FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 19:19 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 marca 2010, 17:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Zlikwidowanie tego 'dziadostwa w moim ogrodzie zajelo mi kilka lat, gdyz nie chcialem uzyc jakiejkolwiek chemii.

Ale podobnie, jak inne rosliny trujace, ta jest o wiele bardziej trujaca od tych innych - jest takze roslina lecznicza i ziolem o nastepujacym dzialaniu:

"Surowiec tego ziela, a szczególnie sok mleczny, zawierają alkaloidy, z których najważniejszą  substancją jest chelidonina, sangwinaryna, saponiny, flawonoidy, enzymy oraz mało jeszcze poznany olejek lotny i inne ciała czynne, działające przeciwalergicznie, lekko narkotycznie, przeciw skurczowo. Obniżają też ciśnienie krwi. Składniki te działają częściowo przeciwbólowo i lokalnie znieczulająco, zaś sangwinaryna szczególnie bakterio- i grzybobójczo. Zabija nawet pierwotniaki".

Jej takie wlasciwosci spowodowaly, ze jest wykorzystywana w pasiekach przez niektorych pszczelarzy.

Moze jest ktos na forum, kto chcialby podzielic sie w szerszym zakresie swoimi doswiadczeniami niz bylo to juz omawiane?

A tak na marginesie, to nikogo nie trzeba przekonywac, ze muchomory sa silnie trujace i nie jedna tesciowa musiala 'przetestowac' ich "moc", ale jest taka legenda o starozytnych Vikingach, ze przed wyruszeniem do boju wypijali piwo warzone na muchomorach. Nie wiem jak to sie pisze, ale nazwe tego napoju wymawia sie jako: "Fliesoup" - czyli taka 'zupa muchomorowa'.
Moze wiec i muchomory nie do konca sa tylko dobre na 'zla tesciowa', ale i dla pszczelarza?????? :blee:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2010, 18:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Ja tam sie jaskółczego ziela nie boje. Nie jem go. Można brodawki wyleczyć. A jak się nawet brodawek nie leczy - to ono mi nie szkodzi. Rośnie sobie, u mnie na gruzach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 marca 2010, 19:56 - pn 
Glistnik jedno leczy drugie tróje
Dym powstający z tej rośliny ma wyjątkowe działanie owadobójcze czyli suszyć i palić w
podkurzaczu
Ponieważ niema lekarstw na nosemoze cerane wywar z Jaskółczego ziela. Podobno działa Oto przepis:
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
Jerzy a co to zielarzem chcesz dostać :wink: Że cię tak interesują same trujące roślinki :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2010, 04:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
A juz sie obawialem gorszego pytania, mianowicie 'czy moja tesciowa jeszcze zyje?'.

Ale uprzedze to ewentualne zapytanie: 'zyje, ma sie dobrze pomimo wieku i zna naprawde wiele fajnych kawalow o tesciowej! Co ciekawe, kazdy nowy zaraz mi opowiada!

Moze dlatego jeszcze zyje?!


Ale nie, nie zostane pewnie juz nie tylko zielarzem - za pozno!

Natomiast chcialem pokazac, ze nie wszystko, co 'trujace' - zaraz truje pszczoly czy nas.
Malo tego - poznajemy na forum coraz wiecej pozytecznych roslin nie tylko jako pozytki nektarowe dla pszczol, ale rosliny leczace nasze pszczoly i te, ktore pomagaja nam zwalczac te wredoty Varroa destructor, jako glownego SPRAWCE wszelkich klopotow pszczelarza.

Mam ciagle nadzieje, ze oprocz wiedzy, jaka na ten temat udalo sie juz zgromadzic, nadal beda pojawiac sie ciekawostki i nowosci pomagajace coraz skuteczniej walczyc z warroza metodami ekologicznymi, a przynajmniej nieszkodliwymi dla pszczol, dla produktow pszczelich czyniac gospodarke pasieczna przyjazna calemu ekosystemowi.
Dzielac sie wiedza - pomagamy innym, ale i sobie - inaczej sie nie da.

Muchomory chyba jednak pozostana poza obrebem pasieki - chyba, ze ktos trzyma ja w lesie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2010, 22:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kolego Jerzy z 9 muchomrów występujących w Polsce silnie trujące są: muchomor sromotnikowy, czerwony, plamisty, i jadowity. Muchomor cesarski to znakomity grzyb jadalny. Pozostałe 4 to muchomor cytrynowy, twardy i rdzawobrązowy i czerwonawy po odpowiednim przygotowaniu są jadalne. Ja osobiście jednak bym ich się nie odważył się zjeść.

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2010, 14:38 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2009, 14:13 - śr
Posty: 37
Lokalizacja: Polska
Czerwone muchomory macerowane w spirytusie używane i cenione były na choroby stawowe do nacierania bolących miejsc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 marca 2010, 05:23 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Obelnik pisze:
Kolego Jerzy z 9 muchomrów występujących w Polsce silnie trujące są: muchomor sromotnikowy, czerwony, plamisty, i jadowity. Muchomor cesarski to znakomity grzyb jadalny. Pozostałe 4 to muchomor cytrynowy, twardy i rdzawobrązowy i czerwonawy po odpowiednim przygotowaniu są jadalne. Ja osobiście jednak bym ich się nie odważył się zjeść.


A to ciekawe, bo na grzybach najlepiej sie nie znam, a juz na muchomorach to calkiem slabo. Wiem, ze to niebezpieczna nieznajomosc, gdy zbiera sie grzyby, ale zbieram tylko te, ktore dobrze znam.

Ciekawe, zeby tak wrzucic do podkurzacza i odymic rodzine - padlaby warroza czy wszystko, co w ulu - moze ktos przeprowadzal taki eksperyment?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2010, 21:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Moja babcia używała muchomora czerwonego do trucia much. Był taki specjalny spodeczek z przykrywką w środek kawałki grzybka zalane mlekiem. Muchy wchodziły kosztowały miksture i odjazd.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2010, 19:04 - czw 

Rejestracja: 23 marca 2008, 09:12 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
Muchomorów czerwonych używano nie tylko do trucia much, ale i do... wprowadzania się w odmienne stany świadomości. 8) Podobno muchomory czerwone ludzie jedli u nas wiele, wiele lat przed Mieszkiem i Chrobrym. :-) Istotne było nie przekroczyć dawki śmiertelnej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2010, 23:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2008, 20:26 - wt
Posty: 86
Lokalizacja: Anglia
Przypomniało mi sie powiedzenia stargo grzybiarza, jak kiedys poszedlem z nim na grzyby i sie zapytalem

... no to jakich grzybow mam nie zbierac, bo sa niejadalne ...
a on na to
... Kazdy z grzybow jest jadalny - lecz niektore tylko raz ...

Poza tym slyszalm o zupie z sromotnikow - ze trzeba je gotowac 7 razy itp
ale taka historie to miedzy bajki wole wloozyc a nie probowac na wlasnej skorze.

_________________
“If bees was to disappeared off the surface of the globe then man would only have four years of life left. No more bees, no more
pollination, no more plants, no more animals, no more man.”
- Albert Einstein -


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji