FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 13:45 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: 29 listopada 2008, 21:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam
Chcialbym podjac temat jusz napewno oklepany ale zawsze aktualny!!!!! A mianowicie pozytywne walory ramki warszawskiej na przebieg zycia rodziny pszczelej w calym sezonie.
O pozytywnych walorach tej ramki na zycie i przebieg procesuw fizjologicznych w rodzinie pszczelej nie musze wspominac, napewno karzdy zna te aspekty.
Chcialbym podkreslic ze chodzi mi gluwnie o wyeliminowanie wad jakie przynosi ramka wysoko waska, gluwnie operowanie ramka o wydlurzonej formie morze na poczatku sprawiac lekkie klopoty szczegulnie mlodzi i niedoswiadczeni pszczelarze zawsze narzekaja na tagzwany "Hendling" czyli operowanie samymi ramkami podczas przegladu gniazda, szczegulnie w ulach Warszawskich lezakach, szukajac matki mamy do czynienia czasami nawet z 21 ramkami i wiecej, gdzie gniazdo i miodnia znajduja sie na jednym poziomie. Problematyczne jest uzyskanie mioduw selekcyjnych, czeba dlurzej czekac na zasklepienie plastruw aby zebrac w pelni dojzaly miud, a w tym czasie pszczoly znosza do ula inny gatunek miodu, w pewnym momencie jest to wszystko zasklepiane i mamy miud mieszany,a nie gatunkowy.
Ale pominmy te wady i wrucmy do pozytywnych zalet tej ramki, jak wiadomo linia pszczoly Bukwast to bardzo plodne i witalne pszczulki, no i potrzebuja ula o durzej ramce i dostatecznym mieejscu na czerwienie, ktos powie gdzie tu problem?... mamy przeciesz Dadanty na 12 ramek i durzo miejsca na czerwienie!.....zgodzilbym sie z tam, ale jest jedno ale, w dadantach zawsze mam problemy z odpowiednia iloscia pokarmu potrzebnego w sezonie do wykarmienia mlodzierzy, a matki tej lini czerwia od dechy do dechy i nie ma miejsca na zlokalizowanie zapasu potrzebnego do nalerzytego wykarmienia cuerwiu.
No i zimowla w nisko szerokich ramkach nie jest taka jak powinna byc, i pszczelarze Bukwasciarze podkladaja jesienia pod gniazdo jedna pulnadstawke z suszem co imituje wysokosc ramki i tworzy tgzwana poduche powietrzna w wypadku niskiej dennicy. I wlasnie ten pozytywny aspekt posiada ramka wysoko waska i co warzne klab zimowy zawsze uwiazany jest w gurnej czesci gniazda w poblirzu pokarmu i nie ma potrzeby przesuwania sie w lewo czy prawo przewarznie przy silnej rodzinie pszczoly obsiaduja podczas zimowli 6 do 8 ramek i przesuwaja sie w miare zurzywania pokarmu ku gurze w kierunku gdzie jest cieplo i na wiosne tam wlasnie matka zyczyna czerwic.
Jak jusz wspomnialem nie musze tlumyczyc dlaczego pszczoly tak dobrze zimuja w Warszawiakach!!!!!!............
W polaczeniu z nowoczesna dennica, odpowiednia wentylacja ula, ograniczeniu ramek gniazdowych do maksymalnie 13 sztuk, i zastosowaniu pulnadstawek morzemy ul taki wykorzystac do wedruwek i do wykorzystania nawet najmniejszych porzytkuw na miody selekcyjne, a gniazdo zwerzamy nawt czasani na krutki okres do 8 ramek, z reszty robimy odkladzik, a pozostala masa pszczul tloczona jest na gure do miodni, jest to tagzwana metoda sciesniannia gniaz przed zapowiadajacym sie krutkotrwalym porzytkiem.
Zalerznie o czasu trwania i intensywnosci bazy porzytkowej stosujemy jedna pulnadstawke albo wiecej.
Ul nowej konstrukcji wraz z odejmowana dennica kompletem ramek w gniezdzie, dwie pulnadstawki, daszek z ociepleniem wazy zaledwie 42 kg, zaznaczam ul ten jest pusty tylko elementy drewniane.
Ktos powie zo to tez niezly cierzar, ale poruwnajmy z starszymi modelemi warszawiaka ile te ule warzyly cierzkie wielkie i toporne.
Moja konstrukcja wydaje mi sie lekka i gabaretowo nie za durza ul taki ma 51cm dlugosci i 42,5 szerokosci ramki gniazdowe w zabudowie cieplej do wylotka, naturalnie dochodzi wysokosc takiego ula + dwie pulnadstawki, ale mysle ze to jusz mniejsze zlo.
Wykorzystujac ramki warszawskie i pulnadstawki np: Lankstrotha, albo 1/2 Dadanta mamy ladny ulik nadajacy sie na wedruwki i morzliwosc wykorzystania nawet najmniejszego porzytku, i najwarzniejsze super zimowle i dostatek pokarmu w gniezdzie.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Ul Krzysztofa
Post: 30 listopada 2008, 09:16 - ndz 

Rejestracja: 19 września 2008, 20:44 - pt
Posty: 97
Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Ule na jakich gospodaruję: w zwykle
Witam Moje wyrazy uznania . To jest dobrze pomyślane i wykonane. UL jest optymalny zarowno dla pszczół jak i dla pszczelarza .Pozdrawiam Lila

_________________
LWB


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2008, 17:49 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Coś podobnego Sabard wymyślił co więcej jego ul mnie bardziej przekonuje :D
Dla tych co nie widzieli:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=972


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2008, 19:30 - pn 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
swiwojtek pisze:
Coś podobnego Sabard wymyślił co więcej jego ul mnie bardziej przekonuje :D

Wojtek, tak to zabrzmiało jakby Krzysztof K nie miał żadnego doświadczenia a Sabard (którego prywatnie darzę dużym szacunkiem) był jedynym autorytetem.
W tych dwóch ulach gospodarka będzie jednak odmienna, a jeśli "strzelisz" sobie parę typu Sabarda a reszta pasieki np. dadany, to wprowadzisz 2 rozmiary ramki i dalej już pewnie wiesz jak będzie.
Zrobiłem na wiosnę ul wg. Sabarda i pszczoły z niego poszły do zimowli tak słabe że wyjmując paski chciałem je wysiarkować, ale Ojciec mi wyperswadował, chociaż wątpię żebym je zobaczył jeszcze wiosną :cry: , zobaczymy. Nie winię za to ula, bo przy tej rodzinie to akurat ja popełniłem tyle błędów, że na całą małą pasiekę by wystarczyło, ale zobaczymy w kolejnych latach jak ta konstrukcja się sprawdza.
I miałem wygodę wprowadzania tego ula bo bawię się w pszczelarstwo na 150% wlkp. Ramka nadstawkowa zamiast dolnej listewki ma profil blaszany, w który wsuwa się dużą ramkę. Duża ramka znowu na snozie nie ma wąsów do zawieszania bo mocuje się do nadstawkowej za pomocą dwóch spinek z drutu. Dzięki temu koleżanki traktują ten zestaw jako jeden duży plaster, w małej ramce składają nektar a pod nim czerwi matka, odbiór miodu polega na odpięciu małej ramki i zamianie na nową - ok.10sek. Przy dużej skali czasowo to się nie opłaca, ale siedzę dalej na tych ramkach bo świetnie na nich zimują.
Po rozłączeniu oczywiście wszystko ma normalne wymiary wlkp. i nie komplikuje prac w pasiece, za wyjątkiem czasu straconego na wykonanie tego profilu z blachy :evil:
Noszę się od dawna ze zrobieniem kilku zdjęć i zaprezentowania tego w osobnym temacie, może za tydzień.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2008, 19:41 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
kriss pisze:
swiwojtek pisze:
Coś podobnego Sabard wymyślił co więcej jego ul mnie bardziej przekonuje :D

Wojtek, tak to zabrzmiało jakby Krzysztof K nie miał żadnego doświadczenia a Sabard (którego prywatnie darzę dużym szacunkiem) był jedynym autorytetem.
W tych dwóch ulach gospodarka będzie jednak odmienna, a jeśli "strzelisz" sobie parę typu Sabarda a reszta pasieki np. dadany, to wprowadzisz 2 rozmiary ramki i dalej już pewnie wiesz jak będzie.
Zrobiłem na wiosnę ul wg. Sabarda i pszczoły z niego poszły do zimowli tak słabe że wyjmując paski chciałem je wysiarkować, ale Ojciec mi wyperswadował, chociaż wątpię żebym je zobaczył jeszcze wiosną :cry: , zobaczymy. Nie winię za to ula, bo przy tej rodzinie to akurat ja popełniłem tyle błędów, że na całą małą pasiekę by wystarczyło, ale zobaczymy w kolejnych latach jak ta konstrukcja się sprawdza.
I miałem wygodę wprowadzania tego ula bo bawię się w pszczelarstwo na 150% wlkp. Ramka nadstawkowa zamiast dolnej listewki ma profil blaszany, w który wsuwa się dużą ramkę. Duża ramka znowu na snozie nie ma wąsów do zawieszania bo mocuje się do nadstawkowej za pomocą dwóch spinek z drutu. Dzięki temu koleżanki traktują ten zestaw jako jeden duży plaster, w małej ramce składają nektar a pod nim czerwi matka, odbiór miodu polega na odpięciu małej ramki i zamianie na nową - ok.10sek. Przy dużej skali czasowo to się nie opłaca, ale siedzę dalej na tych ramkach bo świetnie na nich zimują.
Po rozłączeniu oczywiście wszystko ma normalne wymiary wlkp. i nie komplikuje prac w pasiece, za wyjątkiem czasu straconego na wykonanie tego profilu z blachy :evil:
Noszę się od dawna ze zrobieniem kilku zdjęć i zaprezentowania tego w osobnym temacie, może za tydzień.


Może i tak zabrzmiało ale nie o to chodziło, chciałem po prostu przedstawić mój pogląd :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2008, 22:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
swiwojtek pisze:
Coś podobnego Sabard wymyślił co więcej jego ul mnie bardziej przekonuje :D
Dla tych co nie widzieli:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=972



Witam
Bardzo sie ciesze ze kolega podjol temat i podaje inne przyklady i doswiadczenia i wlasne przekonania.
Mam pewne negatywne doswiadczenia z Warszawiakami,
Wlasciwie nic nowego nie wymyslilem, jedynie staram sie wyeliminowac negatywne skutki zimowli jak plesnienie plastruw poprzes wprowadzenie nowoczesnej odejmowanej dennicy ktura gwarantuje dobra wentylacje i wymiane powietrza w ulu, zapobiega calkowicie plesnieniu plastruw i podczas sezonu ulatwia prace pszczelarzowi i pszczolom.
Chodzi gluwnie o wykorzystanie ramki Warszawskiej w gniezdzie i wykorzystanie jej formy i pozytywnych aspektuw co do zimowli, ul na zdjeciach to muj dekoracyjny, i korpus gniazdowy nie musi byc tak skomplikowany, morzna go wykonac z prostych desek o grubosci 25mm i basta, zredukuje to ciezar i ul taki bedzie jeszcze bardziej nadawal sie na wedruwki.
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 16:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Krzysztof K pisze:
swiwojtek pisze:
Coś podobnego Sabard wymyślił co więcej jego ul mnie bardziej przekonuje :D
Dla tych co nie widzieli:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=972



Witam
Bardzo sie ciesze ze kolega podjol temat i podaje inne przyklady i doswiadczenia i wlasne przekonania.
Mam pewne negatywne doswiadczenia z Warszawiakami,
Wlasciwie nic nowego nie wymyslilem, jedynie staram sie wyeliminowac negatywne skutki zimowli jak plesnienie plastruw poprzes wprowadzenie nowoczesnej odejmowanej dennicy ktura gwarantuje dobra wentylacje i wymiane powietrza w ulu, zapobiega calkowicie plesnieniu plastruw i podczas sezonu ulatwia prace pszczelarzowi i pszczolom.
Chodzi gluwnie o wykorzystanie ramki Warszawskiej w gniezdzie i wykorzystanie jej formy i pozytywnych aspektuw co do zimowli, ul na zdjeciach to muj dekoracyjny, i korpus gniazdowy nie musi byc tak skomplikowany, morzna go wykonac z prostych desek o grubosci 25mm i basta, zredukuje to ciezar i ul taki bedzie jeszcze bardziej nadawal sie na wedruwki.
Pozdrawiam Krzysztof K


Fakt ramki sobie lubią przypleśnieć w warszawiakach jak się nie ma dobrej wentylacji ja mam to szczęście że mam warszawiaka poszerzanego z wylotami umiejscowionymi naprzemianlegle i dwa poszerzone z wylotami ustawionymi po bokach na frontowej ścianie. Na początku kiedy zaczynałem to miałem problemy z wentylacją. Problem rozwiązało podniesienie zatworu. A ramki mam nakrytą płótnem i na to poducha z sieczką.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 16:39 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2007, 09:08 - wt
Posty: 106
Lokalizacja: Ropczyce
Kochani-ul warszawski posz.był opracowany zmyślą o dużych pożytkach i powinien być używany w terenach gdzie takie pożytki występują.
Wtedy uzyskamy najlepsze efekty przy najmniejszym nakładzie pracy.
Kombinując mozna stworzyć cuda ,ale nie będzie już mniejszego nakładu pracy co nie znaczy że wynik będzie niezadowalający.
U mnie na odległości 30km mam dwa systemy bo tego wymaga specyfika miejsca i układu pozytków.Na spadzi wolę warszawskie posz. na kwiatuszki -korpusowe.
A dlaczego? to już moja tajemnica i moje widzimi sie.

Co do półnadstawek to albo leżak ,albo korpusowy.
Warszawiak to leżak więc dwie półnadstawki to dziwna hybryda.
Mój warszawiak to 19 ramek i więcej nie potrzeba .
Problemu z wentylacją nie mam zadnego oczko ma wielkosć od 10x1 do 70x3 w zależności od potrzeby.
Jednak ten w/w wzór ma zalety i nie powiem by mi się nie podobał.
Troszkę denerwują mnie półnadstawki bo osobiście ich nie lubię na warszawiakach ale to kwestia gustu i pożytków.
Podstawa to umieć ,,wycisnąć z ula" ile sie da bez szkody dla pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 21:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Mam 4 warsz.posz. ule z czasów Polski Ludowej zrobione w ówczesnych zakładach.Każdy zakład mechaniczny miał mieć dodatkowo producję rolniczą.Jedni owce drudzy pszczoły hodować.Z takiego zakładu zostały odkupione przez zemnie.
Eksperymentowałem kilka lat.W nadstawki pszczoły trudno wchodziły z miodem.Przecięcie ula i ramek na pół czy ograniczanie matki na 3,4 ramkach zaczeło przynosić efekty w miodzie.Jedna długość ramki 435mm.sprawiła że przegrał u mnie z wielkopolskimi,a następnie z moją ramką 360x200mm.
Ten ul nie na moje pożytki -stoją puste jako ozdoba.
Ten ul oryginale jest za bardzo pokombinowany.Chyba to sprawiło że w 1977r. Komitet opracowania Polskiej Normy postanowił wycofać ul warsz. posz. a na jego miejsce wprowadził wielokorpusowy na ramkę 435x230mm.
Jednak ul jest nadal popularny szczególnie na południu Polski.Ale chyba w wersji leżak.
Pszczelarze są zadowoleni i z zimowli i ilośći miodu.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 21:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
leonzawodowiec pisze:
Kochani-ul warszawski posz.był opracowany zmyślą o dużych pożytkach i powinien być używany w terenach gdzie takie pożytki występują.
Wtedy uzyskamy najlepsze efekty przy najmniejszym nakładzie pracy.
Kombinując mozna stworzyć cuda ,ale nie będzie już mniejszego nakładu pracy co nie znaczy że wynik będzie niezadowalający.
U mnie na odległości 30km mam dwa systemy bo tego wymaga specyfika miejsca i układu pozytków.Na spadzi wolę warszawskie posz. na kwiatuszki -korpusowe.
A dlaczego? to już moja tajemnica i moje widzimi sie.

Co do półnadstawek to albo leżak ,albo korpusowy.
Warszawiak to leżak więc dwie półnadstawki to dziwna hybryda.
Mój warszawiak to 19 ramek i więcej nie potrzeba .
Problemu z wentylacją nie mam zadnego oczko ma wielkosć od 10x1 do 70x3 w zależności od potrzeby.
Jednak ten w/w wzór ma zalety i nie powiem by mi się nie podobał.
Troszkę denerwują mnie półnadstawki bo osobiście ich nie lubię na warszawiakach ale to kwestia gustu i pożytków.
Podstawa to umieć ,,wycisnąć z ula" ile sie da bez szkody dla pszczół.


Witam
Z pewnoscia masz racje, ale w moim regionie wystepuje porzytek caloroczny i to o poksznych ilosciach, matka lini Bukwast zaczerwia mi kompletnie 10 ramek i jak czeba dodaje jadna czy dwie ramki do gniazda, ale z reguly pracuje z krata odgrodowa i krutko przed spodziewanym porzytkiem sciesniam rodzine nawet do 8 gniazdowych co powoduje calkowite gromadzenie nektaru w pulnadstawce, a fakt ten ze to ramks wysoko waska to zawsze w gniezdze po odebraniu miodu z nadstawek jest dosyc pokarmu dla rodziny, co w dadancie mialem problemy z paskiem miodu nad czerwiem z reguly matka zaczerwiala az po gurna belke i zapasy byly jedynie w miodni ktura chcemy przeciesz zabrac i po powrocie szczegulnie z rzepaku musialem w Dadanach zostawic conajmniej jedna pulnadstawke miodu dla rodziny. Po odwruceniu ramki zawsze pszczoly posiadaly rezerwe dla siebie, czyli ramka warszawska ma swoje zalety tak czy tak, a szczegulnie podczas zimowli i upozycjonowaniu klebu zimowego.
Dla mnie urzywanie pulnadstawek to wygoda i zawsze rzuce na gniazdo taka ilosc pulnadstawek jaka jest potrzebna i w takie j znajduje dokladnie 20 kg co nie stwarza mi problemu zdjecia pelnej nadstawki.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 21:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
tpuzio pisze:
Mam 4 warsz.posz. ule z czasów Polski Ludowej zrobione w ówczesnych zakładach.Każdy zakład mechaniczny miał mieć dodatkowo producję rolniczą.Jedni owce drudzy pszczoły hodować.Z takiego zakładu zostały odkupione przez zemnie.
Eksperymentowałem kilka lat.W nadstawki pszczoły trudno wchodziły z miodem.Przecięcie ula i ramek na pół czy ograniczanie matki na 3,4 ramkach zaczeło przynosić efekty w miodzie.Jedna długość ramki 435mm.sprawiła że przegrał u mnie z wielkopolskimi,a następnie z moją ramką 360x200mm.
Ten ul nie na moje pożytki -stoją puste jako ozdoba.
Ten ul oryginale jest za bardzo pokombinowany.Chyba to sprawiło że w 1977r. Komitet opracowania Polskiej Normy postanowił wycofać ul warsz. posz. a na jego miejsce wprowadził wielokorpusowy na ramkę 435x230mm.
Jednak ul jest nadal popularny szczególnie na południu Polski.Ale chyba w wersji leżak.
Pszczelarze są zadowoleni i z zimowli i ilośći miodu.
Pozdrawiam


Mnie chodzilo o wykorzystanie ramki warszawskiej jej pozytywnych waloruw do zimowli i za razem forma ramki i gniazdo zblizone jest ksztaltem do naturalnego czyli waskie i wysokie plastry bo jako warszawska poszerzona ma 30cm szerokosci co wcale nie jest malo, na powieszchni matka czerwi w ladnej owalnej formie i zawsze nad gniazdem sa paski pokarmu i przeliczajac to na 10 albo 12 ramek w gniezdzie znajduje sie conajmniej 8kg miodu na potrzeby rodziny, nawet po zabraniu miodu z pulnadstawek i krutkiej przerwie porzytkowej rodziny a szczegulnie linia Bukwast jest zabespieczona w pokarm, matki tej lini czerwia bez ograniczenia i wlasnie ramka wysoko waska sprawdzila sie w praktyce.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2008, 22:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Jaki punkt siedzenia taki punkt widzenia.
Jakie pożytki takie poglądy nasze.Nie wszyscy tak mają dobrze.
Ja u siebie na pszczelim pastwisku mam tyle nektaru ile mam .Muszę tak robić aby pszczoły zużyły tyle ile muszą a reszta dla mnie.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 grudnia 2008, 17:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
tpuzio pisze:
Jaki punkt siedzenia taki punkt widzenia.
Jakie pożytki takie poglądy nasze.Nie wszyscy tak mają dobrze.
Ja u siebie na pszczelim pastwisku mam tyle nektaru ile mam .Muszę tak robić aby pszczoły zużyły tyle ile muszą a reszta dla mnie.
Pozdrawiam



Witam
U mnie jesien jest piekna, po skoszeniu drugiego pokosu lak zakwitaja ponownie okolo 25 wrzesnia na lakach wokul pasieki wyglada jak na wiosne, co niekture kwiatki puznoletnie pokazuja sie ponownie jesienia i kwitna czasami do polowa pazdziernika i pszczulki maja okazje cos niecos zebrac na swoje potrzeby.
Laki w okolicy to pelno ekologiczne i dopiero moga kosic jak przekwitnie ostatni kwiatek, naturalnie jesienia zostaje wszystko do konca.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 listopada 2009, 17:31 - śr 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
A gdyby korpus zrobić na do kwadratu 315x315 na 8 ramek, skoro wystarcza dla matki jeden korpus wielkopolski to znaczy że 8 ramek warszawskich poszerzonych to plus minus jego odpowiednik, a dopiero na taki korpus gniazdowy dowolna ilość nadstawek. Tak wiem że powierzchnia dennicy jest nieduża i pytanie jak z wywrotnością, ale ul ten jest już w budowie więc i tak poprubuję mimo wątpliwości.
Czekam na opinie i pozdrawiam!
:mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 listopada 2009, 18:26 - śr 

Rejestracja: 08 stycznia 2009, 14:20 - czw
Posty: 41
Lokalizacja: Suwałki
A gdyby korpus zrobić na do kwadratu 315x315 na 8 ramek,
Ja już to przerobiłem. Jeżeli już to korpusy na pół ramki 300 x około 230. Takie ramki przydają się do ulików przy unasienianiu , czy też sprawdzeniu czerwienia matek. Wysokie ramki w ciasnym korpusie to niewypał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 listopada 2009, 14:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ja to już przewałkowałem w tym roku pod metodę literki T i odradzam. Aczkolwiek skoro już taki ul w budowie to czemu nie spróbować. ;)

Pozdrawiam. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 listopada 2009, 18:43 - czw 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
Wiesz posiadam jeden leżak warszawski w którym nie ma jako takiej skrzynki nadstawkowej, tylko ramki wiszą nadrógim falcu. Więc wgląd do gniazda jest odrobinę skomplikowany i z tąd moja chęc poeksperymentowania.
Pozdrawiam i dzięki za opinie! :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 grudnia 2009, 15:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 11:46 - sob
Posty: 76
Lokalizacja: wieś
Jest to kłopotliwe ale starsze typy uli tam funkcjonowały w nowszych lub domowej roboty uli mozna poszezyć kołnierz i wstawiać skrzynki tak jak to ma miejsce w pasiece największego pszczelarza w polsce wszystko mieści się pod dachem
pozdrawiam matrcznik otwarty jesze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji