FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 07 czerwca 2024, 00:31 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 15 kwietnia 2011, 11:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 listopada 2010, 19:14 - pt
Posty: 114
Lokalizacja: płn Wlkp
Witajcie,

od 2014 roku mają wprowadzić dopłaty do rodzin pszczelich - 35 euro za rodzinę. Mają to być dopłaty za zapylanie, jednym z warunków jest wywóz pszczół min. 1 raz w roku na pożytek.
Te informacje słyszałem z ust Prezydenta Sabata i nie tylko. To są informacje z marca, nie wiem jak wygląda sprawa aktualnie, ale pewnie się raczej nic nie zmieniło.
Nie jestem pewien, ale z warunkiem może być również posiadanie przynajmniej dyplomu wykwalifikowanego pszczelarza robotnika. Jak wiadomo, wyższym stopniem jest mistrz.

To tyle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2011, 12:23 - pt 
Jakub z Puszczy pisze:
Nie jestem pewien, ale z warunkiem może być również posiadanie przynajmniej dyplomu wykwalifikowanego pszczelarza robotnika. Jak wiadomo, wyższym stopniem jest mistrz.

Pan Czesław Korpysa już dawno wspominał że jednym z warunków uzyskania dopłat może być warunek jaki stawia UNIA to kwalifikacje MIN Podstawowe
Jestem tylko ciekaw na jakiej zasadzie i kto będzie sprawdzał te wywozy rodzin pszczelich :leży_uśmiech: Czy nie jest to wymysł aby zaś dokopać tym małym
Pszczelarz jako rolnik posiadający pasiekę na wsi ( bo w mieście na plantach się nie da ) robi najlepszą robotę jego pszczoły zapylają rośliny potrzebne do produkcji Żywności a ciekaw jak się to ma do przykłady wywózki na Spać czy wrzos co poza tym że jest piękny miód zyska na tym przeciętny zjadacz truskawek czy owoców z sadów
No To Chłopy do roboty by każdy do stycznia 2014 miał chociaż Tragac :leży_uśmiech: bo nie dostanymy Kasiory :leży_uśmiech:
Jak na razie to tak jak w Wesołej Wdówce :leży_uśmiech:
Usta milczą, dusza śpiewa
Kochaj mnie...
Usta milczą pieśń rozbrzmiewa ...................
:leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2011, 22:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
odkąd weszliśmy do Unii to zaczęły się absurdy i głupoty :do bani: :szok:

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 01:30 - wt 

Rejestracja: 26 września 2010, 01:38 - ndz
Posty: 136
Lokalizacja: Warszawa
No już widzę jakie będą przekręty odchodziły :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 10:09 - wt 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
dla mnie sprawa jest jasna -ja co roku wywożę znaczną cześć rodzin na rzepaki,ponoszę koszta itp itd ,rolnik do którego wywożę rodziny podpisze każdy papierek jaki byłby potrzebny dla potwierdzenia obecności moich pszczół na jego plantacji,ja nie rozumiem dla czego ja mając sporo rodzin rozmieszczonych w kilku miejscach (po 30-40 pni) rozwożę i ponoszę koszta itp itd a ten mniejszy miałby tego nie zrobić? 35 euro (choć wierzyć w te dopłaty trudno) to nie psi grosz i nawet ten mniejszy może pofatygować się o taką wywózkę kolejna sprawa wiele pasiek nie musi tego robić bo często ma plantacje obok swojej pasieki,ja rozumiem że pszczoły zapylają wszystko co mają na około ale pomyślcie w mojej miejscowości co dom była by pasieka dla tych 35 e a pszczoły mieli by w d..e wprowadzenie jakichś wymogów jest konieczne by w Polsce nie pojawiło sie raptem tylu pszczelarzy ilu jest mieszkańców,rolonik dostaje dopłatę do ha ale musi też spełnić jakieś warunki gadka typu spadz ,wrzos jest Panie Bociank gadaniem dla gadania wywiezież pan pszczoły na rzepak grykę sady itp itd raz w roku dostaniesz kase i tak jednorazowo i wież sobie gdzie chcesz potem na spadz,wrzos itp itd.kolejna sprawa co mamy porównywać kogoś kto ma 2-10 pni do tego co ma 10 razy tyle lub więcej nie możemy wrzucać pszczelarzy do jednego worka bo to nie uczciwe i krzywdzące dla tych co wkładają w pszczelarstwo więcej zdrowia i kosztów.Dla mnie wymogi powinny być wprowadzone a my powinniśmy się do nich dostosować bo jak na razie system wsparcia jaki istnieje lobbuje określoną niewielką grupę ludzi a pszczelarze dostają ochłapy ale ja uwieżę dopiero w to jak zobaczę te 35 e


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 10:29 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Idę o zakład, że dopłat bezpośrednich do ula nie będzie, a jeśli już to najwyżej 35 zł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 10:31 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Przesadziłem, 15 zł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 10:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
polbart pisze:
Przesadziłem, 15 zł.
Cytuj:

i - podatek ;) :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 11:18 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Marcinluter pisze:
polbart pisze:
Przesadziłem, 15 zł.
Cytuj:

i - podatek ;) :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


:brawo: Dochodowy.
Plus VAT :oczko: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 11:25 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
łupaszko pisze:
dla mnie sprawa jest jasna -ja co roku wywożę znaczną cześć rodzin na rzepaki,ponoszę koszta itp itd ,rolnik do którego wywożę rodziny podpisze każdy papierek jaki byłby potrzebny dla potwierdzenia obecności moich pszczół na jego plantacji,ja nie rozumiem dla czego ja mając sporo rodzin rozmieszczonych w kilku miejscach (po 30-40 pni) rozwożę i ponoszę koszta itp itd a ten mniejszy miałby tego nie zrobić? 35 euro (choć wierzyć w te dopłaty trudno) to nie psi grosz i nawet ten mniejszy może pofatygować się o taką wywózkę kolejna sprawa wiele pasiek nie musi tego robić bo często ma plantacje obok swojej pasieki,ja rozumiem że pszczoły zapylają wszystko co mają na około ale pomyślcie w mojej miejscowości co dom była by pasieka dla tych 35 e a pszczoły mieli by w d..e wprowadzenie jakichś wymogów jest konieczne by w Polsce nie pojawiło sie raptem tylu pszczelarzy ilu jest mieszkańców,rolonik dostaje dopłatę do ha ale musi też spełnić jakieś warunki gadka typu spadz ,wrzos jest Panie Bociank gadaniem dla gadania wywiezież pan pszczoły na rzepak grykę sady itp itd raz w roku dostaniesz kase i tak jednorazowo i wież sobie gdzie chcesz potem na spadz,wrzos itp itd.kolejna sprawa co mamy porównywać kogoś kto ma 2-10 pni do tego co ma 10 razy tyle lub więcej nie możemy wrzucać pszczelarzy do jednego worka bo to nie uczciwe i krzywdzące dla tych co wkładają w pszczelarstwo więcej zdrowia i kosztów.Dla mnie wymogi powinny być wprowadzone a my powinniśmy się do nich dostosować bo jak na razie system wsparcia jaki istnieje lobbuje określoną niewielką grupę ludzi a pszczelarze dostają ochłapy ale ja uwieżę dopiero w to jak zobaczę te 35 e


Jak widzisz Św. Mikołaja to w niego wierzysz?
Nawet jak będzie te 35 EUR, to miód będzie za psie pieniądze. Wyjdzie na to samo. Do tego weź pod uwagę import.
Zobacz co się dzieje w rolnictwie. Rynek przewiduje koniec dopłat do rolnictwa to ceny płodów rolnych już teraz idą w górę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 11:55 - wt 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
a co mamy teraz kolego?import jak był tak i będzie z miodem bywa różnie jak go nie ma co się coraz częściej zdarza to co mamy?Co do cen miodu to ludzie i tak już mówią że jest drogi i powoli mówią że nie zaakceptują dalszych podwyżek bynajmniej u mnie,trzeba być realistą ja nie liczę na dopłaty tylko twierdzę że nawet jak by były to warunki jakieś muszą być spełnione i tyle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 12:15 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
łupaszko pisze:
a co mamy teraz kolego?import jak był tak i będzie z miodem bywa różnie jak go nie ma co się coraz częściej zdarza to co mamy?Co do cen miodu to ludzie i tak już mówią że jest drogi i powoli mówią że nie zaakceptują dalszych podwyżek bynajmniej u mnie,trzeba być realistą ja nie liczę na dopłaty tylko twierdzę że nawet jak by były to warunki jakieś muszą być spełnione i tyle.


No to tak.
Żeby warunki były spełnione to kazdy ul z pszczołami powinien mieć paszport i numer tak jak każda krowa kolczyk nadawany przez agencje jakąs tam :oczko: Kontrole powinny sie odbywać od 20 kwietnia do 10 maja bo wtedy jest mniej wiecej stan faktyczny przezimowanych rodzin i do nich należałaby sie dopłata. Zapylanie jako kryterium dopłat jest problematyczne ze względu na przekręty z poswiadczeniami zapylania, a jeśli juz pszczelarze stojący w lesie z pasiekami naprawdę zaczną jeździć na rzepak czy grykę to bedzie takie przepszczelenie, ze nawet te 35 euro nie pokryje kosztów i miodu nikt nie weźmie. I tak mozna pisać i pisać.
Ogólnie mówiąc podobnie jak Ty, nie wierzę we wprowadzenie dopłat bezposrednich do ula.
A poza tym to, (sprawa poruszona już w innym poście) czemu pszczelarz musiałby mieć jakieś papiery kwalifikowanego czy mistrza?
Rolnik wystarczy że ma ziemię i trzodę i nie musi być oświecony na kursach i legitymować sie wykształceniem.
Jest młyn i będzie młyn :oczko:
Pozdrawiam,
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 maja 2011, 12:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
polbart pisze:
to kazdy ul z pszczołami powinien mieć paszport i numer tak jak każda krowa kolczyk

i GPS w razie kradzieży można by namieżyć a biurwy nie musiały by się ruszać z biurka bo by tylko zrobiły>>>klik<<< :D :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 maja 2011, 12:23 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Marcinluter pisze:
polbart napisał/a:
to kazdy ul z pszczołami powinien mieć paszport i numer tak jak każda krowa kolczyk


Nie kraczcie, skoro w UE ślimak to ryba, a marchewka owoc to wszystko jest możliwe...jakiś biurokrata wpadnie na "genialny "pomysł i będziemy ganiać po te paszporciki do AMiRR (albo coś koło tegobo skrótu nie pamiętam dokładnie) :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 maja 2011, 18:13 - śr 

Rejestracja: 26 września 2010, 01:38 - ndz
Posty: 136
Lokalizacja: Warszawa
arimr :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 maja 2011, 18:36 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
o właśnie tam :oczko:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 maja 2011, 22:56 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Pany nie róbmy burzy w słoiku , nie chciałbym tu zle prognozowac ale jak tak z pogodą będzie to problemy się same rozwiążą bo w pszczelarstwie zostaną zawodowcy kreatywni i pasjonaci sentymentalisci , któży zamiast brac będą lać do ula a dopłaćać będą miłośnicy (nie wszyscy by nikomu nie ujmować ) .Nie pisze tego złośliwie :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 08:35 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
łupaszko pisze:
dla mnie sprawa jest jasna -ja co roku wywożę znaczną cześć rodzin na rzepaki,ponoszę koszta itp itd ,rolnik do którego wywożę rodziny podpisze każdy papierek jaki byłby potrzebny dla potwierdzenia obecności moich pszczół na jego plantacji,ja nie rozumiem dla czego ja mając sporo rodzin rozmieszczonych w kilku miejscach (po 30-40 pni) rozwożę i ponoszę koszta itp itd a ten mniejszy miałby tego nie zrobić? 35 euro (choć wierzyć w te dopłaty trudno) to nie psi grosz i nawet ten mniejszy może pofatygować się o taką wywózkę kolejna sprawa wiele pasiek nie musi tego robić bo często ma plantacje obok swojej pasieki,ja rozumiem że pszczoły zapylają wszystko co mają na około ale pomyślcie w mojej miejscowości co dom była by pasieka dla tych 35 e a pszczoły mieli by w d..e wprowadzenie jakichś wymogów jest konieczne by w Polsce nie pojawiło sie raptem tylu pszczelarzy ilu jest mieszkańców,rolonik dostaje dopłatę do ha ale musi też spełnić jakieś warunki gadka typu spadz ,wrzos jest Panie Bociank gadaniem dla gadania wywiezież pan pszczoły na rzepak grykę sady itp itd raz w roku dostaniesz kase i tak jednorazowo i wież sobie gdzie chcesz potem na spadz,wrzos itp itd.kolejna sprawa co mamy porównywać kogoś kto ma 2-10 pni do tego co ma 10 razy tyle lub więcej nie możemy wrzucać pszczelarzy do jednego worka bo to nie uczciwe i krzywdzące dla tych co wkładają w pszczelarstwo więcej zdrowia i kosztów.Dla mnie wymogi powinny być wprowadzone a my powinniśmy się do nich dostosować bo jak na razie system wsparcia jaki istnieje lobbuje określoną niewielką grupę ludzi a pszczelarze dostają ochłapy ale ja uwieżę dopiero w to jak zobaczę te 35 e

Moim zdaniem pszczoły zapylają rosliny gdy stoją za stodołą i na plantacji słonecznika,tylko że plantacja to sprawa plantatora i pszczelarza i nie widzę powodów dla których państwo ma dodatkowo promować ich interesy.Nie słyszałem aby pszczoły od samego wożenia zapylały więcej roślin.Są pszczelarze.którzy programowo nie wywożą pasiek na uprawy wielohektarowe z uwagi na nadmierne używanie chemi do prowadzenia tych upraw.
Z wypowiedzi powyższej można odczytać pretensje do małych pszczelarzy i tęsknotę za ograniczaniem ich liczby poprzez różne wymagania.Przecież wymóg posiadania pracowni przy sprzedaży bezpośredniej skutecznie ogranicza małych pszczelarzy albo wręcz wymusza zachowanie bezprawne.Chciałbym przypomnieć .że takie działania w innych branżach zaowocowały brakiem małych masarni czy piekarni.
Jeżeli ktoś inwestuje i rozwija swoją działalność to chyba widzi w tym jakiś sens i nie musi się obawiać pszczelarzy 2-ulowych.
Na koniec jestem pewien,że dla szeroko pojętego interesu kraju ,ważniejsze jest zapylanie łąk,lasów itd .niż plantacji.Za zapylanie plantacji niech płaci plantator,chociaż miód uzyskany na plantacjach jest godną gratyfikacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 08:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
:szok: emka24, :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 14:05 - czw 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
no to Panie emka powiedz jak byś rozwiązał tą kwestie-w tej chwili nie mamy nic a kolejne pytanie kto straci więcej mały czy ten większy jak nic z ula nie wyciągnie tu nie ma co porównywać,ja nie jestem przeciwnikiem małych pasiek ale porównywać Pan nie masz co jak pojęcia widać brak czym różni się pszczelarstwo zawodowe od amatorskiego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 15:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
łupaszko pisze:
no to Panie emka powiedz jak byś rozwiązał tą kwestie-w tej chwili nie mamy nic a kolejne pytanie kto straci więcej mały czy ten większy jak nic z ula nie wyciągnie tu nie ma co porównywać,ja nie jestem przeciwnikiem małych pasiek ale porównywać Pan nie masz co jak pojęcia widać brak czym różni się pszczelarstwo zawodowe od amatorskiego.

Po raz kolejny zauważyłem,że jak brakuje argumwntów to idziemy w inwektywy i lekceważący ton.Obecnie posiadam 40 rodzin i stoi następne 70 uli do zasiedlenia w tym roku-a więc trudno nazwać mnie zawodowcem ,ale malutkim pszczelarzem również.
Kolego mylisz wszystko-jeżeli powodzenie twojemu biznesowi ma przynieść urzędowe ograniczenie konkurencji,to o niezadowoleniu z pszczelarstwa bdziesz pisał jeszcze nie raz.
Ponadto chyba nie budujesz swojego biznesu tylko w oparciu o dopłaty.Pieniądze z dopłat jezeli już są,to niech będą rozdzielane w racjonalny sposób ,ale tymi pieniędzmi nie podwoisz dochodowości swojej firmy.
Dodatkowo ,trudno się spierać o coś czego nie ma.Jest takie przysłowie-jeszcze Maciek w d..ie,a już mu kaszę warzą.
Sytuacja w pszczelarstwie jest taka sama jak w innych dziedzinach życia i to chchciałem pokazać.Wystarczy ,że w proponowanych zmianach my się miescimy ,to pozostałych traktujemy jak balast.Przecież istnieją naprawdę duzi pszczelarze ,i gdyby oni forsowali pomysł, że dopłaty tylko dla tych co mają 1000 rodzin ,to po której stronie byś dzisiaj pisał?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 15:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Panowie jeśli ktoś wywozi ule to po to aby zarobić więcej - dużo więcej więc ponosi jak to w biznesie koszty i ryzyko nie po to bo ma gest a tylko i wyłącznie po to aby kasy nałowić. Dopłaty powinny być do pni nie ważne czy masz 1, 10 czy 400pni.

Co do pasiek towarowych no to jest już czysty wręcz wyrachowany biznes - nic nie robi się za darmo (poza wyjątkami) i nic nie może się zmarnować bo to strata pieniędzy więc poza sprzedażą miodów prowadzą handel matkami, odkładami, rojami, pyłkiem, mleczkiem, propolisem itd. Wsparcie pasieki średnie i duże dostają przy kupowaniu sprzętu, odkładów, matek na lekarstwa itd.

Więc reasumując wydaje mi się że dopłata do zazimowanych rodzin powinna być równa dla wszystkich ten co ma 10 uli dostanie 200 zł a ten co ma 300 uli dostanie 6 tyś zł. Takie rozwiązanie jest sprawiedliwe i nie powinno konfliktować środowiska. Bo widzę że jeszcze kasy nie ma a już zaczyna się polaczkowanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 15:43 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ciekawe kiedy zostanie zatrudnione więcej urzędników i kupione więcej sprzetu biurowego, bo trzeba bedzie wprowadzić dopłaty do każdej posiadanej i niezardzewiałej łopaty.

Polsce może grozić zwrot 2,5 miliarda złotych unijnej dotacji z programu Leader - alarmuje "Dziennik. Gazeta Prawna" . Zamiast na aktywizację mieszkańców terenów wiejskich, fundusze unijne są bowiem wydawane na biurokrację.
Z całej kwoty programu do tej pory na wieś trafiło 700 milionów, jednak prawie jedna trzecia poszła na wyposażenie biur i pensje tak zwanych lokalnych grup działania. Gazeta podkreśla, że równocześnie wiele dobrych projektów nigdy nie zostanie zrealizowanych, bo składane wnioski miesiącami czekają na rozpatrzenie przez urzędy marszałkowskie. Eksperci ostrzegają, że kontynuacja programu w obecnym kształcie będzie prowadzić do straty pieniędzy, zasobów, czasu i inicjatywy ludzkiej, a sam program wymaga uproszenia procedur.
Ministerstwo rolnictwa już w ubiegłym roku obiecywało spełnić ten postulat, do tej pory nie zrobiono nic.


http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/ ... _12930.htm
http://www.kredyciak.pl/dla-rolnikow/43 ... -kare.html
http://www.farmer.pl/finanse/dotacje-i- ... 17727.html
http://frazeo.pl/search.jsp?query=&offs ... mit=Submit
http://pietkun.nowyekran.pl/post/9165,m ... ska-orbite

itd itp......................................


Potrzebujesz więcej informacji związanych z unijnymi dotacjami? Chcesz rozwiać swoje wątpliwości? Skorzystaj najlepiej z porad lokalnych grup działania.

Pogody ni ma to popolitykujmy :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Carl Beddermann o Unii Europejskiej
Rafał Zgorzelski, Nowa Myśl Polska, 10.12.2002



"Chcecie być narodem niewolników, my nie mamy nic przeciwko temu, jeżeli ta rola wam odpowiada, proszę bardzo" - mówił Carl Beddermann, były doradca ds. ochrony środowiska w Polsce z ramienia UE na konferencji zorganizowanej przez Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług oraz Unię Polityki Realnej. Tematem tego ekskluzywnego spotkania było planowane przez Brukselę rozszerzenie Unii Europejskiej.

O UE można mówić i pisać w Polsce dobrze, albo w ogóle. Brakuje merytorycznej dyskusji nad ewentualnymi korzyściami (?) i konsekwencjami integracji europejskiej. W Polsce nie ma elity narodowej, która w swej działalności publicznej kierowałaby się interesem nadrzędnym, dobrem Rzeczpospolitej i jej obywateli. Tę regułę zdaje się potwierdzać wizyta Carla Beddermanna w Toruniu, w której uczestniczyli przedstawiciele lokalnego biznesu. Konferencja nie wzbudziła zainteresowania mediów, a są one przecież podstawowym nośnikiem informacji i kreują świadomość społeczną.

Bruksela i "klerofaszyści"
Carl Beddermann piastował wysokie stanowisko urzędnicze w UE. Zwrócił uwagę na mankamenty jej polityki. Bruksela zareagowała natychmiast. Został wezwany do Berlina, stronę polską zmuszoną do stwierdzenia, że straciła do niego zaufanie, ponieważ jak mówi "głoszone przeze mnie poglądy mogłyby zagrozić wynikom referendum. Z "klerofaszystami" sobie poradzimy, ale jeśli zaczną pisać o niewygodnych dla nas sprawach "normalne" gazety, to możemy mieć poważne problemy" - przekonywali przełożeni Beddermanna.

"Brałem udział w dyskusji nt. UE. Po jej zakończeniu jeden z profesorów powiedział, że dawno chciał dać Niemcowi w gębę. Innych argumentów nie miał. Mimo to, na zachodzie wierzymy, że wasz naród jest dumny. UE to nie jest Europa, to cech, gdzie jeden czerpie korzyści kosztem drugiego, wielka idea europejska dawno została pogrzebana" - dodaje Carl Beddermann.

"Opłaty, które Niemcy uiszczą za każdy kraj przystępujący do UE wyrównuje się przez ogromne nadwyżki handlowe, które wygospodarowuje się poprzez handel z tymi krajami. Z ekonomicznego punktu widzenia nie powstają dla Niemiec przez to żadne dodatkowe koszty. Niemiecki wkład w rozszerzenie wynosi rocznie nieco ponad mld euro, taniej Niemcy nie mogą kupić stabilizacji na swojej granicy z Rosją" - argumentował Guenter Verheugen w jednym z wywiadów z końca lutego br. opublikowanym w prasie niemieckiej.

"Oto jest prawdziwa strategia UE - mówił Beddermann. Ciekawy jestem jak on teraz to wytłumaczy". "Aby zrozumieć obecną sytuację Polski przed planowanym przystąpieniem do Unii Europejskiej należy rozróżnić dwie sprawy, po pierwsze, europejską ideę zbliżenia narodów, po drugie, unię brukselską. Niestety, nie mają one ze sobą nic wspólnego. Idea europejska jest dobra. Unia Europejska to wielkie oszustwo" - twierdzi europejski polityk. "Tak jak wielkim kłamstwem jest to, że Polska skorzysta na integracji z UE. Udaje się, bowiem, że środki i fundusze płyną do Polski, a to nieprawda. Otrzymujecie może dziesiątą część tego, o czym się mówi, resztę pochłania administracja brukselska lub wraca do Unii Europejskiej w formie zysków z zachodnich inwestycji finansowanych w Polsce" - dodaje. Najlepszym przykładem jest przedakcesyjny SAPARD, fundusz przeznaczony na rozwój obszarów wiejskich, którego użytkownikami mają być rolnicy indywidualni, przemysł spożywczy oraz gminy. Według Beddermanna skorzysta z niego tylko niewielka liczba rolników.

"Powodem jest brak kapitału własnego dla dofinansowania i brak nadziei na zwrot inwestycji. Programem pomocy SAPARD zachód finansuje w pierwszym rzędzie swoje własne inwestycje w Polsce, głównie w przemyśle przetwórczym. Tak wygląda altruistyczna pomoc UE dla Polski" - wyjaśniał Beddermann.

W UE użytkownicy funduszy mają z reguły własny kapitał, dostęp do taniego systemu kredytowego, mogą zaciągać pożyczki na preferencyjnych warunkach 2 lub 3 proc. W Polsce 18 proc. Te pieniądze są przez rozrośniętą biurokrację wykorzystywane w około 70 proc. Reszta zostaje w Brukseli. Zdaniem Carla Beddermanna Polska potrzebuje protekcjonizmu w dziedzinie rolnictwa.

"Nieprawdą jest, że UE stanowi unię celną, a nie przystąpienie do niej grozi Polsce ekonomicznymi represjami. UE nie jest w stanie zabronić Polsce wstępu na swoje rynki. Swobodę handlu gwarantują postanowienia Światowej Organizacji Handlu (WTO). Szwajcarzy, Norwegowie, Japończycy, Koreańczycy nie są członkami UE, a prowadzą handel z krajami Piętnastki. Polska też to robi" - uzupełnił swą wypowiedź Carl Beddermann. Polityka rolna jest według niezależnych ekonomistów największą tragedią. Rolnictwo w krajach Europy Środkowej i Wschodniej musi być zmodernizowane. "W stosunkach Zachodu z Krajami wychodzącymi z realnego socjalizmu obowiązuje prawo dżungli" - sądzi Beddermann. "UE traktuje Polskę jako rynek zbytu dla swoich towarów. Na wejściu do UE zależy wszystkim tym, którzy na tym zarobią" - dodaje.

Polska ma być po przystąpieniu do UE netto płatnikiem. W praktyce będzie musiała więcej wpłacać do unijnej kasy, niż z niej otrzyma. Zdaniem Carla Beddermanna "Polska będzie musiała uiszczać rocznie ok. 5 mld euro składki członkowskiej, nakładów na nowe inwestycje służące realizacji jej wymogów (np. kolczyki i paszporty dla krów) :leży_uśmiech: oraz biurokrację. W zamian dostanie ok. 1, 56 mld euro rocznie dopłat bezpośrednich dla rolnictwa, na rynkową politykę rolną i resorty polityki wewnętrznej". Oczywiście UE przewiduje ok. 4, 63 mld euro rocznie na sfinansowanie przedsięwzięć strukturalnych i rozwój terenów wiejskich, ale jak mówił Beddermann "sama Unia, uważa, że w pierwszych latach tylko 10 proc., w najlepszym przypadku 20 proc. tych funduszy dotrze do Polski, a właściwie do inwestycji unijnych w Polsce".

Polska straci więc na przystąpieniu do UE od 2, 5 do 3 mld euro rocznie. "Tam Ojczyzna, gdzie dobrze" - głosi stara rzymska maksyma. Prounijni politycy w Polsce, którym i tak nie żyje się przecież źle, na integracji z UE na pewno nie stracą. A co z tego będzie miał Naród?

Dwulicowy Schroeder
Jak pisze Carl Beddermann w liście do kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera: "Pański serdeczny przyjaciel, Leszek Miller, wybrał właśnie Pana do wypełnienia tego zadania (tj. przekonywana Polaków o konieczności przystąpienia do UE). Było nie było to przecież właśnie Pan dumnie ogłasza w Niemczech, że zadbał Pan o to, żeby poprzez specjalną uchwałę polscy robotnicy przez pierwszych siedem lat po wstąpieniu Polski do Unii nie mieli prawa podejmować pracy w Niemczech (...) to przecież Pan żądał na łamach "Suddeutsche Zeitung" dla polskich rolników zamiast 25 proc. dopłat całkowitego ich zaniechania (...) to Pański rząd zadbał o to, aby obywatele polscy przy przekraczaniu granicy niemieckiej w dalszym ciągu musieli okazywać paszporty (...) to Pan na spotkaniach z niemieckimi wypędzonymi twierdził, że po przystąpieniu Polski do Unii każdy z nich i tak będzie mógł się osiedlać na polskich ziemiach Odzyskanych".

Szkoda, że politykom znad Wisły brakuje odwagi, aby rozmawiać o faktach. Tym razem wyręczył ich Carl Beddermann, europejski konwertyta. Kto będzie następny?

Rafał Zgorzelski, Nowa Myśl Polska, 2002-12-10


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 15:45 - czw 

Rejestracja: 26 września 2010, 01:38 - ndz
Posty: 136
Lokalizacja: Warszawa
emka24 pisze:
Moim zdaniem pszczoły zapylają rosliny gdy stoją za stodołą i na plantacji słonecznika,tylko że plantacja to sprawa plantatora i pszczelarza i nie widzę powodów dla których państwo ma dodatkowo promować ich interesy.Nie słyszałem aby pszczoły od samego wożenia zapylały więcej roślin.


:brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 16:00 - czw 

Rejestracja: 26 września 2010, 01:38 - ndz
Posty: 136
Lokalizacja: Warszawa
polbart,

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 16:13 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Wojtek100 pisze:
emka24 pisze:
Moim zdaniem pszczoły zapylają rosliny gdy stoją za stodołą i na plantacji słonecznika,tylko że plantacja to sprawa plantatora i pszczelarza i nie widzę powodów dla których państwo ma dodatkowo promować ich interesy.Nie słyszałem aby pszczoły od samego wożenia zapylały więcej roślin.


:brawo: :brawo: :brawo:



Jeśli sie je będzie wozić bez przerwy na samochodzie, to nawet mniej zapylą :leży_uśmiech:

Wojtku100

Brawa rzeczywiscie się emce24 należą. :oczko:
Mam tyle samo lat co On, ale nigdy takich pierdół nie słyszałem że pszczoły stojące na stałe za stodołą zapylą tyle samo roślin co z pasieki wedrownej w sadach, na rzepaku, akacji, lipie, faceli, gryce, nawłoci wrzosie i innych plantacjach nie mówiac juz o dzikich oblatywanych przy okazji .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 20:16 - czw 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Widzę że wszystko zostało żle zrozumiane ci co piszą że wszystko jest równe ten co ma 2 czy 50 z tym co ma więcej,nie chodzi o to żeby dzielić tylko nie dopuścić do tego by pseudo pszczelarstwo rozwinęło się bo prawdziwi pszczelarze tylko na tym stracą,pomyślcie ilu by znalazło się lejbusiów co stawiali by ule dla samych dopłat a jak by o nie dbali to już inne pytanie,więc nie rozumiem gadki typu bez kontroli czy warunków dzielić jak popadnie.teraz mamy system wsparcia promujący określone grupy a nie wszystkich ja wiem że rzucą co nie którym ochłapy z tych 30 baniek czy ile tam na pszczelarstwo i są szczęsliwi z apiwarolu matek i odkładów o tzw drobnym sprzęcie nie wspomnę to niech tą kase podzielą na nas wszystkich i będzie najuczciwiej ale nie po co?- wilde i reszta nigdy na to nie pójdą nie łódzmy się,zbyt wiele mają do stracenia a my mamy swoje forum i w nim nawet wspólnego głosu znależć nie potrafimy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 20:22 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Czyli dopłaty do ula zasiedlonego bez względu na ilość?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 20:43 - czw 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
no i oczywiście kilka innych szczegółów np-nadzór wet,pod żadnym pozorem obowiązek należenia do jakiejkolwiek organizacji,kontrola losowa iluś tam procent pobierających takowe dopłaty,określenie w pasiekach stacjonarnych ilości rodzin i ich lokalizację ,pasieki wedrowne miały by obowiązek zgłoszenia gdzie ile i do kogo wywożą ,no i może jakiś papierek (kwalifikowany) myślę ze ilość nie miała by znaczenia gdyby spełniono ów warunki skuteczna kontrola wydawanej kasy skutecznie odstraszy kombinatorów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 20:55 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
łupaszko pisze:
no i oczywiście kilka innych szczegółów np-nadzór wet,pod żadnym pozorem obowiązek należenia do jakiejkolwiek organizacji,kontrola losowa iluś tam procent pobierających takowe dopłaty,określenie w pasiekach stacjonarnych ilości rodzin i ich lokalizację ,pasieki wedrowne miały by obowiązek zgłoszenia gdzie ile i do kogo wywożą ,no i może jakiś papierek (kwalifikowany) myślę ze ilość nie miała by znaczenia gdyby spełniono ów warunki skuteczna kontrola wydawanej kasy skutecznie odstraszy kombinatorów.


Chciałeś, żeby było prosto a już sam nakręcasz biurokracje. :leży_uśmiech:

Ja bym zrobił tak.
Każdy pszczelarz, który zechce dostawać dopłatę, zgłasza ilość pni na oświadczenie
(podpisane oczywiscie :oczko: ) z adresem, numerem komórki i najważniejsze - numerem konta w banku :bosie: , a o resztę niech sie martwią biurokraci i kontrolerzy.
To wszystko. Żadnych tam jakichś takich.
Pozdrawiam,
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:06 - czw 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Pszczelarstwo jest jak dla mnie działalnością rolniczą. Tak jak rolnicy z roku na rok składają wnioski o dopłaty tak mogli by pszczelarze również do ARiMR. Dobrostan zwierząt jest z urzędu nadzorowany w rolnictwie przez weterynarię. Jak również przez ARiMR kontrolowana jest wyrywkowo prawdziwość danych składanych w wnioskach. Jeśli wykryją nieprawidłowości, w zależności od ich rozmiaru stosują dotkliwe kary. Cała biurokracja jest już gotowa, są ludzie, są biura. Moim zdaniem tak jak pisze polbart, jest nierealne w naszym kraju.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:23 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
AndrzejW pisze:
Pszczelarstwo jest jak dla mnie działalnością rolniczą. Tak jak rolnicy z roku na rok składają wnioski o dopłaty tak mogli by pszczelarze również do ARiMR. Dobrostan zwierząt jest z urzędu nadzorowany w rolnictwie przez weterynarię. Jak również przez ARiMR kontrolowana jest wyrywkowo prawdziwość danych składanych w wnioskach. Jeśli wykryją nieprawidłowości, w zależności od ich rozmiaru stosują dotkliwe kary. Cała biurokracja jest już gotowa, są ludzie, są biura. Moim zdaniem tak jak pisze polbart, jest nierealne w naszym kraju.


Wiem, ze nierealne. Napisałem jakbym chciał :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:28 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
1. Nie wprowadzać żadnych dopłat.
Po co w ogóle było wchodzić do tej unii ?? Niedługo cała się posypie i my biedniejsi będziemy wspierać bogatsze kraje założycielskie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:44 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Ciekawe jak by wyglądały kontrole skoro część pracowników ARiMR nie potrafi rozróżnić podstawowych gatunków zbóż a kontrolują :szok: znam takie przypadki osobiście. W przypadku planowanej kontroli rolnik jest powiadamiany wcześniej więc taki pseudo pszczelarz mógłby podzielić rodziny np po 3 ramki do osobnych uli na czas kontroli i stan jest a kto to sprawdzi jak mamy takich urzędników przyjedzie zobaczy że z wylotka jakieś pszczoły wyglądają i jest ok kto będzie się narażał na pożądlenie :uśmiech:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:49 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Nie piszę tego że ja bym tak zrobił bo nie wierzę że takie dopłaty będą bo to jest Polska gdzie bez znajomości nic nie można załatwić a Ci pszczelarze co takowe posiadają już się zabezpieczyli

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 21:59 - czw 

Rejestracja: 01 stycznia 2010, 11:18 - pt
Posty: 127
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
marcing pisze:
W przypadku planowanej kontroli rolnik jest powiadamiany

Nawet ich na oczy nie widziałem nie mówiąc o powiadamianiu a papiery z kontroli przysłali. :szok: :leży_uśmiech:

_________________
"Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada a nikt nie wie, że mu brakuje".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:08 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Trzeba było się odwołać chyba że kontrol nic nie wykazała to nie warto się czepiać przynajmniej w moich stronach dają znać z wyprzedzeniem. Tak to jest jak się nie zna swoich praw a urzędnicy to wykorzystują

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:10 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
marcing pisze:
Ciekawe jak by wyglądały kontrole skoro część pracowników ARiMR nie potrafi rozróżnić podstawowych gatunków zbóż a kontrolują :szok: znam takie przypadki osobiście. W przypadku planowanej kontroli rolnik jest powiadamiany wcześniej więc taki pseudo pszczelarz mógłby podzielić rodziny np po 3 ramki do osobnych uli na czas kontroli i stan jest a kto to sprawdzi jak mamy takich urzędników przyjedzie zobaczy że z wylotka jakieś pszczoły wyglądają i jest ok kto będzie się narażał na pożądlenie :uśmiech:


Chodziły słuchy ze mieliby sprawdzać w pażdzierniku i listopadzie ilość zazimowanych rodzin. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:19 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
To cwaniaki zawsze można za zimować trochę więcej matek zapasowych na wiosnę jak znalazł jest dopłata a i matka się przyda :oczko:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:23 - czw 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Nie dzielmy włosa na czworo jeszcze przed jakimi kolwiek decyzjami :nonono: bo krowa co głośno ryczy mało mleka daje :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:50 - czw 
łupaszko pisze:
dla mnie sprawa jest jasna -ja co roku wywożę znaczną cześć rodzin na rzepaki,ponoszę koszta itp itd ,rolnik do którego wywożę rodziny podpisze każdy papierek jaki byłby potrzebny dla potwierdzenia obecności moich pszczół na jego plantacji,ja nie rozumiem dla czego ja mając sporo rodzin rozmieszczonych w kilku miejscach (po 30-40 pni) rozwożę i ponoszę koszta itp itd a ten mniejszy miałby tego nie zrobić?


Kolego niektórzy do najbliższego rzepaku mają 100 czy 200 km :oczko:
Wiec nawet gdyby były dopłaty od ula to nie wszyscy dostaną pomoc no bo jak nie wywoze jestem pszczelarzem V kategorii pomoc mi sie nie nalezy . Czyli niektórzy bedą leżeć i kwiczeć .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 maja 2011, 22:53 - czw 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Na tym forum nawet pogdybać nie można ja wysiadam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 11:41 - pt 
Pamiętajmy że pszczelarze zawodowi - do których ja z moimi 5 pniami nie należę, utrzymują z pasiek siebie i swoje rodziny. W przypadku tak ryzykownego interesu jakakolwiek dopłata jest nadzieją na zabezpieczenie i ewentualne oszczędności na lata kryzysowe. Ja pracuję zawodowo i nie oczekuję że ktoś będzie dokładał do mojego hobby.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 13:43 - pt 
pawel_k78 pisze:
Pamiętajmy że pszczelarze zawodowi - do których ja z moimi 5 pniami nie należę, utrzymują z pasiek siebie i swoje rodziny. W przypadku tak ryzykownego interesu jakakolwiek dopłata jest nadzieją na zabezpieczenie i ewentualne oszczędności na lata kryzysowe.


:brawo:
Przynajmniej ja bym na taki cel przeznaczył pieniadze z dopłat , kupił cukier czy syrop, leki reszte zostawił na czarna godzine i po pieniadzach ,ale przynajmniej przez najbliższy rok czy dwa bedzie miał kto zapylac nasze tereny bo to głównie o to chodzi w pszczelarstwie miód to jest dodatek czasami jest czasami go nie ma.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 14:33 - pt 
a co do warunków aby uzyskac taką dotacje to moim zdaniem podstawowy warunek to min. 3 letni staż ( w papierach że dany pszczelarz ma zarejestrowaną sprzedaz bezposrednią na produkty pszczele) . Wtedy Ci co sie dopiero zarejestrują po 3 latach będa mogli dostac pieniązki , ci co maja juz taki staż biorą od razu . Nie powinno wtedy duzo namnozyc sie pszczelarzy "sezonowych" co by po takie dotacje wyciagało reke. Ten co naprawdę bedzie chciał sie zajmowac pszczołami 3 lata poczeka .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 16:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
KOBER,
Ale podzieliło by pszczelarzy - :śmieję się z ciebie: :śmieję się z ciebie: - jak jest mowa o $$$ to zawsze "coś" jest.. :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 18:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
pawel_k78 pisze:
Pamiętajmy że pszczelarze zawodowi - do których ja z moimi 5 pniami nie należę, utrzymują z pasiek siebie i swoje rodziny. W przypadku tak ryzykownego interesu jakakolwiek dopłata jest nadzieją na zabezpieczenie i ewentualne oszczędności na lata kryzysowe. Ja pracuję zawodowo i nie oczekuję że ktoś będzie dokładał do mojego hobby.


To mnie rozbawiłeś :leży_uśmiech: To hotelarzom nad Bałtykiem też trzeba dać dofinansowanie bo mają ryzykowny biznes :oczko: Kupę kasy zainwestowali, rodziny na utrzymaniu, kochanki a zysk zależy od pogody :rolf: I tylko 2 miesiące sezonu :bosie:
Poczekaj i temu co ma pensjonat z 5 pokojami nie dajmy dofinansowania tylko temu co prowadzi Amber Baltic no w końcu 300 pokoi :placz: przecież on tyle nie chciał a to biedaczek :leży_uśmiech:

Zgadzam się z tobą że nie każdy właściciel małej pasieki wystąpi ewentualnie o takie wsparcie tak jak nie każdy należy do koła lub nie ma zgłoszonej pasieki :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 18:27 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
A dla czego miała by być zarejestrowana sprzedaż bezpośrednia nie wystarczy tylko rejestracja u lekarza wydaje mi się że część pszczelarzy najlepiej pozbyła by się konkurencji wydaje mi się że połowa rodzin pszczelich w Polsce znajduje się u pszczelarzy tylko zarejestrowanych nie prowadzących sprzedaży bezpośredniej a czy te pszczoły gorzej zapylają. A jeszcze jedna sprawa ułatwienia dla młodych pszczelarzy zamiast ułatwić im start to się by najlepiej kłody rzucało pod nogi bo trzy lata bez żadnej pomocy to jest sprawiedliwy start są równi i równiejsi ale to pokazuje jaką niektórzy maja mentalność im się należy wszystko a najlepiej żeby nikogo więcej nie było kiedyś wydawało mi się że pszczelarze to bardziej zgrana grupa teraz widać że każdy ciągnie w swoją stronę. Nie uogólniam ale wielu można taką postawę przypisać a wielu to nie wszyscy i jest jeszcze nadzieja

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 19:25 - pt 
Witamina pisze:
pawel_k78 pisze:
Pamiętajmy że pszczelarze zawodowi - do których ja z moimi 5 pniami nie należę, utrzymują z pasiek siebie i swoje rodziny. W przypadku tak ryzykownego interesu jakakolwiek dopłata jest nadzieją na zabezpieczenie i ewentualne oszczędności na lata kryzysowe. Ja pracuję zawodowo i nie oczekuję że ktoś będzie dokładał do mojego hobby.


To mnie rozbawiłeś :leży_uśmiech: To hotelarzom nad Bałtykiem też trzeba dać dofinansowanie bo mają ryzykowny biznes :oczko: Kupę kasy zainwestowali, rodziny na utrzymaniu, kochanki a zysk zależy od pogody :rolf: I tylko 2 miesiące sezonu :bosie:
Poczekaj i temu co ma pensjonat z 5 pokojami nie dajmy dofinansowania tylko temu co prowadzi Amber Baltic no w końcu 300 pokoi :placz: przecież on tyle nie chciał a to biedaczek :leży_uśmiech:

Zgadzam się z tobą że nie każdy właściciel małej pasieki wystąpi ewentualnie o takie wsparcie tak jak nie każdy należy do koła lub nie ma zgłoszonej pasieki :thank:





Ale Pan jest w błędzie, choć widzę że mieszka Pan koło Szczecina - pewnie zdaje Pan sobie sprawę z wielosezonowości Bałtyku. Mam małe dzieci i żona spędza z nimi często jakiś jesienny lub wiosenny miesiąc nad Bałtykiem. Wszyscy wiemy że to służy drogom oddechowym. Niestety kieszeni nie. Tam to byłaby dopłata do niezaradności.

Jeżeli właściciel pięciu pokoi żyje z nich to ok, ja z moich pięci uli mam miód dla siebie i znajomych, no i satysfakcję.

Większość gałęzi gospodarki opiera się skutecznie wszelakim zawieruchom, drobne rolnictwo niestety nie. Pszczelarze nie mają problemów z konkurencyjnością, polskie miody są naprawdę świetne ale nieudany sezon może być wielkim kłopotem.
Nie chcę tu decydować komu dać a komu nie. Popieram tylko pomoc ludziom którzy z tego żyją, nie popieram dofinansowania hobbystów.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 maja 2011, 21:34 - pt 
pawel_k78 pisze:
Popieram tylko pomoc ludziom którzy z tego żyją, nie popieram dofinansowania hobbystów.

myślę że większość ludzi którzy teraz z tego żyją na początku była hobbystą :nonono:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji