony jak nos Świński w pszczelarstwie do dziś co poniektórym się wydaje że na ich widok to wszyscy na baczność muszą stać i dziękować i słuchać co mają do powiedzenia Ale podejrzewam że nie tylko w pszczelarstwie ale i innych organizacjach poza rządowych gdzie kręcą się wokół jakiejkolwiek kasy Wystarczy spojrzeć na obecne dotacje czy refundacje jak kto woli czy aby wszystko jest tak do końca uczciwe ![]() |
Autor: | Jerzy [ 02 listopada 2009, 20:43 - pn ] |
Tytuł: | |
Swietnie Bogdanie - rozstrzygnales konkretnie, z czym sie zgadzam, ze nie kazdemu mozna powiedziec: "Pocaluj mnie w gebe, jak ja glowa w piecu bede", a nalezy to zrobic dosadniej, bo "taki" nie zrozumie. I slowo "Komuna" jest juz wymieniane prawie we wszystkich przypadkach lacznie z tlumaczeniem 'z polskiego na nasze', bo wiemy juz, ze to to samo, co "swinia przy korycie". Chociaz nie jestem do konca pewny, czy gdyby ONA ROZUMILA co ludzie bredza i na nia zwalaja, to by sie nie obrazila. A to nieuczciwe. Mnie natomiast nie drazni ani komunizm, ani komuch, ani czerwony kolor, nawet nosa, czy po prostu: "swinskiego ryja". To nie barwy mojej 'organizacji' i nigdy w niej nie bylem. Ale i obrazac ich nie musze, nawet teraz, gdy po nich slychac tylko 'pobrzeki' i to nawet juz nie ich wlasne. W koncu zyjemy w 'chrzescijanskim kraju' - tym nad Wisla. I jakie tu znowu "komuchy" sie wkradly? A moze to jakies inne "krasnoludki" wlazly do koryta z nogami, i wcale juz nie czerwone? Ale niech sie wypowiedza raczej 'eksperci'. Podales 'haslo', wiec teraz reszta 'armii do boju' - jezyk tego forum moze byc bardzo obrazowy i barwny, oj barwny, a "Polska to piekny kraj" i warto byloby jednak znac te historie, bo samo slowo: "HISTORIA" wcale nie jest historia, nie mozna wiec przypisywac mu jakiegos magicznego znaczenia - tak, jak i poszczegolnym ulom, ze "same beda miod dawaly, same weze produkowaly, same na zime sie zaopatrza i jeszcze po 10 odkladow dadza, i ...no, nie wiem jeszcze co? Ale ..."Hokus, pokus, marocus" - kto wie, moze dla wybranych, co komuchow nie lubia ...? A co z "Ankieta" - przyjmie sie?! Jedzmy dalej z tym ..."koksem"!!! |
Autor: | darik [ 06 listopada 2009, 21:23 - pt ] |
Tytuł: | |
hej koledzy tam te lata juz nie wrucą nie pamieta ich nasze pokolenie trzeba radzić sobie samemu jest teraz tak jak na zachodzie unia ... ludzie chcieli zachodu to maja...bedzie bieda jeszcze przyjdzie....pożyjemy zobaczymy he |
Autor: | pawel. [ 07 lutego 2010, 18:22 - ndz ] |
Tytuł: | 50 lat komuny |
Znam Pszczelaza ,ktory nie wymienil jeszcze matek ,ale teraz jak sie unasiennily obecnymi Trutniami nowych ras ,mozna pozazdroscic takich Pszczol .POZDRAWIAM |
Autor: | Jerzy [ 30 maja 2010, 06:49 - ndz ] |
Tytuł: | Jak z HORRORU ... |
Jak z HORRORU ... |
Autor: | kudlaty [ 30 maja 2010, 08:26 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Jak z HORRORU ... |
Jerzy pisze: Jak z HORRORU ...
ciekawy artykuł po przeczytaniu którego można dojśc do wniosku że nie wszyscy wiedzą o co w tym wszystkim naprawde sie rozchodzi... najbardziej to mi sie chce śmiac jak do parafii woża te cudowne "obrazy" a ludziska ubieraja drogi kwiatkami i jakimis wstążkami... a pozniej to sie wszyscy bulserwują ![]() |
Autor: | Rav [ 30 maja 2010, 08:42 - ndz ] |
Tytuł: | |
... oczywiście nijak. Niestety to wynika z płytkiej wiary. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |