FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

obsadzanie roju
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=13233
Strona 1 z 1

Autor:  zmiastalodzi [ 27 maja 2014, 19:15 - wt ]
Tytuł:  obsadzanie roju

Mam pytanie, czy można osadzić zebrany rój na samej węzie. Dziękuję za odpowiedzi.

Autor:  kolopik [ 27 maja 2014, 19:34 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Można, nawet wskazane.

Autor:  wtrepiak [ 27 maja 2014, 20:34 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Tak...ale trzeba poddać trochę syropu....odbudują ci szybko .. . Ja zazwyczaj daję po 0,5lit dwa lub trzy razy..... Nie zdarzyło się żeby zmieniły pana.... Dobrze je potraktować tabletką apiwarolu..dopuki brak czerwiu zasklepionego.

Autor:  kolopik [ 27 maja 2014, 20:42 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

wtrepiak pisze:
Dobrze je potraktować tabletką apiwarolu..dopuki brak czerwiu zasklepionego.

Nie ma sensu. Majowa rójka przyniesie jeszcze sporo miodu i co z nim zrobisz ? Poza tym warozy i tak zaraz natargają z pola albo "goście" naniosą.

Autor:  miły_marian. [ 27 maja 2014, 21:06 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Jak rojowa matka zacznie czerwic i czerw ma 6do7 dni to odymia sie rójkie tylko 1 raz pod wieczór. I mamy spokój do jesieni. Trutnie goscie nie przyniosa tak duzo warozy, a rabunków w lato wzasadzie niema jak nie mamy gruzinek. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  kolopik [ 27 maja 2014, 21:17 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

miły_marian. pisze:
I mamy spokój do jesieni.

Bez odymiania mamy spokój do następnego lata.
Rójka nie wychowuje czerwiu trutowego a na samym pszczelim namnażanie warozy jest tak znikome, że nie warto sobie nim głowy zawracać.
Tu znów siewców Armagedonu odsyłam do dokładnego zapoznania się osobniczym rozwojem roztocza i pszczoły oraz porównanie na wykresach wylęgu.

Autor:  Dariuszdawid08 [ 27 maja 2014, 21:48 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Syropu żadnego nie trzeba dawać, średni rój po dwóch dniach to ma dwie ramki pokarmu, nawet w okresie skromnego pożytku, gdy inne rodziny siedzą na wylotach czekając aż coś większego zakwitnie. Inną sprawą jest nagłe ochłodzenie lub późne roje, wtedy podkarmienie może mieć sens.

Osobiście osadzam roje w zależności od jego wielkości na 4-10 ramkach, z czego dwie osłonowe są przeczerwionym suszem wycofanym z innych rodzin, a środkowe to węza. W ten sposób rój obsiada obie te skrajne ramki i siłą rzeczy zmuszony jest do szybkiej odbudowy węzy w środku. W ramki z suszem od razu ładowany jest nakrop, także nie ma jakiegoś przestoju w noszeniu. Matka, gdy osiągnie gotowość do czerwienia, ma już gotową przynajmniej jedną odbudowaną ramkę węzy.

Nigdy nie dawałem ramki z czerwiem otwartym, ani żadnego pokarmu. Zawsze jest to puste gniazdo z suszem i węzą. Nie zdarzyła mi się dotychczas żadna ucieczka. W tym roku jedynie po zebraniu i osadzeniu średniego roju okazało się, że zostały tylko niecałe dwie ramki pszczół z matką - reszta wróciła do macierzaka :) . Zasiliłem ten rój ramką czerwiu krytego z macierzaka, oprócz tego zamiast węzy dawałem susz wycofywany z innych rodzina i jak na razie rozwija się jak burza - po 2 tygodniach jest na 8 ramkach, w tym na 5-6 czerw.

Autor:  wtrepiak [ 27 maja 2014, 22:10 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Kolopik....wszystko pięknie piszesz ...jeżeli nie twoja rójka to chyba lepiej zapobiegać i wyjść warozie na przeciw...... A z miodem nie mam problemu ze zbytem. . Ten po apiwarolu jak naniosą idzie do zazimowania.....jak naniosą. Tak na marginesie nie swojej rójce profilaktycznie syrop poddaję z rapicydem pierwsze 0,5 litr.

Autor:  wojciech_grz [ 16 czerwca 2014, 19:12 - pn ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Mam pytanie odnośnie początku czerwienia matki w osadzonym roju, w czwartek wieczorem osadziłem rójkę na 6 ramkach węzy + jedna ramka czerwiu, na dzień dzisiejszy węza jest ładnie odbudowana, pszczoły noszą pyłek i nektar ale nie widzę jajeczek w komórkach. W związku z powyższym chciałbym zapytać ile dni musi minąć nim matka zacznie czerwić. Zapomniałem dodać, że na ramce z czerwiem nie widać mateczników.

Autor:  Pawełek. [ 16 czerwca 2014, 19:58 - pn ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Poczekaj jeszcze kilka dni. To był widac roj z młodą matką a teraz nie bylo zbytnio pogody na unasiennianie. Pewnie do niedzieli juz będą jaja.

Autor:  wojciech_grz [ 16 czerwca 2014, 20:02 - pn ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Tak właśnie myślałem bo nie ciągną mateczników na ramce z czerwiem, poczekam do niedzieli i zobaczę co się dzieje.

Autor:  miły_marian. [ 16 czerwca 2014, 22:00 - pn ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Jak rójka wyjdzie z starą matką to jaja juz są na drugi dzień a jak z młodą tego roczna to jak jest pogoda to po5 dniach mogą być jaja. Tak jak pisze Pawełek poczekaj do niedzieli bo pogoda jest w kratkie i noce sa zimne. Jak ci odbudowały wezę to im daj zajencie wstaw z 2 ramki wezy . Pozdrawiam miły_marian

Autor:  burgu [ 21 czerwca 2014, 22:57 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

dariuszdawid dales ramke czerwiu do 2 ramek pszczol i po 2 tygodniach miales 8 ramek pszczol i czerw na 5 ramkach? niesamowite naprawde.....

Autor:  Dariuszdawid08 [ 21 czerwca 2014, 23:21 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

8 ramek pszczół to może dość grubo powiedziane, bo na dwóch ostatnich były pojedyncze pszczoły. Ramka czerwiu = co najmniej 2 ramki pszczół, dodać do tego należy dużą dynamikę rozwoju rojów + wysokie temperatury i duże pożytki co skutkowało dużym czerwieniem przez matkę, wręcz na granicach możliwości rodziny. Ważne jest, że rodzina do tego czasu miała do odbudowania jedynie jedną ramkę z węzą, poza nią dawałem susz, żeby nie hamować rozwoju. Obecnie rodzina obsiada cały korpus w tym 8 ramek czerwiu. W międzyczasie wymieniłem matkę na Gemę i jeszcze ładniej sypie jajami :) . Wymiana odbyła się bez przerwy w czerwieniu, unasiennioną poddałem pod kołpak od razu po odebraniu starej.

Autor:  burgu [ 22 czerwca 2014, 10:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

po 2 tygodniach nawet na suszu niebedziesz mial jeszcze mlodej pszczoly a czer zasklepiony wiec gora 4 ramki bedziesz mial pszczol i kilka z czerwiem . no chyba ze sa jeszcze rzeczy o ktorych niewiem hehe :P no to powodzenia

Autor:  kudlaty [ 23 czerwca 2014, 09:15 - pn ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

daje dwie suszu w srodek a reszta węza karmie min 3xpo3 litry 1;1 po tygodniu mam odbudowany cały korpus, w tym roku miałem 4 roje, 2 z rodzin wychowujących, 1 z normalnej i 1 z odkładu, te dwa z wychowujących są na dwoch korpusach langstrota i za dwa tygodnie jak bede miał swoje matki pojdą na pół i historia zacznie się od nowa

Autor:  Romano [ 01 czerwca 2017, 16:20 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Witam.
Żeby nie zakładać nowego tematu podpiąłem się tutaj.
W zeszłą sobotę osadziłem rójkę na 3 ramkach suszu i 7 ramkach węzy.Rojka ważyła troszkę ponad 4kg.
Dzisiaj zrobiłem przegląd wszystkie ramki są odbudowane i we wszystkich ramkach jest nakrop, matka jest ta która była w roju, jajka widziałem na dwóch ramkach.I teraz mam pytanie czy mogę im dać pół-nadstawkę z węzą? nie mam ramek z suszem chyba że wycofałbym z innej rodziny.
Myślałem żeby dać folię na gniazdo i odsłonić ze trzy ramki i na to dać nadstawkę z węzą, jak myślicie dobry pomysł?.
Boję się że za chwilę matka nie będzie miała gdzie czerwić, chyba że poczekać aż zaczną karmić czerw wtedy zaczną zużywać to co naniosły.
Sam już nie wiem proszę o jakąś poradę.

Autor:  zento [ 01 czerwca 2017, 20:33 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Romano, załóź całą półnadstawke z węzą, lecz nie zakladaj kraty. Będzie miód i rodzina.

Autor:  Romano [ 02 czerwca 2017, 16:01 - pt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Ale dać bezpośrednio czy może połowę gniazda zakryć folią?

Autor:  Rob [ 03 czerwca 2017, 16:01 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Romano, przy czterokilowej rójce spokojnie możesz założyć jeszcze jeden cały korpus, to są młode pszczoły i bardzo chętnie go odbudują nie dokładaj folii, jest zbędna.Pozdrawiam

Autor:  Romano [ 03 czerwca 2017, 16:09 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

dałem półkorpus , nie chciałem przesadzić. folii nie dałem.
Dzisiaj jak troszkę podejrzałem to ładnie odbudowują.
Rob, Dzięki za odzew.
Pozdrawiam.

Autor:  Rob [ 03 czerwca 2017, 17:24 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Patrz co robią, jak odbudują ten półkorpus to podaj następny, też odbudują a białych plastrów nigdy za wiele. Pozdrawiam.

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 06 czerwca 2017, 17:48 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Witam , jestem początkującym pszczelarzem , kupiłem rój i mam do was pytanie - ile cukru mogę dać rojowi żeby matka dobrze czerwiła ?
.Jak na razie daje im co wieczór 0,5 kg cukru i pół litra wody ( 1:1 ) i podałem już 2 kg cukru .

Autor:  Tamten [ 06 czerwca 2017, 18:42 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Według mnie to wystarczy. Można wcale nie dawać cukru i sobie poradzą.

Autor:  pisiorek [ 06 czerwca 2017, 23:20 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria pisze:
Witam , jestem początkującym pszczelarzem , kupiłem rój i mam do was pytanie - ile cukru mogę dać rojowi żeby matka dobrze czerwiła ?


kolego można w ogóle nie dawać ,ludzie w przymusowych obozach pracy tez nie dostawali i jakoś żyli ? :roll:
by rój poszedł w siłę i zarobił 10 ramek węży ja daję im około 3 do 5 kg cukru ,zależy od wielu rzeczy ,pszczoły się odwdzięczą one sa kochane .za pokarmem od razu idzie leczenie to jest równie istotne.

ps, chytry traci 2x :pala: :wink:

Autor:  astroludek [ 06 czerwca 2017, 23:50 - wt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Panowie, akacja w pełni, inne mniejsze pozytki również, jak podkarmicie to zalejecie gniazdo całe. Rójka, a już w szczególności 4kg ma taki power do budowania węzy że spokojnie cały korpus obrobi.

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 08 czerwca 2017, 20:24 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Koledzy miałem dzisiaj niemiłą przygodę z jednym z moich rojów , wczoraj udało mi się kupić rój , wpuściłem go przez wylotek na jeden korpus ula wielkopolskiego ( 10 ramek z węzą ), pszczelasz od którego kupiłem rój doradził mi żebym od razu wczoraj dał im z pół litra syropu , i tak zrobiłem , pszczoły przez noc syrop pobrały a dzisiaj w południe wyszły wszystkie z ula i uczepiły się na gałezi 10 metrów od ula . Pszczoły zebrałem w rojnice , z innego ula wziąłem ramke z jajeczkami i wstawiłem im dobtego ula z którego wyszły , dzisiaj przy wpuszczaniu roja prubowałem zobaczyć matkę ale jej nie zobaczyłem , pszczoły opornie ale weszły do ula i dzisiaj znowu im dałem pół litra syropu .
Panowie ul jest nowy z poliuretanu , w ulu tylko ramki z węzą z racji tego że innych nie mam bo dopiero zakładam pasiekę . Napiszcie czy dobrze zrobiłem z tym dokarmianiem i czy jak dostały ramkę z jajeczkamu to jutro mogą znowu pruboeać uciekać ?

Autor:  BoCiAnK [ 08 czerwca 2017, 20:44 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria,
Kolego Pół litra to z sąsiadem wypij :) jak dałeś węzę to przynajmniej 3-5 litrów syropu na raz 3/2 jak jest matka to pozostaną a jak nie ma to na ramce którą poddałeś pociągną mateczniki !!

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 08 czerwca 2017, 20:51 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

A jest jakiś sbosób żeby taki nowy ul był dla roju batdziej atrakcyjny ? Tzn żeby nie miał zapachu poliuretanu tylko czymś go odymić ? Ludziska powiadają że suszoną melisą go okadzić w środku . Jest niby rojowabik w areozolu ale kosztuje sporo.

Autor:  baru0 [ 08 czerwca 2017, 21:03 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria,
Syrop wszystko załatwi :wink: ,same zmienią zapach .Nie stresuj sie .

Autor:  BoCiAnK [ 08 czerwca 2017, 21:05 - czw ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria pisze:
Ludziska powiadają że suszoną melisą

Melisa jest dobra na uspokojenie przed snem :wink: w tym roku 20 takich zasiedliłem anie jedna pszczoła nie uciekła :wink:

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 09 czerwca 2017, 15:06 - pt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Chciałem wrócić do tego tematu który wczoraj poruszyłem , otóż pomimo dania rojowi do ula ramki z jajeczkami ,dzisiaj pomiędzy 12 a 13 rój opuścił ul i oddalił się w nieznanym kierunku- uciekł.
Jak myślicie jaka mogła być przyczyna że pdzczoły pozostawiły w ulu ramkę z czerwiem otwartym i uciekły?

Autor:  Tobiasz [ 09 czerwca 2017, 18:31 - pt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

jak duży był to rój bo może to twoje podane 0,5l syropu było za mało i trzeba było jak kolega Bociang pisał podać 3-5l

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 09 czerwca 2017, 19:18 - pt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Rój był moim zdaniem duży bo ważył ok 4 kg. Ja pszczelarstwa uczyłem się ze starych książek i tam było napisane " Po osadzeniu roju w ulu dokarmiać po minimum 3 dniach " , i podejżewam że sam jestem sobie winien bo osadziłem je w ulu w środę ok 14 a o 20 już im dałem syropu , w czwartek wyszły z ula ale siadły niedaleko i udało mi sie je złapać i jak je znowu osadziłem to dałem z innego ula ramkę z jajeczkami na wypadek jak by nie miały matki i wczoraj po 20 znowu z lutr syropu ale już wszystkiego nie pobrały z pidkarmiaczki . Dodatkową ciekawostką jest dla mnie to że widzę w gnieździe dwie odbudowane ramki węzy , mało tego dzisiaj ok 8 rano kilka pszczuł nosiło pyłek.
Sam nie wiem co im nie spasowało , może nie miały matki ? , może miały jakąś chorobe a może to ten nowy ul poliuretanowy im nie pasował na dom.

Autor:  pisiorek [ 09 czerwca 2017, 23:03 - pt ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria, Najwyraźniej miały już upatrzony nową chałupę .Ramka z czerwiem i podkarmiaczka z syropem ich nie zatrzymały :papa:

Autor:  CYNIG [ 10 czerwca 2017, 08:48 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Pasieka Wiktoria, tak na przyszłość, zebrany rój na dwie noce w rojnicy do chłodnej piwnicy i przed kolejną nocą osadzić w ulu. Kiedyś dawałem im wejść po desce, teraz po prostu strząsam na ramki od góry. Do ula daję ramkę pierzgi, jedną ramkę suszu (centralnie) i resztę węza.
Na powałkę po 2-3 dniach daję kawałek ciasta albo to co przepłukam z odsklepin - dla komfortu, same też by sobie poradziły.

Ciężko by im było opuścić ul w postaci roju bo... po prostu nie mają już odpowiedniej ilości zapasów w wolach.

Autor:  bo lubię [ 10 czerwca 2017, 09:24 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Ja do nowych uli wkładałem jedną,dwie ramki suszu reszta węza wszystko spryskane syropem ,rójki poddane na drugi dzień,i tylko jedna uciekła ,co smiejszniejsze to poszła po trzech dniach.Tak jak CYNIG, pisze 1-2 dni załatwia temat ,może jeszcze pomóc spryskanie wodą roju ,bo i tak robiłem w kilku rojach .To ostatnie to nie wiem czy pomogło ,ale nie uciekły.

Autor:  Pasieka Wiktoria [ 10 czerwca 2017, 12:12 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Ramki z suszem były by dobre ale ja dopiero zakładam pasiekę i nie mam takich tylko wenza . A ten pomysł żeby opryskać ramki syropem to mi się podoba -:dziękuje za cenną wskazówkę.
P.S jak jest tu ktoś z województwa Lubelskiego i ma roje do sprzrdania to chętnie kupię.

Autor:  pisiorek [ 10 czerwca 2017, 13:00 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

Ja pierdykam :thank: ,ludzie co wy tu piszecie ? jak by miały zostać to by zostały . kiedyś zebrałem rójkę bez matki i zostały .czasem się tak zdarza że im ni jak nie pasuje i lecą w świat :| niech lecą wszystkiego najlepszego ,jak by miały zostać to w pustym ulu bez ingerencji ludzkiej same by się ogarnęły , zabudowały by swoje plastry i by zostały .tyle w temacie .co tu dyskutować i przeżywać jak sroka okres :| kuzwa :P

Autor:  Rob [ 10 czerwca 2017, 13:48 - sob ]
Tytuł:  Re: obsadzanie roju

pisiorek, najbardziej to jednak Ty.się podniecasz a po co? :wink: , nie lepiej się chłodnego :piwko: napić. ? :D. A do tematu dodałbym, że jajeczka które podałeś, jak piszesz, do roju- nie są bodźcem do pozostania w ulu. Jeśli podałeś świeżo złożone przez matkę, to larwa pojawi się po trzech dobach, a karmicielki z roju, jeśli go osadzasz bezpośrednio po złapaniu muszą mieć robotę natychmiast, od otwartego czerwiu nie odlecą. Jak nie masz czerwiu do podania to metoda którąCYNIG, ci podał jest idealna. Pozdrawiam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/