FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 kwietnia 2024, 23:30 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 01 czerwca 2013, 12:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
madmax, Tyle czasem można znaleźć na 2 ramkach. Zwłaszcza u tych z dużą tendencją do rójki.
Pozdrawiam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 13:34 - sob 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Nie wiedzialem. U mnie to rekord.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 15:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
czesc
Jedyne wyjscie trzeba dobrac sobie pszczole dla siebie.
Chyba wreszcie na taka trafilem .
Miodu 3 korpusy ramka ostrowskiej i w ogöle jej w glowie nie siedzi zeby sie wyroic.Najciekawsze to to ze w tych 3 korpusach dawalem tylko weze (nie susz)Odbudowaly wszystko od zera.....Gdzie inne 11 rodzinek wystartowaly tak samo,wenza i ledwo korpus miodu.Dlatego juz lata po niej 20 matek niezaplodnionych czekaja na 2 czerwca, maja byc upaly.
"""2 rzut matek juz nastawiony.Zycze wszystkim takiej pszczoly.......
Spokojnie moge powiedziec ze ta pszczola zasluguje zeby ja nazwac Pszczolą Miodną.poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 17:38 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
madmax pisze:
To ja się pochwalę jaki padł u mnie rekord nastroju rojowego w jednej z rodzin (nie zaglądałem do gniazda ze 2 tyg.). Wczoraj wreszcie przejrzałem całe gniazdo, ramka po ramce. Każda jedna z 10 ramek zawierała przynajmniej 3 mateczniki, wszystkie zasklepione. A więc szacunkowo było ich ponad 30 sztuk, bo dokładnie z wrażenia nie policzyłem. Kto da więcej?
piekna rodzina do hodowli matek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 17:59 - sob 

Rejestracja: 22 stycznia 2013, 21:02 - wt
Posty: 53
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.
A dla mnie temat rójki to już na szczęście przeszłość. Jako całkiem początkujący pszczelarz zapytałem, bardzo doświadczonego (przy okazji zakupu matek) jak sobie radzi z nastrojem rojowym. A on: masz ule korpusowe, węzę i susz w magazynie i ty masz nastrój rojowy?! I tu jest prawie wszystko w temacie. Dokładam korpusy i węzę najbardziej niepokornym w ilości czasem sporej i praktycznie po problemie już od ładnych kilku lat. Ten rok to już w ogóle póki co łatwy w tym temacie, temperatury są niskie plus powyższe uwagi wprowadzone w praktyce i roić się nie ma komu. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 19:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
W czwartek przywiozłem pierwszą rójkę w tym roku.
Siedziały w rojnicy , i w piątek wieczorem przełożyłem do ula , poddałem trochę syropu .
OOOOO dziwo w sobotę ...dzisiaj, z niedowieżaniem ??????, część pszczół ,pszeniosło się do ula obok , przygotowanego dla nowej rójki ??????, a jeszcze część do trzeciego przygotowanego .....
:pala: :pala: Pierwszy raz się z tym spotkałem ,,,,,,,czy to jest normalne !!!!!!!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 19:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
cZESC TRZEBA BYLO MATKI POWYLAPYWAC Z ROJKI .
U mnie matki wylegaly sie 3 dni z opöznieniem i to tez dziwne moze dlatego ze pada i jest zimno..poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 19:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
To rójka przywieziona z pod Grodziska Maz ..... cudza..... Strażacy mi dali cynk .
No cóż jutro zobaczę co dalej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 czerwca 2013, 20:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A mi pszczoły wyszły przed ul oblepiły ściany ula,pojakimś czasie weszły
z powrotem do ula.
Na następny dzień zrobiłem przegląd ula,było chyba z 10 mateczników.
Matki niebyło,zostawiłem jeden matecznik resztę zniszczyłem i dołożyłem węzy.
Panowie i panie powiedzcie czy dobrze zrobiłem i czy aby nie wyszła mi rójka.Doradżcie początkującemu pszczelarzowi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2013, 00:20 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Rójka nie wyjdzie jak zostawiłeś 1 matecznik. Ale pytanie czy własciwy zostawiłes czyli zdrowy. Trzeba było drugi zalowkować i bys był pewien ze masz 2 mateczniki i z dwóch jedna wyjdzie. Jak z tego co zostawiłeś matka wyjdzie to da rozkaz zeby pszczoły wywaliły matkie zalokowano a jak nie wyjdzie to bendziesz miał w lokuwce i ją przyjmą. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2013, 08:03 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
[color=#BF0080]A mi pszczoły wyszły przed ul oblepiły ściany ula,pojakimś czasie weszły
z powrotem do ula.
Na następny dzień zrobiłem przegląd ula,było chyba z 10 mateczników.
Matki niebyło,zostawiłem jeden matecznik resztę zniszczyłem i dołożyłem węzy.
Panowie i panie powiedzcie czy dobrze zrobiłem i czy aby nie wyszła mi rójka.Doradżcie początkującemu pszczelarzowi.
cichy 10 tą węzę w tej chwili nie potrzebnie włożyłeś pszczoły w nastroju rojowym jej nie odbudują i do tego nie mają w tej chwili Matki

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 07:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
darius4257.....Wczoraj przejrzałem pierwsze ramki , ciągną miseczki .Raczej brak matki ---matek typowe szukanie czegoś przez pszczoły .....matki .
Poddałem po ramce z czerwiem w różnym stadium ---po ok. dwóch godzinach zapanował spokuj w rójce -rójkach-----które wykorzystam jako uliki do unasienniania . Czyli trzy szt za jednym razem.
Co kierowało pszczołami że same się podzieliły na trzy ule :załamka: :załamka: :prosi: :prosi:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 16:35 - pt 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
pan_pszczoła pisze:
A dla mnie temat rójki to już na szczęście przeszłość. Jako całkiem początkujący pszczelarz zapytałem, bardzo doświadczonego (przy okazji zakupu matek) jak sobie radzi z nastrojem rojowym. A on: masz ule korpusowe, węzę i susz w magazynie i ty masz nastrój rojowy?! I tu jest prawie wszystko w temacie. Dokładam korpusy i węzę najbardziej niepokornym w ilości czasem sporej i praktycznie po problemie już od ładnych kilku lat. Ten rok to już w ogóle póki co łatwy w tym temacie, temperatury są niskie plus powyższe uwagi wprowadzone w praktyce i roić się nie ma komu. Pozdrawiam.


To ogólnie jest prawda i też bym tak robił... gdybym miał korpusy z prawdziwego zdarzenia od jednej miary jak pan bóg przykazał. Tymczasem u mnie każdy ul minimalnie inny (choć ramka ta sama) i pasują do siebie tylko kompletami, nie da się postawić więcej jak 2 korpusy. Ale z tym też można sobie radzić tworząc odkłady. Pod warunkiem, że ma się ule w zapasie...

Ale co zrobić kiedy pogoda nie sprzyja zaglądaniu do gniazda? Np jak ostatnio 2-3 tygodnie prawie codziennie zimno, wiatr i deszcze. A przychodzi nagle słoneczko i zaczyna się gonitwa z drabiną. Czy jednak mimo niepogody kontrolujecie ule od wewnątrz a może inne środki zapobiegawcze?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 16:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
madmax, ja testuję przestawianie rodni w miejsce miodni z oddzieleniem i dodatkowym wylotkiem, jak na razie się sprawdza. Mimo że po okresie niepogody silne rodziny miały po kilkanaście zasklepionych mateczników.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 20:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Taaak, pojechałam brać miód. Paczę - a tu rójka wisi na jednym ulu! Panika! Nie mam w co tego włożyć. Kłus do sąsiedniej pasieki po ulik odkładowy, Cordovan pomaga telefonicznie... Znowu - druga chyba wychodzi z drugiego ula... MASAKRA! Otwieram drugi ul - a tu na materiale powałkowym młoda matka sama spaceruje - capnęłam ją w rękę, ale mi zwiała. Mam nadzieję, że wróciła do ula. Lecę po drugi ulik. Przeglądam ule - okazuje się, że ta rójka co wisiała na ulu to z drugiego ula - uwiesiły się na ulu obok. Normalnie zarąbiaszcza zadyma. Ostatecznie rój wsadziłam do jednego ula odkładowego, z pozostałych dwóch rodzin zrobiłam odkład w drugim ulu odkładowym. Jutro pojadę zobaczyć co z tego wszystkiego się ostało. Cordovan - wielkie dzięki za pomoc :thank: .
P.S. Wnioski dla początkujących
1. Porób sobie w zimę dodatkowe ule człowieku.
2. Nie zakładaj, że rójka, która siedzi na ulu - wyszła z tego ula.
Następne wnioski później :blee:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 22:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
A ja po rzepaku porobiłam odkłady z tych silnych, zobaczymy jak się oblecą. Nastroju rojowego nie mam nigdzie. Jednak dziś rójkę też miałam ,na ziemi grzecznie siedziała i czekała na pańcię. :szok: Moje mają poprzycinane 1 skrzydełko i dawno zapomniałam o zbieraniu rojów ,stawiam tylko korpus z ramkami i same wchodzą. Ta rójka to moja zasługa ,nie dojrzałam zabunkrowanego matecznika ratunkowego w nadstawce. Od przybytku głowa nigdy nie boli. Piękny wartościowy matecznik to zostawiłam. Na moich oczach arie śpiewała i wychodziła dumnie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 22:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Ja dzis odbierałem rójkę bardzo spokojne nisko uwiązane :) bardzo ładny w transportówce miały 3 ramki z suszem jak przywiozłem to widać że miały ciasno :D Dostały kolejną ramkę z suszem i 1 z węzą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 22:42 - pt 

Rejestracja: 22 stycznia 2013, 21:02 - wt
Posty: 53
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.
Kolego madmax pewnie w 100% to rójki nikt nie wyeliminuje, ale już po drzewach latać niekoniecznie trzeba. Ja przycinam matkom skrzydełko i co najwyżej "pozbieram" sprzed wylotka, jednak bardzo rzadko wychodzi mi jakiś rój (tak tak za chwilę zaczną Cię "prawi pszczelarze" umoralniać jak to nieetycznie, wbrew prawu bozi itp., ale cóż... życie).
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 07:50 - sob 

Rejestracja: 02 marca 2012, 09:58 - pt
Posty: 120
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLKP
ok. ale co z unasiennieniem matek, jak wylecą jak mają przycięte skrzydełko?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 07:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
mpawel2 pisze:
ok. ale co z unasiennieniem matek, jak wylecą jak mają przycięte skrzydełko?

Skrzydełko przycinasz po unasienieniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 08:06 - sob 

Rejestracja: 02 marca 2012, 09:58 - pt
Posty: 120
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLKP
ale matka na wiosnę w kolejnym roku też musi się unasienić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 08:22 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
mpawel2 pisze:
ale matka na wiosnę w kolejnym roku też musi się unasienić?

Matka unasienia się tylko raz w życiu i pora roku nie ma tu nic do rzeczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 08:25 - sob 

Rejestracja: 02 marca 2012, 09:58 - pt
Posty: 120
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLKP
mily_marian kiedyś napisał, że gdy matka ma podcięte skrzydełka to wtedy może być traktowana przez inne pszczoły jako niepełnowartościowa i może być dążenie do jej wymiany.. ale niestety nigdy nie ma idealnego rozwiązania..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 08:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
mpawel2 pisze:
mily_marian kiedyś napisał, że gdy matka ma podcięte skrzydełka to wtedy może być traktowana przez inne pszczoły jako niepełnowartościowa i może być dążenie do jej wymiany.. ale niestety nigdy nie ma idealnego rozwiązania..

wielu pszczelarzy,a prawie wszyscy hodowcy matek, przycinają skrzydełka i nie obserwują nic złego.W mojej pasiece od kilku lat wszystkie matki po unasienieniu mają przycięte skrzydełka i pszczoły nie wymieniają ich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 08:33 - sob 

Rejestracja: 02 marca 2012, 09:58 - pt
Posty: 120
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLKP
OK. dziękuję za radę, na pewno spróbuje :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 18:40 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
mpawel2 pisze:
ok. ale co z unasiennieniem matek, jak wylecą jak mają przycięte skrzydełko?

Przycinasz matką skrzydełko dopiero w drugim roku życia ,na wiosnę. W pierwszym roku matki trzymane w szerokich gniazdach się nie roją.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 19:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Przyciete skrzydełko nie zapobiega wyjsciu roju,powoduje tylko ,że matka wylatyjac z rojem spada niedaleko ula i rój siłą rzeczy nie leci na najwyższe drzewo.
Przyciete skrzydło pomaga również stwierdzić,że matka ,której np. odkleiła sie opalitka jest naszą matką.Zdarza się,że wskutek naszej nieostrożności uszkodzimy matkę,zgnieciemy lub strącimy w trawę -pszczoły wychowają sobie nową.Matka w ulu z przycietym skrzydełkiem jest nasza(wiadome pochodzenie,wiek)z całymi skrzydełkami to matka,ratunkowa z cichej wymiany,rojowa.Ta informacja przydaje sie również w pierwszym roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 22:49 - sob 

Rejestracja: 03 lutego 2011, 22:15 - czw
Posty: 129
Lokalizacja: Naruszewo
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
a ja zrobiłem taką gafę... rodzinka która nie miała matki założyła ok 4 mateczniki z jednej strony ramki i z drugiej tyle samo. Przekonany faktem że pierwsza matka która się wygryzie zakuje pozostałe pozostawiłem mateczniki. No i oczywiście w piątek telefon do pracy że rójka już czeka. Oczywiście rójka wyszła z opisanego ula. Zaglądam... matki pięknie w matecznikach śpiewają, trzy mateczniki wygryzione. Zerwałem resztę i teraz się zastanawiam. Czy pierwsza matka mogła zostać w ulu a dwie pozostałe poszły wraz rójką? Czy w ulu nie ma żadnej matki? Czas pokaże...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2013, 23:36 - sob 

Rejestracja: 27 sierpnia 2012, 09:58 - pn
Posty: 62
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam,
Jestem początkujący. Niestety dziś wyroiła mi się rodzinka po raz pierwszy. Na szczęście była 9 rano i byłem blisko. Pszczółki nie odleciały daleko i rój osadził się na młodej brzózce tuż przy ziemi. Rój osadziłem na dwóch korpusach wielkopolskich z węzą.
I teraz zastanawiam się co z miodem w macierzaku, w dużej mierze niezasklepionym. Na moje wyczucie będzie go ze 20 kg /dwa korpusy wielkopolskie/. Czy mam wybierać, czy czekać. Tylko na co mam czekać, bo przecież ta rodzina już chyba nie dojdzie do efektywności miodowej. Zrobiłem przegląd macierzaka, a tam znalazłem cztery miseczki matecznikowe z larwą, podlane i nie zasklepione.I teraz nie wiem, czy kupić szybko matkę unasieniona czy wychowywać sobie matkę rojową i jak to się przełoży na produkcję miodu w tym roku?
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2013, 02:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
czesc
Co ja bym zrobil ty nie musisz robic!!!!!!!!!!!
Nie dopuscic do stanu rojowego.
Ale jak jut dopuscil bym i zlapal ta rojke to tez nie wiadomo co tam w niej siedzi czy stara matka.jesli tak to jestes uratowany krata i miodnia.
W macierzaku pöjdzie nastepna röjka bo nie wieze ze zostawie jeden matecznik.Röj jak osadzam daje 1 ramke z larwami i juz na drögi dzien wiem czy matka jest czy jej nie ma (budowac beda mateczniki.)
W macierzaku miod zostawic nie zginie tylko bedzie dojrzewac bo jak sie wykreci odwiruje to ma za duza zawartosc wody bedzie w sloikach wino sie robilo.W macuierzaku maja juz matke mloda dlatego byla röjka i za pare dni beda nowe pszczoly wylegajace sie(beda latac po nektar)..nalezy tylko czekac.
A prawde möwiac jak mi rojka wyjdzie to rozwalam rodzine na odklady na sprzedarz , a miodnie klada do tych pszczöl gdzie grzecznie siedza .A do tych rozbitych wkladam moje matki takie jak ja chce.
poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2013, 10:00 - ndz 
darius4257 pisze:
A prawde möwiac jak mi rojka wyjdzie to rozwalam rodzine na odklady na sprzedarz , a miodnie klada do tych pszczöl gdzie grzecznie siedza .A do tych rozbitych wkladam moje matki takie jak ja chce.

Darius ,ja myślę ,że to super pomysł. :brawo:
Ja miałem dwie rójki ,ale jedna weszła do pustego ula ,30 m od pasieki.Wczoraj przełożyłem do nowego ulika i raczej pójdzie w ludzi.W tych osłabionych rodzinkach,mają mateczniki ,później pewnie wymienię matki ,na dobre ,miodne ,łagodne i bez cech ROJLIWOŚCI ,tak jak w ofercie hodowców matek :haha:


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2013, 11:31 - ndz 

Rejestracja: 27 sierpnia 2012, 09:58 - pn
Posty: 62
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marek Podlaskie pisze:
Nie dopuscic do stanu rojowego.
Ale jak jut dopuscil bym i zlapal ta rojke to tez nie wiadomo co tam w niej siedzi czy stara matka.jesli tak to jestes uratowany krata i miodnia.


Matka w roju jest stara opalitkowana, widziałem. Pszczelarz od którego kupiłem pszczoły poradził mi osadzić rój na dwóch korpusach wielkopolskich z węzą i tak zrobiłem. Ale ja chociaż bez praktyki jestem przekorny i tak sobie myślę, czy w korpusie pierwszym od dennicy nie dołożyć z innych uli ze dwie ramki z woszczyzną, żeby matka od razu czerwiła, jedna ramkę z niezasklepionym miodem i ze dwie ramki czerwiu krytego, na to krata a w górnym korpusie węza i susz na przemian, żeby miały gdzie znosić pokarm /za dwa tygodnie zakwitnie lipa/.
Zauważyłem, że moje buckfasty nie składają nektaru w gnieździe, tylko nad nim. Czy rozumuję prawidłowo?

Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2013, 12:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
guriejew, jesteś początkujący, potrzebujesz suszu. Daj tej rójce budować, matka już pewnie czerwi, poradzą sobie z budową węzy. Nic nie dodawaj.
Co prawda 2 korpusy to przesada, ściągnąłbym ten górny, dodał jak już odbudują dolny. Łatwiej im będzie utrzymać temperaturę.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2013, 23:55 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Witam. No to i u mnie dzisiaj wyszła rójka ,moja pierwsza ,osadziłem na samej węzie na razie jest ok.pozdrawiam Bogdan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2013, 06:39 - pn 
guriejew pisze:
a w górnym korpusie węza i susz na przemian, żeby miały gdzie znosić pokarm
jak byś tak dołożył to poszerzą susz a nie odciągną prawidłowo węzy, jeśli już to susz na boki a w środek węza lub w środek susz a na boki węza - mówię o górnym korpusie, choć tak jak napisał kolega minikron - daj im budować, rójka ma potencjał do ciągnięcia węzy jakiego nie ma cała rodzina pszczela. :wink:


Na górę
  
 
Post: 10 czerwca 2013, 07:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
I nie martw się, ze matka nie bezie miała gdzie czerwić. Pierwsze komórki do składania są gotowe po kilku godzinach. U mnie przez 24h odbudowały korpus 18cm cały.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2013, 12:02 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
No to też się "pochwalę", poszła rójka w świat :(
Pszczół trochę zostało, ale to już nie to. Muszę dokupić półkorpusów na przyszły sezon i chyba przestawię pasiekę na produkcje suszu kosztem miodu, bo bez suszu jest bieda :(
Gniazdo zalane, a do tego biorę się za wpisywanie przeglądów do kalendarza bo coś mi się popitoliło i zaglądnąłem do uli po 14 dniach, zamiast po 7 :-/

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2013, 15:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
U mnie póki co żadna rójka nie wyszła, za to dwie przyszły :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2013, 22:28 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Witam.U mnie dzisiaj ponownie wyszła rójka,i ponownie siadła na słupku od ogrodzenia tylko następnym.I tu małe pytanko czy rój zawsze siada w całości czy jest możliwy podział,chodzi o małą garstkę uwieszona 3 metry dalej.I drugie pytanie jak to jest z matkami w roju i macierzaku.Dzięki i pozdrawiam Bogdan


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2013, 23:01 - śr 
bomy13 pisze:
I tu małe pytanko czy rój zawsze siada w całości czy jest możliwy podział,chodzi o małą garstkę uwieszona 3 metry dalej.
Prawdopodobnie wyszły ci dwa roje różnej wielkości z matkami nieunasiennionymi. Drużak i kolejne są coraz mniejsze od pierwaka. :wink:

bomy13 pisze:
I drugie pytanie jak to jest z matkami w roju i macierzaku.
Ale co jest? o co pytasz bo nie bardzo rozwinąłeś pytanie?


Na górę
  
 
Post: 12 czerwca 2013, 23:35 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Cytuj:
Prawdopodobnie wyszły ci dwa roje różnej wielkości z matkami nieunasiennionymi. Drużak i kolejne są coraz mniejsze od pierwaka. :wink:
czyli możliwe jest wyjście roju z matką NU,a jeśli tak to jak przebiegnie unasiennienie chodzi o kiedy .Dwa roje możliwe tylko że ten mniejszy po osadzeniu wrócił do macierzaka, no i po drugie jeżeli młoda matka wyszła to znaczy że stara została czyli w macierzaku nic się nie zmieniło.Dzięki Cordovan jak zawsze można na Ciebie liczyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2013, 23:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
bomy13 pisze:
no i po drugie jeżeli młoda matka wyszła to znaczy że stara została czyli w macierzaku nic się nie zmieniło.

Błąd, stara zawsze leci z pierwszym rojem. W macierzaku zostają mateczniki. Następne roje są z matkami nieunasiennionymi.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2013, 23:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
bomy13 pisze:
Cytuj:
Prawdopodobnie wyszły ci dwa roje różnej wielkości z matkami nieunasiennionymi. Drużak i kolejne są coraz mniejsze od pierwaka. :wink:
czyli możliwe jest wyjście roju z matką NU,a jeśli tak to jak przebiegnie unasiennienie chodzi o kiedy .Dwa roje możliwe tylko że ten mniejszy po osadzeniu wrócił do macierzaka, no i po drugie jeżeli młoda matka wyszła to znaczy że stara została czyli w macierzaku nic się nie zmieniło.Dzięki Cordovan jak zawsze można na Ciebie liczyć.


Matka "stara" wychodzi jako 1-sza za nią matki "młode" nieunasienione w kolejnych rojach a raczej rojkach,tych matek może być po kilka w jednym roju .
Ten co wrócił do macierzaka był prawdopodobnie bez matki .
W macierzaku zmieniło się wszystko:matka,ilość pszczół i szanse na miód.
Tak na marginesie to w tej rodzinie miałeś niezły "Sajgon".

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2013, 00:12 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Cytuj:
Matka "stara" wychodzi jako 1-sza za nią matki "młode" nieunasienione w kolejnych rojach a raczej rojkach,tych matek może być po kilka w jednym roju .
.No to wyszła jednak stara,bo wczoraj robiłem przegląd i tak był czerw czyli była stara matka,na 3 ramkach mateczniki na środku po jednym dwa zlikwidowałem,jeden został bo myślałem że będzie cicha wymiana ,a tu rójka,no ale na grykę chyba dojdą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2013, 00:18 - czw 
bomy13, w całym ulu były trzy mateczniki i do tego na różnych ramkach i do tego na środku plastra mateczniki?


Na górę
  
 
Post: 13 czerwca 2013, 00:24 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Tak właśnie było, a skoro na środku to pomyślałem o cichej wymianie,no ale widzę że jeszcze wiele muszę się uczyć ,dobrze ze mam WAS dzieki bardzo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2013, 00:26 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
ach zapomniałem dodać że mateczniki były na wygryzieniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2013, 00:36 - czw 
bomy13 pisze:
Tak właśnie było, a skoro na środku to pomyślałem o cichej wymianie,no ale widzę że jeszcze wiele muszę się uczyć ,dobrze ze mam WAS dzieki bardzo.
Bo pewnie były na cichą wymianę i może nawet matka jest nadal w ulu ale wystrzelana z nasienia i nie czerwi przez to jest już mniejsza i jej nie zauważasz. Pytanie teraz czy rójka z słupa była twoja, z twojego ula bo z matkami na cichą wymianę rójki nie wychodzą. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 czerwca 2013, 18:04 - czw 

Rejestracja: 27 sierpnia 2012, 09:58 - pn
Posty: 62
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam,
Pszczoły mam pierwszy sezon, 3 ule korpusowe wielkopolskie.Trzy i pół tygodnia temu w obliczu nastroju rojowego przeniosłem czerw kryty z gniazda do miodni.Gniazdo okratowałem. W ubiegłym tygodniu zauważyłem, że chyba znowu mam początek nastroju rojowego. Wczoraj robiłem przegląd ula i w gnieździe znalazłem dwa zasklepione mateczniki, na dole ramki. W dwóch korpusach miodowych nad okratowanym gniazdem nie zauważyłem śladów mateczników . Usunąłem mateczniki z gniazda, stara matka jest. Dzisiaj o 10-tej pszczoły mi się wyroiły na pobliskiej tui. Po kilkunasty minutach zaczęły wracać z powrotem do ula, po godzinie wszystkie były w ulu. Dlaczego wróciły, czy będą z powrotem próbować wyroić się. Czy możliwe, że nad kratą gdzie 25 dni temu przenosiłem czerw kryty wylęgła się druga matka, ale przez kratę nie może przejść do gniazda i zlikwidować starej matki? Ale gdyby tak było, to dlaczego w gnieździe z matką były wczoraj zasklepione mateczniki. Nie wiem co teraz zrobić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2013, 21:31 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
Przemku rojka na pewno wyszła z mojego ula.Robiąc przegląd też pomyślałem o cichej wymianie tylko dlaczego 3 mateczniki na różnych ramkach ,a swoją drogą żałuje że nie zrobiłem odkładów z tymi dwiema usuniętymi,miałbym matule w rezerwie no ale następnym razem na pewno tak zrobię.Chciałbym sprawdzić rójkę i macierzak tylko nie wiem czy już mogę im przeszkadzać,czy nie poczekać kilka dni.pozdrawiam Bogdan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji