FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 02:06 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
Post: 13 grudnia 2010, 13:13 - pn 
Na prośbę Macieja Rysiewicza przedstawiam Państwu jego list otwarty:

Maciej Rysiewicz
Wydawnictwo WILCZYSKA
38-350 Bobowa, Wilczyska 27
e-mail: pow1@o2.pl, tel. 0501 543 045
Redaktor naczelny:
„Kalendarz Pszczelarza”
„Przegląd Pszczelarski”
„Zdrowie i Apiterapia”

LIST OTWARTY DO WSZYSTKICH POLSKICH PSZCZELARZY

O WOJNIE WYPOWIEDZIANEJ LITERATURZE PSZCZELARSKIEJ PRZEZ DZIAŁACZY POLSKIEGO ZWIĄZKU PSZCZELARSKIEGO TADEUSZA SABATA I PIOTRA KRAWCZYKA

Ogólnopolska Pielgrzymka Pszczelarzy na Jasną Górę ma wieloletnią już tradycję. I doroczne spotkanie szerokich rzesz pszczelarzy 7 grudnia, w dzień św. Ambrożego, stanowi prawdziwe ukoronowanie pasiecznego sezonu. Z całej Polski zjeżdżają się do Częstochowy polscy bartnicy ze swoimi sztandarami, żeby podziękować Pani Jasnogórskiej za dary Nieba i Natury, i pomodlić się o pomyślność i zdrowie na następny rok.
Wielowymiarowy charakter jasnogórskiego spotkania pod patronatem św. Ambrożego, zarówno duchowy i religijny, ale także świecki i towarzyski spowodował, że ta Pielgrzymka zapadła w serca jego przeszłych i teraźniejszych uczestników. Można odnieść wrażenie, że polscy pszczelarze w naturalny sposób uznali to pszczelarskie pielgrzymowanie za coś najbardziej własnego, za uroczystość na wskroś rodzinną, pełną wiary, dobra i miłości. Jako pszczelarz, dziennikarz i wydawca, a przede wszystkim jako katolik, uczestniczę w Pielgrzymce Pszczelarzy na Jasną Górę już chyba 10 raz. A od 2004 roku przyjeżdżam do Częstochowy z moimi pszczelarskimi wydawnictwami, z „Kalendarzem Pszczelarza”, z „Przeglądem Pszczelarskim”, z książkami Urszuli Kuczyńskiej, Stefana Blank-Weissberga, Sławomira Trzybińskiego, Zbigniewa Kołtowskiego, czy Józefa Banaszaka. I co roku o pozwolenie na sprzedaż literatury pszczelarskiej występowałem bezpośrednio do Ojców Paulinów, dla których Jasna Góra stała się Domem i Wielką Duchową Misją.
W tym celu udawałem się do tzw. furty klasztornej i poprzez „urzędującego” tam zakonnika, zwracałem się do władz zwierzchnich z prośbą o pozwolenie na sprzedaż moich wydawnictw. Oczywiście zawsze przedkładałem do wiadomości egzemplarze moich książek i czasopism. Ojcowie Paulini nigdy nie odmawiali mojej prośbie i w ten oto sposób swój niewielki kramik (ok. 1 m²) ustawiałem w holu prowadzącym do sali ojca Augustyna Kordeckiego, zawsze za ogromną zabytkową szafą gdańską i oferowałem chętnym moje publikacje. Od lat w holu przed wejściem do sali o. Kordeckiego ustawiała się maleńka grupa sprzedawców; nieopodal stojącej tam karety prezydenta Mościckiego działała niezmordowana Stefania Moraczewska z fundacji Humana Divinis ks. prałata Eugeniusza Marciniaka (swego czasu wydawcy „Pszczelarza Polskiego” i także redaktora „Kalendarza Pszczelarza Polskiego”), natomiast przy drzwiach wejściowych, pod ścianą, lokowali się pszczelarze z Bałtowa w Górach Świętokrzyskich (figurki i świece z wosku oraz miód) i działacze z WZP Częstochowa, m. in. także z literaturą i okolicznościowymi pieczęciami. Zawsze sprzedawano także jasnogórskie opłatki wigilijne. Kto chociaż raz uczestniczył w ostatnich latach w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Pszczelarzy, ten na pewno oczyma wyobraźni widzi hol przed wejściem do sali o. Kordeckiego i nas w tym holu stojących i rozmawiających z naszymi przyjaciółmi. Bo w tym środowisku pielgrzymowiczów znamy się jak „łyse konie”, a że widzimy się rzadko, to mamy wielką ochotę porozmawiać i wymienić najbardziej nawet zdawkowe poglądy, a potem życzyć sobie zdrowia i pomyślności na Nowy Rok. Bo również taki sens ma Ogólnopolska Pielgrzymka Pszczelarzy na Jasną Górę; oprócz modlitwy i zawierzenia naszych doczesnych spraw Matce Boskiej Częstochowskiej, możemy ucieszyć się, że po raz kolejny spotykamy się w tym Miejscu.
Nie da się również ukryć, że możliwość zakupu książek i czasopism pszczelarskich stała się na Jasnej Górze, w dzień św. Ambrożego, wartością samą w sobie i trudną do przecenienia. Bo pielgrzymowanie to także Słowo, to od Pani Jasnogórskiej i to od znawców pszczelarskiego rzemiosła. Ileż to razy dzwonili do mnie pszczelarze przed Pielgrzymką, jakby chcąc się upewnić, czy aby na pewno będę w Częstochowie z „Kalendarzem Pszczelarza”, czy z „Wielkim atlasem roślin miododajnych”. W ten sposób dzięki zorganizowaniu mini-stoisk podczas Pielgrzymki wielkie marzenie Wieszcza, żeby literatura trafiała pod strzechy stawało się ciałem. Bo choć dzisiaj już strzech nie ma w miasteczkach i na wioskach, to dla wielu pszczelarzy książkowa wiedza pszczelarska ciągle stanowi wartość bezcenną.

KIEDY KSIĄŻKA JEST WROGIEM
Jakież było zatem moje zdziwienie, gdy przed tegoroczną Pielgrzymka dowiedziałem się, że prezydent PZP Tadeusz Sabat w wydanym oświadczeniu „przypomniał, że na Jasnej Górze obowiązuje zakaz handlu”. Nie mogłem jednak jakoś uwierzyć, że samozwańcza jurysdykcja urzędującego prezydenta PZP zaczęła nagle obowiązywać na terenie Jasnej Góry. Mimo wszystko uznałem, że należy, jak co roku, zwrócić się z pytaniem w tej sprawie do władz zakonnych. Mediacji na Jasnej Górze podjęła się pani Stefania Moraczewska z Fundacji Humana Divinis ks. prałata Eugeniusza Marciniaka. Odpowiedź Paulinów brzmiała jak co roku; nie ma żadnych przeszkód. Literaturę pszczelarską można sprzedawać na terenie Jasnej Góry podczas trwania XXII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Pszczelarzy! I z taką wiedzą przyjechaliśmy na Jasną Górę 6 grudnia 2010 roku. Niestety stanowisko prezydenta PZP Tadeusza Sabata było niezłomne. Zakaz i odmowa jakiejkolwiek współpracy; o pomocy nawet nie wspominając. Totalny brak dobrej woli i chęci, żeby sprokurowany przez siebie konflikt i impas w jakikolwiek sposób rozładować i poszukać porozumienia. Już 6 grudnia zostaliśmy wyproszeni z holu sali o. Augustyna Kordeckiego podczas trwania sesji szkoleniowej XVI Krajowej Konferencji Pszczelarskiej. Nasze małe stoliki Ojcowie Paulini, jak rozumiem nie chcąc podgrzewać atmosfery w Świętym Miejscu (i słusznie), pozwolili nam, tzn. Wydawnictwu Wilczyska Macieja Rysiewicza i Fundacji Humana Divinis ks. prałata Eugeniusza Marciniaka postawić na dziedzińcu Jasnej Góry. Po chwili zaczął padać śnieg z deszczem, był wieczór, sytuacja stawała się coraz bardziej absurdalna. A wewnątrz, w holu przed salą o. Kordeckiego można było jednak kupić „Kalendarz Pszczelarski” wydany przez wydawnictwo Biznes Press, nowego wydawcę „Pszczelarza Polskiego”. I jak zwykle w takich sytuacjach byli równi i równiejsi, bo dzielił i rządził prezydent PZP Tadeusz Sabat. Można powiedzieć, że prezydent PZP Tadeusz Sabat zrobił dla siebie wyjątek. Czasopismo, współpracującego z PZP wydawnictwa, można było jednak kupować pomimo „zakazu handlu na Jasnej Górze”.
Na godzinę przed zakończeniem XVI Krajowej Konferencji Pszczelarskiej nade mną i nad panią Stefanią Moraczewską zlitowała się wreszcie pani Barbara Czarnecka, reprezentująca Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie i – jak oświadczyła – na własną odpowiedzialność – pozwoliła nam wnieść stoliki z książkami do holu przed salą o. Kordeckiego. Zziębnięci i mokrzy skwapliwie skorzystaliśmy z tego nieoczekiwanego zezwolenia. Wyglądało na to, że czyjeś serce zostało zmiękczone! Następnego dnia, już w dzień św. Ambrożego, sytuacja jednak powtórzyła się. Tym razem do akcji wyrzucenia nas z sali o. Kordeckiego wydelegowany został, lub sam się wydelegował, członek zarządu PZP Piotr Krawczyk. Haniebnie, w niezwykle agresywny i arogancki sposób, wręcz wściekle, z rozpalonym do czerwoności obliczem, w asyście kompletnie zagubionego strażnika Straży Jasnogórskiej, nakazał nam opuszczenie holu. Dalsze tłumaczenie nie miało sensu. Nie to miejsce i nie ta chwila! Resztę uroczystości spędziliśmy na padającym śniegu z deszczem na dziedzińcu Jasnej Góry. Siostry zakonne dostarczyły nam folię do przykrycia książek, a ojcowie Paulini przynieśli styropian i kartony, na których mogliśmy stanąć, izolując stopy i przemoczone buty od zimnego i mokrego podłoża. Wielu pielgrzymów wyrażało głośno swoją dezaprobatę i pytało, dlaczego nie możemy sprzedawać książek pod dachem, w pustym i ciepłym holu, do czego pszczelarze byli przecież od lat przyzwyczajeni. Tymi pytaniami szczególnie zasypywany był ks. prałat Eugeniusz Marciniak (- Księże prałacie, co się dzieje – pokrzykiwali!). Bo przecież właśnie do niego, jako osoby duchownej, przyszli się poskarżyć Pielgrzymi, rozumiejąc, że samozwańczy i bezduszny zakaz prezydenta Sabata doprowadził nas do stanu fizycznego udręczenia. Pod koniec uroczystości podszedł do nas członek zarządu PZP pan Bazyli Chomiak i jął namawiać do powrotu pod dach; jednak nikt nie chciał już na to przystać. Blamaż i kompromitacja działaczy, mieniących się pszczelarzami: Tadeusza Sabata i Piotra Krwczyka musiały się w ten sposób dopełnić.
Bezprecedensowa i skrajna agresja Tadeusza Sabata i Piotra Krawczyka, podczas szczególnych przecież uroczystości w Świętym Miejscu winna zostać upubliczniona, napiętnowana i rozliczona. Bo ten prostacki zakaz wymierzony w ks. prałata Eugeniusza Marciniaka i Macieja Rysiewicza, a także w Bogu ducha winnych pszczelarzy z Bałtowa, którzy sprzedawali miód i świece woskowe, był de facto wystąpieniem przeciwko całemu środowisku pszczelarskiemu. Ten nikczemny gest w symboliczny sposób upokorzył wszystkich polskich pszczelarzy, którzy swojego rzemiosła uczyli się z książek Dzierżona, Mendrali, czy Ostrowskiej. Bo książka i wiedza pszczelarska, tkwiąc dumnie w tym środowisku, stanowią od wieków jego fundament i powinny być pod specjalnym nadzorem. Trzeba o nie dbać i hołubić wszędzie i w każdej chwili. I wiedzą o tym Ojcowie Paulini z Jasnej Góry, bo w tej trudnej sytuacji starali się nam pomóc. Natomiast nic na ten temat nie wiedzą trzy obłąkane siostry: Buta, Głupota i Arogancja!
Pan Tadeusz Sabat 6 i 7 grudnia 2010 roku podniósł rękę na Słowo i uderzył. A zrobił to z premedytacja i z zimną krwią. Stalinowskie w istocie zakazy wydane w imię nieprawdziwych i wydumanych powodów świadczą nie tylko o prymitywnych instynktach obecnych włodarzy PZP. Gdybyście z taką determinacją, jak do wyrzucenia Książek i Czasopism z sali o. Kordeckiego, podchodzili do swoich obowiązków w pszczelarskiej działalności związkowej, to nie byłoby, ani „afery cukrowej”, ani permanentnych kłopotów finansowych Domu Pszczelarza w Kamiannej, a i Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa miałby się o niebo lepiej.
Na koniec należałoby sobie zadać pytanie, jaki charakter ma misja działacza Tadeusza Sabata w Polskim Związku Pszczelarskim? Czy utylitarny i służebny, czy raczej partykularny, o charakterze zwykłej prywaty? Chciałbym także wiedzieć, co na opisany temat ma do powiedzenia Zarząd PZP i Rada Związku, bo tej sprawy nie można zostawić aż przyschnie i zamieni się w nic nieznaczącą anegdotę. Dlatego niniejszy artykuł zostanie rozesłany do wszystkich polskich związków pszczelarskich, do pszczelarskiej prasy i opublikowany w Internecie. Wielokrotnie apelowałem do polskich pszczelarzy, na przykład, żeby nie pozwolili „zamieść” afery cukrowej pod dywan. Przecież to polscy pszczelarze spłacają kredyt w Banku Pocztowym, żeby wyczyścić gigantyczną niegospodarność panów Sabata i Kowalaka. Bo jeśli ktoś liczył, że członek zarządu PZP pan Piotr Krawczyk posprząta po aferze cukrowej, to srodze się pomylił.
Opisane powyżej wydarzenia na Jasnej Górze kładą się cieniem na najnowszej historii Polskiego Związku Pszczelarskiego. Nie jest to niestety pierwszy taki cień w ostatnich latach. Zasada, którą stosuje pan Tadeusz Sabat (piszę „pan”, bo osobiście odmawiam mu prawa do reprezentowania polskiego środowiska pszczelarskiego jako jego „prezydent”), czyli „dziel i rządź” niestety jak zwykle przynosi efekty. Wiem, że agresji trudno się przeciwstawiać. Zapewniam Was, że nie jest to jednak niemożliwe!

Wilczyska, 10 grudnia 2010 r.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 16:59 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Czytając to niewiem czy płakać czy się śmiać ale zadam pytanie kto rzadzi na Jasnej Gorze Paulini czy Sabat a może dał solidną składke na tace żebi nic nie robili



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 20:15 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
To jest właśnie ten wolny rynek ,i nie wiedzieć czemu ludzie urzywający tego sloganu tak jak pewien Pan Profesor po odbytej rozmowie miał nie tęgą mine .A motto jednego Pana z forum ''kas misu kasa,, jak najbardziej trafne ,przepraszam jeśli coś przekręciłem. Pozdrawiam autora nie łam się!!!PAN BÓG NIERYCHLIWY ALE SPRWAIEDLIWY


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 20:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
mik pisze:
...A motto jednego Pana z forum ''kas misu kasa,, jak najbardziej trafne ...


Gdyby tak było, to za rady: Bocianka, bzzyka, paraglidera, Krzysztofa, polbarta i wielu, wielu innych kolegów musielibyśmy płacić ciężką kasę zamiast korzystać z ich wiedzy za free :)

A wolny rynek - to taka sama utopio jak prawda, równość czy sprawiedliwość. Raczej do rozpatrywania w kategoriach filozofii :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 21:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska
A ja słyszałem ze pan S to od nowego roku ma kazania głosić w Częstochowie , panowie Ch i K do mszy służyć , pan KO po składce chodzić , a panu W to tylko dzwonkami podzwonić zostało .

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2010, 22:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
ZDANIE MOJE JEST TAKIE JASNA GÓRA TO MIEJSCE GDZIE ZMIERZAJA WSZYSCY POLACY. W tym szczegolnym miejscu nima prawa nikt robic takich rzeczy .Do tego miejsca zmirzali nasi dzadkowie, rodzice krolowie namiestnik kosciola ni omina tego miejsca .mowa o PAPIERZU JANIE PAWLE DRUGIM .Co roku ida pielgrzymki z calego kraju . Ida oddać czesć MATCE BOŻEJ ,to miejsce jest dostepne dla wszystkich ludzi .To nie prywatne miejsce PZP Pjechali zrobic cos czego nie mozna okreslic zadnymi slowami ale dlanich nie liczy sie wiara tylko pokazywanie kto rzadzi tylko to rzadzenie ma nogi z gliny i sie sypie. JESLI chodzi omnie to jestem szczesliwy ze nie biore odnich niczego ,bo donich sie nie zapisalem i nic odnich nie potrzebuje . Poprostu jestem wolny i niezalezny. Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 22:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 listopada 2007, 21:31 - sob
Posty: 154
Lokalizacja: Racibórz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
O WOJNIE WYPOWIEDZIANEJ LITERATURZE PSZCZELARSKIEJ PRZEZ DZIAŁACZY POLSKIEGO ZWIĄZKU PSZCZELARSKIEGO TADEUSZA SABATA I PIOTRA KRAWCZYKA

Sam tytuł listu tak groźnie wyglądający w swej treści świadczy o problemie autora a nie środowiska pszczelarzy. Jeśli chcę kupić interesującą mnie książkę to sam szukam i jak dotąd zawsze znajdowałem. Jeśli ktoś ma problemy z zezwoleniem na prowadzenie handlu to sprawę załatwia administracyjnie czyli uzyskuje zgodę na piśmie. Pozwolenie metodą na "usta" jest dobre przy załatwianiu innych spraw a nie tych gdzie jest biznes. Wydaje mi się , że nie można robić rozróby jak gra idzie o handel a nie o wojnę wypowiedzianą literaturze pszczelarskiej. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 09:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska
Całe to zdarzenie jest wynikiem pewnych zaszłości ;
- nie należy mieć innego zdania niż S
- nie wolno drukować podobnych wydawnictw / czytaj kalendarz/
-nie wolno dobrze pisać , ani zamieszczać w swoich publikacjach o pszczole Buckfast
- nie wolno propagować środków do zwalczania waroozy po których pszczoły się ‘’drapią ‘’
- podburzenie narodu podczas ostatnich wyborów
- zniszczyć wszelkie formy opozycji , bo to tylko najlepsza droga bycia najlepszym

Nie wolno poddawać krytyce tego co pochodzi z PZP

Może się mylę – to przepraszam że kogoś uraziłem , ale każdy ma prawo do swojego zdania .

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 10:04 - wt 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
jv2m, po co tyle pisać to można zawrzeć w dwóch punktach
1. S ma zawsze rację
2. Jeżeli S nie ma racji patrz pkt 1
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 10:40 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Ciut jak z poprzedniej epoki.Działacze i zwykli ludzie.Określenie działacz tak jak i polityk straciło na wartości.Z roli służebnej(dbałość o wizerunek,reprezentacja ,załatwianie ważnych spraw w imieniu członków) faktycznie zaczynają się liczyć kasa i wzniecanie niepotrzebnych animozji.Wszystko chyba po to by zaistnieć,podkreślić swoją ważność .

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 11:04 - wt 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
A najważniejsze jest to że dzięki wam istnieją i waszym składkom .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 13:36 - wt 
A Ja jako Katolik wierzący i praktykujący mam pytanie
Czy Klasztor Jasnogórski to Targowica
Nie Czyńmy każdej okazji a tym bardziej nawet tak doniosłej jak 7 grudnia gdzie spotyka się pszczelarzy targowiskiem i możliwością zarobku
Klasztor to miejsce Modlitwy ,Po dziękowania za zdrowie , łaski jakim nas obdarzono w danym roku i Miejsce modlitwy i próśb na następny rok o Opiekę
Dziś pretensje bo ktoś kogoś wyrzucił jesteście obydwaj jednego kija wart A gdzie religia czy tylko zysk się liczy ?
Kiedyś nawet przez myśl nikomu nie przeszło by tam z czymś jechać i sprzedawać
parę lat wstecz zaczęto czasopismami , teraz widać świece i inne rzeczy nie bawem doczekamy się sprzętu miodarek ,węzy i uli nalewek miodowych no bo jak zima trza się rozgrzać bo kasa misiu kasa jak to Bzyyku powiada
A zasłanianie się religią to trochę nie ładnie po prostu wstyd


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 15:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska
Słuszne słowa Bociank tylko zakaz powinien dotyczyć wszystkich i handlu wszystkim , bez względu czy to czasopismo katolickie czy świeckie , miód czy świeczka , a tłumaczenie w wielu przypadkach że to ofiara to tylko stwarzanie precedensu . Kościoły i Sanktuaria należy oddać wierze.

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 16:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 754
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
W piśmie świętym napisano "Nie czyńcie z domu ojca mego targowiska" (może nie dosłownie). BociamK masz absolutną racje. Reklamować można się na inne sposoby. Paulini jak chcą zarobić niech handlują własnymi wyrobami przecież to "mnisi" zawsze mieli dobre nalewki i miody.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 17:07 - wt 
Z tego co wiem to pod Jasną Górą jest miejsce gdzie odbywa się sprzedaż różnych pamiątek i dewocjonaliów.
Nie wiem dlaczego kolega Pan Rysiewicz tam nie usadowił swego straganu.
ten dość histeryczny w formie apel nie przemawia do mnie ponieważ mogę sobie wyobrazić że inni chcieliby też targować w kościele...w sposób opisany przez Bocianka...
Nie widzę powodu ażeby handlarz kalendarzami był w jakiś sposób uprzywilejowany..To fakt że dotychczas kolega handlował w świątyni należy uznać za nienormalny ...zakaz handlu w kościołach to właściwe rozwiązanie...
Trochę zirytowało mnie też stwierdzenie że Pan Sabat walczy z literaturą (jeśli kalendarze to literatura....? To co mają powiedzieć sprzedawcy na przykład wizerunku Papieża którzy też nie mają zezwolenń na handel w kościele...i czynią to na błoniach przed jasną Górą...?
czy wówczas możemy stwierdzić że Ojcowie Paulini walczą z Papieżem....
Proponują koledze odrobinę rozsądnego spojrzenia na siebie i proszę się nie martwić..tym bardziej że kolega Pan Rysiewicz ma już 'papiery kombatanckie" bo tak należy traktować epizod styropianowy... :uśmiech:
Proponuję kupić sobie taki specjalny namiot handlowy i nie będzie kolega więcej mókł na targowiskach...

ps: a może kolega napisze coś o duchowych doznaniach z pielgrzymki na Jasna Górę...
Na prośbę Bolkowskiego poprawiono


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 21:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Po trochu może sie i dziwię,ale przecież jak tam można zarobić w inny sposób naprzykład kradnąc (jako kieszonkowy złodziej) czy z tacy ,to tylko jakaś forma zarobienia pieniedzy czy dużych czy małych i fiskus niekoniecznie każdego rozlicza. No ale cóż ,taka natura tylko sposób i miejsce .No ale przymróżając oko i pod Jasną Górą można zarobić czy dorobić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 22:18 - wt 
Nie zauważyłem że tekst listu nie jest autorstwa Pszczeli Park tylko wykonuje tutaj nijako usługę wklejając list Pana Rysiewicza.
w związku z tym przepraszam za niewłaściwego adresata mojego postu.
Ponieważ nie mogę edytować zamiast "Pszczeli Park" winno być "Pan Rysiewicz"
a swoją droga to nie wiem po co taki karkołomny zabieg, przecież Pan Rysiewicz może tutaj się zarejestrować...ale może...


ps:Pozostała treść postu bez zmian


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji