FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dziś wróciłem do domku po pracy , zawsze ide zobaczyć co tam u pszczółek, i widzę zgrubienie na gałęzi, no i faktycznie rój. Rojnica woda 2.5 metra nad ziemią, miałem przygotowane ule wiec poczekałem chwilkę aż mi się do rojnicy zlecą. Wsadziłem do nowego ula od razu, pytanie więc poddać czerw w celu poszukiwania matki? podkarmiać ? zamknąć wylotek?a teraz co z ulem z którego wyszły, bo przyznaję uczę się i co do przeglądów w celu poszukiwania mateczników jestem zielony.

Czerw podaje się żeby nie uciekły Ci z ula jakby nie było w tym roju matki. Możesz podkarmić bedą lepiej ciagneły węze, jak nie to nic sie nie stanie napewno cós ze sobą miodku mają.
W starym ulu zostaw jeden matecznik reszte zerwij.

_________________
kobayashi

bomy13 Teraz jest bardzo ciepło to możesz robic przeglondy w macieżaku i w rójce to troche im przewietrzysz gniazda. Jak w rójce jest stara matka to na drugi dzień masz jajeczka a jak młoda to za 9 dni jak jaskółka nie skomsumuje ją na obiad. Pozdrawiam miły_marian

Miły Marianie czy to samo będzie gdy osadzimy rójkę na samej węzie.dzięki i pozdrawiam Bogdan.

Tak bo rójka odbuduje przez noc ramkie i matka bendzie miała gdzie czerwić. Rójka zabiera z macierzaka na tydzień zapasu miodu zeby jak niema pogody to buduje weże a do budowy potrzeba pokarmu. Pozdrawiam miły_marian

Na drugi dzień możesz już ocenić ich pracę robiąc normalny przegląd.

Racja rojka ma niesamowity potencjał do pracy ja dawałem tylko 2 razy po 200 gram syropku wieczorkiem z uwagi na rabunki a jest pozytek malina lesna odbudowały korpus migiem i natargały sobie ponad ramke miodu na rozwoj nie musze karmic chyba ze stymulujaco po małej szklaneczce

Skwarol, Czy to na pewno rójka czasem pszczoły polecą z młodą matką na lot godowy i tworzą takie małe grona które po pewnym czasie wracają do swego ula. Rójki o tej porze roku przeważnie zajmują całe korpusy a nie obsiadają ledwo jedną ramkę

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

No nie mam pojęcia ale wisiało na drzewie. Pszczół było dość sporo śmiało obsiądą 3-4 ramki.

Zależy kto patrzy one maja nie tylko obsiąść żeby na nich być ale maja odbudować sobie gniazdo duży ruj to przy pełnym korpusie WL ciężko ramkę wyjąć i wsadzić ten obsiada na czarno 20 ramek ostrowskich

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Witam.Chciałbym jeszcze zapytać o wyjście roju z ula czy są jakieś reguły chodzi mi o pogodę i porę dnia.Pozdrawiam Bogdan.

w środę ok godziny 9:00 dzwoni do mnie sąsiad że przed blokiem jest czarno i rój siada na starym dębie i że to moje pszczoły bo moja pasieka jest najbliżej
Byłem lekko zdziwiony tym faktem ponieważ dzień wcześniej robiłem bardzo dokładne przeglądy i zrywałem mateczniki niesklepione. Poleciałem po rojnice ramki i jedna ramką czerwiu niekrytego po czym dowiaduje się ze pszczoły weszły do dziupli....
lekko zniechęcony wabieniem roju z dziupli zwłaszcza ze było to na rozwidleniu gł konara powiesiłem rojnicę która wisiała otwarta dobę.
Następnego dnia pszczoły były w rojnicy ale tylko przy czerwiu....
Moim zbawieniem było to że dąb stary to dąb dziurawy i udało mi się od samego dołu wydymić wszystkie pszczoły po godzinie wszystkie były w rojnicy
Obecnie siedzą w nowym ulu razem matulą i obsiadają na czarno 6 ramek

http://s1.zmniejszacz.pl/112/20130612_133409__569488.jpg

http://s1.zmniejszacz.pl/112/20130612_133001__245530.jpg

aha dodam że rójka nie pochodziła z mojej pasieki

Podjechałem "zerknąć" na rodzinki na spadzi i widze że po desczu jest spokój i pszczoły praaawie nie chodzą prawie bo przy jednym ruch że miło
ale widze ze nie lecxą na zbiór tlyko kołują , i widze że z wlotka zaczyna wypływać rzeka pszczół - naprawde rzeka część wzbija się i krąży nad ulem część spada z balkoniku na trawe i tam już całkiem niezła gromadka się katula. Nieliczne pszczoły powracające z pyłkiem nie mogą dostać sie do środka bo są porywane przez fale pszczół na zewnątrz. Patrzę i podziwiam bo nigdy jeszcze nie byłem swiadkiem początku wyjścia roju, analizuje co mogę zrobić - niewiele nie mam drabiny sita transportówki pustego ula ani wody nic tylko patrzeć gdzie pójdzie. Po jakichś 5 minutach wszystko uniosło się w górę. W gałęziach jodły na jakichś 25 metrach całe towarzystwo zaćzeło się kotłować (wszystko oglądałem z 10 m przy pomocy lornetki wcześniej wlotek też )
po kolejnych 5 minutach wreście zaczął się formować kłąb. Widze że jestem bez szans więc kapelusz i dawaj do ula patrzeć jak mogłem przegapić pare dni temu nastrój rojowy...

była to silna rodzinka do której w leżaku dodawałem ramek ale z uwagi na zlłośliwość a i trwający pożytek nie wietrzyłem ula przez dodawanie ramek do środka tylko z skraju, ramka pracy też nie wycięty czerw trutowy w połowie już opuszczony - moja wina patrze dalej no i są około 7-8 mateczników na 3 ramkach ale - i jestem w szoku mateczniki jeszcze nie zasklepione !
ale miejsca brak albo czerw albo miód lub nakrop zadnych wolnych komorek - szok. No trudno zły na ucieczke roja ide do 2 najsilniejszego ula i robie tam przegląd no tam spokój nie ma w ogóle mateczników pszczó b. duzo praca idzie ... w tem z nagłej ciszy po usadowieniu sie roja znowu szum!!!
Patrzę do góry - aha nie ma kłębu bedą lecieć szukam ich gdzie sie oddalają ale w górze ich nie ma patrze na macierzak a tu powrót !!!

wszystko wraca do macierzaka -a tu was mam - no to dawaj do samochodu i poi ula

I zdążyłem - a jakie pszczółki się zrobiły potulne (najedzone w drogę)
Odebrałem 3, ramki dadana czerwiu na wyjściu z pszczołami dołozyłem jeszcze troche pszczół - nie patrząc czy jest tam matka czy nie - a co mie to obchodzi nie ważne gdzie bedzie ważne że wykorzystałem szczęśliwy traf i zapobiegłem rójce... a naprawde miałem tam tylko rzucić okiem i 5 minut wcześniej czy później bym nic nie zauważył

A teraz pytanie dlaczego wróciły ?
- czy zgubiły matkę
- czy na wskutek grzebania w macierzaku?
- czy ?
zaznacze że pogoda dobra a w pobliskich starodrzewach dziupli nie brak

Sorry że sie rozpisałem ale to fajne doswiadczenie było, byłem wielokrotnie przy rojach ale zawsze już przy wiszących....

1. Zgubiły matkę
2. To nie rójka, tylko wyprowadzały młodą matkę na lot rojowy

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

No to raczej zgubiły, bo matka nie była młoda, nie długo się dowiemjeśli bedzie dłuższa przerwa w czerwieniu.
Jęśli nawet zgubiły to i tak dobrze bo dzięki temu będą młode matki (te też zresztą podmienie jak tylko przyjdą zamówione) a rój nie uciekł

Dzisiaj w 3 roku mojego pszczelarzenia poszła pierwsza moja rójka w świat . Ktoś się ucieszy bo 15 ramek wielkopolskich od razu mu zajmą z tego co widzę ubytku.
Tak sobie myśle żeby tą rodzinę dołączyć do odkładu który zajmuje 6 ramek i ma matkę to może by miodu jeszcze przyniosły lipowego ?

Zetną matkę i pszczoły w odkładzie i tyle z tego będziesz miał.

Mariuszczs, śmialo łącz, w macierzaku zerwij wszystkie mateczniki, wyrównaj zapachy w obu rodzinach i odkład wstaw w środek gniazda macierzaka.
Jak boisz się o matkę to ją w klateczkę w centrum ramek odkładu ale daj tylko tyle ciasta aby ją przez noc maksymalnie wypuściły.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

heh - myślałem o łączeniu na gazetę za kilka dni jak już nie będą mieć otwartego czerwiu.

może być i gazeta ale koniecznie musisz zerwać mateczniki inaczej znowu pojdą na drzewo albo się zetną.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Dołączasz rój na pół-głucho nad gniazdem odkładu ,otwierasz im wylotek niech noszą i ciągną węzę ,po 2 dniach zanim matka nie zaczerwi, kasujesz matke w rójce i łączysz dwie rodziny w miejsce powałki oddzielajacej gniazdo odkładu od rójki wstawiasz kratę .

pasik - dobrze taką rzecz wiedzieć ale to macierzak mi został

Wtedy odkład dołączasz do macierzaka ,po sprzatnieciu matki z rójki i upewnieniu sie ,ze nie ma mateczników ratunkowych. Odkład mozna postawic nad miodnie rójki i zamknąc z bardzo dobrą wentylacją lub do piwnicy na 2 dni z bardzo dobra wentylacją.

No nic - narazie postawiłem je obok siebie i zabrałem czerw otwarty do odkładu. W niedziele zweryfikuje czy napewno wszystki zabrałem otwarty i czy nie ma mateczników i łącze.

Tylko teraz pytanie czy łączyć na odkład czy na wyrojony macierzak.

Witam,
@ tygodnie temu wyroiły mi się pszczoły. Rój złapałem i osadziłem na dwóch korpusach wielkopolskich z węzą. Tydzień temu dałem dwie ramki czerwiu krytego z innej rodziny oraz półnadstawkę z suszem. Dzisiaj podczas przeglądu znalazłem w górnym korpusie kilka świeżych miseczek matecznikowych, które usunąłem. Korpus górny z czerwiem i matką przestawiłem na dennicę, na niego dałem kratę, drugi korpus /w 70 % odbudowany odbudowany/ i nadstawkę. Nie wiem dlaczego pojawił się nastrój rojowy?

Pozdrawiam
Marek/początkujący/

a przypadkiem górnego korpusu kratą nie oddzieliłeś od dolengo?

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Problem w tym, że przez te 2 tygodnie do dzisiaj oba korpusy były bez kraty. Ale ,żeby było ciekawiej, powiem, że w macierzaku z którego wyszła ta rójka, po 11 dniach znowu wyszła rójka, którą złapałem i zwróciłem z powrotem macierzakowi, niszcząc wszystkie mateczniki. Zastanawiam się czy te buckfasty, które kupiłem w ubiegłym roku nie są super rojliwe?

coś czuję że to co kupiłeś to nie buckfast, tylko chwast

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Parę dni temu wyszła mi rójka, niestety poleciała w świat nie dało się jej złapać. Moje pytanie teraz pszczół zostało nie dużo w ulu. I nie wiem czy w takim przypadku ścieśniać gniazdo czy zostawić na tylu ramkach na ilu były?

Mi wczoraj pierwszy raz w życiu wyszła rójka. Panika na całego, ale całe zjawisko, chmura pszczół w powietrzu - coś niesamowitego
Osiadły na gałęzi na około 3 metrach, gałąź się złamała (zanim ja się ubrałem i przygotowałem wiadro), opadła na drugą gałąź, rój się "rozbił" na kilka gałęzi, bardzo ciężko mi było go zebrać (szczególnie, że robiłem to pierwszy raz), ale po 2 godzinach na wysokich obrotach, udało mi się rój osadzić w ulu. Myślałem, że się nie mieszczą do jednego korpusu, bo do wieczora nie weszły, ale dzisiaj rano okazało się, że w końcu weszły wszystkie i już sobie latają.

Tak to u mnie wyglądało:

Miseczki matecznikowe to nie jest nastrój rojowy . Pszczoły czesto buduję miseczki matecznikowe tak na wszelki wypadekskoro budują węzę to niema żadnego problemu .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN