FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Leżak czy ul kombinowany??
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=44&t=1106
Strona 1 z 1

Autor:  Rumcajs [ 11 listopada 2008, 17:16 - wt ]
Tytuł:  Leżak czy ul kombinowany??

Leżakami nazywamy ule, w których powiększenie pojemności odbywa się w ierunku poziomym. W leżaku magazyn miodny i gniazdo znajdują się obok siebie, typowym ulem leżakiem jeszcze często stosowanym w Polsce jest ul warszawski poszerzony.
Stojakami nazywamy ule, w których powiększenie pojemności odbywa się przez :h rozbudowę do góry. W takim ulu gniazdo zlokalizowane jest w dolnych kondygnacjach, a magazyn miodowy w górnych. Przedstawicielem tego typu uli jest ul wielkopolski i ul systemu Apipol.
Ulami kombinowanymi lub nadstawkowymi nazywamy takie ule, które częściowo łączą w sobie cechy stojaka i leżaka, są ulami przejściowymi od leżaka do stojaka. Typowym takim ulem jest Dadant.
W pasiekach prowadzonych nowocześnie stosowane są ule rozbierane - wielokorpusowe, stojaki. Jednym z nowoczesnych jest ul wielokorpusowy styropianowy systemu Apipol. Ul ten jest przystosowany do pozyskiwania pełnego asortymentu produktów pszczelich. Jako ul styropianowy stwarza dobre warunki do zimowli pszczół jak i do hodowli w okresach letnich o zmiennych warunkach atmosferycznych.

To jak to wreszcie jest czy dadan nadstawkowy nie jest stojakiem?? Sie cały czas zastanawiam jak to jest i nie moge sobie tego wytłumaczyć.Pozdrawiam.

Autor:  d@niel_25 [ 11 listopada 2008, 21:20 - wt ]
Tytuł: 

To stwierdzenie dadant nadstawkowy kolego przynajmniej dla mnie nie jest jednoznaczne. Bo dadant nadstwakowy to moze być: leżak kombinowany na ok 15 ramek i nadstawka, może to być korpusowy dadant na gniazdo ok 10 ramek i dwa pół korpusy do tego jako miodnie (i to jest już stojak), a dla kogoś dadant nadstawkowy to ul złożony z samych 1/2 korpusów tz dadant 1/2 lub apipol plus.

Autor:  Pawel_T [ 11 listopada 2008, 21:24 - wt ]
Tytuł: 

hmm, niby proste pytanie a jednak może sprawiać trudność... Mi się wydaje że dadant nie należy do kombinowanych a do stojaków.
Pisząc ten post nasunęło mi się pytanie czym się różni stojak od korpusowego.

hmmm..
wydaje mi się ze korpusowy jest rodzajem stojaka, który charakteryzuje się tym ze wszystkie elementy składowe są identyczne. a co Wy na to ?

Autor:  SKapiko [ 11 listopada 2008, 21:36 - wt ]
Tytuł: 

stojak i korpus to to samo tylko inaczej powiedziane

Autor:  BoCiAnK [ 11 listopada 2008, 21:46 - wt ]
Tytuł: 

Leżak –to ul bez nadstawki zwiększając pojemność jego tylko w poziomie ,a już z nadstawką to Kombinowany
Stojak to ul Wielo i Korpusowy beż względu na typ powiększa się go w pionie a nie w poziomie
Ale to ja tak nazywam je i czy mam rację nie zastanawiałem się głębiej

Autor:  SKapiko [ 11 listopada 2008, 22:09 - wt ]
Tytuł: 

Typowy stojak to taki który ma wszystkie elementy jednakowe, ale jeśli gniazdo to tylko ramka powiedzmy dadant a nadstawka to 1/2 dadant to już ul kombinowany.

Autor:  Tazon [ 30 lipca 2010, 10:05 - pt ]
Tytuł: 

Ciekaw jestem jak by wyglądała praca w takim ulu. :oczko:

Obrazek

Autor:  beekeeper [ 30 lipca 2010, 11:14 - pt ]
Tytuł: 

Tazon, a co to jest za ul, może jakiś opis???

Autor:  Tazon [ 30 lipca 2010, 12:51 - pt ]
Tytuł: 

beekeeper pisze:
Tazon, a co to jest za ul, może jakiś opis???


Leżak dadant kombinowany !

Autor:  SKapiko [ 31 lipca 2010, 22:04 - sob ]
Tytuł: 

kolej jakiś wynalazek

Autor:  BoCiAnK [ 31 lipca 2010, 23:23 - sob ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
kolej jakiś wynalazek


>>> Oto wynalazca <<<<<
Ale na taki układ ramek to można każdego typu leżaka przerobić

Autor:  SKapiko [ 02 sierpnia 2010, 21:50 - pn ]
Tytuł: 

to w takim razie z historią pszczelarstwa jestem do tyłu

Autor:  kazik11 [ 17 sierpnia 2010, 18:42 - wt ]
Tytuł: 

Leżak czy kobinowany-oto jest pytanie?
To zależy?-od czego?
Głównie od pozytków i rasy pszczół.
Tam gdzie jest obfity pożytek to zdecydowanie korpus.
Tam gdzie jest wiele umiarkowanych pozytków to zdecydowanie leżak z krata odgrodowa.
A gdzie jest różnie to sie kombinuje!

Autor:  Cordovan [ 17 sierpnia 2010, 18:47 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
Tam gdzie jest obfity pożytek to zdecydowanie korpus.


A nie może być leżak z nadstawką? możesz kilka razy zabierać nadstawki i wirować nie ruszając rodni. :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 17 sierpnia 2010, 20:33 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
Leżak czy kobinowany-oto jest pytanie?
To zależy?-od czego?
Głównie od pozytków i rasy pszczół.
Tam gdzie jest obfity pożytek to zdecydowanie korpus.
Tam gdzie jest wiele umiarkowanych pozytków to zdecydowanie leżak z krata odgrodowa.
A gdzie jest różnie to sie kombinuje!


Trochę się z Twoim stwierdzeniem nie zgodzę
Na pasiece mam kilka uli kombinowanych ze względu na ule figuralne
ul to tylko domek la pszczół a czy stojak czy kombinowany hmm to zależy co kto już lubi
owszem w typowym leżaku można miodnie odgrodzić od porodówki kratami ale w stojaku to prościej zrobić
ilość odebranego miodu to nie zależy od typu ula tylko od długości i intensywności pożytku nawet najwspanialsza rasa czy linia jak nie ma pożytku to nic nie da
Nikt nie dopasowuje ula do wielkości pożytku bo ten jest raz większy raz mniejszy są lata obfite i chude jak ten
W ulach korpusowych przy długich lub obfitych pożytkach dodaje się następne miodnie ale czy warto ?? Podbieranie miodu mobilizuje pszczoły do pracy
Oto mój leżak kombinowany jedyną wadą jego jest to że jak jest długi pożytek to muszę częściej go odwiedzić bo w tej skrzyneczce mieści się tylko 10 ramek 35 mm 1/2 Dadanta ale wziąć ją pełną miodu to jest ok 18 kg miodu

[center]<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Q9n2qJAI-8E?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Q9n2qJAI-8E?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>[/center]

Autor:  kazik11 [ 21 sierpnia 2010, 20:27 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK
A ja zupełnie się z tobą zgadzam.
miałem wszystkie znane mi od 80 lat typy uli zczynając od słowiana.
Min i wielkopolski w którym chyba się nie nauczyłem gospodarować, bo jak były kiepskie zimy to na jednym korpusie doszły do góry, zapasy zostaly po bokach i padły z głodu. No cóż słowiany -długa ramka przy złej wentylacji plesniała dołem, czerw w srodku, skromny miód górą dół pusty.
Zwykły-polecany dla poczatkujących-wstawić 20 ramek nie zaglądać podać tylko leki p.warrozie i portzezimuja.
Ostrowska i styropian-kiepska wentylacja,problemy z zimowaniem.
Dadan-z nadstawką dobry na obfite pożytki.
Aktualnie przy różnych umiarkowanych pozytkach bawię się na poszerzanych lezakach 20 ramkowych.
Co do ras wg moich doświadczęń są rasy intensywne ktore np w zwykłym czy poszerzanym zaczerwią od góry do dołu( ja nazywm to rasami miesnymi)
Ale w nadstawkowym czy korpusowym z kratą dadzą dobry pozytek nawet na lesie-a nawet szczegolnie na lesie.

Autor:  polbart [ 22 sierpnia 2010, 00:37 - ndz ]
Tytuł: 

Ani leżak, ani kombinowany.

Korpusowy.

Autor:  BoCiAnK [ 24 sierpnia 2010, 21:09 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
BoCiAnK
wielkopolski w którym chyba się nie nauczyłem gospodarować, bo jak były kiepskie zimy to na jednym korpusie doszły do góry, zapasy zostaly po bokach i padły z głodu..


Odpowiednie dopasowanie ilości ramek do siły rodziny odpowiednia ilość pokarmu i nie mają prawa paść z głodu gdyż pszczoły przez zimę zjadają bardzo mało pokarmu
Kiedyś też tak się bałem o wysokość ramki wstawiałem pół korpus pod korpus aby miały więcej nad kłębem pokarmu to nie do końca prawda
ciasno ułożone muszą obsiąść 8 ramek a na tych 8 ramkach mają ok 15 kg pokarmu 10-11 kg cukru + to co już miały czyli miód a czasami jeszcze więcej
Nie są w stanie tego zjeść nawet przez SYBERYJSKĄ ZIMĘ

Tak samo można w leżaku Wielkopolskim
ul -powinien być wygodny dla pszczelarza i jego pracy kierowaniem rozwojem ,siły rodziny pozyskiwaniem małych czy dużych pożytków

Autor:  anZag [ 26 sierpnia 2010, 21:54 - czw ]
Tytuł: 

Dokładnie tak BoCiAnK w ulu nie ma być nieobsiadanych ramek plus odpowiedni zapas pokarmu, wentylacja i ma być wszystko w porządku.

Autor:  BoCiAnK [ 02 września 2010, 22:35 - czw ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Dokładnie tak BoCiAnK w ulu nie ma być nieobsiadanych ramek plus odpowiedni zapas pokarmu, wentylacja i ma być wszystko w porządku.


Inaczej na ramkach skrajnych nie obsiadanych nawet mimo osiatkowanych dennic i super wentylacji skrapla sie para wodna i ramki pleśnieją
Nie mam osiatkowanych dennic gniazdo układam centralnie na środku ula (naprzeciw wylotu ) bo bokach zostawiam kominy - jeszcze nigdy nie miałem pleśni a ni wilgoci w ulach wylot na zimę pozostawiam 15cm x 13--15mm myszy też nie włażą

Autor:  polbart [ 03 września 2010, 09:27 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
anZag pisze:
Dokładnie tak BoCiAnK w ulu nie ma być nieobsiadanych ramek plus odpowiedni zapas pokarmu, wentylacja i ma być wszystko w porządku.


Inaczej na ramkach skrajnych nie obsiadanych nawet mimo osiatkowanych dennic i super wentylacji skrapla sie para wodna i ramki pleśnieją
Nie mam osiatkowanych dennic gniazdo układam centralnie na środku ula (naprzeciw wylotu ) bo bokach zostawiam kominy - jeszcze nigdy nie miałem pleśni a ni wilgoci w ulach wylot na zimę pozostawiam 15cm x 13--15mm myszy też nie włażą


Bogus
Skąd wiesz, że ramki skrajne pleśnieją na osiatkowanych dennicach skoro ich nie masz?
pozdro :-)

Autor:  BoCiAnK [ 03 września 2010, 22:57 - pt ]
Tytuł: 

polbart pisze:
BoCiAnK pisze:
anZag pisze:
Dokładnie tak BoCiAnK w ulu nie ma być nieobsiadanych ramek plus odpowiedni zapas pokarmu, wentylacja i ma być wszystko w porządku.


Inaczej na ramkach skrajnych nie obsiadanych nawet mimo osiatkowanych dennic i super wentylacji skrapla sie para wodna i ramki pleśnieją
Nie mam osiatkowanych dennic gniazdo układam centralnie na środku ula (naprzeciw wylotu ) bo bokach zostawiam kominy - jeszcze nigdy nie miałem pleśni a ni wilgoci w ulach wylot na zimę pozostawiam 15cm x 13--15mm myszy też nie włażą


Bogus
Skąd wiesz, że ramki skrajne pleśnieją na osiatkowanych dennicach skoro ich nie masz?
pozdro :-)


Nie mam
kiedyś Kiedy jeszcze twierdziłem że pszczół nie da się za zimować na jednym korpusie wielkopolskim to pod gniazdowy podkładałem pół korpus z ramkami pszczoły go miały serdecznie w D ....
Pół korpus 1/2 kładłem na pół wysokiej dennicy z wylotem otwartym na 30 cmx3 cm bo bokach gniazda komin pod dach a w bokach dachy siatki
Jakie było moje zdziwienie czemu one pokryły się szarym nalotem aż kiedyś z ciekawości przy - 20 stC popatrzyłem skrajne ramki były pokryte szronem
zbyt luźne gniazdo
temp poza kłębem wiesz jaka panuje a para się skrapla na zimnym dając szron w potem nalot pleśni
Dopasowując gniazdo do siły rodziny u mnie to 8 ramek gdzie kłąb liczy 7-9 uliczek nie ma takiej opcji aby mi coś za szroniło a potem zapleśniało

Autor:  anZag [ 03 września 2010, 23:33 - pt ]
Tytuł: 

Nie mam osiatkowanej dennicy. Pszczoły zimuje na 6-ciu do 8-miu ramkach w ulu wirlkopolskim na jednym korpusie. Jeśli czasem na 8-miu jest im za ciasno podkładam półkorpus między dennice gniazdo. Gniazdo układam pod jedną stroną, lewą,dalej jest zatwór i pusta przestrzeń. Od góry folia na całym korpusie, zwykle bez zawijania rogu. Wylot na zimę 20cm szeroki, 8mm wysoki. Z tyłu dennicy po prawej stronie otwarty zasiatkowany otwór wentylacyjny o śr. 10 cm. Nigdy nic nie pleśnieje, jeśli będzie jakaś uliczka nie obsiadana może pojawić się w niej wilgoć. Przy dużym osypie, a taki miałem ostatniej zimy u BF i niektórych niemek oraz -20 stopniach w nocy na ściankach podłożonego półkorpusu pojawiał się szron, reszta była w porządku.

Autor:  polbart [ 04 września 2010, 23:53 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
BoCiAnK pisze:
anZag pisze:
Dokładnie tak BoCiAnK w ulu nie ma być nieobsiadanych ramek plus odpowiedni zapas pokarmu, wentylacja i ma być wszystko w porządku.


Inaczej na ramkach skrajnych nie obsiadanych nawet mimo osiatkowanych dennic i super wentylacji skrapla sie para wodna i ramki pleśnieją
Nie mam osiatkowanych dennic gniazdo układam centralnie na środku ula (naprzeciw wylotu ) bo bokach zostawiam kominy - jeszcze nigdy nie miałem pleśni a ni wilgoci w ulach wylot na zimę pozostawiam 15cm x 13--15mm myszy też nie włażą


Bogus
Skąd wiesz, że ramki skrajne pleśnieją na osiatkowanych dennicach skoro ich nie masz?
pozdro :-)


Nie mam
kiedyś Kiedy jeszcze twierdziłem że pszczół nie da się za zimować na jednym korpusie wielkopolskim to pod gniazdowy podkładałem pół korpus z ramkami pszczoły go miały serdecznie w D ....
Pół korpus 1/2 kładłem na pół wysokiej dennicy z wylotem otwartym na 30 cmx3 cm bo bokach gniazda komin pod dach a w bokach dachy siatki
Jakie było moje zdziwienie czemu one pokryły się szarym nalotem aż kiedyś z ciekawości przy - 20 stC popatrzyłem skrajne ramki były pokryte szronem
zbyt luźne gniazdo
temp poza kłębem wiesz jaka panuje a para się skrapla na zimnym dając szron w potem nalot pleśni
Dopasowując gniazdo do siły rodziny u mnie to 8 ramek gdzie kłąb liczy 7-9 uliczek nie ma takiej opcji aby mi coś za szroniło a potem zapleśniało


Boguś.

Spróbuj w jednym ulu, najlepiej jednosciennym z lipowego drewna, ścianka 25mm, zazimować rodzinę na dwóch pełnych 10-cio ramkowych korpusach wielkopolskich z otwartą osiatkowaną dennicą z folią na górze i daszkiem z blachy ocynkowanej. Zabudowa zimna.
Niczym go nie maluj. Ścianki korpusów zrób z 2-3 deseczek na styk i niczym nie klej.
Szerokość wylotka nie ma znaczenia.

Myślę, że taki ul uda Ci się jeszcze zrobić i przesiedlić pszczoły.
Po pierwszym oblocie leć i zobacz jak przezimowały.

pozdro600 ;-)
Leszek

P.S. Kolega anZag tez mógł by spróbować. :-)

Autor:  BoCiAnK [ 05 września 2010, 16:39 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:

Spróbuj w jednym ulu, najlepiej jednosciennym z lipowego drewna, ścianka 25mm, zazimować rodzinę na dwóch pełnych 10-cio ramkowych korpusach wielkopolskich z otwartą osiatkowaną dennicą z folią na górze i daszkiem z blachy ocynkowanej. Zabudowa zimna.
Niczym go nie maluj. Ścianki korpusów zrób z 2-3 deseczek na styk i niczym nie klej.
Szerokość wylotka nie ma znaczenia.

Myślę, że taki ul uda Ci się jeszcze zrobić i przesiedlić pszczoły.
Po pierwszym oblocie leć i zobacz jak przezimowały.


Nie posiadam desek lipowych po drugie nie jestem zwolennikiem gospodarki na dużych korpusach .Tylko gniazdowy + polówki w miarę potrzeby nawet 4 nad kratą
Piszesz o dennicy siatkowej otwartej - w czym problem pół korpus od spodu obić rapicą i na to gniazdo problem tylko z wylotem bo nie mam otworów na przegonki w pół korpusach a na wiosnę fru na zwykłą dennice -

Autor:  anZag [ 05 września 2010, 22:01 - ndz ]
Tytuł: 

polbart czy tak zimujesz tylko bardzo silne rodziny, czy średnie i troche słabsze też

Autor:  kazik11 [ 06 września 2010, 04:42 - pn ]
Tytuł: 

Pszczoły przezimują w każdym ulu aby deszcz na nich nie padał i nie było przeciągu.
Jednak lepiej zimują przy zabudowie ciepłej-warunek odpowiednia wentylacja, zdrowotność i zapasy.

Autor:  BoCiAnK [ 07 września 2010, 21:01 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
Pszczoły przezimują w każdym ulu aby deszcz na nich nie padał i nie było przeciągu.
Jednak lepiej zimują przy zabudowie ciepłej-warunek odpowiednia wentylacja, zdrowotność i zapasy.

Czy lepiej zimują przy zabudowie Ciepłej to bym polemizował
Ale że na wiosnę jak jest taka możliwość aby zmienić z zimnej na ciepła to się o 25 % szybciej rozwijają lecz w maju znów warto zmienić na zimna ze względu na powstawanie zwiększonego ryzyka o stany rojowe
;-)

Autor:  kazik11 [ 08 września 2010, 05:27 - śr ]
Tytuł: 

Czy ciepła zabudowa czy zimna jest lepsza-to nawet nie polemizuję.To jest również kwestia doświadczenia i praktyki.Próba na korpusach z pojedynczych desek 30mm bez ocieplenia w moim przypadku nie przyniosły mi rewelacji w zimowaniu(wilgoć, zapleśniałe ramki, duże zużycie pokarmu)-być może robiłem jakiś błąd?
Zbliżone doświadczenia miał mój kolega w ulach snozowych(ścianki z pojedynczych desek).

Autor:  anZag [ 08 września 2010, 21:01 - śr ]
Tytuł: 

Też próbowałem zimować w ulu tylko z 3 cm deski topolowej na jednym korpusie, na 8 ramkach przy wylotku 20 cm szerokim i 2 cm wysokim, efekt był taki, że plastry nie zapleśniały, ale były wilgotne po zewnętrznej stronie od ścian, ściany też były wilgotne i zużyte prawie wszystkie zapasy. Ale rodzina przezimowała dobrze i wiosną po wymianie części pustych plastrów na zapasowe z pokarmem rozwijała się bardzo szybko. Moim błędem było chyba to, że zimowałem na jednym korpusie, a powinienem na dwóch i od dołu powinna być mocniejsza wentylacja np. osiatkowana dennica.

Autor:  janmar64 [ 23 maja 2016, 22:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

Witam. Postanowiłem wykorzystać ten stary wątek żeby nie zakładać nowego. Mam 4 ule dadanty leżaki 15 z nadstawkami. Sady juz przekwitły ale w czerwcu zacznie kwitnąć kruszyna i w moim rejonie to jest jeden z podstawowych pożytków. W tamtym roku był tylko jeden ul i miałem z nim trochę problem. Pszczoły nie chciały wchodzić do nadstawki. Początkowo wstawiłem dwie ramki nadstawkowe(węza) do gniazda przy samej kracie. Fajnie odbudowały, zabryzgały nakropem. Zabrałem je i dałem na górę dodając jeszcze 3 ramki z węzą. Pod nadstawką wyjąłem jedną beleczkę międzyramkową ale pszczoły jakoś nie chetnie ją odwiedzały, bardziej zalewały gniazdo.
Jest jakaś metoda by je zachęcić do przejścia do nadstawki? Może beleczki wyjmować pod całą nadstawką?

Autor:  Kosut [ 24 maja 2016, 05:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

janmar64 pisze:
beleczki wyjmować pod całą nadstawką?
Dokładnie tak zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach.

Autor:  CarIvan [ 25 maja 2016, 05:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

Beleczki spal są zbędne w gospodarce pasiecznej.

Autor:  RysiekS [ 25 maja 2016, 09:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

Ja posłuchałem kolegi i wywaliłem beleczki, jak pisze Przemek. Do ramek mocuję tylko odstępniki i mam komfort przy przeglądach. Lepsza wentylacja, pszczoły z każdej strony mają przejście na kolejne ramki. Na górę daję powałkę.

Autor:  CarIvan [ 26 maja 2016, 00:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

Rysiu i te odstępniki są tak potrzebne jak wsza we włosach.

Autor:  RysiekS [ 26 maja 2016, 07:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

Też myślę z czasem się ich pozbyć, bo trochę czasu zabiera ich montaż, ale jak na razie ja stosuję. Pomagają zachować odstępy, można przesuwać kilka ramek na raz nie martwiąc się że pozsuwają się ramki i pozgniatam pszczoły.

Autor:  full-light [ 26 maja 2016, 12:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

CarIvan pisze:
Rysiu i te odstępniki są tak potrzebne jak wsza we włosach.


Wybacz administratorze ale czasem przesadzasz. To że dla ciebie odstępniki są zbędne czy przeszkadzają to nie znaczy że wszystkim. Wiem że taka juz twoja natura że w KAZDYM temacie musisz udzielić rady i swoje uwagi, ale to nie znaczy ze piszesz twierdzenia jedynie słuszne i niepodważalne. To sa Twoje przemyślenia i wnioski i uważam że tak powinieneś je przedstawiać. Tzn. najlepiej by było napisać- Rysiu i te odstępniki są tak potrzebne w mojej pasiece jak wsza we włosach.
To ssamo tyczy się wątku o gospodarce w ulu wlp. Po co te głupawe komentarze o majtkach i pływaniu? Jak komuś pasuje dadan, ma w nim lepszy rozwój itd. i ma porównanie z wielkopolskim to jest to jego racja i tyle. I nie podlega to zadnemu kwestionowaniu. Ty masz najlepszą wiedze o swojej gospodarce ktoś inny o swojej.
To taka moja skromna prośba.
Pozdrawiam.

Autor:  CarIvan [ 27 maja 2016, 05:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Leżak czy ul kombinowany??

full-light, te odstępniki poza tym że fakt można przesunąć kilka ramrk razem do niczego innego są nie potrzebne, odległości międzyramkowe ustawia się na oko, do transportu też zbędne bo przykitowana ramka na wąsach się nie ruszy nawet jak byś korpusy wiózł na boku położone. Stwierdzam fakt że te odstępniki tylko utrudniają robotę. Tak samo stwierdziłem o rozwoju że to bzdura bo tak jest.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/