FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

jaką długość górnej beleczki mają ramki w tej nadstawce skoro to jest dadant ?

Ponad pół metra. Zawsze to więcej przestrzeni dla pszczół w tym ciasnym ulu.

czy są takie ramki w ogole ? jezeli tak to chyba jakies niestandardowe.

_________________
ODDAJ KREW - PODARUJ KOMUŚ DRUGIE ŻYCIE.

Są. Ja mam 4 takie Dadanty przed domem na 20 ramkach i do nich 4 takie nadstawki. Dostałem w prezencie. Nie przyszło mi do głowy żeby zmierzyć górną beleczkę ramki nadstawkowej. Gospodarka stacjonarna, oczywiscie.

Kolego nadstawka jak każda inna mam takie tylko ciut mniejsze bo wchodzą mi normalne 1/2 D
Ul widać zrobiony solidnie
Kiedyś w dawnych leżakach nie było takich skrzynek ramki nadstawkowe były wtedy ciut większe od obecnych bo wisiały na wręgach bocznych przodu i tylnej ściany
ta skrzynka jest po prostu ciut za duża wystarczy ją skrócić o parę cm i będzie OK

A to napewno dadant?

Skoro Kolega Daniel Twierdzi że Dadant
Gdy by to był Warszawski Poszerzany to jest wszystko jasne tak ma być zrobiony

To jest zdjęcie ze strony Sułkowskiego , mam 2 takie dadanty tylko bez nadstawek. A może na stronie jest poprostu wrzucone zdjęcie WP i nadstawka jest na standardowe ramki 1/2D. Bo planuje kupić taki nadstawki do moich leżaków i sie zastanawiam nad tymi ramkami, bo standardowa ramka 1/2D jest takiej samej szerokości co gniazdowa D. Bo jakby do dadantów mieli nadstawki na standardowe ramki 1/2D to bym kupił bez wachania, ale jak sie okaże że jest jakaś nietypowa to bedzie kicha.

_________________
ODDAJ KREW - PODARUJ KOMUŚ DRUGIE ŻYCIE.

zdjęcia na stronach producentów dość często nie pokrywają się z rzeczywistością a tak faktycznie to może być warszawiak z nadstawką 1/2 wielkopolską

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Moim zdaniem to warszawiak ja też mam takie nadstawki w swoich warszawiakach.

_________________
waldek6530

Moim zdaniem to dadant leżak z nadstawką 1/2 >>>TUTAJ POTWIERDZENIE<<<

Posiadam warszawskie poszerzane z 1/2 nadstawką WL zakupione u Sułkowskiego, zmoże to być taki ul.

ta studnia nie wygląda mi na dadanta

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Marian czytając inny post tak się zastanowiłem czy nie za ciężki to ul jak na przyczepkę
Miałem leżaki tylko że Dadanty z nadstawką były ciężkie samemu z łożyć już nie mówiąc z pożytkiem to był szok
Jak na stacjonarną pasieczkę ul super ale do wożenia

BoCIAnk,Może te ule warszawskie poszerzane są troche ciężkie, jak narazie puste sam podnosze z ramkami bez problemu, ale robie taką przyczepkę z wysówanym środkiem w jedną i drugą stronę na 12 uli tego typu a w przyszłości to znaczy na wiosnę lub latem taką platformę pod którą będe podjerzdzał dostawczym skrzyniowym na za i rozładunek samej platformy. Natomiast na przyczepce będą praktycznie cały czas. Na pasieczysku postawie bez rozładunku i niech sobie stoją, chyba że na zimę będe rozładowywał, ale to się wszystko okaże w planie. Na tą przyczepkę mam już zrobiony rysunek z wymiarami i jest narazie w elementach jak zrobie pokaże fotki, ale coś takiego podobnego już widziałem gdzieś na forum Gmina Grodzisko Dolne i to będzie podobna wersja chociaż nie taka, lecz zmieniona pod moje wymogi, toż wiek mój już 61, ale jeszcze radę daje. A że lubię majsterkować bo mam takie warunki do tego to sobie po pracy dłubie oczywiście nie, w nosie.Pozdrawiam Marian.

Też myślę o wywiezieniu właśnie warszawiaków ojca. W typowej gospodarce wędrownej ciężar to ich wada,ale wydają mi się bezpieczniejsze by pozostawić pszczółki choćby na wrzosowisku . Moje styropianowe lekkie korpusiki, to pokusa.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Na moim terenie na wrzos przywożą z Oławy to prawie wszystko na warszawiakach i nic się złego nie dzieje, chociarz jest dużo i wielkopolskich korposowych ale z tych drugich jak zauważyłem to przywożą na wrzos kamieniami przyłożone z góry i pozostawione przez cały okres wrzosu, może i lekkie ale mi się podobają warszawiaki.

wprawdzie na wrzos nie jeżdżę, ale co mi tam - pozdrowienia od pszczelarzy w Oławy

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Miałem podobnie rozwiązaną nadstawkę w moich pierwszych ulach (stare ale świetnie utrzymane dadanty)...niestety debil z sąsiedniej wioski podpalił ścierń na polu i przy okazji moje ule . Teraz mam wielkopolskie.