FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Znalazłem na forum stronę z kilkoma dość ciekawymi pomysłami . M.I jest na tej stronie rysunek worka do zbierania roi . Niestety z rysunku nie mogę odczytać do czego służą suwaki . Czy do przymocowania worka do kabłąka czy też do oddzielenia górnej części worka od dolnej . Na tej stronie są te rysunki : http://www.pszczelarstwo.neostrada.pl/w ... siadac.htm

Witaj. Dość póżno odpisuję na to pytanie ,ale znalazłem przypadkowo. W/g Mnie i tak w zamyśle miał wykonawca tego worka ażeby ten suwak zamknał drogę odwrotu pszczołą, gdy już opadnie kłąb do wewnątrz. Ja to normalnie stosuje rojnice( podręczy ulik do noszenai ramek) i jak już siedzą dość w niedostępnym miejscu ,to albo z drabiny korzysram albo podwiązuję tę rojnicę na tyczkę i podsówam pod roja i strzepuję . Pszczoły lepiej tolerują gotowe już ramki niźli worek i zazwyczaj po niecałym kwadrensie odstawiam już rojnicę .No ale każdy ma Swoje sposoby. Powodzenia Ulowy w wykonaniu sprzetu .

Pozdrawiam Andrzej

Dość ciekawe i praktyczne


Reszta Zdjęć Jest Tu

Dzięki za odpowiedzi . W normalnych warunkach ja także używam rojnicy a worek ma służyć do sytuacji extremalnych tz mam przy pasiece około 20m świerk . W ubiegłym roku jedne spryciarze uwiązały się prawie przy samym czubku . Było trudno ale je zdjąłem . Worek mam już uszyty , suwaki mocują worek do obręczy drucianej ponadto górna część jest zamykana na wszyty sznurek . Wydaje mi się że rozwiązanie jest dobre . Zamiast tyczki zastosowałem odcinkami skręcane stal-pancerkę (bardzo lekka , wytrzymała rura) . Robiłem przymiarkę z której wynika że 20m drzewo nie jest mi straszne . Pozdrawiam .

A nie lepiej na obrzeżach pasieki po przywieszać jakieś wabiki zwabiające wychodzące roje żeby było dostępniej w miarę bezpiecznie dojść

_________________
Co dwie głowy to nie jedna Uczeń nie jedno ma imię
Pozdrawiam pszczelarzy i chylę czoła

Jest to jakieś rozwiązanie, ale mam kolegę starego pszczelarza, który każdego roku stosuje wabiki i twierdzi, że prawie co rok ma jakiś rój, który pryśnie mu bokiem . Oczywiście nie jest to nagminne i na takie właśnie niespodzianki zrobiłem ten worek o znacznym zasięgu.