Przeczytałem właśnie "Najnowsze Bartnictwo" Franciszka Molickiego z 1896r.
Czasami czułem się jak na forum
np. komórki w układzie bokiem rombu czy górą, węza gruba czy cienka, ule ciepłe czy zimne, włoszki czy krainki, układ zimny czy ciepły, a dołki pod ulami w lecie to jak trzymanie na siatce.
Oprócz ustalenia, że matka jest bzykana przez kilka trutni to współczesne pszczelarstwo za wiele się nie posunęło do przodu.
Wracając do linku z góry, jeśli się wejdzie do biblioteki to można czytać inne numery, zajęcie akurat na nadchodzącą zimę.