FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 16:36 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 23:27 - śr 
paraglider pisze:
Skoro istnieją izolatory , należy je spróbować . Ja też kiedyś byłem nimi zafascynowany , ale z czasem wyrosłem z tej fascynacji , uważając ją za niepotrzebną zabawkę i stratę czasu . Tak jak nasz mistrz pisze , są prostsze - mniej pracochłonne metody ograniczenia matek w czerwieniu , czy "ujednoliceniu" czerwiu bez izolatorów , na których wydatek można sporo zaoszczędzić. Pozdrawiam

Jedno pytanie .O jakich ulach mówisz mając na myśli izolatory. Bo może my się nie rozumiemy w tym temacie. Ja pisałem o leżakach ,a nie wielokorpusowych czy stojakach. A każdy i tak zrobi jak będzie chciał. :piwko: :pijemy:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 12:58 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Marek Podlaskie pisze:
A każdy i tak zrobi jak będzie chciał.


Zamiast izolatorów wykorzystaj kraty pionowe - zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy.
paraglider


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 19:14 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
izolatory 3 ramkowe do warszawskich zwykłych są stanowczo zamałe, dlatego jeżeli masz taką opcję to stosuj kraty + segmenty (dają możliwość regulacji gniazdem) ja mam kilka uli pogłębinych o 7 cm i niestety nie ma takich krat w sprzedaży.

w nowych ulach swego dzieła stosuję tylko jedną kratę + segment/beleczka. a pszczoły do nadstawki nie muszą sie przeciskać przez kratki.

nie polecam krat widurowych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 22:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Drodzy Panowie czytam te nasze wypociny i widzę,że niczemu one nie służą. Jeżeli ktoś ma ochotę stosować np. izolatory to niech stosuje, jeżeli ktoś ma inne "lepsze" metody to niech je sobie stosuje. Nie kłóćmy się kto ma więcej racji bo do niczego to nie prowadzi. Nikt nie zjadł wszystkich rozumów. Jeżeli ktoś chce wiedzieć coś na temat np. stosowania i gospodarki izolatorowej bo chce je stosować to niech mu odpowiedzą ci co je stosują i mogą coś w tym temacie powiedzieć konkretnego i dla niego pożytecznego. Ci którzy je stosowali i od nich odeszli nie dociekam z jakich względów i uważają, że nie warto ich stosować bo są inne metody, to niech zasugerują, ale nie robią awantury o to by ich nie stosować- niech nie tracą na to czasu - bo zainteresowani nie chcą być przekonywani o ich niestosowaniu lecz oczekują rad jak prawidłowo prowadzić gospodarkę izolatorową. I chyba o to w tym forum chodzi a nie o sprzeczki. Pozdrawiam.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 19:29 - pt 
waldek6530 pisze:
Drodzy Panowie czytam te nasze wypociny i widzę,że niczemu one nie służą. Jeżeli ktoś ma ochotę stosować np. izolatory to niech stosuje, jeżeli ktoś ma inne "lepsze" metody to niech je sobie stosuje. Nie kłóćmy się kto ma więcej racji bo do niczego to nie prowadzi. Nikt nie zjadł wszystkich rozumów. Jeżeli ktoś chce wiedzieć coś na temat np. stosowania i gospodarki izolatorowej bo chce je stosować to niech mu odpowiedzą ci co je stosują i mogą coś w tym temacie powiedzieć konkretnego i dla niego pożytecznego. Ci którzy je stosowali i od nich odeszli nie dociekam z jakich względów i uważają, że nie warto ich stosować bo są inne metody, to niech zasugerują, ale nie robią awantury o to by ich nie stosować- niech nie tracą na to czasu - bo zainteresowani nie chcą być przekonywani o ich niestosowaniu lecz oczekują rad jak prawidłowo prowadzić gospodarkę izolatorową. I chyba o to w tym forum chodzi a nie o sprzeczki. Pozdrawiam.

I właśnie super waldek to ujął w swoim poście. :czatownik: :piwko: :pl:Myślę ,że ten kto stosuje izolatory może podpowiedzieć coś w tym temacie I to jest ważne ,a nie sugerowanie ,że kraty ,itp. Ja dowiedziałem ,się o izolatorach z rozmowy z pszczelarzem ,który to stosuje od lat i powiedział ,że bez tego to połowa miodu mniej. ,Czytałem Trzybinskiego i właśnie widząc co się dzieje u nas w pasiece ,że mamy pszczoły ,a nie mamy miodu to izolator może zdać egzamin. Jeśli nie to napiszę dlaczego zrezygnowałem ,ale to po sezonie. Można założyć inny temat p.t Dlaczego nie stosuję izolatorów. I wszystko jasne. A tutaj dowiedzmy się
"DLACZEGO STOSUJE I W JAKI SPOSÓB IZOLATOR RAMKOWY"


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 20:39 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
izolator izolatorowi nie równy, trzeba sciśle mówić i jego kubaturze, gdyż jest spora różnica pomiędzy 3-ramkowym warszawskim poszerzenym a warszawskim zwykłym, a jeszcze większa pomiędzy dwu ramkowym wielkopolskim (Pana Mazurka).
podstawą jest opanowanie liczenia aby móc sterować siłą pnia; stosunkiem pszczoły lotnej do czerwiu, bo to nie jest jak iniekcja w zabiegowym.
1. kiedy wkładać matkę do izolatora??? kto powie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 21:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
jino2 pisze:
izolator izolatorowi nie równy, trzeba sciśle mówić i jego kubaturze, gdyż jest spora różnica pomiędzy 3-ramkowym warszawskim poszerzenym a warszawskim zwykłym, a jeszcze większa pomiędzy dwu ramkowym wielkopolskim (Pana Mazurka).
podstawą jest opanowanie liczenia aby móc sterować siłą pnia; stosunkiem pszczoły lotnej do czerwiu, bo to nie jest jak iniekcja w zabiegowym.
1. kiedy wkładać matkę do izolatora??? kto powie?


Izolatory na matkę powstały po to aby ograniczyć czerwienie matki do przeciętnie dwóch ramek w rejonie o ubogich pożytkach i przerywanych.Niejako przy okazji mamy możliwość walki z rojeniem się rodzin co jest ważne kiedy pasieka nie ma stałego dozoru .
Myślę że kiedy wkładać matkę do izolatora to już każdy musi obliczyć do swoich warunków pożytkowych aby miał kto nosić miód do końca pożytku.

Pozdrawiam serdecznie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 22:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Witam
myślę, że mój post zostanie zrozumiany przez innych jak przez Marka. A teraz do ciebie tpuzio dobrze piszesz tylko, że nie można chyba stwierdzając, ze izolator to powstał do tego aby ograniczać matkę w czerwieniu do przeciętnie dwóch ramek-bo to zależy od typu ula a tym samym od wielkości ramek. Może się tu po prostu przejęzyczyłeś myślałeś co innego ( zupełnie prawidłowo )a pisałeś tez co innego-chyba, że się mylę to mnie popraw. Ja stosuje izolatory jak już pisałem warszawskie poszerzane trzyramkowe i jak na razie nie myślę zmieniać tylko dorobię więcej ( bo jest taniej ) taki mam teren i pożytki, że bez nich to chyba nie bardzo by mi się opłacało pszczelarzyć. Jak tylko z miłości do pszczół to mógłbym ale choć trochę do zysku to nie. Z izolatorami postępuje tak jak przytoczył to Marek powyżej. I muszę stwierdzić, ze w okolicy w ostatnich trzech sezonach mam najlepsze zbiory miodu w porównaniu z innymi nie licząc tych co wędrują z nimi się na razie nie równam. Ja rozumiem, ze południe Polski ma inne zdanie jak wspomniałem wcześniej tam jest zagłębie pszczelarstwa jak na śląsku węgla i tam się inaczej gospodaruje inna tradycja i w ogóle. Może ktoś nie wierzyć ale u mnie już po drugiej stronie Wisły mogą gospodarować inaczej - inna baza pożytkowa, a ja na tym tylko tracę bo nie raz moje pszczółki zapuszczą się za Wisłę i to jest ich ostatnia podróż - płyną później sobie do morza a żadna obładowana nie przeleci tej odległości bez odpoczynku a jak siądzie na fali to i zaliczy Bałtyk.
Rozgadałem się ale proszę o porady jak stosujecie z każdych wypowiedzi można wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie.
Pozdrawiam.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2011, 12:45 - sob 
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.ph ... zurek.html
Tu jest powiedziane właśnie o metodzie izolatorowej Pana Mazurka .Należy wczytać się na wstępie o jakich ulach i na jakich pożytkach jest wskazana do stosowania ta metoda. :brawo: :brawo:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2011, 21:48 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
nie zupełnie!
Śp. Pan Mazurek w ksiązce opisał szczegóły swojej metody, powiem że nie jest to takie proste. po drugie nie każdy może mieć takie matki. po trzecie ja np. musze mieć kipiące pszczoły na rzepak, a zaraz potem akacja(druga seria)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2011, 22:59 - sob 
jino2 pisze:
nie zupełnie!
Śp. Pan Mazurek w ksiązce opisał szczegóły swojej metody, powiem że nie jest to takie proste. po drugie nie każdy może mieć takie matki. po trzecie ja np. musze mieć kipiące pszczoły na rzepak, a zaraz potem akacja(druga seria)


W zeszłym roku zastosowałem izolatory w połowie czerwca przed akacją i trzymałem do połowy lipca. Miód odebrałem, ale późniejsza niepogoda i brak pożytku odbiły się zazimowaniem słabych lub średnich rodzin. Być może powodem tego było też to, że zachciało mi się eksperymentalnego wyjazdu na wrzosy. Teraz wiem,że rodziny były źle przygotowane na ten wyjazd. Pożytek wrzosowy też nie dopisał i wracałem z pszczołami o głodzie i chłodzie do bazy. Mimo to chcę nadal próbować zabawy z izolatorami. Mam kilka uli w ubogim terenie. Nie mam w okolicy żadnych upraw rolniczych. Dużo borów sosnowych, trochę łąk, ale jednak coś tam pszczółki przynoszą.Miodobranie robiłem po akacji i lipie. Główną zaletą izolatora, tak jak i innych metod ograniczania matki jest to,że zmniejsza się ilość czerwiu do wykarmienia w związku z czym zwiększa się ilość pszczół lotnych. Z drugiej strony trzeba uważać,żeby za bardzo śruby nie dokręcać bo potem będziemy słabe rodziny zimować tak jak ja w tym sezonie. No i następna sprawa, izolator nie likwiduje stanu rojowego. Podsumowując, tak jak zauważyłem przez kilka sezonów pszczelarzenia, każdy musi sobie sam wypraktykować w swoim terenie i każdy będzie miał swoje racje. Jeden będzie stosował izolator, drugi półnadstawkę z węzą itd.To tak jak z pytaniem "Jaką matkę wybrać", albo jak "zlikwidować stan rojowy"? Walczyłem w ubiegłym sezonie z nastrojem rojowym, czytałem i stosowałem rady kolegów i poległem. Został mi tylko ostatni sposób do wypróbowania,odkłady. W tym sezonie będę robił odłady. Myślę,że w dobrym terenie izolator się nie przyda za nadto, ale w słabym tak jak mój to można spróbować jak się ma ochotę.Złotych rad nie ma. Jak pszczół jest dużo i brak pożytku, albo wciąż leje to żaden izolator,ani podstawowe zabiegi przeciwrójkowe nie pomogą i miodu też niewiele.Poniżej link do gospodarki z izolatorami.

http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl/foru ... ntaszn.htm


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 11:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
myśle że dylematu tego nie rozstrzygniemy popadając w ton mentorski,każda metoda ma swoje zastosowania,sądze że jeżeli ktoś ma wewnętrzne przekonanie co do jej słuszności to niech stosuje i nabiera nowych doświadczeń. metoda ma większe zastosowanie w przypadku leżaków ale to nie znaczy że przy ulach korpusowych jest bez sensu,np.uniemożliwienie wyiścia z rojem cennej matki, tereny ze słabym i czasowo rozwleczonym pożytkiem [jest sporo takich regionów,przy gospodarce stacjonarnej to szansa na jakikolwiek miód ,kolegom mającym dobrą baze pożytkową ciężko wyobraziś sobie taką sytułacje] przy braku czasu szybka likwidacja uporczywego nastroju rojowego,pracochłonność jest wadą. Metoda 50\50 procent węza i plastry w korpus też ma pewien haczyk,doidziemy do momentu że radykalnie zmienimy skład rodziny będziemy mieli nadmiar karmicielek,jeżeli nie wędrujemy i nie wystąpi pożytek przy sprzyiającej pogodzie to mamy problem,który oczywiście możemy zlikwidować,ale to nakład pracy i czas którego nam brak w tym okresie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 11:41 - ndz 
jino2 pisze:
nie zupełnie!
Śp. Pan Mazurek w ksiązce opisał szczegóły swojej metody, powiem że nie jest to takie proste. po drugie nie każdy może mieć takie matki. po trzecie ja np. musze mieć kipiące pszczoły na rzepak, a zaraz potem akacja(druga seria)


"Przeznaczona głównie dla pszczelarzy posiadających pasieki stacjonarne, korzystające z pożytków słabych i średnich."

Taki jest wstęp ,więc nie wiem dlaczego uparłeś się na Mazurka ,jak chcesz zbierać miód prawie cały rok :mniam miodek: :mniam miodek: :język:
Więc jak chcesz pszczółki na rzepak to już inny temat. :czatownik: A każdy się przekona czy jest tak jak opisał Mazurek :!: :!: :mniam miodek: :mniam miodek:
Potok czytałeś metodę Mazurka? :?: :?:
Wtraźnie podaje ,że do leżaków ,a nie korpusowy w terenie o słabych i średnich pożytkach. Na tym trzeba się skupić ,a nie oczekiwać ,że pszczoła odgarnie śnieg z przed ula ,wywali warozzę ,martwe pszczoły ,z ulami sama poleci na rzepak ,grykę,może wrzos ,wyhoduje rodzinę 100 tys i sama kupi sobie apifondę .A zapomniałem jeszcze ,że miód wykręci. A na zimę sama się ułoży w ulu :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
Nie chodzi tu o jakąś złośliwość ,ale o metodę stosowania IZOLATORÓW. W jakich ulach i na jakich pożytkach. Ja myslę ,że 80 procent nie czytało tej metody ,nie stosowało izolatorów ,a ma wwwwwwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeellle do powiedzenia :czatownik: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 11:51 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Cytuj:
W zeszłym roku zastosowałem izolatory w połowie czerwca przed akacją i trzymałem do połowy lipca. Miód odebrałem, ale późniejsza niepogoda i brak pożytku odbiły się zazimowaniem słabych lub średnich rodzin. Być może powodem tego było też to, że zachciało mi się eksperymentalnego wyjazdu na wrzosy. Teraz wiem,że rodziny były źle przygotowane na ten wyjazd.

Jeżeli zamierza się korzystanie również z pożytków póżnych , to nie ma mowy o jakimkolwiek ograniczaniu matek w czerwieniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 11:52 - ndz 
paraglider pisze:
Cytuj:
W zeszłym roku zastosowałem izolatory w połowie czerwca przed akacją i trzymałem do połowy lipca. Miód odebrałem, ale późniejsza niepogoda i brak pożytku odbiły się zazimowaniem słabych lub średnich rodzin. Być może powodem tego było też to, że zachciało mi się eksperymentalnego wyjazdu na wrzosy. Teraz wiem,że rodziny były źle przygotowane na ten wyjazd.

Jeżeli zamierza się korzystanie również z pożytków póżnych , to nie ma mowy o jakimkolwiek ograniczaniu matek w czerwieniu.

No i cała kwintesencja tematu. Późne pożytki ,NIE MA MOWY O OGRANICZANIU MATKI. :nonono:
paraglider myślę ,że napisał wszystko w tym temacie .Krótko ,zwięźle ,lepiej jak Mazurek :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 16:44 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Marek Podlaskie - absolutnie Kolego! Pan Mazurek opisywał swoją metodę, a więc na ulach wiekopolskich korpusowych, początkowo z 1/2, potem tylko pełne korpusy wielkoposkie.
ci co dokładnie się zaznajomili z tą metodą na izolatorze 2 ramkowym mogli dojść do wniosku że tam nie było żadnego ograniczenia czerwienia jeżeli Pan Mazurek tak często mieniał ramki. tylko stałe grzebanie w gnieździe i częste mateczniki poza izolatorem. stąd tyle rójek.
uważam że izolator odpowiadający 3 ramkom warszaskim poszerzanym u mnie się sprawdza a trzy ramkowy warszawski zwykły jest zamały o jedną ramkę.
moim rozwiązaniem izolatorów jest pszczoła sklaner h/47 lub g/10 w połowie pasieki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 19:55 - ndz 
Marek Podlaskie pisze:
jino2 pisze:
nie zupełnie!
Śp. Pan Mazurek w ksiązce opisał szczegóły swojej metody, powiem że nie jest to takie proste. po drugie nie każdy może mieć takie matki. po trzecie ja np. musze mieć kipiące pszczoły na rzepak, a zaraz potem akacja(druga seria)


"Przeznaczona głównie dla pszczelarzy posiadających pasieki stacjonarne, korzystające z pożytków słabych i średnich."

Taki jest wstęp ,więc nie wiem dlaczego uparłeś się na Mazurka ,jak chcesz zbierać miód prawie cały rok :mniam miodek: :mniam miodek: :język:
Więc jak chcesz pszczółki na rzepak to już inny temat. :czatownik: A każdy się przekona czy jest tak jak opisał Mazurek :!: :!: :mniam miodek: :mniam miodek:
Potok czytałeś metodę Mazurka? :?: :?:
Wtraźnie podaje ,że do leżaków ,a nie korpusowy w terenie o słabych i średnich pożytkach. Na tym trzeba się skupić ,a nie oczekiwać ,że pszczoła odgarnie śnieg z przed ula ,wywali warozzę ,martwe pszczoły ,z ulami sama poleci na rzepak ,grykę,może wrzos ,wyhoduje rodzinę 100 tys i sama kupi sobie apifondę .A zapomniałem jeszcze ,że miód wykręci. A na zimę sama się ułoży w ulu :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
Nie chodzi tu o jakąś złośliwość ,ale o metodę stosowania IZOLATORÓW. W jakich ulach i na jakich pożytkach. Ja myslę ,że 80 procent nie czytało tej metody ,nie stosowało izolatorów ,a ma wwwwwwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeellle do powiedzenia :czatownik: :piwko:


Myślę, że źle odebrałeś mój post. Opisałem tylko i wyłącznie swoje doświadczenia i opinie. Celowo też napisałem o SWOICH błędach. Nikogo nie namawiałem, nie odmawiałem i nie krytykowałem. To,że mam teraz słabsze rodziny to nie wina izolatorów, p.Mazurka czy pszczół, ale tylko i wyłącznie moja. Nie mam do nikogo żalu. Nie rozumiem cynizmu Twojej wypowiedzi. Człowiek uczy się na błędach i to raczej dobra szkoła. Tylko nie każdy umie się przyznać. Rozumiem,że lepiej czytałoby się jak to wszystkim wszystko w pasiece wychodzi, a miód leje się strumieniami..ale to już bajkopisarstwo.Sama teoria(książka.fora) bez praktyki nic nie znaczy..a i pogadać zawsze można :soczek:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2011, 22:50 - ndz 
Masz racje ,że tylko praktyka i obcowanie z pszczółkami daje efekty. Wiedza książkowa owszem tak ,ale w mniejszym stopniu. Tu nie ma cynizmu ,jak określiłeś,tylko temat idzie nie w tym kierunku ,bo większość wypowiedzi dotyczy ,NIE STOSOWANIA IZOLATORÓW ,ponieważ........ :czatownik:
A myślę ,że lepiej niech wypowiedzą się ci co stosują(nie stosowali) izolatory ,w pasiekach stacjonarnych , o słabych pożytkach. Więc niech ten temat rozwija w tę stronę .Pozdrowionka :piwko: :piwko:
Mój teść mimo 50 letniej praktyki ,próby zamykania matek w klateczki(matki ,która w klateczce nie czerwi) jak sam dziś powiedział ,że dopiero zrozumiał co to jest i do czego może służyć izolator. Bo po prostu nie widział i nie słyszał o tym ,a klateczkę pewnie gdzieś zobaczył w książce ,albo sam pomyślał co zrobić z matką by mieć pszczółki i MIODEK :mniam miodek: Przy tej metodzie ,w klateczkach miał większe zbiory miodu ,przy słabych pożytkach w warszawiakach zwykłych. I już dziś poprosił mnie o kupienie kraty winidurowej i sam będzie robił izolatory ,gdyż jego ule własnego :tasak: wyrobu odbiegają trochę od wymiarów :piwko: i zakupiona krata ,może nie pasować do ula. A zrozumiał to po spotkaniu z kolega z 30 letnim stażem ,którego uczył pszczelarstwa. A koleś od kilkunastu lat w dadantach stosuje izolatory i jak powiedział 50 % miodu więcej ,a i pszczółki mniej skłonne do rójki. Ja jestem niedouczony w tej kwestii , a ich wiedzy to tylko przyklasnąć :thank: :pl:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2011, 17:20 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
jino2 napisałeś ,,uważam że izolator odpowiadający 3 ramkom warszawskim poszerzanym u mnie się sprawdza a trzy ramkowy warszawski zwykły jest zamały o jedną ramkę."
Zauważyłeś pewnie, że w izolatorze od góry do dołu masz czerw. Tymczasem w ulu gdzie matka nie jest ograniczona jest on kolisty w srodkowej części ramki. Można przyjąć, że 3 ramki czerwiu w izolatorze = 6 ramkom w ulu. Jakie to ograniczenie na warszawiaku mając izolator 4 ramkowy. Jedynie ułatwienie, że matka nie łazi po całym ulu, normalnie chyba nie masz więcej jak na 8 ramkach czerwiu i to w porze pożytku towarowego.
Tu chodzi o to aby kiedy jest główny pożytek ograniczyć matkę do 2 ramek, pszczoły zamiast karmić na pole, nektar zamiast dla czerwiu do nadstawki. Mija główny pożytek matkę wypuszczasz i dokarmiasz, aby nie przerwała czerwienia. Tak robię od lat. Pozdrawiam.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2011, 19:21 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
glazek7777
ma to sens.
tylko aby uzyskać pszczołe wiszącą to 10 dni przed rozpoczęciem pożytku to takie minimum z minimum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2011, 20:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
glazek77 ale powiedz jak często wymieniasz ramki w tym dwuramkowym izolatorze?

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2011, 15:38 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
W związku z tym, że pracuję zawodowo, a na pasiece pojawiam się w soboty i niedziele. Przeglądu gniazd /izolatorów/ dokonuję co 7 dni. Izolatory mam 3 ramkowe, zarówno w wielkopolskich jak i warszawskich posz.
Przegląd izolatora: lekko odymiam /2 - 3 kłęby dymu/ przez wlotek, wyciągam izolator z ula, wyciągam środkową ramkę szukam na tej ramce matki /matki mam oznaczone/ patrzę czy są jajeczka i czy nie ma mateczników, ramkę zabieram do transportówki, a w to miejsce daję węzę. Czyli co 7 dni do izolatora daje ramkę węzy.
Z zabranych ramek z czerwiem na wygryzieniu robię odkłady. Jeśli stwierdzę, że w izolatorze są mateczniki lub miseczki, zabieram cały izolatorz z matką oraz pszczołami i robię odkład.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2011, 19:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
glazek7777 no to jak to jest : zarzucasz jino2, że nie ogranicza matki w czerwieniu bo uważa, że trzyramkowy izolator w warszawskim zwykłym jest za mały a ty sam pracujesz na trzyramkowym warszawskim poszerzonym-przecież to prawie to samo!!!

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2011, 20:10 - pn 

Rejestracja: 31 sierpnia 2007, 21:56 - pt
Posty: 959
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: dadant
I jeszcze co 7 dni zabiera ramke z czerwiem zasklepionym.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 13:46 - ndz 
http://www.sulkowski.com.pl/index.php?m ... tem&id=124
Mam pytanie o budowę takiego izolatora . Chodzi mi o taki izolator do ula warszawski zwykły. Muszę zrobić samemu ,gdyż nie do wszystkich uli wchodzi izolator wymiarowy. Po prostu ,ule mają wymiary różne.I po zrobieniu izolatora zgodnego z wymiarem ,niestety nie mieści się w ulu. Ale moje pytanie dotyczy dna takiego izolatora. Bo ja zrobiłem boki izolatora z płyty winidurowej ,tak samo ja i dno. ,ale teraz oglądając fotkę myślę ,że dno jest zabudowane ,czyli nie z winiduru. Czy mam racje ,że winidur tylko na boki.? :czatownik:
P. s.Nie chodzi mi o oryginalne ,metalowe izolatory ,tylko muszę sam zrobic i dopasować do kilku :jupi: uli teścia


Na górę
  
 
 Tytuł: izolatory
Post: 03 kwietnia 2011, 14:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Ja też sam buduje sobie izolatory do wz. robie to w ten sposób ze boki i spód izolatora są z blachy natomiast boki tak jak u ciebie z kraty windurowej jak to tej pory wszystko jest ok.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: izolatory
Post: 03 kwietnia 2011, 17:55 - ndz 
krzysztof pisze:
Ja też sam buduje sobie izolatory do wz. robie to w ten sposób ze boki i spód izolatora są z blachy natomiast boki tak jak u ciebie z kraty windurowej jak to tej pory wszystko jest ok.

Czyli z Twego postu wynika ,że nie ma potrzeby robienia spodu z winiduru ,tylko po prostu ścianki boczne?.A czy ramka w Twoim izolatorze,dochodzi do samego spodu ,czy też masz jakiś odstęp.Bo ja mierzyłem izolator metalowy i wymiary są takie jak ramka warszawska zwykła.Więc prawie wszystko na styk.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Witam
Marku ja tez robię sobie sam izolatory z tym, że do warszawskich poszerzanych ale co do sposobu wykonania to nie ma znaczenia do jakich uli. Ja robię szczyty ( chodzi o te wąskie ściany ) z blachy, natomiast boki z kraty metalowej odgrodowej pionowej. Kraty te nituje do blach szczytowych. Spod mam z kraty winidurowej. Uważam, ze spody powinny być też z kraty (lepszy dostęp powietrza i pszczół do izolatora-chodzi o to by pszczoły miały jak największy kontakt z matką i roznosiły po ulu substancje mateczna co w pewnym stopniu zapobiega nastrojowi rojowemu). Jeżeli chodzi o odległość dolnej beleczki ramki od dnia izolatora to powinien być odstęp by pszczoły mogły pod nią przechodzić a ponadto uważam, że jak zetknie się dolna beleczka z dnem izolatora to ja tak przykitują, że nie oderwiesz od dnia będziesz musiał się "naszamotać" co stwarza groźbę przygniecenia matki w izolatorze. Takie są moje sugestie a każdy robi jak uważa.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:53 - ndz 
Dzięki Waldek.Wiesz ,każdy pomysł i sugestia jest dobra. Pytam ,bo zrobiłem jeden ,,ale teść zasugerował,że dno może być ,bez kraty. Z tym kitowaniem ,to pewnie masz rację.Ja też dałem wstępnie kratę na dno izolatora. .Ale według fotki od Sułkowskiego wygląda,że dno jest z kraty,lub ? Nie wiem sam. :szok: ..A ilu ramkowy masz izolator? :czatownik:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 19:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Jak warszawski poszerzany to max. trzyramkowy. Takie tez są w sklepach standardowe. Pracuje na takich i uważam, że jest ok. jak masz warszawskie zwykłe to przelicz aby w izolatorze było tyle dm.2 plastra co np. w warszawskim poszerzanym. Czy ten izolator tak naprawdę ogranicza matkę w czerwieniu to nie wiem przy tej metodzie jaka ja stosuje, ale na pewno mam więcej miodu przy moich niezbyt obwitych pożytkach, gdybym nie miał izolatorów to miód jadłyby tylko pszczoły a ja bym im życzył smacznego. :uśmiech:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwietnia 2011, 21:11 - wt 
Dziś znowu wróciłem do robienia izolatora i poszło bardzo sprawnie. Zrobiłem ramę na taki wymiar jaki ma być ,wkładałem listewki ,odznaczałem ,zacięcie i klej i zszywki . Super poszło. Tylko zastanawiam się ,ile kosztuje izolator u Sułkowskiego ,bo robi na zamówienie. Bo ja w zasadzie, z karaty dadanta mam na dwa boki ,więc 8 zł ,.Tyle ,że trzeba robić samemu ,jak ule nie mają wymiarów. Bo inaczej pewnie tylko kraty odgrodowe i czekamy na miodek :mniam miodek: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 18:49 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
gratuluję! sporo zaoszczędziłeś, bo ja za kasety płaciłem 40 kilka zł, kilka lat temu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 19:28 - pt 
jino2 pisze:
gratuluję! sporo zaoszczędziłeś, bo ja za kasety płaciłem 40 kilka zł, kilka lat temu.

Witaj.Wiesz ,jak z tą oszczędnością. :piwko: A kasety ,to masz na myśli drewniane.? Gdyby ule były z nadstawkami i o wymiarach zgodnych ,to z pewnością krata metalowa ,lub izolator metalowy. Lecz teść zamykał dotychczas matkę w klateczce,ale to zajmuje starszemu człowiekowi sporo czasu.Zrobiłem narazie trzy i jest zadowolony.Oby był jakiś wymierny skutek w postaci :mniam miodek: :czatownik:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 17:56 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
całkowicie metalowe. mam jeden nowszy z kratami widurowymi ( budują na nim komórki)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 22:19 - ndz 
Moje izolatory.Trochę zajęcia jest ,ale ważne ,że szef zadowolony :piwko:

Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
  
 
Post: 07 maja 2015, 16:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2012, 13:49 - czw
Posty: 172
Lokalizacja: Breń/Tarnów
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witam
Co niektórzy koledzy piszą iż im izolatory miejsce zajmują w pracowni jak ktos nie potrzebuje i chciałby sprzedac w dobrej cenie to jestem chętny ale max 3 ramkowe

_________________
"Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2016, 20:36 - sob 

Rejestracja: 02 listopada 2014, 18:25 - ndz
Posty: 21
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzany
Miejscowość z jakiej piszesz: Olsztyn
Cześć.Mam kilka pytań odnośnie gospodarowania na ulach warszawskich poszerzanych oraz zastosowania w nich kraty pionowe.Tylko jak by była możliwość jak byś podał mi nr. tel. to bym zadzwonił w rozmowie można więcej zrozumieć. Dzięki z góry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2016, 21:08 - sob 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
A ja robię takie 4 ramkowe
Obrazek do uli warszawskich poszerzanych 16 ramkowych

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 kwietnia 2017, 15:44 - wt 

Rejestracja: 10 czerwca 2014, 08:37 - wt
Posty: 57
Lokalizacja: Okolice Siemiatycz Podlasie
Ule na jakich gospodaruję: kombinowany dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: białystok
Witajcie. W tym roku planuję użyć izolatory 3ramkowe Dadanta. Ul leżak z nadstawką. Pożytki mam raczej słabe(las,kruszyna,chwasty,lipa).Miodek planuję odbierać ok.15 lipca.
Zakładam że izolatory włożę ok 15.05. Da mi to że do prac w polu do czasu wirowania będę miał jeszcze pszczoły z czerwiu przed zamknięciem matki-czyli sporo. Z czasem czerwiu i pszczoły ulowej będzie mniej czyli mniejsze zużycie miodu. Pszczoła wygryzająca sie z czerwiu z izolatora i tak juz nie zdąży polecieć w pole do czasu miodobrania.Innych pożytków produkcyjnych brak. Mam do wirowania ramki bez czerwiu a co bardzo ważne po wyjęciu izolatorów mam rodziny bez czerwiu krytego, bo zanim nowy czerw sie zasklepi to stary sie wygryzie. Mogę wtedy odymić pszczoły 1 tabletką bez zbędnego ich podtruwania. Z izolatorów robię odkład z podanym matecznikiem. Zanim matka się wygryzie i zacznie czerwić stary czerw tez się wygryzie i też tylko 1 tabletka.
Taki plan, a życie pokaże


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 kwietnia 2017, 17:24 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
Ja mniej więcej tak robię, ale od czasu do czasu wyjmuję z izolatora zaczerwioną ramkę i wstawiam obok, dając do izolatora susz. W ten sposób też mam czerw skupiony w jednym miejscu i można wirować resztę ramek bez czerwiu,a nie osłabia się zbytnio rodziny. Trzeba jednak patrzeć, czy nie zakładają mateczników na wyjętej ramce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji